Re: Kto maluje się sam?
Sosna, tak, kolory są różne, chociaż oczywiście nie jest to pełna gama.
Ja na ślub wzięłam takie w brązach z brokatem. Bo są dwie "linie", jedna bardziej "odświętna", druga mniej -...
rozwiń
Sosna, tak, kolory są różne, chociaż oczywiście nie jest to pełna gama.
Ja na ślub wzięłam takie w brązach z brokatem. Bo są dwie "linie", jedna bardziej "odświętna", druga mniej - ta pierwsza właśnie na tej najciemniejszej kresce blisko oka ma brokat. Jest też trochę droższa, ale różnica to chyba 5 zł... Łatwo je rozróżnić, bo te z brokatem mają złote opisy na opakowaniu, a te bez - srebrne.
W pierwszej chwili sprawiały rzeczywiście wrażenie dość intensywnych, ale powiem tak: Ja się praktycznie nigdy nie maluję (może ze 4 razy w roku, na większe imprezy typu Sylwester), a czułam się w nich dobrze.
Na poprawiny miałam też brąz, ale bez brokatu.
Jedne i drugie były bardzo trwałe. Tylko rzeczywiście najpierw trzeba jedne poświęcić na wypróbowanie, żeby wiedzieć gdzie i jak dokładnie przyłożyć gąbeczkę itp.
Sorry za marne zdjęcie, ale jakoś nikt nie pomyślał, żeby akurat zdjęcia makijażu robić ;-)
zobacz wątek