Odpowiadasz na:

Re: Kto maluje się sam?

Sosna, tak, kolory są różne, chociaż oczywiście nie jest to pełna gama.

Ja na ślub wzięłam takie w brązach z brokatem. Bo są dwie "linie", jedna bardziej "odświętna", druga mniej -... rozwiń

Sosna, tak, kolory są różne, chociaż oczywiście nie jest to pełna gama.

Ja na ślub wzięłam takie w brązach z brokatem. Bo są dwie "linie", jedna bardziej "odświętna", druga mniej - ta pierwsza właśnie na tej najciemniejszej kresce blisko oka ma brokat. Jest też trochę droższa, ale różnica to chyba 5 zł... Łatwo je rozróżnić, bo te z brokatem mają złote opisy na opakowaniu, a te bez - srebrne.

W pierwszej chwili sprawiały rzeczywiście wrażenie dość intensywnych, ale powiem tak: Ja się praktycznie nigdy nie maluję (może ze 4 razy w roku, na większe imprezy typu Sylwester), a czułam się w nich dobrze.

Na poprawiny miałam też brąz, ale bez brokatu.

Jedne i drugie były bardzo trwałe. Tylko rzeczywiście najpierw trzeba jedne poświęcić na wypróbowanie, żeby wiedzieć gdzie i jak dokładnie przyłożyć gąbeczkę itp.

Sorry za marne zdjęcie, ale jakoś nikt nie pomyślał, żeby akurat zdjęcia makijażu robić ;-)

image

image

zobacz wątek
14 lat temu
Cissus

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry