Widok
Ughhhh...a ja głupi otworzyłem ten temat jedząc śniadanie...dzięki ;p
Są różne gusta kulinarne i być może jest to faktycznie smaczne...jednak ja się nie skuszę. Tak samo jak nie jadam potraw o mieszanych smakach, np bigos ze śliwkami, pieczeń ze śliwkami, kurczak w ananasie - dla mnie to profanacja ;)
Ale niektórym smakuje.
Są różne gusta kulinarne i być może jest to faktycznie smaczne...jednak ja się nie skuszę. Tak samo jak nie jadam potraw o mieszanych smakach, np bigos ze śliwkami, pieczeń ze śliwkami, kurczak w ananasie - dla mnie to profanacja ;)
Ale niektórym smakuje.
Kuchareczka, nie każdy musi lubić coś tylko dlatego, że jest staropolskie, ale fakt dobrze przyrządzona kaczka jest pycha :)
Ślimaków nie ruszę, wole jej łażące po trawce w swoich skorupkach :) Ale ja z tych co lubię tradycyjne żarełko
Ślimaków nie ruszę, wole jej łażące po trawce w swoich skorupkach :) Ale ja z tych co lubię tradycyjne żarełko
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-00E2D0DC-57AB68F3/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=21610
i jeszcze pytanie czy te slimaki tzreba wyjac ze skorupy po upieczeniu,rozbic skorupe czy jakos widelcem wydłubac??ze skorupa nie jadalna to sie domyslam chyba ze skorupa tez??? hehheeh
i jeszcze pytanie czy te slimaki tzreba wyjac ze skorupy po upieczeniu,rozbic skorupe czy jakos widelcem wydłubac??ze skorupa nie jadalna to sie domyslam chyba ze skorupa tez??? hehheeh
Zapomniałem dodać - i taki tradycjonalista też nie jestem :>
Mówię tutaj o zwykłym mieszaniu smaków, które na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, typu pikantne-słodkie. Dla mnie to jak jedzenie śledzia z czekoladą...zjadliwe wyłącznie przez kobiety w ciąży.
Ale to kwestia gustu - a o gustach się czego nie robi? Nie gada :p
Mówię tutaj o zwykłym mieszaniu smaków, które na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, typu pikantne-słodkie. Dla mnie to jak jedzenie śledzia z czekoladą...zjadliwe wyłącznie przez kobiety w ciąży.
Ale to kwestia gustu - a o gustach się czego nie robi? Nie gada :p
te slimaki są zawsze jak jest tydzień francuski i zawsze ( przynajmniej na orunii górnej i na chełmie) widzę je w zamrażalnikach jeszcze dłuuugo, dłuuugo po zakończeniu francuskiego tygodnia, zatem myślę, że nie masz się czego obawiać :)
Co do samych ślimaków, to nigdy nie próbowałam ich po burgundzku, ale z cytrynką i masełkiem czosnkowym, są smaczne, choć niewielkie i konsystencją przypominają żelka, albo gumę do żucia :)
najlepiej miec do nich specjalny widelczyk jak już ktoś wyżej pisał, ale dobrze sprawdza się tez taki mały plastikowy widelczyk, jak do frytek :)
Co do samych ślimaków, to nigdy nie próbowałam ich po burgundzku, ale z cytrynką i masełkiem czosnkowym, są smaczne, choć niewielkie i konsystencją przypominają żelka, albo gumę do żucia :)
najlepiej miec do nich specjalny widelczyk jak już ktoś wyżej pisał, ale dobrze sprawdza się tez taki mały plastikowy widelczyk, jak do frytek :)
Ja ślimaczki uwielbiam, te z masełkiem czosnkowym sa super :)
Mięsko smakuje jak wołowina, nie jest żelowe, jak sie tego nie przepiecze to są kruche :)
Mięsko smakuje jak wołowina, nie jest żelowe, jak sie tego nie przepiecze to są kruche :)
Dobrze zrobione ślimaki nigdy nie są ciągnące i nie przypominają w niczym żelka, jęsli jedliście takie to neistety źle przyrządzone.
Ja robie sama z masełkiem czosnkowym, ale te z Lidla też są niczego sobie. Najwygodniej je się trzymając skorupkę w szczypczykach, jeśli nie macie to po porstu na talerzu rozbić skorupkę np. tłuczkiem:)
Ja robie sama z masełkiem czosnkowym, ale te z Lidla też są niczego sobie. Najwygodniej je się trzymając skorupkę w szczypczykach, jeśli nie macie to po porstu na talerzu rozbić skorupkę np. tłuczkiem:)