Widok
Lista najczęstszych kłamstw pracodawców
Dużo się mówi o nieuczciwych pracownikach ale stosunkowo mało mówi się o nieuczciwych pracodawcach.
Dlatego po wielu latach poszukiwania stałem pracy i pod wpływem ostaniach doświadczeń postanowiłem opublikować listę kłamstw najczęściej wygłaszanych przez pracodawców podczas rozmów kwalifikacyjnych.
Zachęcam do zapoznania się oraz dopisywania jeśli czegoś w niej brak.
Lista kłamstw pracodawców:
1) "Na pewno się odezwiemy...";
2) "oferujemy dobrą atmosferę pracy";
3) "szukamy kogoś na stałe" - potem nagle z dnia na dzień po kilku dniach pracy okazuje się że znaleźli kogoś innego na to stanowisko i bez żadnego powodu dziękują za współpracę;
4) "dostanie pan tą umowę tylko księgowość się nie wyrobiła";
5) "zapraszamy na dzień próbny" - nie jest to kłamstwem samo w sobie ale zazwyczaj ten dzień próbny jest bezpłatny po czym na koniec informują "nie nadaje się pan/pani do tej pracy" i tak w kółko wykorzystują kolejnych kandydatów;
6) "wynagrodzenie to podstawa + prowizja" - uwaga, haczyk: często okazuje się że wynagrodzenie jest wypłacane tylko w przypadku wypracowania planu sprzedażowego a gdy się go nie wypracuje nie dostaje się ani grosza;
7) "wynagrodzenie jest w systemie prowizyjnym" - uwaga, haczyk: nie ma żadnej podstawy a często się okazuje że prowizja jest wypłacana tylko w przypadku wypracowania planu sprzedażowego a w przypadku niewypracowania go nie ma ani grosza;
8) "premia uzależniona od planu sprzedażowego" - uwaga, haczyk: często plan sprzedażowy jest określony dla każdego pracownika jednostkowo oraz łącznie dla wszystkich pracowników a niewypracowanie planu przez któregokolwiek z pracowników skutkuje brakiem premii dla wszystkich.
Sam ostatnio padłem ofiarą pracodawcy który obiecywał umowę o pracę ale jak to sam określił potrzebował pilnie pracownika od zaraz i z tego powodu zaproponował na początek umowę zlecenia i w międzyczasie miał mnie wysłać na badania wstępne konieczne do umowy o pracę.
Po 3 dniach pracy ot tak stwierdził że znalazł na moje stanowisko kogoś z większym doświadczeniem i dziękuje za współpracę.
Co więcej do teraz nie otrzymałem umowy zlecenia (która jak zapewniał miała być podpisana na dniach) bo rzekomo księgowość się nie wyrobiła.
Sprawa wciąż jest w toku ale przestrzegam przed podejmowaniem pracy przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy, zwłaszcza przestrzegam przed taką współpracą z pewną firmą z branży szaf z drzwiami przesuwanymi z Olsztyna działającą na terenie Pruszcza Gdańskiego.
Dlatego po wielu latach poszukiwania stałem pracy i pod wpływem ostaniach doświadczeń postanowiłem opublikować listę kłamstw najczęściej wygłaszanych przez pracodawców podczas rozmów kwalifikacyjnych.
Zachęcam do zapoznania się oraz dopisywania jeśli czegoś w niej brak.
Lista kłamstw pracodawców:
1) "Na pewno się odezwiemy...";
2) "oferujemy dobrą atmosferę pracy";
3) "szukamy kogoś na stałe" - potem nagle z dnia na dzień po kilku dniach pracy okazuje się że znaleźli kogoś innego na to stanowisko i bez żadnego powodu dziękują za współpracę;
4) "dostanie pan tą umowę tylko księgowość się nie wyrobiła";
5) "zapraszamy na dzień próbny" - nie jest to kłamstwem samo w sobie ale zazwyczaj ten dzień próbny jest bezpłatny po czym na koniec informują "nie nadaje się pan/pani do tej pracy" i tak w kółko wykorzystują kolejnych kandydatów;
6) "wynagrodzenie to podstawa + prowizja" - uwaga, haczyk: często okazuje się że wynagrodzenie jest wypłacane tylko w przypadku wypracowania planu sprzedażowego a gdy się go nie wypracuje nie dostaje się ani grosza;
7) "wynagrodzenie jest w systemie prowizyjnym" - uwaga, haczyk: nie ma żadnej podstawy a często się okazuje że prowizja jest wypłacana tylko w przypadku wypracowania planu sprzedażowego a w przypadku niewypracowania go nie ma ani grosza;
8) "premia uzależniona od planu sprzedażowego" - uwaga, haczyk: często plan sprzedażowy jest określony dla każdego pracownika jednostkowo oraz łącznie dla wszystkich pracowników a niewypracowanie planu przez któregokolwiek z pracowników skutkuje brakiem premii dla wszystkich.
Sam ostatnio padłem ofiarą pracodawcy który obiecywał umowę o pracę ale jak to sam określił potrzebował pilnie pracownika od zaraz i z tego powodu zaproponował na początek umowę zlecenia i w międzyczasie miał mnie wysłać na badania wstępne konieczne do umowy o pracę.
Po 3 dniach pracy ot tak stwierdził że znalazł na moje stanowisko kogoś z większym doświadczeniem i dziękuje za współpracę.
Co więcej do teraz nie otrzymałem umowy zlecenia (która jak zapewniał miała być podpisana na dniach) bo rzekomo księgowość się nie wyrobiła.
Sprawa wciąż jest w toku ale przestrzegam przed podejmowaniem pracy przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy, zwłaszcza przestrzegam przed taką współpracą z pewną firmą z branży szaf z drzwiami przesuwanymi z Olsztyna działającą na terenie Pruszcza Gdańskiego.
Dodałbym jeszcze cudne perspektywy jakimi się wabi człowieka podczas rozmowy rekrutacyjnej..jakie to nieograniczone możliwości i w ogóle.
System prowizyjny?...bullshit.
Tylko trzeba pamiętać, że:
- tylko od opłaconych faktur...z tym można się jeszcze zgodzić.
- prowizja - nie liczona na podstawie różnicy w cenie zakupionego produktu oraz ceny dalszej odsprzedaży, oj nie! Pracownikowi kłamie się w żywe oczy jakie faktyczne są koszta.
- plan? Ciągle zwiększany...
- premia uzależniona nie tylko na podstawie wyrobionego planu..do tego dochodzi tysiąc innych obowiązków mających chyba tylko na celu zmniejszenia czasu faktycznie przeznaczonego na sprzedaż..
System prowizyjny?...bullshit.
Tylko trzeba pamiętać, że:
- tylko od opłaconych faktur...z tym można się jeszcze zgodzić.
- prowizja - nie liczona na podstawie różnicy w cenie zakupionego produktu oraz ceny dalszej odsprzedaży, oj nie! Pracownikowi kłamie się w żywe oczy jakie faktyczne są koszta.
- plan? Ciągle zwiększany...
- premia uzależniona nie tylko na podstawie wyrobionego planu..do tego dochodzi tysiąc innych obowiązków mających chyba tylko na celu zmniejszenia czasu faktycznie przeznaczonego na sprzedaż..