natenczas Sadyl rzekł:
>>Kidawa jako kandydatka na prezydĘtkę to śmiech na sali. Ale z czego mieli wybierać? Ktokolwiek miał śladowy rozum bronił się przed wystawieniem na kandydata ręcami i...
rozwiń
natenczas Sadyl rzekł:
>>Kidawa jako kandydatka na prezydĘtkę to śmiech na sali. Ale z czego mieli wybierać? Ktokolwiek miał śladowy rozum bronił się przed wystawieniem na kandydata ręcami i nogami, wiedząc, że poniesie spektakularną porażkę, bo spadnie na niego odium niemocy PO jako całości.
zobacz wątek