Kredki dla 1,5 rocznego dziecka

W Smyku są świecowe od 12 miesiąca, całkiem fajne, grube, niełamliwe.

http://www.crayola.pl kredki i nie tylko-szukasz wg. kategorii wiekowej, szybko przesylaja

Zly link podalam, tu jest ten gdzie zamawialam http://www.mkr.pl/?podkat=314&k_prod=239

Ja kupiłam młodemu naszemu kredki świecowe... zwykłe... normalne takie...
no i dziabał nimi na kartce... i co? ktoregos razu nieprzypilnowałam i zrobił takie picasso że się w głowie nie mieści... ;)
Wynajmowaliśmy mieszkanie i jak zdawaliśmy je to własciciela zamurowało ;D
ale obylo się bez krzyku ;)

Pokaże Wam ;)



ten miś to moje dzieło ;] wiem wiem.. talentu to ja nie mam ;]

teraz na nowym mieszkaniu chowam wszystko co może zostawić slad na scianach ;)

Ja bym odstrzeliła tego kto wymyślił świecówki, żeby chociaż smaczne były ;-)

Ja dziś w Bomi kupiłam flamastry Crayola. Są tam też kredki, kreda i inne piśmiennicze rzeczy. I to nawet tańsze niż na allegro.

ja kupiłam w Biedronce pisaki dla dzieci bodajże od 1,5 roku.
Ale córeczka zamiast na kartce, to woli rysować na sobie ;P
Na szczęście domyłam ją bez problemu :)

Ale pisaki fajne są. Ta część kolorowa jest krótsza i okrągła a nie taka ostra jak w "dorosłych" pisakach.

Te Crayola to specjalne od roczku są: nietoksyczne i zmywalne nawet bez mydła - już sprawdziłam :-) Inne flamastry, które sprawdziłam w kilku papierniczych są pow. 3 lat.

Tak flamastry crayola swietnie sie zmywaja-Tomul maluje po kartce, blacie i po sobie oczywiscie ;D

Nasze pierwsze kredki to Bambino takie grube ołówkowe - rewelacja.
Właśnie pierwszy raz były kupione jak córcia miała 1,5 roczku.

http://www.papierniczak.pl/kredki-olowkowe-bambino-24kol-temp-p-101.html

Kredki muszą poczekać do weekendu, bo u nas na osiedlu ich nie ma, a na dalsze zakupy niestety zdrowia nie mam (mamy mały szpital w domu).
Za to wczoraj mieliśmy pierwszą przygodę z kolorowankami wodnymi - super zabawa :) Co prawda troszke nieudolna ale synek sie cieszył.
Jakie jeszcze zabawy polecacie jak trzeba byc z dzieckiemw domu?

ja kupiłam swiecowe kredki w Carrefurze.Nieoksyczne,tanie i zmyły mi sie ze sciany(nie było to łatwe ale sie udało).
fajne sa jeszcze farby do mlowania palcami,ciastolina,mozesz porwac kawałki np bibuły i nietoksycznym klejem przyklejac je na blok lub karton.

Olutka moze tu znajdziesz ciekawa propozycje http://babyonline.pl/na_skroty_katalog_zabaw_rozwijajacych.html

A jeszcze w Dzieciozmaganiach czytalam fajna zabawe w "przekladanie piany". Ubijasz trzepaczka piane, np. z plynu do kapieli a dziecko moze ja sobie przekladac do kubeczkow, talerzykow itd. Fajny pomysl-nic nie kosztuje i nie trzeba wychodzic z domu po potrzebne przybory ;)

Crayola, grube świecówki

Odświeżę wątek - jakie kredki dla najmłodszych?
Czy w gdańsku gdzieś stacjonarnie za rozsądną kwotę kupimy?
A przy okazji wielkie płachty papieru (co by nie ograniczać zapędów młodego artysty?)

ja kupowałam jaki czas temu w Akpolu w Gdyni, (ale podejrzewam, ze w Gdańsku tez są) flamastry nie pamietam tylko jakiej firmy, ale były albo od 1,5 roku albo 12 miesięcy - zmywają sie ze wszystkiego na szczęście :-) zerkne w domu i napsize jakiej firmy

mamy takie kredki ołówkowe http://allegro.pl/crayola-kredki-olowkowe-drewniane-oprawy-od-1-roku-i3067609886.html i świecowe http://allegro.pl/crayola-kredki-swiecowe-minikids-8-szt-1-i3043517032.html

bardzo fajne, Młody jeszcze nawet połowy nie zużył ;) bardzo wydajne :] nie łamią się :] kupowałam w Świecie Dziecka koło Mama i ja :]

ja kupiłam jakiś czas temu kredki w rossmanie nie toksyczne od 12miesiąca kosztowały jakieś 15zł a w papierniczym kredki dla maluchów były koło 40zł drewniane takie trójkątne

za 9,9 masz rolkę papieru w ikei 47x30m dłuuuugosci

kredki bambino-grube,dostepne w tesko,auchan.

Fajnie, ze się nie łamią:)
Bambino jednak bym się bała - u nas wciąż wszystko ląduje w buzi i dlatego kredki chciałabym jednak takie o neutralnym składzie. nie mówiąc już o spieralności i zmywalności z mebli.
Bo na razie "rysujemy" tym co w domu mamy, ale muszę mocno pilnować i ograniczać i mam wrażenie, że kredki są już potrebne

ale te grube bambino to ten sam grafit i także szeroki jak w tych klasykach ale w obudowie drewnianej, jak dla mnie najłatwiej się nimi rysuje, są od razu wyraziste kolory (te zwykle się łamią, dlatego lepsze te grube "ołówkowe", jedyny minus to brak trójkątnych,bo to trochę trenuje poprawny chwyt)

ja osobiście lubię świecowe, ale trudno teraz trafić na naprawdę dobre żeby było można zrobić motylka żelazkiem, albo żeby farba ich nie pokrywała, albo żeby dobrze się drapało po pomalowaniu farbą z płynem do naczyń/tuszem