Widok
A co jeśli ona cię już nie kocha? I jest z tobą tylko dlatego, że tak jest jej wygodnie - dom posprzątany, zakupy, jest też kasa, którą oddajesz. A to, że nie chce się z tobą kochać? To już nie jej zmartwienie. Myślisz, że ona może mieć kochanka? Bo co to za miłość, skoro nie jest odwzajemniona - to największa trucizna.
Weż się w garść człowieku.
Seks to nie gadanie tylko działanie.
Wstaniesz jutro rano to powiedz żonie " Kochanie, nie idę po bułki. Od dziś na śniadanie będą parówki na gorąco"
Daj kobiecie pooddychac chwile i nie cisnij. Różnie bywa.
Tylko nie zaczynaj gry, w której seksu używa się jako karty przetargowej. To brzydka gra i nie ma w niej wygranych.
Seks to nie gadanie tylko działanie.
Wstaniesz jutro rano to powiedz żonie " Kochanie, nie idę po bułki. Od dziś na śniadanie będą parówki na gorąco"
Daj kobiecie pooddychac chwile i nie cisnij. Różnie bywa.
Tylko nie zaczynaj gry, w której seksu używa się jako karty przetargowej. To brzydka gra i nie ma w niej wygranych.
~randall
Brawo i ktoś tu w końcu sensownie pisze . To prawda nie ma kija i marchewki w pożądaniu , boi ono jest alb go nie ma . Jednak jest nadzieja , że Twoja żona Cię nadal kocha tylko musisz w niej wzbudzić owe pożądanie . Niestety każdy z nas potrzebuje bodźców a my na forum możemy tylko gdybać . ponieważ nie znamy Was i nie wiemy co lubicie . Ale jedno wiem na pewno, że wiej u Was nudą i rutyną , dzień jak codzie aż do obrzygania (przepraszam za słowo ) . Trzeba Wam emocji , namiętności wzbudzenia tego co przez rutynę schowaliście bardzo głęboko ... ale pamiętaj nie ma sytuacji bez wyjścia i wielki szacunek , że walczysz o miłość ...
Brawo i ktoś tu w końcu sensownie pisze . To prawda nie ma kija i marchewki w pożądaniu , boi ono jest alb go nie ma . Jednak jest nadzieja , że Twoja żona Cię nadal kocha tylko musisz w niej wzbudzić owe pożądanie . Niestety każdy z nas potrzebuje bodźców a my na forum możemy tylko gdybać . ponieważ nie znamy Was i nie wiemy co lubicie . Ale jedno wiem na pewno, że wiej u Was nudą i rutyną , dzień jak codzie aż do obrzygania (przepraszam za słowo ) . Trzeba Wam emocji , namiętności wzbudzenia tego co przez rutynę schowaliście bardzo głęboko ... ale pamiętaj nie ma sytuacji bez wyjścia i wielki szacunek , że walczysz o miłość ...
"Człowiek kocha albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to
wpływu. Możemy udawać, że nie kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej
osoby. Możemy przeżyć całe życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu,
założyć rodzinę, kochać się każdej nocy i każdej nocy mieć orgazm,
a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje."
wpływu. Możemy udawać, że nie kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej
osoby. Możemy przeżyć całe życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu,
założyć rodzinę, kochać się każdej nocy i każdej nocy mieć orgazm,
a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje."
"Tylko nie zaczynaj gry, w której seksu używa się jako karty przetargowej" - przecież to kobiety używają seksu jako karty przetargowej! Już pewnie setki tysięcy lat temu jakaś kobieta dala do zrozumienia upatrzonemu jaskiniowcowi, ze da się wychędożyć, jeśli zrobi jej ładny grzebień z kości albo inne cudo. Nie mowie, ze tylko dobra materialne staja się przedmiotem tej gry. Kiedy staraliśmy się o dziecko moja zona miała większą ochotę. Czy byłem wtedy bardziej atrakcyjny niż przedtem i potem?
Problem musi być bardziej złożony niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Większość kobiet nie sypia z mężczyznami jedynie by zaspokoić swój popęd seksualny. My jesteśmy w stanie zupełnie z tego zrezygnować gdy partner przestaje być dla nas atrakcyjny. A na atrakcyjność mężczyzny składa się bardzo dużo różnych cech i każda wymieni inne. Proponuję przeprowadzić szczerą rozmowę z partnerką, spytać co jej nie pasuje w Waszym związku, samemu również powiedzieć o tym co Cię boli a może uda Wam się jeszcze uratować to co Was łączyło. Życzę tego z całego serca.