Kwestia polska okiem Kokosa i Chestertona

Jak wygląda polityka robiona metodą astroturfingu można wywnioskować z tekstu kokosa:

http://niepoprawni.pl/blog/kokos26/berlin-i-folksdojcze-chca-obalic-rzad

Ta polityka, jak wiemy, obejmuje dwa aspekty geograficzne - ulicę i zagranicę. Jednak obecnie, po części dzięki internetowi, nie da się do końca sterować ludzkimi umyslami i pojawia się coraz więcej publikacji ujawniającej ukryte przez opinią dzialania.
Ale nawet na długo przed epoką internetu, ludzie bystrzy, chociażby tacy jak słynny pisarz angielski Chesterton, potrafili polską specyfikę uchwycić nader trafnie. Pozwolę sobie zacytować, bo doskonale pasuje i do obecnej sytuacji jego opinię z r. 1922:

"Zdanie na temat Polski wyrobiłem sobie poprzez jej wrogów. Odkryłem właściwie niezawodną prawdę, że wrogowie Polski byli zarazem wrogami wielkodusznośći i człowieczeństwa. Kiedy jakiś człowiek lubował się w niewolnictwie, kochał lichwiarstwo, miłował terroryzm i całe rozdeptane błoto materialistycznej polityki, to zawsze okazywało się, że do tych afektów dodawał on takżę pasję nienawiści do Polski. Niech ten kraj będzie osądzany przy naświetleniu tej nienawiści - wtedy osąd będzie się okazywał poprawny."