To mężowi trzeba otworzyć oczy. Nie kupił proszku do prania? Nie wypierzesz mu ubrań, niech leżą w łazience i gniją aż nie będzie w co miał się ubrać. Śniadanie? Jak nie kupi jakiś produktów to ich...
To mężowi trzeba otworzyć oczy. Nie kupił proszku do prania? Nie wypierzesz mu ubrań, niech leżą w łazience i gniją aż nie będzie w co miał się ubrać. Śniadanie? Jak nie kupi jakiś produktów to ich nie dostanie typu kawa bez mleka.
zobacz wątek