Re: Królik- kilka pytań
ja miałam kiedyś angorę miniaturkę, była śliczna i słodka i nie urosła dużo, pozostała malutka. Ale gryzła wszystko co popadło. Nie za bardzo lubiła siedzieć w klatce więc puszczaliśmy ja po domu...
rozwiń
ja miałam kiedyś angorę miniaturkę, była śliczna i słodka i nie urosła dużo, pozostała malutka. Ale gryzła wszystko co popadło. Nie za bardzo lubiła siedzieć w klatce więc puszczaliśmy ja po domu no i wiadomo co było: wszystko pogryzione, kable, tapety (łącznie z tynkami), meble, książki, sikała na łóżko, a bobków oczywiście wszędzie było pełno, no ale te bobki to najmniejszy problem, taki suchy pieprz można łatwo pozbierać. Szkoda takiego zwierzaka non stop trzymać w klatce, też by chciał sobie pohasać a w mieszkaniu królik nieźle potrafi narozrabiać.
zobacz wątek