Re: Lidl-ślimaki nadziewane
Zapomniałem dodać - i taki tradycjonalista też nie jestem :>
Mówię tutaj o zwykłym mieszaniu smaków, które na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, typu pikantne-słodkie. Dla mnie to jak...
rozwiń
Zapomniałem dodać - i taki tradycjonalista też nie jestem :>
Mówię tutaj o zwykłym mieszaniu smaków, które na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, typu pikantne-słodkie. Dla mnie to jak jedzenie śledzia z czekoladą...zjadliwe wyłącznie przez kobiety w ciąży.
Ale to kwestia gustu - a o gustach się czego nie robi? Nie gada :p
zobacz wątek