Widok
ja u siebie nie bede miala kotylionów bo za duzo z tym zamieszania (zorganizowac kogos kto przypnie te kotyliony wszystkim gosciom a jak jest ich ponad sto to troche latania i szukania czy wszyscy maja a goscie w kolejce sie nie ustawiaja zeby im przypiac, niektorzy przyjezdzaja do domu a niekturzy prosto do kosciola jada). bylam na weselu gdzie byly kotyliony i ialam taki przypiety,odpadl nawet nie wiem kiedy. dla mnie to strata pieniedzy i czasu na ich przypinanie jak kazdy w tym dniu jest w stresie. ale jak masz na mala ilosc gosci wesele i bardzo chcesz je miec to twoja decyzja. na weselu na ktorym bylam to swiadkowa przypinala gosciom kotyliony
Kiedyś podobno dzięki kotylionom odróżniało się panny od męzatek,podobnie z facetami.I w ten sposób parowali ich na weselu:)Teraz raczej niezbyt kogoś obchodzi stam cywilny danej osoby.U nas na weselu beda kotyliony,dla gości małe symboliczne a dla świadków i rodziców większe,różniące się kolorem.Jak dla mnie to fajny gadżet.
[url=http://slub-wesele.pl/suwaczki]
zaopiekuję się Twoim pupilem pod Twoja nieobecność....pisz shana22@tlen.pl

zaopiekuję się Twoim pupilem pod Twoja nieobecność....pisz shana22@tlen.pl