Widok
magda:)tez bedziemy miec córeczkę:)zuza na 120%:) pisie pokazała od razu ale buźki niestety tnie chciała wiec zdjecia mamy słabe,spała biedulka mimo ze doering jatam ostro atakował i trzasł na chwilke tylko sie obróciła wiec mamay zdjecia profilu raz jak smutna jest z raz usmiecha sie:)ale smiesznie juz taka wieeeelka jest wazy 416 gr:)powiedział ze duza dzidzia:)ale śmiesznie mąż całe badanie miał usmiech od ucha do ucha:)no i co najwazniejsze wszytsko ok! zdrowiutka i wszytsko z nia dobrze:)oby trak dalej:)
nasza mała spała w ogole ...doering tam na maxa ja próbował rozruszac ja z brzuszkiem jak z jajkiem a ten mi tam na maxa naciskał i szarpał:)smiesznie:)cały czas sie smiałam jak tam leżałam:)...szkoda tylko ze buziulki nie pokazała....no nic i tam wybieramy sie raz jeszcze ale juz bez nagrywania około 30-34 tygodnia ...a i mam pytanko bo ja za nic nie moge wzrostu znaleźć a nie dosłyszałam ile ma wiesz moze jak to odczytac na dvd z tych danych?
No juz po :)))) maluch nam sie nie pokazał,chociaż okropnie wariował i znów był problem ze zrobieniem fotki. Doktor wszystko pomierzył i wszystko rozwija się książkowo.Następna wizyta w 20 tyg. Jak będzie sie tak pleckami odwracać,to nic nie zobaczymy,aż do porodu!Mój mąż też sie uśmiechał cały czas,widać, że był pod ogromnym wrażeniem!Ach! oglądaliśmy swoją kruszynę dobre 15minut,bo lekarz próbował zrobić fotkę,w końcu sie udało na leżąco. Ale nadal nie znam płci.....hm ja czuję,że dziewczynka, ale to się może okaże za 4 tygodnie.Ogólnie było super!!!!!!
no to super strasznie sie ciesze:)....nasz dzidzia nie pokazała buźki z przodu tylko profilek ale spoko doczekam juz z wiedza ze jest zdrowa i wszytsko ok:)duza jest juz wazy 416 gr:)mama nadzieje tylko ze jakas olbrzymia nie bedzie zeby łatwiej było jej wyjsc;)..ale powaznie to tylko aby ładnie doczekała i zdrowiutka wyszła:)ach dzis to juz jestem szcesliwa na maxa
ps z myszka tez sie udało w dosc drastyczny sposób mąż ja zabił ale najwazniejsze ze juz jej nie ma -ale była wieelka nie wiedziałąm ze myszy tak rosna!
a teraz spokojnie moge chatke sprzatac bo jutro mam najazd przyszłych dzidków (moi rodzice:) )juz sie obie babcie cieszyły dzis na maxa ze zuza bedzie:)
ps z myszka tez sie udało w dosc drastyczny sposób mąż ja zabił ale najwazniejsze ze juz jej nie ma -ale była wieelka nie wiedziałąm ze myszy tak rosna!
a teraz spokojnie moge chatke sprzatac bo jutro mam najazd przyszłych dzidków (moi rodzice:) )juz sie obie babcie cieszyły dzis na maxa ze zuza bedzie:)
HEJ
No w końcu piatek i juz po najwazniejszej wizycie, jakoś tak spokojniej się czuję.
Co do odczuć, to po wypowiedzi mojego endokrynologa, próbowałam nastwiac się na chłopca, ale prze moja intuicje nie mogę, ta wciąż mówi: dziewczynka. choc po walce o dziecko jest to nam obojętne byle by było zdrowe, a jak będzie Kubuś, to b. dobrze, w końcu przyda sie mały obrońca mamy. Ja czuję, że dziewczynka, ale jak będzie faktycznie to sie okaże, najważniejsze, że wczoraj widzieliśmy nasza małą kluskę i zdrowo się rozwija. Nic bardziej nie cieszy.
No w końcu piatek i juz po najwazniejszej wizycie, jakoś tak spokojniej się czuję.
Co do odczuć, to po wypowiedzi mojego endokrynologa, próbowałam nastwiac się na chłopca, ale prze moja intuicje nie mogę, ta wciąż mówi: dziewczynka. choc po walce o dziecko jest to nam obojętne byle by było zdrowe, a jak będzie Kubuś, to b. dobrze, w końcu przyda sie mały obrońca mamy. Ja czuję, że dziewczynka, ale jak będzie faktycznie to sie okaże, najważniejsze, że wczoraj widzieliśmy nasza małą kluskę i zdrowo się rozwija. Nic bardziej nie cieszy.
Hej;) Cieszę się, że u Ciebie też wszystko ok;)
Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe....
Płeć jest na 2 miejscu;)
Rozmawialam o tym ostatnio ze znajomą, która ma juz 4 letniego synka - ona też chciała mieć dziewczynkę, podobnie jak mi, wydawało się je, ze z dziewczynką matka ma bliższy kontakt itd Teraz mówi, że to bzdura:)
Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe....
Płeć jest na 2 miejscu;)
Rozmawialam o tym ostatnio ze znajomą, która ma juz 4 letniego synka - ona też chciała mieć dziewczynkę, podobnie jak mi, wydawało się je, ze z dziewczynką matka ma bliższy kontakt itd Teraz mówi, że to bzdura:)
no wiesz, ze swojej perspektywy widzę, że mam lepszy kontakt z tata i od zawsze tak było. Jestem jego oczkiem w głowie. A po mojej koleżance, która ma synka widze, jaka jest w niego wpatrzona, a on jej nie odstepuje na krok, to jest jego mama i koniec. zreszta jakie to ma znaczenie, czy chłopiec czy dziewczynka........choc intuicja mi mówi. ale co tam intuicja, pożyjemy zobaczymy. Ale dzis szaleję, że szczęścia.
cieszę sie dziewczyny, że wasze dziedziaczki są zdrowiuteńkie. Majls....jak byłam w domu to patrzałam na zegarek i byłam myślami z Tobą. Byłam bardzo ciekawa co tam u Ciebie się dzieje:)) Nie wiem dlaczego, ale trochę się denerwowałam, mój mąż widząć to zapytał dlaczego ciągle patrzę na zegarek i cz spodziewamy się gości :))
Cześć dziewczyny-gratuluję tym, które znają płeć,a Tobie Majls-moze to wstydliwa dziewuszka,skoro płci pokazać nie chce:)Moje nieźle kopią,dziś sprawdzaliśmy serduszka i wszystko ok.Ja się śmieję,bo moja lekarka jak słucha serduszka to zawsze mówi-to tego spokojnieejszego (większego chłopaka),a to szybsze to tego urwisa (małej dziewuszki). Ja już bym chciała móc je przytulić,ale niech sobie spokojnie w brzuszku rosną. Lekarka mi kazała brać nospę forte,bo jak powiedziała-brzuch mi sie stawia,a lepeij,żeby tak nie było