Widok
Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła
Opinie do spektaklu: Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła.
Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła
Agata Duda-Gracz
Z myślą o Teatrze Muzycznym w Gdyni Agata Duda-Gracz przygotowuje autorską sztukę, której premiera odbędzie się na specjalnie zaaranżowanej przestrzeni Nowej Sceny.
Agata Duda-Gracz często sięga po metaforę, umiejętnie zamyka świat w przenośni. Łączy wyrazistą warstwę wizualną swoich przedstawień (do których zawsze ...
Przejdź do spektaklu.
Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła
Agata Duda-Gracz
Z myślą o Teatrze Muzycznym w Gdyni Agata Duda-Gracz przygotowuje autorską sztukę, której premiera odbędzie się na specjalnie zaaranżowanej przestrzeni Nowej Sceny.
Agata Duda-Gracz często sięga po metaforę, umiejętnie zamyka świat w przenośni. Łączy wyrazistą warstwę wizualną swoich przedstawień (do których zawsze ...
Przejdź do spektaklu.
Inny niż wszystkie.... wielkie BRAWO!!
Wczoraj byłem na przed premierze tego przedstawienia.... moim zdaniem bardzo dobra sztuka!! W sposób "odrealniony" pokazuje prawdziwą smutną rzeczywistość i tragedię życiową.... a melodia chóru wbiła się w głowę na prawdę na długo......!
Polecam... ambitna i niebanalna sztuka z nietypową scenerią!!
Polecam... ambitna i niebanalna sztuka z nietypową scenerią!!
Kumernis
czyli wywalone pieniądze podatników na wątpliwe "dzieło" niejakiej Agaty Dudy-Gracz. Obowiązkowo - coś religijnego, gołego, pustego. Kolejna 'artystka" obok Kozyry i Nieznalskiej. Opinia:"Właśnie wróciłem z tego "spektaklu". Powiem w skrócie - szkoda czasu i pieniędzy na takie badziewie". Cosik kiepskie zainteresowanie publiki mimo gołych, starych babsztyli i obleśnych, tfu-facetów na wysokość teatru. Pozostanie smród.
Widzę, że czujesz się wielkim koneserem sztuki. Chodzisz raz w roku na jakiś gniot do teatru i potem opowiadasz jakie to wspaniałe przeżycie intelektualne ciebie spotkało. W sumie to ch*ja wiesz o sztuce, ale żeby podkreślić swoją przynależność do tzw. elity kulturalnej zlajkowałeś na fejsie Filharmonie na Ołowiance, Operę Bałtycką i Kubę Wojewódzkiego. Gardzisz tymi, co chodzą do mainstreamowego kina, a także tymi, którzy chodzą do teatru, jeżeli tylko mają inną opinie od Ciebie, choć sam znalazłeś się tam tylko dlatego, że bilety były przecenione na Grouponie.
Wolny czas lubisz spędzać w towarzystwie własnej wyjątkowości - masz się za osobę nieprzeciętną mimo, że co dwa lata jeździsz na wczasy do Hurgady, tylko po to, żeby się nawpie*dalać do bólu i unikać innych polaków, bo "to wieśniaki". Swoją Skodę, którą kupiłeś w bardzo atrakcyjnym 15-letnim kredycie, parkujesz zawsze na dwóch miejscach, żeby polskie chamy Ci jej nie dotykały. Na codzień pracujesz w korpo, którego nienawidzisz, bo po za tobą samym nikt nie docenia twojej zarąbistości i od 8 lat nie chce dać ci awansu.
Pomimo to masz się za jednego z nielicznych europejczyków, w tym prymitywnym zaściankowym kraju i czujesz, że wychwalanie takiej sztuki jak Kumernis, będzie ostatecznym dowodem na to, że przynależysz do trójmiejskiej awangardy kulturalnej.
Wolny czas lubisz spędzać w towarzystwie własnej wyjątkowości - masz się za osobę nieprzeciętną mimo, że co dwa lata jeździsz na wczasy do Hurgady, tylko po to, żeby się nawpie*dalać do bólu i unikać innych polaków, bo "to wieśniaki". Swoją Skodę, którą kupiłeś w bardzo atrakcyjnym 15-letnim kredycie, parkujesz zawsze na dwóch miejscach, żeby polskie chamy Ci jej nie dotykały. Na codzień pracujesz w korpo, którego nienawidzisz, bo po za tobą samym nikt nie docenia twojej zarąbistości i od 8 lat nie chce dać ci awansu.
Pomimo to masz się za jednego z nielicznych europejczyków, w tym prymitywnym zaściankowym kraju i czujesz, że wychwalanie takiej sztuki jak Kumernis, będzie ostatecznym dowodem na to, że przynależysz do trójmiejskiej awangardy kulturalnej.
kumeris
Marksizm kulturowy w pełnym wydaniu. A spektakl niespójny, drażniący dydaktyzmem, epatujący brzydotą,słowem ideał feministyczny. Brak w nim prawdy, bo rzeczywistość jest tam zafałszowana i wykreowana. Odniesienia do "świętości" lewacko uderzają w kk. Więc to takie nudne i trąci Gramscim. A miało być tak cudnie..
ohydny spektakl
Ja byłam zdecydowanie w grupie opuszczającej widownię czym prędzej. Czegoś tak złego jeszcze na deskach tego teatru nie widziałam. Gwałty, przemoc i pijatyki- tak autorka sportretowała stosunki między kobietami i mężczyznami nie wiadomo czemu mieszając w to apokryf i nazywając bohaterów "świętymi". Bardzo jednostronne, płaskie ujęcie tematu, które kompletnie się nie broni. Ktoś próbuje wtłoczyć mi w głowę swoją ideę zupełnie nie licząc się z realiami, a nawet nie przyjmując, że większość ma inne zdanie.
Brzydził mnie ten spektakl, męczył i denerwował. Nie raz miałam ochotę wskoczyć na scenę i zrobić ze sprawcami porządek. Nie mam pojęcia czemu ukarano aktorów każąc im grać w takiej szmirze. Publiczność początkowo udaje, że się świetnie bawi, potem nawet już się nie śmieje gdy dociera do nich tragizm przedstawianych scen. Jedynie kostiumy, scenografia i warstwa wokalna zasługują na uznanie.
Brzydził mnie ten spektakl, męczył i denerwował. Nie raz miałam ochotę wskoczyć na scenę i zrobić ze sprawcami porządek. Nie mam pojęcia czemu ukarano aktorów każąc im grać w takiej szmirze. Publiczność początkowo udaje, że się świetnie bawi, potem nawet już się nie śmieje gdy dociera do nich tragizm przedstawianych scen. Jedynie kostiumy, scenografia i warstwa wokalna zasługują na uznanie.