Widok
Slawomir80, przeczytałam twoje wywody i jestem pełna podziwu dla tak wnikliwych analiz :) Powiedz tylko, czy w odwrotnej sytuacji to też tak funkcjonuje? Co jest z wami...mężczyznami, jak was rozgryźć? :) Na początku czuli, troskliwi, zapatrzeni w swój obiekt pożądania, a potem....przysłowiowe kapcie, pilot i wygnieciona kanapa :) Co można zrobić, abyście się ocknęli i znowu byli tym "księciem z bajki" ? :)
Rozumiem dlaczego ludzie tkwią w takich związkach, chociaż to jak dzielenie życia z siostrą albo bratem.
Jest bliskość, jest miłość, jest przyjaźń, przywiązanie, oddanie, poczucie bezpieczeństwa i pewnie jeszcze wiele innych rzeczy, które łączą... Cholernie trudno to wszystko przekreślić, tym bardziej, że nie ma pewności, że jeszcze kiedyś to się znajdzie. Dlatego wiele osób kombinuje na boku, żeby mieć satysfakcjonujące życie seksualne. A później scenariusze są różne.
Na miejscu żony TM chyba wolałabym wiedzieć na czym stoję...
Jest bliskość, jest miłość, jest przyjaźń, przywiązanie, oddanie, poczucie bezpieczeństwa i pewnie jeszcze wiele innych rzeczy, które łączą... Cholernie trudno to wszystko przekreślić, tym bardziej, że nie ma pewności, że jeszcze kiedyś to się znajdzie. Dlatego wiele osób kombinuje na boku, żeby mieć satysfakcjonujące życie seksualne. A później scenariusze są różne.
Na miejscu żony TM chyba wolałabym wiedzieć na czym stoję...
Ja też miałem podobną sytuację ze swoją żoną. Były rozmowy prośby, przytulanei, no ale ileż można - nic nie pomagało. Ale zauwazyłem też, że zrobiła się bardziej smutna, zaczeły się zawroty głowy no i trochę tym zmartwiłem. No i w końcu wpadlo mi do głowy, że może coś jej jest zacząłem szukać i na jednej stronce znalzłęm, że może być to niedobór estrogenów http://www.hormonalne.objawy.net/Objawy+niedoboru+estrogen%C3%B3w . Poszła do lekarza, jakoś to uzupełnili i wyleczyli. W każdym razie przeszły te różne dolegliwości no i przede wszytkim przeszedł brak ochoty na seks :) od tej pory kochamy się dużo dużo częściej. Może przyczyna lezy w zdrowiu partnerki, wyślijcie je do lekarza, potem szukajcie kochanków, a jak ani to ani to to chyba rzeczywiście miłość wygasła;)
Nooooo, najlepiej to szukać przyczyny u kobiet. Ja nie daje!!! Dlaczego? Bo mnie nie potrafi zaspokoić!!! Kończy zanim ja na dobre zacznę!!! Który chciałby włożyć na chwilkę po czym baba przerywa i się ubiera zadowolona. Zaskoczenie, brak wyładowania i jutro znów i znów.... Spójrzcie najpierw na siebie!!! Potem szukajcie chorób, kochanków itd.