Widok
http://www.lanlab.pl/szkola-geniuszy
Mój syn tam chodzi, polecam :)
Mój syn tam chodzi, polecam :)
W tym wieku dzieci chłoną jak gąbki wiec dlaczego nie zajęcia z języka obcego, napewno sa fajne zajęcia w firmie zabawy, ktore sprawia frajdę maluchowi. Mój syn niespełna dwuletni ogląda bajki tylko po angielsku i zamiast powiedzieć mamo patrz mówi mamo look:) zaczyna liczyć po ang sam podczas zabawy układa samochody i liczy one, two,three, four, five dalej nie umie;)
A potem się okaże, że jak będzie chciał wyjechać za granicę lub zdobyć dobrą pracę i ktoś zada pytanie po angielsku to stanie i będzie eeeeeeeeeeeeee..........
W innych krajach ludzie angielski znają biegle i posługują się nim jak językiem ojczystym i nikogo to nie dziwi :/ Moje dziecko z racji chodzenia do przedszkola angielski ma 5x w tyg. i nie zauważyłam aby miał przez to problemy z polskim, a wręcz przeciwnie.
W innych krajach ludzie angielski znają biegle i posługują się nim jak językiem ojczystym i nikogo to nie dziwi :/ Moje dziecko z racji chodzenia do przedszkola angielski ma 5x w tyg. i nie zauważyłam aby miał przez to problemy z polskim, a wręcz przeciwnie.
Dokładnie, w sumie to ja wychodzę z założenia, że takie małe dziecko ma tak chłonny umysł, że jak się mu odpowiednio lekkie zajęcia dobierze - takie przez zabawę, to może to przynieść super efekty na przyszłośc i dobrą zabawę dla dziecka na teraz.
Pewnie dlatego jest ZA lekcjami dla dzieci (luźnymi! żadnej gramatyki) czy za przedszkolem językowym, przykład z Orunii: http://orunskaakademia.pl/ ) - i zabawa i nauka i dużo radości dla dziecka.
Wszystko byle z umiarem.
Pewnie dlatego jest ZA lekcjami dla dzieci (luźnymi! żadnej gramatyki) czy za przedszkolem językowym, przykład z Orunii: http://orunskaakademia.pl/ ) - i zabawa i nauka i dużo radości dla dziecka.
Wszystko byle z umiarem.
Wszystkim którzy się zastanawiają szczerze polecam. Też miałem wątpliwości czy dziecko powinno się uczyć języka w tak młodym wieku. Jednak spróbowałem - ja mówiłem do córeczki tylko po angielsku, żona po polsku. Efekty są świetne. Polskim włada płynnie (jak na 3-latkę oczywiście :). Angielskim słabiej - niestety tylko ja do niej mówię po angielsku, w przedszkolu, rodzina - wszyscy polski. Jednak bez problemu po angielsku się z nią dogada.
Rozumie, że na świecie jest wiele języków, jak się dowiedziała o tym to chciała żeby jej powiedzieć jak inne języki brzmią. Jest bardzo ciekawa świata, błyskawicznie się uczy. To doskonały trening mózgu.
Co do nauki, ja robiłem tak:
- rozmawiam z nią tylko po angielsku (czasem w sklepach itd. wstyd, wtedy czasem po polsku :)
- przy innych polakach po polsku, wiadomo, nie każdy zna język, no i żeby nie wyjść na snoba,
- czytanie książeczek po angielsku - jest mnóstwo takich w sklepach, są księgarnie językowe,
- w samochodzie płyty z bajkami albo piosenki po angielsku,
- trochę bajek i piosenek z youtube. Polecam świnkę Pepę :)
- dodatkowo chodziła jakiś czas na angielski dla maluchów, ale to nie był jej poziom, trochę się tam nudziła.
Jeszcze jedno - w wieku 3 lat co jej nie powiem po angielsku, żeby powiedziała mamie, to leci do mamy i tłumaczy na polski bez chwili zastanowienia :) Sam jestem zdziwiony jak dobrze jej to idzie.
A co do obaw - nie ma to wpływu na jej język polski. Czasem powie jakieś angielskie słówko mówiąc po polsku, no ale co z tego. Zaraz ją babcia czy dziadek poprawi i mówi już dobrze :)
Rozumie, że na świecie jest wiele języków, jak się dowiedziała o tym to chciała żeby jej powiedzieć jak inne języki brzmią. Jest bardzo ciekawa świata, błyskawicznie się uczy. To doskonały trening mózgu.
Co do nauki, ja robiłem tak:
- rozmawiam z nią tylko po angielsku (czasem w sklepach itd. wstyd, wtedy czasem po polsku :)
- przy innych polakach po polsku, wiadomo, nie każdy zna język, no i żeby nie wyjść na snoba,
- czytanie książeczek po angielsku - jest mnóstwo takich w sklepach, są księgarnie językowe,
- w samochodzie płyty z bajkami albo piosenki po angielsku,
- trochę bajek i piosenek z youtube. Polecam świnkę Pepę :)
- dodatkowo chodziła jakiś czas na angielski dla maluchów, ale to nie był jej poziom, trochę się tam nudziła.
Jeszcze jedno - w wieku 3 lat co jej nie powiem po angielsku, żeby powiedziała mamie, to leci do mamy i tłumaczy na polski bez chwili zastanowienia :) Sam jestem zdziwiony jak dobrze jej to idzie.
A co do obaw - nie ma to wpływu na jej język polski. Czasem powie jakieś angielskie słówko mówiąc po polsku, no ale co z tego. Zaraz ją babcia czy dziadek poprawi i mówi już dobrze :)
Ja mogę zaproponować kurs językowy np. http://www.lingwista.com.pl/ sam brałem udział i polecam.
Pewnie, że w tym wieku już się można angielskiego uczyć. Ja dziecko mówi to załapie bardzo szybko pierwsze słówka a potem będzie już tylko łatwiej. Metoda Teddie Eddie jest szczególnie polecana dla takich dzieci, na https://edubears.pl/ dowiecie się więcej. U moich dzieci pierwsze postępy pojawiały się bardzo szybko. To nie to samo co nauka w szkole naprawdę.