Widok
Kto się teraz stara o dzidzię? cz.4
zakładam nowy, bo tamten już jest nieco przydługi,mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko :) może teraz się troszkę ożywi ;)
u mnie oczekiwanie na @....jestem po odstawieniu anty więc nawet nie wiem,kiedy się teraz jej spodziewać :) przytulaliśmy się, ale jakoś nie liczę na cud...choć..kto wie ;) byloby miło ;)
a jak u Was?
u mnie oczekiwanie na @....jestem po odstawieniu anty więc nawet nie wiem,kiedy się teraz jej spodziewać :) przytulaliśmy się, ale jakoś nie liczę na cud...choć..kto wie ;) byloby miło ;)
a jak u Was?
A u mnie znowu @. Wiem, że w dni płodne się kochaliśmy bo mam bolesne jajeczkowanie przez 2 dni i to jest najgorsze że znowu nie wyszło. Na szczęście mam już Jasia bo tak bym się chyba załamała. Ta nasza wpadka jakoś szybko poszła a teraz jak chcemy to jak najczęściej bywa nie udaje się. Najgorsze, że różnica wieku coraz większa między dziećmi będzie.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
My z mezem zaczynamy jutro starania. Beda to moje dni plodne. Jest to drugi cykl po odstawieniu anty w ktorym probujemy. Bardzo chcielibysmy by udalo sie jak najszybciej powolac do zycia Cud. W pamieci mam takie jedno zdanie ktore gdzies w necie przeczytalam mowiace o tym, ze latwiej zajsc w niechciana ciaze niz w chciana. To mi troche skrzydla podcina
Dziewczyny powodzenia :-)
Polecam zbadać sobie prolaktynę (hormon stresu) i tarczycę. Ale u Nas prolaktyna była za wysoka i po braniu dostinexu-tabletki pół na tydzień przez miesiąc to dokładnie w tym miesiącu zaszliśmy-pomaga,a nie szkodzi :-) Bo niestety stres powoduje,że się nie udaje i mamy blokadę owulacyjną :-)
Jakby któraś potrzebowała tych tabletek dostinex na zbicie prolaktyny to zostało mi parę tabletek i mogę tanio odsprzedać ;-)
Pozdrawiam i walczcie o swoje przyszłe dzieciaczki ;-)
Polecam zbadać sobie prolaktynę (hormon stresu) i tarczycę. Ale u Nas prolaktyna była za wysoka i po braniu dostinexu-tabletki pół na tydzień przez miesiąc to dokładnie w tym miesiącu zaszliśmy-pomaga,a nie szkodzi :-) Bo niestety stres powoduje,że się nie udaje i mamy blokadę owulacyjną :-)
Jakby któraś potrzebowała tych tabletek dostinex na zbicie prolaktyny to zostało mi parę tabletek i mogę tanio odsprzedać ;-)
Pozdrawiam i walczcie o swoje przyszłe dzieciaczki ;-)
Ja juz w ubieglym roku zakonczylam historie z wysoka prolaktyna. Objawem byly krostki pod linia zuchwy. Lekarka mowila, ze to glownie w tym miejscu wychodza oznaki. Ze strony farmakologicznej dostalam leki a porada od strony zyciowej - nie stresowac sie :)
czy ktoras z Was moglaby polecic jakies ziolowe tabletki, herbaty cokolwiek na wieksza ilosc sluzu plodnego?
czy ktoras z Was moglaby polecic jakies ziolowe tabletki, herbaty cokolwiek na wieksza ilosc sluzu plodnego?
Basiula jedyne co to mialam przebadana tarczyce i prolaktyne. Bylam u lekarza w roznych fazach cyklu i bylo potwierdzane ze owulacja i jajeczkowanie jest ,ale pewnie za duze parcie mielismy. Zaszlismy w najmniej spodziewanym momencie,mialam z lekarka ustalic wlasnie dalsze dzialania :) . U Nas trwalo to ponad rok,jak slysze zalamanie u par po jednnym trzecz czy pieciu cyklach to mnie troche dziwi Nas lekarz zawsze uspokajal i dawal nadzieje. Nie kochalismy sie tylko w dni plodne ktore wcale nie musialy byc tymi dniami przeciez nasze organizmy szaleja i czasem sie to przesiwa u mnie zawsze tak bylo.Trzymam kciuki za Was i zycze 2kresek na tescie kochane :) ps.choc wiem ze to trudne ale wytrwalosc i cierpliwosc poplaca!
Hej dziewczyny, w ostatnim wątku cieszyłam się 2 kreskami, niestety nie udało się i 5 tyg straciłam ciążę :-( ale dziś dołączam do Was ponownie i z mężem już zaczęliśmy staranka, mam nadzieję, ze tym razem się uda i będzie wszystko dobrze. Za tydzień będę testować i zobaczymy. Pozdrawiam dziewczyny i trzymam kciuki
ja mam tarczycę książkową(przynajmniej mialam w zeszlym roku), prolaktynę podwyższoną, ale gin.twierdzi, ze nie ma tragedii... (napiszę Wam potem wynik i może porównamy bo wydaje mi się, że to jednak byla spora "nadwyżka"). Zobaczymy jak będzie. W styczniu był pierwszy cykl bez tabletek, przytulalismy się, ale nie liczę na cud (tak jak pisalam wyżej).Teraz jestem w 25dc i czekam na @...po odstawieniu tabletek podobno może sobie przyjsc kiedy chce.Póki co objawów na @ brak. Bolą mnie jedynie sutki, a tak to normalnie...
powodzenia dziewczyny i milego dnia ;)
powodzenia dziewczyny i milego dnia ;)
Hej co do testów owulacyjnych to ja stosuję juz drugi raz. Za pierwszym razem pokazaly sie 2 kreski (tylko pamietajcie ze druga kreska musi byc tak samo ciemna, jak jest jasna to sie nie liczy) i udalo nam sie zajsc w pierwszym cylku. A teraz przed staraniami rowniez uzywalam i i tez byly 2 kreski w okolicach owulki wiec mysle ze to dziala, ja w sumie tylko na tym bazuje. No zobaczymy teraz we wtorek czy wcelowalismy :-)
Czy wynik testow owulacyjnych pokrywal Wam sie z tradycyjnym obliczeniem typu: jesli moje cykle trwaja 27 dni to owulacja przypadnie na 13/14 (plus margines na 11,12,15 dzien ze wzgledu na prawdopodobna zywotnosc plemnikow).
Jesli Wam te dni z testow i z 'kalendarza' sie NIE pokrywaja to dajcie mi prosze znac to wtedy tez zakupie je.
Najblizszy okres mam dostac 9 lutego, oczywiscie licze na to, ze sie nie pojawi :))
Jesli Wam te dni z testow i z 'kalendarza' sie NIE pokrywaja to dajcie mi prosze znac to wtedy tez zakupie je.
Najblizszy okres mam dostac 9 lutego, oczywiscie licze na to, ze sie nie pojawi :))
No właśnie chodzi mi o te z Rossmanna. Już je chciałam brać ale wstrzymałam się. Ja mam bolesne jajeczkowanie i ostatnio miałam 2-3 dni wcześniej i miesiączke też dostałam wcześniej. A czytałam ostatnio że może mnie boleć brzuch podczas jajeczkowania ale może być już po. Dlatego dla pewności kupię te testy jednak.
janka dziękuję, ja tez trzymam kciuki za Twoje starania :) u mnei wciąż brak @.... wmawiam sobie, że to na bank nie ciąża (przeciez nie moglo się udac tak od razu po 1 razie:) bo nie chcę się nakręcać....Chyba w poniedziałek będę musiala pójsc na betę bo wyjezdzamy i chcę wiedzieć na czym stoję...
Faktycznie nie ma co się nakręcać masz rację ale mi z Oliwierem udało się właśnie przy 1 cyklu starań ale po odstawieniu anty odczekałam 3 miesiące tak polecił lekarz i potem przy 1 gdzie już było można strzał :) teraz nie wiem jak będzie też czekam na @ ale oby nie przyszła. Po urodzeniu i karmieniu piersią przez 10 miesięcy pierwsza @ przyszła 7 stycznia także chyba nie mam co liczyć na ciążę chociaż temperatury mi sprzyjają :) jedziemy z mężem systemem NPR :)
testwowalam....wyszly dwie kreski....druga blada,ale jest....jeszcze w to nie wierzę, nie chcę się nakręcać, umówilam się do lekarza, to bylby dopiero 5 tydzien,ale moze chociaz "coś" tam zobaczy,.... nie chcę wierzyć, boję się... i cieszę....
Pecherzyk widać dopiero, gdy beta jest ok 1000. Takie ryzyko chodzenia za wcześnie ba usg. Ktoś wcześniej chyba Ci zasugerował,żeby iść ok 7-8 tygodnia, bo wcześniej mało widać, albo sam pecherzyk i też jest stres, że nie będzie serduszka. Powtórz betę najlepiej po 48 godzinach. I myśl optymistycznie :-)
I dlatego najlepiej nie nakręcać się tylko niech wszystko dzieje się w swoim tempie. Ja również jestem po poronieniu i wiem jakie okropne to przeżycie, ale bieganie na beta, usg w 3 tyg po zapłodnieniu itd nie służy ani Tobie ani przede wszystkim maleństwu... Bo to jest jeszcze za wcześnie! Nie panikuj tylko odczekaj na spokojnie najbliższe tygodnie.
Do nosa na katar chyba możesz Nasivin wziąć coś kojarzę że też brałam, no oczywiście że trzymam kciuki u mnie jeszcze nic nie wiadomo jakoś na dniach powinnam dostać okres ale wiesz jak to jest oby nie przyszedł niby temperatury są w porządku ale jeszcze za szybko na test :( i tu wspomniany niedawno egzamin z cierpliwości :) chciałabym aby znów udało się za pierwszym razem ale to nie zawsze tak działa :(
aleksandra 29 trzymam kciuki. Poczytałam o tym zaśniadzie. Mam nadzieję, że to nie to. A najlepiej bliźniaki Tobie życzę i naprawdę mocno trzymam kciuki.
Ja kupiłam testy OWU i staraliśmy się. Z ciekawości zrobiłam wszystkie 5 bo już 3 test pokazał mocne kreski a 4 i 5 też. Teraz trzeba czekać. Jajniki mnie aż tak nie bolały jak zawsze. Po za tym stwierdziła, że bolały mnie jajniki i podbrzusze już po jajeczkowaniu. Czytałam , ze też tak może być. Nie wytrzymam 2 tyg. bo znowu się nakręciłam przez te testy OWU. Już mnie bolą piersi a termin @ to 22 luty. Chyba w niedzielę zrobię test może coś pokaże bo niby już po 6 dniach może wykryć.
Trzymam kciuki za wszystkie kobitki.
Ja kupiłam testy OWU i staraliśmy się. Z ciekawości zrobiłam wszystkie 5 bo już 3 test pokazał mocne kreski a 4 i 5 też. Teraz trzeba czekać. Jajniki mnie aż tak nie bolały jak zawsze. Po za tym stwierdziła, że bolały mnie jajniki i podbrzusze już po jajeczkowaniu. Czytałam , ze też tak może być. Nie wytrzymam 2 tyg. bo znowu się nakręciłam przez te testy OWU. Już mnie bolą piersi a termin @ to 22 luty. Chyba w niedzielę zrobię test może coś pokaże bo niby już po 6 dniach może wykryć.
Trzymam kciuki za wszystkie kobitki.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Musiałam sprawdzić!
aleksandra 29 -31 stycznia pisałaś że to 32 dzień oczekiwania na @. Więc dziś byłby 41 dni od ostatniej @. Tak więc 6 tydzień i zaraz 7 tak więc znalazłam prawidłowe normy bety.
3 tydzień ciąży: 5 50 mIU/ml
4 tydzień ciąży: 5 426 mIU/ml
5 tydzień ciąży: 18 7340 mIU/ml
6 tydzień ciąży: 1080 56500 mIU/ml !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
7 8 tydzień ciąży: 7650 229000 mIU/ml !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
9 12 tydzień ciąży: 25700 288000 mIU/ml
13 16 tydzień ciąży: 13300 254000 mIU/ml
17 24 tydzień ciąży: 4060 165400 mIU/ml
25 40 tydzień ciąży: 3640 117000 mIU/ml
Tak więc jak dla mnie w normie. Mocno wzrosła ale w normie.
aleksandra 29 -31 stycznia pisałaś że to 32 dzień oczekiwania na @. Więc dziś byłby 41 dni od ostatniej @. Tak więc 6 tydzień i zaraz 7 tak więc znalazłam prawidłowe normy bety.
3 tydzień ciąży: 5 50 mIU/ml
4 tydzień ciąży: 5 426 mIU/ml
5 tydzień ciąży: 18 7340 mIU/ml
6 tydzień ciąży: 1080 56500 mIU/ml !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
7 8 tydzień ciąży: 7650 229000 mIU/ml !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
9 12 tydzień ciąży: 25700 288000 mIU/ml
13 16 tydzień ciąży: 13300 254000 mIU/ml
17 24 tydzień ciąży: 4060 165400 mIU/ml
25 40 tydzień ciąży: 3640 117000 mIU/ml
Tak więc jak dla mnie w normie. Mocno wzrosła ale w normie.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Ty kobietko się nie filmuj bo to źle dla Ciebie i dzidzi raz za mało...raz za dużo... weź nie myśl tylko wyjdź na spacer lub gdzieś z mężem i odpoczywaj a wszystko będzie dobrze nie można ciągle myśleć że coś będzie nie tak! A znasz to: Pozytywne myślenie daje pozytywne skutki? Moja koleżanka po 6 latach starań i dwóch poronieniach zaczęła tak myśleć i przestała bardzo cisnąć na dziecko - teraz ma wspaniałego 6miesięcznego synka!
Jeszcze raz piszę że wszystko będzie dobrze :)
I oczywiście trzymam kciuki za nasz wszystkie, ja jeszcze nadal nic nie wiem jak coś to do niedzieli powinnam dostać @ a może też kupię te testy owu? Kjopa3 kiedy i co ile dni mniej więcej je robiłaś? pytam bo nigdy z tego nie korzystałam...
Jeszcze raz piszę że wszystko będzie dobrze :)
I oczywiście trzymam kciuki za nasz wszystkie, ja jeszcze nadal nic nie wiem jak coś to do niedzieli powinnam dostać @ a może też kupię te testy owu? Kjopa3 kiedy i co ile dni mniej więcej je robiłaś? pytam bo nigdy z tego nie korzystałam...
Przeczytałem to i nie mogłem powstrzymać się od śmiechu i odpisania - przytulaliście się i co? Skoro używałaś antykoncepcji to wydaje się, że wiesz skąd się biorą dzieci ale z drugiej strony w wątku o staraniu się o dzieci piszesz o przytulaniu się. Od przytulania się dzieci się nie biorą!!! I dziecko nie jest skutkiem cudu lecz prokreacji!!!
Lepiej żeby Twój facet nie czytał tego jak się tu uzewnętrzniasz w tak intymnych sprawach i piszesz w sposób tak infantylny :P
Lepiej żeby Twój facet nie czytał tego jak się tu uzewnętrzniasz w tak intymnych sprawach i piszesz w sposób tak infantylny :P
Aleksandra29 dziewczyny mają rację, na pewno będzie dobrze, beta urosła i się ciesz kochana, nie czytaj głupot w necie nie rozmyślaj za dużo bo to prowadzi tylko do twoich nerwów a wiesz ze to dla dzidzi nie jest dobre. Ja wiem ze tak to łatwo powiedzieć, ja też jestem taka zę za dużo myslę, planuje itd. ale pracuje nad tym aby to zmienić i myśleć poztywnie. U mnie na razie dni płodne się zaczynają, w sobote powinna być owu no i zobaczymy jak to się zakończy. A co u was dziewczyny?
Rety...jakim trzeba być de*ilem, żeby po 1 nie skumac o co chodzi, a po 2 wierzyć , że ma się rację w takiej bzdurze i jeszcze to napisać :D:D hahaha usmialam się :D chlopie jakbys udzielał się w podobnych wątkach to zrozumialbys, ze "przytualnie" to ladnie nazwane proste uprawianie sexu... Brak slow...jednak faceci wielu spraw nie rozumieją :D
Monika
Ja wcześniej też nie korzystałam. Kupiłam w Rossmanie te testy. Jest ich pięć. W instrukcji masz opisane wszystko. Sprawdzasz co ile masz miesiączkę i w tabeli sprawdzasz w którym dniu cyklu masz zacząć robić testy. Mi np. wyszło, że w 12 dniu cyklu mam zrobić pierwszy test i wyszła tylko jedna kreska. Potem robisz codziennie testy i jak pokaże się druga kreska tak samo mocna kolorem lub bardziej to oznacza, że w ciągu 24-36 h będzie owulacja. Mi w drugi dzień wyszła druga kreska ale bledsza a w trzeci już tak samo mocna.
Ja wcześniej też nie korzystałam. Kupiłam w Rossmanie te testy. Jest ich pięć. W instrukcji masz opisane wszystko. Sprawdzasz co ile masz miesiączkę i w tabeli sprawdzasz w którym dniu cyklu masz zacząć robić testy. Mi np. wyszło, że w 12 dniu cyklu mam zrobić pierwszy test i wyszła tylko jedna kreska. Potem robisz codziennie testy i jak pokaże się druga kreska tak samo mocna kolorem lub bardziej to oznacza, że w ciągu 24-36 h będzie owulacja. Mi w drugi dzień wyszła druga kreska ale bledsza a w trzeci już tak samo mocna.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Kjopa3 ja najwcześniej próbowałam na 4 dni przed datą spodziewanej @ i beta wyszła 4.76 czyli bardzo bardzo wczesna ciąza także myśle, że jeszcze za wcześnie u ciebie bo to tydzień tylko minął, ja wiem ze rady w stylu "uzbroić się w cierpliwość" w tej chwili cie nie interesują, bo sama to przerabiałam, ale naprawdę, szkoda kasy na badanie tak wcześnie :-)
No właśnie. Tylko że na niektórych testach jest napisane, że już po 6-7 dniach mogą pokazać ciążę. I właśnie mnie ciekawi czy to prawda czy mogą pokazać. Ja bym chciała zrobić w sobotę lub niedzielę. Pobolewa mnie podbrzusze i pachwiny ale chwilami i jestem ciekawa czy się zagnieżdża jajo?
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Ja też poczekam ale poszperałam i niektórym testy powychodziły w 10 dniu około więc chyba kupię taki co będzie miał napisane że wykrywa tak szybko ciążę. Ale poczekam tak do poniedziałku albo ciśnienie mi zejdzie i zrobię dopiero za tydzień. Czuję w podbrzuszu jak bym miała balon i takie skurcze jakby dlatego się nakręcam. No i przez to częściej latam do toalety. Jestem na urlopie więc tym bardziej. W poniedziałek do pracy więc też będę mniej myśleć.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Ja z kolei dziś mega zmęczona, aż dziecku włączyłam pioseneczki i poszłam spać, totalny odlot ;) I nie wiem czy to zbieg okoliczności czy się udało :) w poprzedniej ciąży na tym etapie latałam do toalety tak często że podejrzewałam zapalenie pęcherza - w ogóle się nie spodziewałam ciąży, baaa wręcz "wiedziałam" że to niemożliwe i w ogóle tego nie brałam pod uwagę ;)
U nas jeśli się udało to będzie "śmiesznie" bo ten cykl zaczął się 22.01 a z synkiem 21.01, data porodu tej by była na 29.10. a z synkiem miałam na 28.10. (urodzony wcześniej w 40tyg przez wywoływanie, ale gdyby tu się udało i też by wywoływali wcześniej np w 40tyg to by była różnica 2lat i jednego dnia :P)
U nas jeśli się udało to będzie "śmiesznie" bo ten cykl zaczął się 22.01 a z synkiem 21.01, data porodu tej by była na 29.10. a z synkiem miałam na 28.10. (urodzony wcześniej w 40tyg przez wywoływanie, ale gdyby tu się udało i też by wywoływali wcześniej np w 40tyg to by była różnica 2lat i jednego dnia :P)
No i jestem po wizycie... lekarz odmówił wykonania USG twierdząc, że jest zdecydowanie za szybko....(ostatnią miesiączkę miałam 01.01.2015)..ponad to powiedział, że pierwszy wynik bety 187 to za mało, żeby stwierdzić ciążę, a drugi 2617 to z kolei też szału nie ma...kazał na cito powtórzyć w poniedziałek i od razu do niego przyjechać jeszcze raz... Co więcej, podobno mam krótką szyjkę a to źle wróży, więc jeśli będzie ciąża to od razu na zwolnienie...oczywiście to czy jest ciąża stwierdzi po kolejnym badaniu beta hcg ( a nie USG)...
Dokładnie ale np mój lekarz na NFZ zrobił mi od razu zrobił USG dopochwowe i było widać "czarną kropeczkę"potwierdził ciążę a był to chyba około 4 tydzień potem oczywiście kazał przyjść po 2 tygodniach żeby zobaczyć dokładnie i potwierdzić już na 100% dlatego wcześniej pisałam aby iść na pierwszą wizytę dopiero około 8-9 tydzień bez stresu. No niestety niektórzy lekarze tacy są. Musisz pomyśleć czy faktycznie iść do innego lekarza niekoniecznie prywatnie czy robić tak jak ten Ci kazał.
Aleksandra 29
Tak jak piszą dziewczyny zmienił lepiej lekarza. Ja byłam w 5 tyg. też mi zrobiła USG zwykłe ale chyba nie widziała i dopochwowe wtedy i potwierdziła. Tyle, że to był 5 tydz. od poczęcia później zmieniła. Kazała przyjść za miesiąc.
Tak jak piszą dziewczyny zmienił lepiej lekarza. Ja byłam w 5 tyg. też mi zrobiła USG zwykłe ale chyba nie widziała i dopochwowe wtedy i potwierdziła. Tyle, że to był 5 tydz. od poczęcia później zmieniła. Kazała przyjść za miesiąc.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Aleksandro też bym zmieniła lekarza. Ja ostatnio miałam miesiączkę 30.12.2014, we środę byłam u lekarza i normalnie mi zrobił usg i już było serduszko. Dzięki temu usg zauważył też że nie do końca jest ok (odkleja się łożysko) i mogę stracić ciąże dlatego kazał się oszczędzać. Gdyby mi nie zrobił tego usg to o niczym bym nie wiedział bo żadnych objawów nie mam. Co do Twojej bety to bardzo ładnie rośnie. Ja miałam 64 a po dwóch dniach 182 i nic nie mówił że mam znowu powtórzyć. Beta po 48h powinna wzrosnąć o 60% u Ciebie jest o wiele więcej więc jak to szału nie ma?
Dzieki dziewczyny ;)oczywiście nie wytrzymałam i wyblagalam jednego z lekarzy prywatnych o szybkie usg i ten potwierdził 8,2mm pęcherzyk co odpowiada 5t.c.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz.wczesniejszy lekarz po badaniu"ręcznym"stwierdził krótką szyjkę i zakazał współżycia....ten prywatny tego badania nie wykonał.zastanawiam się na ile mogę ufać tamtemu i czy w związku z tym póki co zaniechać współżycia.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz.wczesniejszy lekarz po badaniu"ręcznym"stwierdził krótką szyjkę i zakazał współżycia....ten prywatny tego badania nie wykonał.zastanawiam się na ile mogę ufać tamtemu i czy w związku z tym póki co zaniechać współżycia.
Jeśli mogę doradzić to lepiej tak odczekać tydzień lub dwa wiem łatwo mówić to już od Was zależy :) ale ja też tak miałam na początku i dobrze bo w 9 tyg miałam poważny krwotok kosmówka się odklejała i skończyło się pobytem w szpitalu ale gdybyśmy współżyli to niestety mogłabym nie donosić ... Ten początek jest właśnie najgorszy pod każdym względem do 12 tyg potem ok :) Pozdrowienia
Nie wierzę w to, co czytam. A myślałam, że to ja jestem niecierpliwa! Czekacie na owulacje i wtedy idziecie do łóżka? Gdzie tu przyjemność i spontaniczność? U nas dochodziło do zbliżeń prawie codziennie przez całe cykle, bez znaczenia czy była owulacja czy nie. Seks ma być przede wszystkim przyjemnością a nie tu jakieś wyliczanki, testy takie, siakie... normalnie oszalalam jak to przeczytałam. My "pracowaliśmy" nad maleństwem prawie 5m-cy. Codziennie! I tak uważam, że to niedługo, bo znam małżeństwa, które starały się o dziecko po 10 lat! Ja robiłam testy ciążowe kontrolnie co 2-3 tygodnie. Tak, by np nie pić alkoholu gdyby już coś było. Na spokojnie! Bez żadnego spinania się i filmowania na dziecko, bo to w niczym nie pomaga! Teraz pomimo, iż jestem w 10 tc, wspolzyjemy nadal, bo dobrze nam ze sobą i dziecko nie było jedynym celem naszych zbliżeń.
Dziewczyny, spokojnie! W niczym tymi stresującymi wyliczankami nie pomożecie! Dlaczego w ogóle dopuscilyscie do tego, by zacząć tak się spinac? Tak nie można!
Dziewczyny, spokojnie! W niczym tymi stresującymi wyliczankami nie pomożecie! Dlaczego w ogóle dopuscilyscie do tego, by zacząć tak się spinac? Tak nie można!
A kto tu napisał, że tylko podczas owulacji idzie do łóżka? Mam pisać cały miesiąc, że dziś się kochałam ale nie mam owu więc to tylko dla waszej wiadomości żebyście wiedziały, że nie kocham się tylko 3 razy w miesiącu? Że miałam owu 5.02 ale kochałam się też 3,4,5,7,8,9 rano i wieczorem, na pralce, w łóżku i krześle? Nam staraczkom nie jest raczej takie info potrzebne tu na forum tylko kiedy była owu i kiedy możemy testować. Myślałam, że to jest raczej wiadome, że każda kocha się dla przyjemności i np. testy owu są dodatkową pomocą aby się upewnić że dziś jest ten dzień. Ja miałam ból jajników po owu a nie w trakcie co mnie myliło. Mam ciśnienie nadchodzą takie dni co jakiś czas już mi przeszło teraz znowu.
Teraz też masz chyba ciśnienie :-P
Jeśli się pomyliłam to przepraszam, ale takie konentarze typu: "My celowaliśmy w dziewczynkę więc chwilowo bez staranek, by jakiś chłopak szybciej nie dotarł do celu ;P " naprawdę mogą naprowadzic na takie wnioski. Wszystko pod dzieci. Planowanie, wyliczanie, później stresy nad testami... to naprawdę niczemu dobremu nie służy.
Jeśli się pomyliłam to przepraszam, ale takie konentarze typu: "My celowaliśmy w dziewczynkę więc chwilowo bez staranek, by jakiś chłopak szybciej nie dotarł do celu ;P " naprawdę mogą naprowadzic na takie wnioski. Wszystko pod dzieci. Planowanie, wyliczanie, później stresy nad testami... to naprawdę niczemu dobremu nie służy.
Widzę że moja szczerość odnośnie celowania nie przypadła komuś do gustu ;)
Marzy mi się parka, skoro synka wymarzonego i wyczekanego już mam, to mogę pomóc naturze jeśli wiem że by mieć dziewczynkę trzeba 2-3dni przed owulacją się przytulać (dla czepialskich współżyć). I wierz mi to czy ktoś wspomaga się testami, wyliczeniami, obserwacją czy innymi nie oznacza że nie ma przyjemności ;P albo jeśli "celuje" to że kocha się tylko o określonej porze, określonego dnia. I jeśli mimo moich prób trafienia w dziewczynkę wyjdzie chłopak (a może tak być bo dla przyjemności spożytkowaliśmy czas owulkowy:P) będę Go kochała równie mocno jak Jego starszego brata :)
Trochę mylisz pojęcia celowanie a tworzenie w laboratorium zarodka żeńskiego i umieszczanie go w kobiecie (nie mam nic do invitro, ale do sztucznego wybierania płci u par które naturalnie same mogą się "dorobić" potomstwa).
Marzy mi się parka, skoro synka wymarzonego i wyczekanego już mam, to mogę pomóc naturze jeśli wiem że by mieć dziewczynkę trzeba 2-3dni przed owulacją się przytulać (dla czepialskich współżyć). I wierz mi to czy ktoś wspomaga się testami, wyliczeniami, obserwacją czy innymi nie oznacza że nie ma przyjemności ;P albo jeśli "celuje" to że kocha się tylko o określonej porze, określonego dnia. I jeśli mimo moich prób trafienia w dziewczynkę wyjdzie chłopak (a może tak być bo dla przyjemności spożytkowaliśmy czas owulkowy:P) będę Go kochała równie mocno jak Jego starszego brata :)
Trochę mylisz pojęcia celowanie a tworzenie w laboratorium zarodka żeńskiego i umieszczanie go w kobiecie (nie mam nic do invitro, ale do sztucznego wybierania płci u par które naturalnie same mogą się "dorobić" potomstwa).
Dla mnie "celowanie" w chłopca lub dziewczynkę to bzdura bo znam kilka par które próbowały i żadnej się to nie udało. Jednak to każdego wybór i nic mi do tego. Tak więc za każdą trzymam kciuki i życzę powodzenia i spełnienia oczekiwań względem płci dziecka. Może akurat tej osobie się uda.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Cześć dziewczyny, u mnie narazie oczekiwanie, dopiero za tydzień będę testować ale nie nakrecam sie, jak teraz nie wyjdzie to moze innym razem, chociaz jak zobacze @ to pewnie smutno sie zrobi ale zobaczymy. Kjopa3 glowa do góry, masz jedno dzieciątko to i drugie sie uda, moze chodzi o to ze jakos psychicznie sie zblokowalas, i dlatego nie wychodzi, duzo osob tak ma, tylko ze wlasnie jak tu nie myslec o tym jak tak bardzo się chce
Hej dziewczyny,
Ja równiez zamierzam od tego miesiąca starać się o dzidzie:),
Dzisiaj zaczęła mi sie@ więc niedługo będziemy z mężem działać. Bardzo się boję nie tego ze nam się nie uda tylko, ze poronie:(. Niestety jestem już po dwoch stratach w tym jedno w listopadzie i ginekolog mówi żeby czekać jeszcze miesiąc, a znajoma położna, ze jak pragnę dziecka to nie ma na co czekać tylko działać. Mam nadzieję że się uda.
I za was dziewczyny trzymam mocno kciuki:)
Ja równiez zamierzam od tego miesiąca starać się o dzidzie:),
Dzisiaj zaczęła mi sie@ więc niedługo będziemy z mężem działać. Bardzo się boję nie tego ze nam się nie uda tylko, ze poronie:(. Niestety jestem już po dwoch stratach w tym jedno w listopadzie i ginekolog mówi żeby czekać jeszcze miesiąc, a znajoma położna, ze jak pragnę dziecka to nie ma na co czekać tylko działać. Mam nadzieję że się uda.
I za was dziewczyny trzymam mocno kciuki:)
Haniu również trzymamy kciuki za Ciebie. Przede wszystkim nie nastawiaj się i nie myśl o poronieniu to nie jest dobry początek...wcześniej Oli pisałam żeby myślała pozytywnie to będą pozytywne skutki. Ja staram się z mężem o drugą dzidzię teraz dopiero będzie drugi cykl przy pierwszym udało się za pierwszym razem aż byłam zaskoczona że tak można ale nie obyło się bez stresu w 9 tyg straszne krwawienie skrzepy... szpital i myślałam że już po wszystkim ale nie traciłam nadziei mimo że wyleciało ze mnie tego mnóstwo wierzyłam mocno i mocno chciałam tego dziecka dziś mam zdrowego 13 miesięcznego synka na szczęście nie doszło do poronienia ale trzeba myśleć pozytywnie nie pisz i nie myśl że możesz poronić!!! A to ma być pierwsza dzidzia? powodzonka :)
Cześć dziewczyny :) Mam nadzieję, że niedługo uda mi się też dołączyć do grona "staraczek", bo w sumie planujemy zacząć w kwietniu... Z drugiej strony jednak mam kilka wątpliwości czy powinniśmy, czy to nie za szybko, czy powinnam ryzykować utratę pracy itp.
Ale jak nie teraz, póki jestem młoda i w miarę zdrowa, to kiedy? Jakoś nie wiem jak to wszystko sobie ułożyć... Moim jedynym pragnieniem jest obecnie być matką i w sumie nie pragnę niczego więcej :(
Ale jak nie teraz, póki jestem młoda i w miarę zdrowa, to kiedy? Jakoś nie wiem jak to wszystko sobie ułożyć... Moim jedynym pragnieniem jest obecnie być matką i w sumie nie pragnę niczego więcej :(
Heke1990 o pracę się nie martw. Ja również myślałam wcześniej o pracy, ze jestem potrzebna, ze szkoda mi zostawiać koleżanek bez pracownika i tak nie poszłam na zwolnienie a potem płakałam po stracie, może gdybym od razu poszła na zwolnienie to teraz myslałabym o porodzie a nie o tym czy mi się uda. Praca jak nie ta to inna. Ja np mam umowę na czas nieokreślony ale wiem że jak wrócę po macierzyńskim to moje kierownictwo będzie szukać tylko sposobu żeby mnie zwolnić, już teraz jest bardzo nieprzyjemnie i tym razem nie będę się zastanawiać ani chwili tylko od samego początku idę na zwolnienie. Jak chceszvzostac mama to działaj i niestresuj się bo to nie pomaga w staraniach:)
A u mnie dziś @. Może się zablokowałam nie wiem. Miało być tak pięknie. Życie nam się ustatkowało trochę ,czekałam na umowę na stałe a teraz coraz większa różnica czasu między dziećmi będzie. Oczywiście nie załamuje się i staramy się dalej ale postaram się bez ciśnienia. Na testach OWU pisało, że po 3 miesiącach jeśli nie zajdę stosując te testy to można iść do lekarza skontrolować czy coś się dzieje i tak zrobię. W końcu testy potwierdziły jakby OWU więc była. Moja koleżanka też miała problem z zajściem i okazało się że mąż miał bakterię która nie daje żadnych oznak ale zabija plemniki i dali tabletki wyleczył się i dzidzi ma już 2 latka. Druga tez miała kłopoty i miała torbiel po zabiegu zaszła w ciąże i ma bliźniaki. Na razie jednak próbujemy.
Mam umowę o pracę na rok i wiem, że gdybym poczekała to pewnie kolejna byłaby juz na nieokreślony. Ale ja nawet nie lubię tej pracy .... pewne jest jedno- jak będę w ciąży to na 100 procent umowa nie zostanie przedłużona. Decyzję juz jednak podjęłam - będziemy się starać..
Trzymam za Was kciuki dziewczyny :)pozdrawiam, Ola
Trzymam za Was kciuki dziewczyny :)pozdrawiam, Ola
Dobrze Janka, ze Ci się udało, teraz tylko czekać a aż twój dzidziuś będzie na świecie. Ja tez czekam na owulacje. Cały czas myślę o pracy, mamy teraz spory kryzys w pracownikach i jak wszystko się uda to za miesiąc też odejdę, strasznie mi szkoda dziewczyn, bo odbije się to na nich. Ale ja bardzo długo poświęcalam się dla pracy i teraz czas najwyższy na zakładanie rodziny:)
cześć dziewczyny. Nam się niestety nie udało. Dajemy sobie spokój w tym miesiącu z wszelkimi procedurami poza monitoringiem cyklu. Drugie podejście do insem może w kwietniu :(
czy któraś z Was miałą kiedyś problem zbyt późno pękających pęcherzyków? U mnie jest takie podejrzenie- komórka jajowa jest wtedy za stara na zapłodnienie...
gratuluję szczęśliwej przyszłej mamie ;)
czy któraś z Was miałą kiedyś problem zbyt późno pękających pęcherzyków? U mnie jest takie podejrzenie- komórka jajowa jest wtedy za stara na zapłodnienie...
gratuluję szczęśliwej przyszłej mamie ;)
Nika głowa do góry, wczoraj poznałam dziewczynę która opowiedziała mi swoją historię: w wieku dwudziestu trzech lat byla w ciąży pozamacicznej która spwodowała krwotok wewnetrzny i usunięcie części jajnika, potem przez kilka lat próbowała invitro w invikcie co nie dawało żadnych efektów i zrezygnowali, dopiero w wieku 34 lat spróbowali ponownie ale w Bydgoszczy (podobno lepsza i tańsza klinika) i udało się za pierwszym razem, lekarze mówili ze jak chcę jeszcze dziecko to ma się zdecydować zaraz po porodzie i dwa miesiące później znowu się udało. A po dwóch latach, co zdziwiło nawet lekarzy wpadła z mężem i to kilka dni przed miesiączka. Teraz ma trójkę zdrowych dzieci: )
U nas też zaczęły się dni płodne, ale przez to całe ciśnienie ze staraniem się o dziecko poklocilam się z mezem:( i dwa dni stracone, mam nadzieję że dzisiaj po pracy wkoncu spokojnie porozmawiamy i wszystko sobie wyjaśnimy. Kurczę ten czas powinien być przyjemny a nie pełen nerwów, zle mi z tym wszystkim:(
Hania ładnie porozmawiajcie i zakończy się przytulaniem może coś wyjdzie :) Ja byłam dziś u gina i okazało się że jeszcze nie mam jajeczkowania po zakończeniu karmienia piersią jest to mój dopiero drugi okres i widocznie się jeszcze nie unormował :( także nasze starania będą takie nie kalendarzowe :) trochę szkoda no ale zobaczymy :) powodzenia dla wszystkich
hej dziewczyny, u mnie dziś długo wyczekiwana wizyta...jest połowa 8 tygodnia, teoretycznie. Wóz albo przewóz...albo będzie dzidzia i serduszko,albo znów koszmar.... strasznie się boję i mam złe przeczucia :(...trzymajcie proszę kciuki...15:30 jest wizyta....
Aleksandra super!!!! Mówiłam że będzie dobrze!!! tylko już nie filmuj się i nie stresuj przed następną wizytą i ..każdą kolejną za niecałe 9 miechów dzidzia będzie obok Ciebie!!! Wtedy zobaczysz jakie to piękne uczucie :*
Hania na pewno nam się uda jeśli nie teraz tak od razu to trzeba trochę odpuścić i potem się uda :) Ja miałam nie wracać do pracy po macierzyńskim ale niestety od kwietnia wracam może trochę popracuje odpuszczę i wtedy będą ... te dwie kreseczki :)
Dziewczyny wszystko na spokojnie bo inaczej nic z tego nie wyjdzie :*:*
A tym co mają fasoleczki niech odpoczywają duuuużo i bardzo dużżżżżo :) :*
Hania na pewno nam się uda jeśli nie teraz tak od razu to trzeba trochę odpuścić i potem się uda :) Ja miałam nie wracać do pracy po macierzyńskim ale niestety od kwietnia wracam może trochę popracuje odpuszczę i wtedy będą ... te dwie kreseczki :)
Dziewczyny wszystko na spokojnie bo inaczej nic z tego nie wyjdzie :*:*
A tym co mają fasoleczki niech odpoczywają duuuużo i bardzo dużżżżżo :) :*
abcg gratulacje. Ja czekam do 20 i zobaczymy jak będzie. Staram się o tym nie myśleć ale ciężko. Wątpie, że się udało bo wykorzystaliśmy jeden dzień z owulacji. Młody był chory i mnie też trochę dopadł wirus więc nie było takich chęci na przytulanko. Powodzenia i dajcie znać.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Dziewczyny, jak tu wytrzymać jeszcze tydzień, masakra... Dzisiaj nie dałam radę i zrobiłam sobie test ciążowy nie nastawialam się ze będzie pozytywny ale miałam cichą nadzieję, no ale niestety, jeszcze zbyt wczesnie. Tylko wcześniej jak byłam w ciąży to przed spodziewana miesiączka bolały mnie piersi, a teraz nic. Marzę żeby się udało,
Hej dziewczyny :)
Dolaczam do Was! :) Od polowy grudnia staramy sie z mezem o mala fasolke. Niestety narazie bez wiekszych efektow... :/ zrbilam jak dotad badania poziomu TSH.. USG w normie, chociaz pojawila sie mala torbiel okolojajowodowa i boje sie czy to nie ma wplywu na nasze starania.. poza tym nie ukrywam, ze bardzo sie nakrecam na dzidzie i od razu martwie na zapas.. Testy owulacyjne robilam w poprzednim cyklu przez caly cykl i w zadnym dniu mi nie wyszly dwie kreski... :( Jak sobie to wszystko poskladam do kupy to zalamuje sie totalnie.. Chociaz wiem,ze ludzie potrafia duzo dluzej sie starac i tak narazie nie powinnam sie martwic i wkrecac ..
Trzymam za staraki mocno kciuki :)
Dolaczam do Was! :) Od polowy grudnia staramy sie z mezem o mala fasolke. Niestety narazie bez wiekszych efektow... :/ zrbilam jak dotad badania poziomu TSH.. USG w normie, chociaz pojawila sie mala torbiel okolojajowodowa i boje sie czy to nie ma wplywu na nasze starania.. poza tym nie ukrywam, ze bardzo sie nakrecam na dzidzie i od razu martwie na zapas.. Testy owulacyjne robilam w poprzednim cyklu przez caly cykl i w zadnym dniu mi nie wyszly dwie kreski... :( Jak sobie to wszystko poskladam do kupy to zalamuje sie totalnie.. Chociaz wiem,ze ludzie potrafia duzo dluzej sie starac i tak narazie nie powinnam sie martwic i wkrecac ..
Trzymam za staraki mocno kciuki :)
Dziewczyny wspaniała wiadomość mnie dziś dopadła!!! 2 kreseczki na teście!!! Nie mogłam rano uwierzyć. Brzuch mnie pobolewał wczoraj jak na @ i na noc założyłam już podpaskę bo ostatnio w nocy się budziłam więc zapobiegawczo. No i rano tak jakoś pomyślałam, że nic tam się nie dzieje a brzuch pobolewa. No to pomyślałam, że zrobię test ale i tak nic z tego nie będzie. Bałam się że znowu będę zawiedziona. A cykle nieregularne poprzednio co 25, 26 dni to już dzisiaj powinno być albo może teraz przesunięcie do 29-30 dni? No i pojawiła się bardzo blada kreseczka no i zwariowałam bonie wiedziałam czy mi się nie wydaje. Mężu też widział ale ten pobolewający brzuch mnie przestraszył. Po pracy zdecydowałam się na betę wyniki ok 20. Bardzo się boję. Pani w labolatorium pokazałam test i powiedziała, że tak pozytywny ni pękłam poryczałam się jej w gabinecie. Dziewczyny życzę Wam powodzenia i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Hania jak u Ciebie? Odezwe się wieczorkiem.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
No niestety u mnie przyszla @:( i to 2dni szybciej. Do tego wszystkiego jestem chora, jeszcze dwa dni temu leczyłam się domowymi sposobami, ale teraz leki poszły w ruch, bo nie maja komu zaszkodzić. Mam mega doła, bo nastawilam się, ze musi się udać a tu nic. Teraz boję się ze jednak tak szybko nam się nie uda i długo jeszcze będę się starać:(. Kjopa serdecznie gratuluję, na pewno teraz będzie wszystko dobrze:)
Kjopa3 Gratuluję !!! na początku tez mnie pobolewalo podbrzusze wiec na pewno jest dobrze to super ze wam sie udalo :-) a u mnie wlasnie konczymy 7 tydzien dzidzia ma 7 mm i bijace serduszko :-) dziewczyny starajace trzymam za was kciuki bo niedawno jeszcze bylam w takiej sytuacji jak wy a dzis dzidzia rosnie w brzuszku i wam tez tego życzę.
Dzięki dziewczyny. Właśnie się zastanawiam kiedy do lekarza 7-8 tydzień to będzie chyba ok? W pierwszej ciąży byłam w 5 tygodniu ale to było chyba od zapłodnienia bo później mi przesunęła od ostatniej miesiączki. W ogóle to starania zaczęliśmy w październiku bo chciałam żeby dzieciaczki miały urodzinki w niedalekim czasie od siebie. No i tak Jasiu ma 4 dni po tacie urodziny a wg. moich obliczeń to teraz termin wypadnie 27 listopada a ja 30 lat kończę 28 listopada :-D. Też nam wyszło !!!:-P. Monisia , Hania , Lola na pewno niedługo i Wam się uda. Trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Hania nie przejmuj się będzie dobrze. Ja miesiąc temu też byłam strasznie rozczarowana bo przecierz testy OWU robiłam i się nie udało. Jak zrobiłam bete i nic nie pokazała to byłam strasznie zawiedziona i było mi też bardzo głupio że w sumie debila z siebie robię bo poleciałam na bete zamiast czekać. Po tym właśnie odpuściłam trochę. W tym miesiącu wiedziałam że dni płodne ale nie stresowałam się tak żeby koniecznie działać w te dni. Owszem jak byłam w pracy to myślałam czy się udało czy nie. Najbardziej dało mi do myślenia to że w sklepie poczułam ogórki kiszone i musiałam je kupić. Ale i tak myślałam sobie że pewnie się nie udało. Nawet w czwartek brzuch mnie bolał i myślałam, że oczywiście nic z tego a tu niespodzianka. Na pewno się uda. A no i miałam chęć zrobić test 2 dni szybciej ale bałam się kolejnego rozczarowania. Trzymał bardzo, bardzo mocno kciuki!!! Teraz jeszcze myślę jak i kiedy powiedzieć przyjaciółce o ciąży ona również stara się już z rok i 2 razy poroniła w 6 tygodniu. Nie chcę jej dołować a może będzie miała taką samą informacje dla mnie?
Nie myśl o poronieniu ja też tak miałam ale wolałam nie wiedzieć. A może jesteś w ciąży i miałaś taki okres. Przecież możesz miesiączkować w ciąży. Moja siostra miała przez pierwsze 3 miesiące okres i nawet nie wiedziała, że jest w ciąży. Jak Cię to niepokoi to może zrób sobie test może akurat będą dwie kreski albo taki okres po prostu.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
może zrobię ten test, ale jakoś w to nie wierze... Teraz to nawet wolę żeby to była @, bo w ciąży takie krwawienia to nic dobrego. No nic zobaczymy co będzie dalej. Muszę jakoś się odstresować i spojrzeć na to wszystko z innej strony. Spróbuje w tym miesiącu jakoś inaczej do tego wszystkiego podejść.
Witajcie, również staramy się z mężem o dziecko, co jakiś czas zaglądam na forum ale staram się nie czytać o ciąży i o tym wszystkim bo się strasznie nakręcam a z tego nic dobrego nie wychodzi:(Wczoraj dostałam krwawienia mimo że już miałam nadzieję, że tym razem się udało bo przez ostatni tydzień się bardzo zle czułam byłam zmęczona ,rozdrażniona itd a tu dostałam okres:(
Cześć dziewczyny, od miesiąca czasu zaglądam tutaj do was.
Gratuluje wszystkim którym spełniło się ich marzenie - maleństwo! :)
Ja z moim partnerem od pewnego czasu staramy się o maleństwo. Musimy jak najszybciej, ponieważ mam problemy zdrowotne i mogę później miej problem z zajściem. Dostałam od lekarza tabletki d*p**ston mam brać przez 3 miesiące, skończyłam 2 paczke ( brałam od 15-26 dnia cyklu ) i niestety przyszła @. Dziewczynki musimy być dobrej nadziei i trzymam kciuki za każdą z was! na pewno nam się uda! :)
Gratuluje wszystkim którym spełniło się ich marzenie - maleństwo! :)
Ja z moim partnerem od pewnego czasu staramy się o maleństwo. Musimy jak najszybciej, ponieważ mam problemy zdrowotne i mogę później miej problem z zajściem. Dostałam od lekarza tabletki d*p**ston mam brać przez 3 miesiące, skończyłam 2 paczke ( brałam od 15-26 dnia cyklu ) i niestety przyszła @. Dziewczynki musimy być dobrej nadziei i trzymam kciuki za każdą z was! na pewno nam się uda! :)
Ja dzisiaj rano zrobiłam test i może to źle zabrzmi ale kamień spadł mi z serca, był negatywny. Wiem, że po takim dwudniowym krwawieniu mogłaby ta ciąża zakończyć się kolejną stratą :(. Teraz zaczynamy nowy miesiąc starań, w tym tygodniu mam kontrolna wizytę u ginekologa, zobaczymy co mi powie. Jak uda się w tym cyklu, to na święta Bożego Narodzenia dostanę najpiękniejszy prezent na świecie swoje maleństwo:). I życzę tego samego wszystkim staraczkom:)
Hej dziewczyny :)
Gratulacje dla dziewczyn, którym się udało. Ja byłam na wizycie kontrolnej u gina w piątek i powiedział, że widzi pecherzyk, takze owulacji jest. Dał badania kontrolne i sprawdzimy czy tak naprawdę pęka.. Ale jestem dobrej myśli ;) testy owulacyjne dalej nie wychodzą, a akurat powinnam teraz jakoś mieć. Lekarz powiedział, że nie zawsze wychodzą i on by im nie wierzył.. No ale działamy dalej. @ wypada na Wielkanoc także zobaczymy i trzymamy z mezem kciuki :D za Was tez :)
Gratulacje dla dziewczyn, którym się udało. Ja byłam na wizycie kontrolnej u gina w piątek i powiedział, że widzi pecherzyk, takze owulacji jest. Dał badania kontrolne i sprawdzimy czy tak naprawdę pęka.. Ale jestem dobrej myśli ;) testy owulacyjne dalej nie wychodzą, a akurat powinnam teraz jakoś mieć. Lekarz powiedział, że nie zawsze wychodzą i on by im nie wierzył.. No ale działamy dalej. @ wypada na Wielkanoc także zobaczymy i trzymamy z mezem kciuki :D za Was tez :)
Dziewczyny co tak u Was ucichło byłam u ginekologa 25 marca potwierdziła ciążę choć jeszcze zarodka nie było widać. Teraz mam u nie 22 kwietnia wizytę ale prywatnie idę 10 żeby zobaczyć jak tam fasolka i serduszko. Od razu na wizycie dostałam zwolnienie do tego 22 ze wzdlędu na rodzaj pracy. Powodzenia. Wesołych Świąt Wam życzę i wszystkiego dobrego.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Jak tam dziewczyny?? czy są tu jeszcze jakieś staraczki?? Hania?? ja ogólnie mam regularne cykle 32 dniowe a ostatni miałam 28 dni i teraz nie wiem czy zwariowałam ale owulację poczułam już 12 dnia i teraz zgłupiałam czy to była owulacja(zawsze mnie jajniki kłują i piersi puchną)czy nie. A na dodatek nie przytulaliśmy się bo mąż chory:(A czas mega szybko leci od jednego okresu do drugiego.
A ja się nie odczuwalna, bo się u mnie troszkę pokomplikowalo. KTydzień temu moja ginekolog wysłała mnie do hematologia, już dwa dni później byłam u niego, a pan doktor zdziwiony co ja u niego robię, ale wywiad przeprowadził, na badania wysłał i zgodę na staranie się o dzidzie wyraził: ). To ja dnia następnego poleciała na pobranie krwi i zaczęliśmy nasze starania, bo zaczął się okres plodny.. dwa dni później wyniki i komentarz, ze mam się pojawić na wizycie u hematologa. Niestety mam mutacje którą powoduje trombofilie i tym samym mogło to być powodem poprzednich dwóch poronien. Z jednej strony cieszę się ze przynajmniej wiem co mi dolega, ale boję się co będzie dalej:(. Po świętach wizyta u hematologa i zobaczymy co powie. No i może to złe zabrzmi ale cieszę się ze miesiąc temu się nie udało, bo może teraz przezywalabym kolejna tragedie.
Mi po zabiegu zalecono 6 tyg bez przytulania z mezusiem,starac moglismy sie po pol roku,ale ja bylam zdeterminowana i wywalczylam u ginekologa zielone swiatlo po 3 miesiacach(dr powiedzial ze 3 miesiace to minimum mimo ze mialam owu juz po miesiacu).W kwietniu mialam lyzeczkowanie a w sierpniu zaszlam w ciaze :)
My się staraliśmy w tym cyklu. Jest już prawie tydzień po i jestem ciekawa jak to się rozwinie. Przedwczoraj i wczoraj miałam spadek temperatury (prowadzę samoobserwację ;)) i wczoraj pobolewało mnie trochę podbrzusze - myślę, że to w sumie dobry znak :)
ALe na test chyba jeszcze za wcześnie, bo w sumie miesiączka dopiero ma być za tydzień :)
A jak u Was dziewczyny?
ALe na test chyba jeszcze za wcześnie, bo w sumie miesiączka dopiero ma być za tydzień :)
A jak u Was dziewczyny?
ja sama dla siebie zbadałam wpierw tarczycę, skoro wyszły wyniki w normie, zaczęliśmy się starać i drugie dzieciątko. Jutro data okresu, dziś zrobiony test i niby jest blada kreseczka :) jutro kolejny test, a w sobotę, jak mąż będzie w pracy na badanie krwi się przejdę by mieś pewność :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim wymarzonych dwóch kreseczek :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim wymarzonych dwóch kreseczek :)
Jak tam dziewczyny? Mi zostały 3dni do spodziewanej@ , ale mam przeczucie, że nadejcie, coś mi w środku mówi że kolejny raz się nie udało... Ja chyba odpuszczam to liczenie cykli i czekanie, to myślenie mnie wykańcza: (. W poprzednie ciążę zachodziłam poprzez wpadkę, a teraz jak tak tego pragnę to nie wychodzi. Złapałem przez to wszystko tylko jakiegoś doła
Dziewczyny dołączam do was. Od jakiegoś czasu podczytuję. Starania zaczęliśmy w marcu, potem w kwietniu odpuściliśmy (wyjazd męża) i teraz maj przed nami. W międzyczasie okazało się, że mam podwyzszone tsh i niskie ft 4 więc muszę iść do endo. Wizytę mam za tydzien i zobaczymy co dalej.
Kjopa tak bardzo mi przykro. Rok temu także przeżyłam stratę w 8 tygodniu. Trzymaj się.
Kjopa tak bardzo mi przykro. Rok temu także przeżyłam stratę w 8 tygodniu. Trzymaj się.
Cześć dziewczyny Ja też dołączam do Was. Od stycznia podczytuje Was i skorzystałam z porad o testach owu. W lutym dwa testy owu na drugim wyraźna mocna kreska przytulanko a po nie długim czasie test ciążowy a na nim druga wyraźna kreska, beta i potwierdzenie ciąży. Radość przeogromna, że za pierwszym razem i od razu się udało. Szczęście nie trwało długo, bo w 11 tygodniu poroniłam na same święta:( przede mną badania, które mam nadzieję, że wyjdą dobrze.
Kjopa3 współczuję
Kjopa3 współczuję
W części przypadków poronień winny jest nasz organizm - jakieś wady anatomiczne, choroby, problemy hormonalne, ale to jest mniejszość. Jednak bardzo często za poronienia jest odpowiedzialna selekcja naturalna - powiedzmy, że natura naprawia swój błąd i usuwany jest zarodek który posiada poważne wady genetyczne. Częste jest również puste jajo płodowe.
Także nie ma jak się ustrzegać przed poronieniem... Kiedys kobiety nawet nie wiedziały, że są w ciąży, traciły ciążę myśląc że to mocniejsza miesiączka. My dzisiaj wiemy już bardzo wcześnie o ciązy - ma to swoje plusy, ale również minusy właśnie w postaci tego, że się martwimy się o coś o co zupełnie nie powinnyśmy, bo niestety ale poronienia często bywają naturalne i nie jest to coś przed czym powinnyśmy się ustrzegać, bo przecież każda z nas chce aby nasze dzieci były zdrowe. Do tego zdarza się dość często, że na siłę próbuje się utrzymać ciążę, która nie powinna być utrzymana....
Nie bój się, bo to błędne koło... Nie ma co się nakręcać tylko trzeba patrzeć optymistycznie.
Także nie ma jak się ustrzegać przed poronieniem... Kiedys kobiety nawet nie wiedziały, że są w ciąży, traciły ciążę myśląc że to mocniejsza miesiączka. My dzisiaj wiemy już bardzo wcześnie o ciązy - ma to swoje plusy, ale również minusy właśnie w postaci tego, że się martwimy się o coś o co zupełnie nie powinnyśmy, bo niestety ale poronienia często bywają naturalne i nie jest to coś przed czym powinnyśmy się ustrzegać, bo przecież każda z nas chce aby nasze dzieci były zdrowe. Do tego zdarza się dość często, że na siłę próbuje się utrzymać ciążę, która nie powinna być utrzymana....
Nie bój się, bo to błędne koło... Nie ma co się nakręcać tylko trzeba patrzeć optymistycznie.
Amelia super to ujęłaś. Ja też teraz sobie tak wpoiłam w mój móżdżek, że dziecko byłoby chore a natura wie co robi i tak miało być. Ja od początku czułam, że coś będzie nie tak ale odpychałam te myśli i myślałam pozytywnie. W życiu trzeba liczyć się z każdą sytuacją tą dobrą i tą złą. Choć na pewno przyciągać te dobre.
U mnie od samego początku lekarz też nie nastawiał optymistycznie, ponieważ cały czas sugerował, że zarodek jest za mały w stosunku do wieku ciąży. Od początku ciąży byłam na zwolnieniu i podtrzymaniu i o tyle psychiczne poczucie, że zrobiłam wszystko, co mogłam i sobie nie mam nic do zarzucenia. Pomaga Mi właśnie myśl, iż natura naprawiła swój błąd i usunęła zarodek, który posiadał wady genetyczne.
aleksandra a długo się staraliście??:)Kurcze my spróbujemy jeden dwa cyykle a jak się nie uda to pójdę i poproszę o jakieś lek,skoro innym się udaje to może i nam:) jestem tydzień po owulacji i staram się nie nakręcać ale ciężko jest,dziewczyny które piszą żeby odpuścić i się nie nakręcać może podadzą sposoby jak to osiągnąć??:D:)
Ja się rzadko udzielam ale tym razem napiszę. Spóźnia mi się @ - do tej pory raczej regularny. Resztę czyli mdłości, senność itp. to mogę sobie wkręcać więc nie wiem czy są na pewno. No dziwnie się czuję. Pobolewa mnie podbrzusze, jak na @ ale ciut inaczej :) Tak jakby się coś rozciągało. No tak dziwnie. Nie wkręcam sobie, raczej nastawiam się, że @ przyjdzie dlatego nie robię jeszcze testów (test robiony 2 dni przed @ był negatywny). Teoretycznie w moje dni płodne mąż był w domu więc może może... Z testem czekam do poniedziałku. Trzymajcie kciuki :)
basiula
to trzymam kciuki. Ja czekam na @. Pobolewa mnie w pachwinach więc albo owulka (o ile to możliwe 3 tyg. po skończeniu krwawienia po poronieniu) albo @ nadchodzi małymi krokami. I w sumie to teraz będzie za szybko chyba po tej @ na starania ale może po następnej? :)
Daj znać w poniedziałek. A jak reszta? Opuściła wątek?
to trzymam kciuki. Ja czekam na @. Pobolewa mnie w pachwinach więc albo owulka (o ile to możliwe 3 tyg. po skończeniu krwawienia po poronieniu) albo @ nadchodzi małymi krokami. I w sumie to teraz będzie za szybko chyba po tej @ na starania ale może po następnej? :)
Daj znać w poniedziałek. A jak reszta? Opuściła wątek?
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Kochane wszystkie starające się mamusie;)))))
Pisząc to chciałabym bardzo mocno was wesprzeć na duchu w Waszych staraniach o upragnioną dzidzie;))) I zapewnić że są tylko trzy metody do tego aby się udało
MIŁOŚĆ WIARA I NADZIEJA
w takiej kolejności właśnie nie innej wiem co piszę;))) Staraliśmy się kilka lat bez powodzenia po drodze miałam nawet styczność z onkologiem(zła cytologia) i kiedy już przestaliśmy o tym myśleć i kiedy już się z tym pogodziliśmy ba nawet zapomnieliśmy o tym wtedy się udało.Ja wiem że to się łatwo mówi/pisze bo to wszystko bardzo bolesna i indywidualna sprawa. Życzę każdej z Was tej upragnionej wytęsknionej ciąży trzymam kciuki i BĄDŹCIE DZIELNE i niech Was nie OPUSZCZA ta MIŁOŚĆ WIARA I NADZIEJA!!!!!
Pisząc to chciałabym bardzo mocno was wesprzeć na duchu w Waszych staraniach o upragnioną dzidzie;))) I zapewnić że są tylko trzy metody do tego aby się udało
MIŁOŚĆ WIARA I NADZIEJA
w takiej kolejności właśnie nie innej wiem co piszę;))) Staraliśmy się kilka lat bez powodzenia po drodze miałam nawet styczność z onkologiem(zła cytologia) i kiedy już przestaliśmy o tym myśleć i kiedy już się z tym pogodziliśmy ba nawet zapomnieliśmy o tym wtedy się udało.Ja wiem że to się łatwo mówi/pisze bo to wszystko bardzo bolesna i indywidualna sprawa. Życzę każdej z Was tej upragnionej wytęsknionej ciąży trzymam kciuki i BĄDŹCIE DZIELNE i niech Was nie OPUSZCZA ta MIŁOŚĆ WIARA I NADZIEJA!!!!!
Dziękuję dziewczyny, czuję się słabo od soboty nie dość, że zaczęły się mega mdłośći ,jestem strasznie słaba bo prawie nie jem trochę wymiotów i ból głowy,ehh ale dla dzidzi wszystko zniosę:)ja jak robiłam w dniu spodziewanej miesiączki to miałam bardzo słabą kreskę,także mocno trzymam kciuki a poza tym też słyszałam o kobietach, którym test wychodził po paru dniach po dniu spodziewanej miesiączki,głowa do góry:)i tak jak napisała heke na początku trzeba zrobić z porannego moczu:)
Kobitki witajcie,
Ja też dołączam do staraczek:)
Poki co z mężem na luzie podchodziliśmy mamy już 10 latka w domu:)
Chcielibyśmy mieć corkę ale jak będzie chłopak tez nic się nie stanie:)
Mam cykle nieregularne... od 30 do 38 dni... owulacje wyłapuje.. wizualnie... a może zacznę mierzyć temp.? Macie sposób na kobitke małą, ponoć warto się kochać przed owu...
Ja też dołączam do staraczek:)
Poki co z mężem na luzie podchodziliśmy mamy już 10 latka w domu:)
Chcielibyśmy mieć corkę ale jak będzie chłopak tez nic się nie stanie:)
Mam cykle nieregularne... od 30 do 38 dni... owulacje wyłapuje.. wizualnie... a może zacznę mierzyć temp.? Macie sposób na kobitke małą, ponoć warto się kochać przed owu...
Basiula, nie przejmuj się. Jak nie ten cykl to następny. Ważne, żeby się pozytywnie nastawić i nie myśleć tylko o tym :)
Malina - samoobserwacja jest dobrą metodą. Codzienne mierzenie temperatury o stałej porze, przed wstaniem z łóżka i obserwacja śluzu powinny Ci pomóc w wyznaczeniu terminu owulacji :) CHoć wiadomo, że przy cyklu nieregularnym może to być trochę utrudnione. Ale warto poznać samą siebie, naprawdę :)
Ja obserwowałam się tak od roku i dzięki temu mogłam wszelkie wątpliwości skonsultować z lekarzem i w razie czego zadziałać odpowiednio np. bardzo krótki cykl, który zdarzył mi się po raz pierwszy. A i 99% pewność kiedy będzie @ była naprawdę czymś wspaniałym :)
Malina - samoobserwacja jest dobrą metodą. Codzienne mierzenie temperatury o stałej porze, przed wstaniem z łóżka i obserwacja śluzu powinny Ci pomóc w wyznaczeniu terminu owulacji :) CHoć wiadomo, że przy cyklu nieregularnym może to być trochę utrudnione. Ale warto poznać samą siebie, naprawdę :)
Ja obserwowałam się tak od roku i dzięki temu mogłam wszelkie wątpliwości skonsultować z lekarzem i w razie czego zadziałać odpowiednio np. bardzo krótki cykl, który zdarzył mi się po raz pierwszy. A i 99% pewność kiedy będzie @ była naprawdę czymś wspaniałym :)
Witaj malina. Tak przy okazji zawsze miałaś nieregularne cykle? Sprawdzałaś czemu tak jest? Samoobserwacja jest dobra. No i tak jak piszą dziewczyny nie myśleć tylko o tym i pozytywnie się nastawić. Aha u mnie pierwszą chyba owu i kilka dni po tym @ . Może w następnym cyklu sprubujemy bo w tym to za szybko by było i idę do endokrynolog we wtorek to zobaczymy co dalej.
Najważniejsze, że już coś się dzieje jakieś kroki zrobione i wykryte nieprawidłowości. My jeszcze ten cykl odpuścimy ale w następnym to już raczej zadaniem starania. Teraz zaczynam brać Euthyrox i za miesiąc już będę spokojniejsza. Trzymaj kciuki. Myślę, że uda Ci się teraz po unormowaniu prolaktyny zajść w ciążę.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
No to ja tez dołączam :) Mamy juz 3letnią córcie i uważam, ze to ostatni moment na rodzeństwo :)
Ale tez nie bedą to jakies intesywne starania, bo dajemy sobie 4mce, jak sie uda, to super... jak nie, to znaczy, ze tak ma być :)
Badania wszystkie porobione, morfologia,glukoza, tarczyca, prolaktyna i wszystko jest ok wiec zobaczymy jak to bedzie :)
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki :) Bo posiadanie dziecka jest cudowne :) chociaz jak wszystko ma swoje minusy ;)
Ale tez nie bedą to jakies intesywne starania, bo dajemy sobie 4mce, jak sie uda, to super... jak nie, to znaczy, ze tak ma być :)
Badania wszystkie porobione, morfologia,glukoza, tarczyca, prolaktyna i wszystko jest ok wiec zobaczymy jak to bedzie :)
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki :) Bo posiadanie dziecka jest cudowne :) chociaz jak wszystko ma swoje minusy ;)
Dziewczyny, nie pisałam nic bo nie chciałam zapeszyc. Mi sie udalo w maju, w czerwcu miesiaczka juz sie nie pojawiła. Obecnie jestem w 8 tygodniu, jest serduszko i mam nadzieje, ze teraz będzie już tylko lepiej(ale caly czas sie boje, wkoncu wszystko moze sie wydarzyć).
Bardzo pomogly nam testy owulacyjne, kupilam na alegro z 20 za pare zlotych i udalo sie wykorzystac z pięć.
Co do badan yo robiono mi wszystkie mozliwe po ostatnim poronieniu. Mam tylko gen powodujący trombofilie i teraz biore zastrzyki, tarczyca tez jest wporzadku i po dzisiejszym usg jakos sie uspokoilam.
Kjopa bardzo mi przykro, kiedy przeczytalam o twojej stracie to az w sercu mnie zabolalo i sama sie poplakalm. Czemu musimy to wszysto przezywac.
Dziewczyny mam nadzieje ze wam tez sie uda, trzymam za was wszystkie mocno kciuki.
Bardzo pomogly nam testy owulacyjne, kupilam na alegro z 20 za pare zlotych i udalo sie wykorzystac z pięć.
Co do badan yo robiono mi wszystkie mozliwe po ostatnim poronieniu. Mam tylko gen powodujący trombofilie i teraz biore zastrzyki, tarczyca tez jest wporzadku i po dzisiejszym usg jakos sie uspokoilam.
Kjopa bardzo mi przykro, kiedy przeczytalam o twojej stracie to az w sercu mnie zabolalo i sama sie poplakalm. Czemu musimy to wszysto przezywac.
Dziewczyny mam nadzieje ze wam tez sie uda, trzymam za was wszystkie mocno kciuki.
Ja całkiem dobrze, zero bolow, mdlosci minimalne czasami po jedzeniu, tylko piersi mam wrazliwsze. Od poczatku jestem na zwolnieniu ze względu na poprzednie poronienia i stram sie wykorzystywać ten moj wolny czas. W poprzednim tygodniu mialam wizytę i chyba dopiero po niej poczulam tali spokoj psychiczny i uwierzylam ze naprawde się udało (choć cały czas jest we mnie taki niepokój, ale tak bedzie jeszcze długo, za dużo przeszlam w życiu).
Gratuluje Hania, Inka. Na pewno przyszły rok będzie nasz😀. Ją poroniłam badania. Zaczęła brać Euthyrox i Sorbifer durules ( żelazo) cały czas biorę bo po poronieniu straszną niedokrwistość miałam. Doczekały ten cykl i do dzieła. Trzeba po uzupełniać niedobory 😀- będę spokojniejsza. Jeszcze chciałabym włączyć kwas foliowy ale muszę dopytać jak brać z innymi lekami.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Hej dziewczyny - ja też dołączam do starających :)
Wcześniej nie pisałam bo nie było co teraz to już 9 tydzień i czekam na rozwój...:) pozytywne myślenie to podstawa. Też jestem po dwóch poronieniach i jednej udanej ciąży, mam 3 letniego synka :). Z mężem rozmawialiśmy o drugim dziecku ale za bardzo się na tym nie skupiałam ,a tu nagle pojawiły się dwie kredki na teście. Poprzednio jak byłam w ciąży z synkiem wszyskiego pilnowałam badań, dni cyklu i innych rzeczy i nie mogłam zajść w ciąże prawie rok....Także trzeba wyłączyć myślenie bo tak mechanicznie to nie chce nic się udać, najlepiej o tym nie myśleć to będzie niespodzianka :) Pozdrawiam Was wszystkie :) Mnie z kolei męczy przeogromna senność codziennie....nie mogę się zebrać w pracy i w domu, poza tym jest ok. Też dostałam do łykania D...phaston i witaminę D3 i kwas foliowy ze względu na poprzednie poronienia...
Wcześniej nie pisałam bo nie było co teraz to już 9 tydzień i czekam na rozwój...:) pozytywne myślenie to podstawa. Też jestem po dwóch poronieniach i jednej udanej ciąży, mam 3 letniego synka :). Z mężem rozmawialiśmy o drugim dziecku ale za bardzo się na tym nie skupiałam ,a tu nagle pojawiły się dwie kredki na teście. Poprzednio jak byłam w ciąży z synkiem wszyskiego pilnowałam badań, dni cyklu i innych rzeczy i nie mogłam zajść w ciąże prawie rok....Także trzeba wyłączyć myślenie bo tak mechanicznie to nie chce nic się udać, najlepiej o tym nie myśleć to będzie niespodzianka :) Pozdrawiam Was wszystkie :) Mnie z kolei męczy przeogromna senność codziennie....nie mogę się zebrać w pracy i w domu, poza tym jest ok. Też dostałam do łykania D...phaston i witaminę D3 i kwas foliowy ze względu na poprzednie poronienia...
Cześć dziewczyny,
Melduję się po długiej nieobecności. Na wstępie gratuluję dziewczynom, którym się udało. Ja od czasu poronienia 21.05 dostałam pierwszą @. Wczoraj po konsultacji z lekarzem otrzymałam skierowania na badania: morfologia, TSH, prolaktyna i tyroksyna wolna(FT4). Jutro jadę wykonać badania , mam nadzieję że wyniki będą dobre.
Melduję się po długiej nieobecności. Na wstępie gratuluję dziewczynom, którym się udało. Ja od czasu poronienia 21.05 dostałam pierwszą @. Wczoraj po konsultacji z lekarzem otrzymałam skierowania na badania: morfologia, TSH, prolaktyna i tyroksyna wolna(FT4). Jutro jadę wykonać badania , mam nadzieję że wyniki będą dobre.
Założyłam nowy wątek ten jest długii. Kilka dziewczyn już odeszło.
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=615779&c=1&k=160
Zapraszam.
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=615779&c=1&k=160
Zapraszam.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu