Re: LUTOWE I STYCZNIOWE CIĘŻĄRÓWKI:) 4
Właśnie cały problem polega na tym, że oni nic nie rozumieja.... Raz próbowałam porozmawiać, wyjaśnić sprawę bez pretensji itd... Dowiedziałam sie wtedy, że nic z domu nie wyniosłam, że mnie...
rozwiń
Właśnie cały problem polega na tym, że oni nic nie rozumieja.... Raz próbowałam porozmawiać, wyjaśnić sprawę bez pretensji itd... Dowiedziałam sie wtedy, że nic z domu nie wyniosłam, że mnie rodzice niczegonie nauczyli itd Dostaję piany na ustach jak sobie przypominam, a wtedy języka mi zabrakło bo nie spodziewałam się, że można naskoczyć na moich rodziców!!!!
Teraz jak dojdzie do "rozmowy" to może się to źle skończyć, a nie chce tego ze względu na męża.
zobacz wątek