Zarejestrowanie się do lekarza graniczy z cudem. Bardzo trudno się dodzwonić. Trzeba dzwonić pół godziny-godzinę, aby wreszcie ktoś raczył odebrać telefon, bo wolna linia nie wystarczy! I nie jest to tylko moja opinia ale większości ludzi (pozostałych pacjentów), którzy tam próbują się dodzwonić!!! Nie rozumiem dlaczego nie można się rejestrować na następny dzień?! Kiedyś tak było i widocznie komuś bardzo to utrudniało pracę. W dniu wizyty , mimo umówienia na godzinę trzeba odczekać aż zostaną przyjęci pacjenci spoza listy oraz przedstawiciele firm farmaceutycznych
Lekarze na nic nie chcą dawać skierowań! A który lekarz daje skierowania, to za miesiąc już nie pracuje!!!!
Bardzo dobrym lekarzem była doktor Jungowska, ale niestety już nie pracuje w Przychodni Hipokrates! Wielka szkoda!
Zeby lekarz poprawnie wypisał receptę trzeba go 10 minut prosić, chociaż i tak każda wizyta nie powinna trwać dłużej niż te 10 minut! Ponieważ "normalnemu pacjentowi" starcza 10 minut na wizytę!
Gdyby można to 0 w podejściu do pacjenta. Najlepiej, żeby usiadł, mówił kiedy trzeba, wziął receptę i wyszedł.
Takie placówki po prostu powinno się zamykać. W ogóle nie służą pomocą potrzebującym