Widok
Kotka można zagłaskać na śmierć
Czy nie macie czasem wrażenia, że dusicie się w niby w całkiem udanym związku? Jestem dojrzałą kobietą, która sama siebie potrafi czasem zaskoczyć własnymi odczuciami. Jestem w stałym związku, a ciągle gna mnie ku "przygodzie";). Natomiast mój mężczyzna jest dbający, czuły, a mnie ogarnia uczucie frustracji, jakby brakło mi tlenu, jak ryba wyjęta z wody. Czy właściwszym jest trwać tak dusząc się coraz bardziej, czy też szukać podniet na zewnątrz? Bo że będę trwać to nie podlega dyskusji.
oj chyba tak... ale strach o drugiego człowieka jest taki sam w każdym wieku.... ale 20 lat robi swoje i niestety chyba skończy się żle... czemu się wcale nie dziwię ... bo mój były wypróbował juz kilka takich opcji i ciągle i nadal jest sam.. hi,hi....dobrze mu tak.....już wiem dlaczego jestem szczęśliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!