Mamy wspólne konto. Mąż zarabia więcej, oboje mamy karty, każdy kupuje co uważa oczywiście większe wydadki konsultujemy. Jak widzę ładna bluzkę to ja porostu kupuje. Tak było zawsze nawet jak...
rozwiń
Mamy wspólne konto. Mąż zarabia więcej, oboje mamy karty, każdy kupuje co uważa oczywiście większe wydadki konsultujemy. Jak widzę ładna bluzkę to ja porostu kupuje. Tak było zawsze nawet jak nie miałam dochodow. A wręcz kiedyś to ja decydowałam na co idzie kasa. Jednak zaczęło mnie to wkurzac i zakupy robimy oboje.
zobacz wątek