Widok
Kto ma dzieci/dziecko w przedszkolu/złobku i NIE SZCZEPIŁ na pneumokoki??
jak w temacie...czy są takie osoby? interesują mnie wasze motywacje i argumenty..dlaczego jednak nie szczepiłyście skoro "wszysycy" szczepią?...wszelkie opinie mile widziane
Pytam, bo cały czas byłam obojętna i raczej przeciw temu szczepieniu, ale sprawa zaczyna mnie bardziej interesować i bezpośrednio dotyczyć, bo moje dziecko /zaraz 3 lata/ idzie do przedszkola...
Podzielcie się wiedzą i doświadczeniem
Pytam, bo cały czas byłam obojętna i raczej przeciw temu szczepieniu, ale sprawa zaczyna mnie bardziej interesować i bezpośrednio dotyczyć, bo moje dziecko /zaraz 3 lata/ idzie do przedszkola...
Podzielcie się wiedzą i doświadczeniem
Moja starsza corka nie była szczepiona na nic poza obowiązkowymi. Poszła do przedszkola w wieku 3 lat. Wtedy zaczęła też chorować, ale wszytsko to były typowe infekcje wirusowe jakei dziecko łapie w grupie innych dzieci. Dziś ma 7 lat i już nie choruje, może raz/dwa razy w roku jakiś katar.
Drugą córkę zaszczepiłam na pneumo ponieważ tak zalecili nam lekarze na oddziale pediatrii twierdząc, że mała ma wrodzoną obnizoną odporność. To prawda - dużo i cięzko chorowała. Jednak po każdym takim szczepieniu dostawała zapalenia oskrzeli w ciągu 2 tygodni. 3 razy. Czwartej dawki nie wzięliśmy.
Trzeciego dziecka nie będę szczepić. Bardziej jednak boję się tych nowych szczepionek niż choroby i pobytu w szpitalu. Wychoruje się dziecko, nabierze odporności a ta szczepionka zostaje w organizmie, nawet pediatrzy nie do końca wiedzą co w nich jest naprawdę i jakie jest ich długotrwałe działanie ponieważ są zbyt nowe jeszcze.
Drugą córkę zaszczepiłam na pneumo ponieważ tak zalecili nam lekarze na oddziale pediatrii twierdząc, że mała ma wrodzoną obnizoną odporność. To prawda - dużo i cięzko chorowała. Jednak po każdym takim szczepieniu dostawała zapalenia oskrzeli w ciągu 2 tygodni. 3 razy. Czwartej dawki nie wzięliśmy.
Trzeciego dziecka nie będę szczepić. Bardziej jednak boję się tych nowych szczepionek niż choroby i pobytu w szpitalu. Wychoruje się dziecko, nabierze odporności a ta szczepionka zostaje w organizmie, nawet pediatrzy nie do końca wiedzą co w nich jest naprawdę i jakie jest ich długotrwałe działanie ponieważ są zbyt nowe jeszcze.
Synek chodzi od pół roku do żłobka, nie szczepiłam na żadną z dodatkowych szczepionek oraz na obowiązkową odra/ospa/świnka i póki co nie planuje.
Niestety znam dzieci, które zachorowały bardzo powaznie po tej szczepionce a skład ich przekonuje mnie jeszcze bardziej aby nie szczepic.
Mały łapał choroby ale byly to infekcje/katarek i to na początku potem długo nie był chory.
Niestety szczepionki to taki temat, ze czasem cięzko zdecydować co jest lepsze dla maluszka.
Poszukaj w necie informacji an temat tej szczepionki i tych za i tych przeciw i spróbuj wtedy podjać decyzje
Niestety znam dzieci, które zachorowały bardzo powaznie po tej szczepionce a skład ich przekonuje mnie jeszcze bardziej aby nie szczepic.
Mały łapał choroby ale byly to infekcje/katarek i to na początku potem długo nie był chory.
Niestety szczepionki to taki temat, ze czasem cięzko zdecydować co jest lepsze dla maluszka.
Poszukaj w necie informacji an temat tej szczepionki i tych za i tych przeciw i spróbuj wtedy podjać decyzje
Takim nie przetłumaczysz. Naczyta się o aluminium czy innym szajsie, o tym że każda szczepionka powoduje autyzm, Alzheimera i Bóg wie co jeszcze, koleżanki jeszcze nakręcą, pokażą jakieś "dowody" bez poparcia w źródłach czy badaniach i tyle. Potem dzieci będą za to płacić, ale kto by się przejmował...
Na początek zwróć uwagę na ilość szczepień czy nie daje Tobie to do myślenia?
Jak myślisz ile szczepień dostaje przeciętny szczur laboratoryjny?
Kolejna sprawa to badania na podstawie których jednoznacznie wynika że część populacji objęta szczepieniami choruje równie czesto co ta nieszczepiona.
Kolejny powód to wpływ dodatków szczepionki na rozwój dziecka.
Nie napiszę że słyszałam bo to rodzi plotki w stylu Pań z targowiska ale...
Zapytaj otwarcie swojego pediatrę o ilość powikłań po konkretnej szczepionce w twojej przychodni lub w jego karierze ale wcześniej zwróć uwagę czy w przychodni nie ma zabawek plakatów wyposażenia z logo firmy produkującej szczepionki.
Większosć dodatkowych szczepionek jest zbędnych ale wybór należy do rodzica.
Zadaj sobie pytanie dlaczego dzieci z twojego pokolenia nie były szczepione nowymi szczepionkami i czym to przypłaciły? Czy któreś zmarło?
Przeciwko gruźlicy żółtaczce i typowym chorobom dziecięcym warto.
Ale pozostałe szczepionki najczęściej są zbędne we współczesnych warunkach higienicznych.
Jak myślisz ile szczepień dostaje przeciętny szczur laboratoryjny?
Kolejna sprawa to badania na podstawie których jednoznacznie wynika że część populacji objęta szczepieniami choruje równie czesto co ta nieszczepiona.
Kolejny powód to wpływ dodatków szczepionki na rozwój dziecka.
Nie napiszę że słyszałam bo to rodzi plotki w stylu Pań z targowiska ale...
Zapytaj otwarcie swojego pediatrę o ilość powikłań po konkretnej szczepionce w twojej przychodni lub w jego karierze ale wcześniej zwróć uwagę czy w przychodni nie ma zabawek plakatów wyposażenia z logo firmy produkującej szczepionki.
Większosć dodatkowych szczepionek jest zbędnych ale wybór należy do rodzica.
Zadaj sobie pytanie dlaczego dzieci z twojego pokolenia nie były szczepione nowymi szczepionkami i czym to przypłaciły? Czy któreś zmarło?
Przeciwko gruźlicy żółtaczce i typowym chorobom dziecięcym warto.
Ale pozostałe szczepionki najczęściej są zbędne we współczesnych warunkach higienicznych.
Ha
Wiesz nasza córka miała tylko i wyłącznie podstawowe szczepienia. Była karmiona piersią i do 6 lat na nic nie chorowała! Do przedszkoli uczęszczała w krótkich okresach około 3-4 miesiące ale zawsze jesienią i nic nie złapała! Wszystkie choróbska które się przypałętały były leczone wygrzewaniem snem i nacieraniem maściami rozgrzewajacymi.
Inna sprawa że w Polsce wśród lekarzy niestety nadal pokutuje leczenie chorób wirusowych antybiotykami a bakteryjnych antybiotykami o szerokim spektrum działania a następnie marudzenie że antybiotyk nie działa i wypisywanie kolejnych.
A NASTEPNIE POTAKIWANIE GŁOWĄ NO TAK DZIECKO NIE BYŁO ZASZCZEPIONE NA ... wstawic nazwę preparatu sponsora laptopa biureczka fotelika wakacji w Turcji.
Pamiętajcie o istnieniu testów sprawdzających rodzaj zakażenia w cenie już od 10zł!
Wiele szczepień jest niezbędnych ale nie koniecznie w wieku 3 miesięcy czy 2-4 lat!
Ochrona przed rtęcią ołowiem kadmem itp prozdrowotnymi substancjami ma się nijak do zawartości fiolek szczepionek.
Wiesz nasza córka miała tylko i wyłącznie podstawowe szczepienia. Była karmiona piersią i do 6 lat na nic nie chorowała! Do przedszkoli uczęszczała w krótkich okresach około 3-4 miesiące ale zawsze jesienią i nic nie złapała! Wszystkie choróbska które się przypałętały były leczone wygrzewaniem snem i nacieraniem maściami rozgrzewajacymi.
Inna sprawa że w Polsce wśród lekarzy niestety nadal pokutuje leczenie chorób wirusowych antybiotykami a bakteryjnych antybiotykami o szerokim spektrum działania a następnie marudzenie że antybiotyk nie działa i wypisywanie kolejnych.
A NASTEPNIE POTAKIWANIE GŁOWĄ NO TAK DZIECKO NIE BYŁO ZASZCZEPIONE NA ... wstawic nazwę preparatu sponsora laptopa biureczka fotelika wakacji w Turcji.
Pamiętajcie o istnieniu testów sprawdzających rodzaj zakażenia w cenie już od 10zł!
Wiele szczepień jest niezbędnych ale nie koniecznie w wieku 3 miesięcy czy 2-4 lat!
Ochrona przed rtęcią ołowiem kadmem itp prozdrowotnymi substancjami ma się nijak do zawartości fiolek szczepionek.
jeszcze tu zajrzyj:
http://www.parasoldlazycia.org/start.html
http://www.parasoldlazycia.org/start.html
my nie szczepilismy ani na rota ani na pneumo itp. Dziecko od roku w żłobku.
Generalnie zawsze opóźnialam obowiązkowe szczepinia bo nie podobał mi się fakt że takiego malucha od razu faszeruje sie chemią - na zachodzie nikt nie szczepi w pierwszej dobie życia tylko minimum trzy miesiące się czeka. Mlody ma dwa lata i prawie trzy miesiące i dopiero niedawno zaczepiliśmy się na różeczkę i resztę - zostało nam jeszcze jedno szczepienie obowiązkowe ale te pewnie dopiero na wiosnę.
Jeśli chodzi o choroby to sporadycznie ma katar i kaszel na co pomaga siedzenie w domu.
O ospie myślę że może jako nastolatek bo im jest się starszym tym bardziej to upierdliwe.
Generalnie zawsze opóźnialam obowiązkowe szczepinia bo nie podobał mi się fakt że takiego malucha od razu faszeruje sie chemią - na zachodzie nikt nie szczepi w pierwszej dobie życia tylko minimum trzy miesiące się czeka. Mlody ma dwa lata i prawie trzy miesiące i dopiero niedawno zaczepiliśmy się na różeczkę i resztę - zostało nam jeszcze jedno szczepienie obowiązkowe ale te pewnie dopiero na wiosnę.
Jeśli chodzi o choroby to sporadycznie ma katar i kaszel na co pomaga siedzenie w domu.
O ospie myślę że może jako nastolatek bo im jest się starszym tym bardziej to upierdliwe.
Starszy syn chodził do przedszkola i nie był szczepiony, nie było wtedy nawet takiej propagandy za szczepieniem. Chorował dość często ale później okazało się, że to głównie związane z alergią i teraz w szkole już nie choruje.
Natomiast jak urodziłam młodszego to ulotki ws. szczepień wciskali na każdym kroku, a nasza lekarz stwierdziła generalnie, że jak stać to szczepić więc zdecydowaliśmy zaszczepić na pneumokoki /niestety był to spory wydatek/ To wyłącznie Twoja decyzja co zrobisz, ale jeżeli można zrobić coś dobrego dla zdrowia dziecka to dlaczego nie.
Natomiast jak urodziłam młodszego to ulotki ws. szczepień wciskali na każdym kroku, a nasza lekarz stwierdziła generalnie, że jak stać to szczepić więc zdecydowaliśmy zaszczepić na pneumokoki /niestety był to spory wydatek/ To wyłącznie Twoja decyzja co zrobisz, ale jeżeli można zrobić coś dobrego dla zdrowia dziecka to dlaczego nie.
A mnie wszyscy pediatrzy namawiali. Obecnie jestem z dzieckiem u dr Bałandy zaleca szczepienie na pneumokoki i menigokoki, rotawirusy niekoniecznie. Powiedziała, że cała europa zachodnia ma darmowe te szczepienia i tych chorób tam po prostu nie ma a u nas szkoda słów. Poza tym u niej często na oddział trafiają dzieci u których ze względu na chorobę i powikłania doszło do nieodwracalnych zmian w mózgu dlatego zaleca szczepić. Ja szczepie. Poza tym maluchy częściej od ulewania mają zapalenie oskrzeli niż od szczepionek.
Przeczytałam wszystkie dodane wpisy i powiem tak szczerze od serca,ze dziwi mnie tak lekkie podejście rodziców do szczepień...
Ja moje dziecko szczepie na wszystko co tylko jest możliwe. nie dlatego,ze jak miała 1,5 roku to poszła do żłoba ale dlatego,ze się o nią boje.. nie chciałabym,żeby przeszła to samo co dziecko mojej koleżanki...
Mianowicie zaczęło sie od kaszlu a skonczyło na pneumokokach i sepsie.. a wiecie co ja uratowało?? Szczepienie na pneumokoki... Dzięki temu przeszła sepse duzo łagodniej i od poczatku miała duze szanse na wyjście z choroby. Przeciez wszystkie wiemy,ze szczepienia nie chronia w 100% ale mimo wszystko uważam,ze powinnyśmy szczepic....
A pisanie'' kiedys'' nie byłyśmy szczepione na te nowoczesne szczepionki i żyjemy czy któreś dziecko umarło... ( kiedys mamy szczepiły Nas na wszystko co było w tamtych czasach dostępne z obawy przed chorobam i w trosce o dziecko ) Jak się ma choć troszeczkę wiedzy to sie doskonale o tym wie,ze choroby sie mutują.. i powstają nowe szczepy..
A przez to,ze sie dzieci nie szczepi te choroby wracaja i niestety usmiercaja malenstwa.. Chociażby krztusiec,który jest teraz bardzo popularny w USA i kto choruje na to?? odpowiedz prosta dziecki,których rodzice uważają ze szczepienie ich dziecku nie jest potrzebne.( tak się kończy lekkomyślność rodziców)
uważam,ze na podstawowe szczepienia powinniśmy szczepić,a dodatkowe wedle gustu rodzica.. (choć i tak za jakiś czas i one będę wymagane)
Ja mam wspaniała Pania doktor,która dokładnie wytłumaczyła mi co moze mnie czekac jak nie podam dziecku szczepionek i na ktore z dodatkowych warto szczepic.. (na rotawirusy mnie nie namawiała powiedziała,ze to szcepienie nie jest az tak wazne ,ze niestety wiekszosc z jej pacjentow i tak przechodzi biegunki,ale znacznie łagodniej ma tez i takich,którzy wogle nie chorują) ja mimo wszystko zaszczepiłam coreczke i to był moj wybór. Nikt mnie nie naciskał i miśków z logo w gabinecie nie było...
Teraz moje dziecko chodzi do złobka a ja jestem spokojniejsza..
Choc nie chciałabym,zeby z moja coreczka chodziło dziecko,ktore nie było w ogóle szpepione.. bałabym sie..
I mysle,ze nie tylko ja..
Ktos madry wymyslił szczepionki,a fantazyjni rodzice podważają kompetencje lekarzy i naukowców...
Gdyby nie te szczepienia to kto wie czy ludzkość by przetrwała..
Poza tym skoro ktos dziecka nie szczepi to po co chodzi do lekarza jak dziecko zachoruje???
?? czy nie uważacie,ze to dopiero jest hipokryzja??
Ja moje dziecko szczepie na wszystko co tylko jest możliwe. nie dlatego,ze jak miała 1,5 roku to poszła do żłoba ale dlatego,ze się o nią boje.. nie chciałabym,żeby przeszła to samo co dziecko mojej koleżanki...
Mianowicie zaczęło sie od kaszlu a skonczyło na pneumokokach i sepsie.. a wiecie co ja uratowało?? Szczepienie na pneumokoki... Dzięki temu przeszła sepse duzo łagodniej i od poczatku miała duze szanse na wyjście z choroby. Przeciez wszystkie wiemy,ze szczepienia nie chronia w 100% ale mimo wszystko uważam,ze powinnyśmy szczepic....
A pisanie'' kiedys'' nie byłyśmy szczepione na te nowoczesne szczepionki i żyjemy czy któreś dziecko umarło... ( kiedys mamy szczepiły Nas na wszystko co było w tamtych czasach dostępne z obawy przed chorobam i w trosce o dziecko ) Jak się ma choć troszeczkę wiedzy to sie doskonale o tym wie,ze choroby sie mutują.. i powstają nowe szczepy..
A przez to,ze sie dzieci nie szczepi te choroby wracaja i niestety usmiercaja malenstwa.. Chociażby krztusiec,który jest teraz bardzo popularny w USA i kto choruje na to?? odpowiedz prosta dziecki,których rodzice uważają ze szczepienie ich dziecku nie jest potrzebne.( tak się kończy lekkomyślność rodziców)
uważam,ze na podstawowe szczepienia powinniśmy szczepić,a dodatkowe wedle gustu rodzica.. (choć i tak za jakiś czas i one będę wymagane)
Ja mam wspaniała Pania doktor,która dokładnie wytłumaczyła mi co moze mnie czekac jak nie podam dziecku szczepionek i na ktore z dodatkowych warto szczepic.. (na rotawirusy mnie nie namawiała powiedziała,ze to szcepienie nie jest az tak wazne ,ze niestety wiekszosc z jej pacjentow i tak przechodzi biegunki,ale znacznie łagodniej ma tez i takich,którzy wogle nie chorują) ja mimo wszystko zaszczepiłam coreczke i to był moj wybór. Nikt mnie nie naciskał i miśków z logo w gabinecie nie było...
Teraz moje dziecko chodzi do złobka a ja jestem spokojniejsza..
Choc nie chciałabym,zeby z moja coreczka chodziło dziecko,ktore nie było w ogóle szpepione.. bałabym sie..
I mysle,ze nie tylko ja..
Ktos madry wymyslił szczepionki,a fantazyjni rodzice podważają kompetencje lekarzy i naukowców...
Gdyby nie te szczepienia to kto wie czy ludzkość by przetrwała..
Poza tym skoro ktos dziecka nie szczepi to po co chodzi do lekarza jak dziecko zachoruje???
?? czy nie uważacie,ze to dopiero jest hipokryzja??
Ja mam syna, który od września idzie do przedszkola.
Był szczepiony podstawowymi szczepionkami, teraz ma odroczenie bezterminowe na pozostałe szczepionki, więc na pewno go nie zaszczepię.
Wcześniej chciałam go szczepić na pneumokoki - na pewno zrezygnowałabym z rotawirusa i meningokoków (opinia od 3 lekarzy pediatrów, że te szczepienia są małoskuteczne). Później zdecydowałam, że jednak nie będę go szczepić na żadne dodatkowe szczepienia.
Teraz (w moim przypadku) sprawa rozwiązała się sama,bo mam to odroczenie.
Na 10 znanych mi dzieci w wieku szkolnym/okołoszkolnym, dodatkowo szczepionych jest ok 4-5 dzieci.
Był szczepiony podstawowymi szczepionkami, teraz ma odroczenie bezterminowe na pozostałe szczepionki, więc na pewno go nie zaszczepię.
Wcześniej chciałam go szczepić na pneumokoki - na pewno zrezygnowałabym z rotawirusa i meningokoków (opinia od 3 lekarzy pediatrów, że te szczepienia są małoskuteczne). Później zdecydowałam, że jednak nie będę go szczepić na żadne dodatkowe szczepienia.
Teraz (w moim przypadku) sprawa rozwiązała się sama,bo mam to odroczenie.
Na 10 znanych mi dzieci w wieku szkolnym/okołoszkolnym, dodatkowo szczepionych jest ok 4-5 dzieci.
Nie szczepiłam syna i niestety w przedszkolu złapał pneumokoki, zaraził się od innego dziecka , które było szczepione ( i przeszło łagodnie chorobę) a my wylądowaliśmy w szpitalu z zapaleniem pneumokokowym płuc i ucha , gorączka 40 stopni przez 3 dni seria antybiotyków, bardzo złe wyniki krwi , ale na szczęście syn wyszedł z tego miał 5 lat. Potem go zaszczepiliśmy już tylko jedną dawką bo po 2 roku życia szczepi się już tylko raz. Polecam sczepienie na pneumokoki bo to co przeżyliśmy było straszne. Mam teraz mała córę i szczepie ja na wszystko bo niedługo idzie do żłobka.
my szczepilismy tylko na obowiązkowe. Nie szczepiliśmy dzieciaków na pneumokoki, meningokoki i inne takie i nie żałuje. Nie jestem jakoś przesadnie przeciwko tym szczepionkom, niech każdy robi jak uważa za słuszne, ale my świadomie nie zdecydowaliśmy sie na żadne dodatkowe szczepionki. Uważam że szczepić na wszystko co się da się troszkę bezsensu.
Moja córka za 2 mies. skończy 2 latka, do tej pory tylko obowiązkowe szczepienia były, od maja chcę ją dawać już do żłobko-przedszkola na parę godzin dziennie i zdecydowałam się na szczepienie na pneumokoki po ukończeniu 2 roku życia. Też dużo o tym czytałam, radziłam się, zbierałam opinie; ja w każdym razie zdecydowałam tak, a nie inaczej. Córka jest bardzo odpornym dzieckiem i rzadko choruje, nigdy nie chorowała na nic poważniejszego, ale przed pójściem do przedszkola i wiedząc jak to tam wygląda będę szczepić na pneumokoki. Pediatra sugeruje jeszcze meningo - ale ja mam wątpliwości. Myślę, że każda mama powinna postępować wg. własnego zdania/sumienia i nie powinniśmy nikogo negować, każdy ma swój rozum.
Moja córka też była bardzo odpornym dzieckiem dopóki nie poszła do przedszkola ( w ciągu 3 lat miała raz 3dniowke i raz lekkie przeziębienie z gorączką, poza tym lekkie katary przy zabkowaniu 2 razy), teraz choruje co 2 tyg. Szczepilam na pneumokoki i mebingokoki i nie żałuję, nigdy nie wiadomo co jakie dziecko przyniesie do przedszkola
Ja szczepiłam dziecko na wszystko prócz rota wirusów, przy karmieniu piersią uważam że nie ma sensu. Szczepionki zniósł dobrze,ale przy meningokokach pojawiły się plamy na buzi które szybko zniknęły. Od tej szczepionki zaczęły się pojawiać zmiany atopowe na skórze. Być może bez szczepień moje dziecko także byłoby alergikiem, ale im więcej czytam tym więcej widzę wpływu szczepionek na nieszczelność jelit co prowadzi do alergii. Kolejne dziecko też będę szczepić, ale jak będzie starsze, żałuje że szczepiłam niemowlaka na dodatkowe szczepienia.
Chyba nie "wszyscy" szczepią przynajmniej na pneumokoki.
W Lancet jest taki artykuł "Colonisation by Streptococcus pneumoniae and Staphylococcus aureus in healthy children."
A w nim:
Badanie 7-walentnej skoniugowanej szczepionki przeciw pneumokokom u dzieci z nawracającym ostrym zapaleniem ucha środkowego wykazało przesunięcie kolonizacji pneumokokowej w kierunku serotypów innych niż szczepionkowe i wzrost gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus) związanego z ostrym zapaleniem ucha środkowego po szczepieniu.
Te odkrycia sugerują naturalne współzawodnictwo pomiędzy kolonizacją pneumokoków typu szczepionkowego a gronkowcem złocistym, co może wyjaśniać wzrost ilości zapaleń ucha środkowego związanych z gronkowcem złocistym po szczepieniu.
Więc można pozbyć się jednego, żeby zwiększyć szanse na inne :/
http://szczepienia.wybudzeni.com/szczepionka-na-pneumokoki/
W Lancet jest taki artykuł "Colonisation by Streptococcus pneumoniae and Staphylococcus aureus in healthy children."
A w nim:
Badanie 7-walentnej skoniugowanej szczepionki przeciw pneumokokom u dzieci z nawracającym ostrym zapaleniem ucha środkowego wykazało przesunięcie kolonizacji pneumokokowej w kierunku serotypów innych niż szczepionkowe i wzrost gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus) związanego z ostrym zapaleniem ucha środkowego po szczepieniu.
Te odkrycia sugerują naturalne współzawodnictwo pomiędzy kolonizacją pneumokoków typu szczepionkowego a gronkowcem złocistym, co może wyjaśniać wzrost ilości zapaleń ucha środkowego związanych z gronkowcem złocistym po szczepieniu.
Więc można pozbyć się jednego, żeby zwiększyć szanse na inne :/
http://szczepienia.wybudzeni.com/szczepionka-na-pneumokoki/