Widok
Kręgle
Opinie do spektaklu: Kręgle.
Teatr Zielony Wiatrak
Kręgle
Marek Brand
Najnowszy dramat autorstwa Marka Branda - Teatr Zielony Wiatrak. To historia pewnego nieśmiałego, bezrobotnego człowieka, który zamiast na spotkanie z pracodawcą trafia na spotkanie z kimś zupełnie innym. To dramat o uświadomieniu sobie własnej wartości. O podróży w głąb własnej świadomości.
Reżyseria: Marek Brand
Występują:
D - Jacek ...
Przejdź do spektaklu.
Teatr Zielony Wiatrak
Kręgle
Marek Brand
Najnowszy dramat autorstwa Marka Branda - Teatr Zielony Wiatrak. To historia pewnego nieśmiałego, bezrobotnego człowieka, który zamiast na spotkanie z pracodawcą trafia na spotkanie z kimś zupełnie innym. To dramat o uświadomieniu sobie własnej wartości. O podróży w głąb własnej świadomości.
Reżyseria: Marek Brand
Występują:
D - Jacek ...
Przejdź do spektaklu.
Poczekajmy
To mądry spektakl, który rzeczywiście potrzebuje czasu. Porusza wiele spraw i jest rozgrywany na wielu płaszczyznach. Mogę się trochę przyczepić do zbyt monotonnej miejscami gry pana Jacka, przydałoby się zróżnicowanie emocji i więcej ruchu, ale też muszę się zgodzić, że jest zdyscyplinowany i mocno trzyma postać. Miejscami za mocno. Więcej takich perełek jak scena z tematem "nieśmiertelność" czy "kościotrup" Może warto pomyśleć o tym, żeby pan Marek nie stał tak długo tyłem do publiczności. Ja rozumiem i bardzo mi się podoba usytuowanie planu gry, ale można przecież w tej przestrzeni też zadać o wszystkie strony. Świetna acz nie do końca wykorzystana warstwa dźwiękowa (kule toczące się w czymś rodzaju klepsydry losu). Muzyka bardzo dobrze podkreśla klimat. No, ale piątki jeszcze nie postawię. Na razie "-4".
Jestem na tak
Spektakl udany, bardzo fajna tematyka. Nie samowite wrażenie również robił układ sali, widz był praktycznie cały czas blisko aktorów, jakby stanowił nie odłączny element kreowanego świata, co nie jest obecnie tak często spotykane. Spektakl również wymaga myślenia i uwagi, jest dość ciężki nie ma co się oszukiwać, ale to jest to najlepsze, bo prosty spektakl nie zmusza do refleksji i szybko zapomina się o nim, a wracając z Kręgli zastanawiałem się ' gdzie, co i jak' by odnaleźć sens przy czym zapewnił sobie 'Nieśmiertelność'.
A ja z innej bajki. "SKANDAL"
SKANDAL!!! Co do spektaklu nie będę się wypowiadać, dobry, miejscami bardzo dobry, mnie natomiast dziwi inna sprawa.
1. Jakoś nikt z redaktorów nie był łaskaw napisać o drugiej części premierowego wieczoru, na którym odbył się moim zdaniem ciekawy wieczór autorski, bo widzowie sami mogli sobie przeczytać miniatury jubilata. Ciekawe dlaczego? Za trudne do opisania?
2. Coś co mnie dziwi i smuci. W GW wielki tekst, że to obchody piętnastolecia teatru, że jeden z ważniejszych offowych teatrów itd. itp. NATOMIAST NIE POJAWIŁ SIĘ NIKT Z MIASTA ODPOWIEDZIALNY ZA KULTURĘ, ŻEBY CHOCIAŻ WRĘCZYĆ JUBILATOWI KWIATY. W WYDZIALE KULTURY PRACUJE KILKANAŚCIE OSÓB, ALE NIKT NIE BYŁ ŁASKAW SIĘ POJAWIĆ.
Ponoć Gdańsk Kandyduje do ESK. Po co nam ten tytuł skoro nie potrafimy artystom podziękować za ich starania. To nie miasto tworzy kulturę, tylko tacy pasjonaci. A miasto powinno im pomagać i zauważać, że są.
Byłam zresztą na poniedziałkowym spektaklu. Zaskoczyła mnie inna końcówka spektaklu, natomiast z wydziału kultury ani widu ani słychu.
Wstyd
1. Jakoś nikt z redaktorów nie był łaskaw napisać o drugiej części premierowego wieczoru, na którym odbył się moim zdaniem ciekawy wieczór autorski, bo widzowie sami mogli sobie przeczytać miniatury jubilata. Ciekawe dlaczego? Za trudne do opisania?
2. Coś co mnie dziwi i smuci. W GW wielki tekst, że to obchody piętnastolecia teatru, że jeden z ważniejszych offowych teatrów itd. itp. NATOMIAST NIE POJAWIŁ SIĘ NIKT Z MIASTA ODPOWIEDZIALNY ZA KULTURĘ, ŻEBY CHOCIAŻ WRĘCZYĆ JUBILATOWI KWIATY. W WYDZIALE KULTURY PRACUJE KILKANAŚCIE OSÓB, ALE NIKT NIE BYŁ ŁASKAW SIĘ POJAWIĆ.
Ponoć Gdańsk Kandyduje do ESK. Po co nam ten tytuł skoro nie potrafimy artystom podziękować za ich starania. To nie miasto tworzy kulturę, tylko tacy pasjonaci. A miasto powinno im pomagać i zauważać, że są.
Byłam zresztą na poniedziałkowym spektaklu. Zaskoczyła mnie inna końcówka spektaklu, natomiast z wydziału kultury ani widu ani słychu.
Wstyd
Brawo
Ciekawie pokazana historia o wewnętrznym lęku, i umiejętności przewyciężania go. Skłania do refleksji i stawia ważne pytania dotyczące istoty i godności człowieka. Obok "Drapaczy chmur" najlepszy jak dla mnie spektakl Zielonego Wiatraka, na którym miałem okazję być. W pon. idę jeszcze raz. polecam gorąco.
byłem na tym w kwietniu i wybieram się jeszcze raz
Z dwóch powodów. Ma ten spektakl w sobie coś magicznego, co zmusza do oglądania i odczuwania, po drugie dużo tam mądrości i filozofii. Całkowicie nie podzielam opinii recenzentów. Trzeba tylko odrobiny dobrej woli a nie czekania na jakieś fajerwerki i flaki. Jak łatwo zauważyć dobra sztuka aktorska, precyzja w podawaniu tekstu i szczerość nie ma poszanowania u tych co koniecznie chcą mieć na scenie to co mamy w zasięgu ręki - przemoc, agresja, narkotyki, molestowanie. Trochę finezji i poezji jest potrzebne i ten spektakl to daje.
A "co pan na to panie Freud?" - po prostu rewelacja
A "co pan na to panie Freud?" - po prostu rewelacja
wybieram się w poniedziałek
Byłem wczoraj na Freudzie i świetnie się bawiłem, może trochę za duszno, ale poczułem fajną atmosferę przezywania sztuki, czego już dawno nie miałem. Myślę, że to miejsce niebawem stanie się ważniejszą sceną w trójmieście. Poczytałem o "Kręglach" i zamierzam się udać. Póki co gorąco dziękuję za wczorajsze przedstawienie. Słuchając reakcji publiczności myślę, że to nie tylko moja opinia
I się wybrałem i nie żałuję
Zupełnie w innym klimacie niż zabawny Freud, chociaż tak do końca Freud nie jest do śmiechu, ale teraz "Kręgle" To dziwny spektakl, który z minuty na minutę wciąga widza w treść. Nie ma takiego kopa jak Freud, bo na początku jest spokojniutko i powolutko, ale jak się rozpędzi to wsysa. Z początku trochę się nie mogłem połapać, ale z minuty na minutę wszystko mi się ułożyło. Rewelacyjny tekst, świetna scena z kościotrupem. bardzo pozytywne odczucia.