Widok

Lista niepotrzebnych gadżetów dla niemowlaka

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Producenci oferują mnóstwo wymyślnych produktów, które mają ułatwić życie rodzicom lub rzekomo są niezbędne dla dziecka, ale w praktyce okazuje się, że są to całkowicie niepotrzebne gadżety.

Wg Was - jakie produkty dla noworodka/niemowlaka są tylko zbędnymi gadżetami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kosze na śmieci np. na pampersy itp + woreczki typu Paklanki - zwykłe reklamówki w zupelności mi wystarczały a zużytych pampesów nie przechowywałam tylko idąc na spacer wywalałam do śmietnika zapakowane w reklamówkę ...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak dla mnie zupełnie zbędna była ,,foczka'' do kąpania :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
wałeczki do spania !!! leżą 3 lata nawet nie otwarte ;)
imageimage
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
U mnie nie sprawdziły się pojemniczki na mleko (6szt. TommiTipi), jak gdzieś na dłużej wyjeżdżałam to i tak zabierałam cały karton mleka bez porcjowania na te pojemniczki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
u mnie akurat smietknik na pieluch nadal w użyciu, pojemniczki na mleko tez ;p

za to dodam owce z bijacym sercem (dolstalam do mamy, zbędny bajer) i komplet pościeli (w naszym przypadku do kołyski), wystarczy sam ochraniacz i śpiworek :)
Ninuska chcesz kluska?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ceratki
kosze na pieluchy (nie miałam wiec nie jest niezbędne)
podgrzewacz
sterylizator
laktator
niania elektroniczna
monitor oddechu
miś z bijącym sercem (totalna bzdura!)
projektory
baldachim (założony, przeszkadzał, zdjęłam)
ochraniacz na łóżeczko (zdjęłam do prania i już nie założyłam)
pieluchy tetrowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9
Ja uwielbiam mój śmietnik na pieluchy:) Wczesniej walały mi się w workach dopóki ktoś z nas nie szedł na spacer wyrzucić. Za to foczka faktycznie zbędna zupełnie. Odradzam też fantazyjne ciuszki typu sztywne jeansowe ogrodniczki dla noworodka, jakieś z milionem zapięć itp, dla malucha sprawdzają się śpioszki, pajacyki i body:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie pojemniczki na porcjowane mleko są w użyciu już przy drugim dziecku. Jak idę na spacer to biorę butle z wodą i porcję mleka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas pojemniki na mleko to była podstawa :) Miałam kilka różnych sposobów na mleko "na wynos", pojemniczków używałam najdłużej.

W pierwszych miesiącach ciagle prałam i prasowałam pieluchy tetrowe, przydawały się do podkładania, wycierania, osłaniania.

Przydał nam się baldachim i projektor :)

Nie ma reguł, tylko OSOBISTE hity i kity ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie pieluchy tetrowe sie przydały nie raz :D. a mam osobiście teraz zółwika z projektorem gwiazdek i mały bardzo ładnie przy nim zasypia. dla mnie te misie z bijacym serduszkiem to lipa. steryliazotór, podgrzewaczy tez nie miałam..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
KITY
pojemnik na zuzyte pieluchy
kaftaniki
pieluchy tetrowe
gruszka

HITY:
monitor oddechu
sterylizator
ochraniacze na łózeczko
zestaw z ikei na gadzety typu oliwka itd
rożek
frida
laktator
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
-kosz na pieluchy miałam w łazience (pokój Małej mam na piętrze)
-paclanki- miałam zwykłe siatki, lub worki śniadaniowe
-sterylizator- butelki gotowałam,
-niania elektroniczna- nie miałam
-monitor oddechu- nie miałam
-pojemniki do przechowywania lub mrożenia pokarmu-nie miałam nadmiaru pokarmu i Mała zjadała wszystko na bieżąco

Tych rzeczy nie miałam i bez problemu sie bez nich obyłam.
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Rzecz z której również nie skorzytałam (no może kilka razy na kilka minut) to kojec- ale dostałam go w spadku więc jest. Przydało mi się natomiast łóżeczko turystyczne- super sprawa kiedy trzeba przenocować poza domem.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bez laktatora moja młoda byłaby na mleku modyfikowanym a tak jadła tylko moje mleko.

Tak więc laktator się przyda - choć nie wszystkim.

Fakt śmietnik na pieluszki jest zbędny. Paklanki używałam - takie tescowe:)

Nianie elektroniczną używamy do dziś.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
według mnie sama musisz zdecydować czy tobie jest cos niezbędne. jednej pieluchy to badziew dla drugiej cos co sie przydało...racjonalne myślenie i określenie czy musze to miec. mi niania nie byla potrzebna bo maly spał z nami i male mieszkanko moja znajoma ma dom dziecko spalo na gorze ona siedziala z mezem na dole wiec niania jej byla potrzebna :D
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
grunt to nie kupować wszystkiego "na wszelki wypadek" przed urodzeniem dziecka. czasy są takie, że jak potrzeba, to zawsze mozna kupić od ręki.
ja nie kupiłam sterylizatora, podgrzewcza, zestawu iluś tam butelek (miałam jedną małą, ktrą dostałam gratis do zakupów). i okazalo się, że słusznie, bo mała była na piersi i pierwszy raz uzyła butli w wieku 7 miesięcy.
laktator kupiłam po urodzeniu, bo chciałam zostawiać dziecko z babcia. i okazało sie, że dziecko butli niet więc o dłuższch ywyjsciach mogłam zapomnieć. laktator okazał się zbędnym bajerem.

hitem jest inhalator. niezastapiony przy katarze i kaszelkach, ale to też kupiony, jak pojawił sie katar;)

a, mogłabym napisac, że kitem jest wypasiony wózek za ponad 4tysiące. moje dziecko od pierwszych spacerów drze się w wózku w niebogłosy (tak jej z grubsza zostało). jest chustowo-nosidełkowa. na spacery wielogodzinne się nie nachodziłam, a na tą godzinkę dziennie, to mogłam jeździć obojętnie czym;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wiele z tych przedmiotów dla jednych była przydatna dla drugich nie, dla mnie np. pieluchy tetrowe były niezbędne ponieważ moja córka miała refluks żoładkowy i bardzo ulewała praktycznie po każdym posiłku, więc tetrówek używałam kilku dziennie. Być może gdybym miała elektroniczną nianię to bym jej używała i może byłabym z niej zadowolona. Mimo iż mam dom z piętrem to jej nie miałam i jakoś nigdy nie myslałam że by mi sie przydała... Podobnie z innymi rzeczami, których nie miałam- jakoś sie bez nich obyłam i nie odczuwałam ich braku.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie sprawdził się u mnie też rożek, baldachim, śpiworek do fotelika sam. (niewygodny w użyciu), podgrzewacz (szybszy był kubek z gorącą wodą). Co do pojemniczków na mleko to używałam może 1 szt., pozostałe były zupełnie niepotrzebne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeżeli ktoś liczy się wydatkami to najlepiej na start kupić te faktycznie niezbędniki, a potem w razie czego można zawsze iść i kupić. Z resztą kitów się nie uniknie, zawsze kupi się coś co sie potem nie przydaje.

Z resztą u mnie bardzo dużo gadżetów odpadło już na starcie, bo mała była karmiona piersią do 13 miesiaca, wcześniej nie piła w ogóle z butelek. Także takie rzeczy jak butelki, smoczki, podgrzewacze, sterylizatory tylko by sie kurzyły.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podgrzewacz pokarmu
rożek - używałam tylko w szpitalu
wszelkie zabawki są zbędne przez pierwsze 2 m-ce :)
pieluchy flanelowe
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niby mozna kupic wszystko od reki ale ja np lubie organizacje i zakupilam wszystko za wczasu a rodze niedlugo

ciezko nie zakupic monitora oddechu, gdy wszedzie matki strasza smiercia lozeczkowa, oby sie nie przydal, a jesli?? to pozniej pluc sobie w brode...

ciezkie wybory matki:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
monitor oddechu też zbędny...jeżeli nie masz wcześniaka to bym nie kupiła
image image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
koleżanka miała monitor oddechu to sie włączał bez powodu i tylko ją stresował, po tygodniu wywaliła to diabelstwo. Albo miała jakiś dziadowski albo wszystkie tak mają
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
u nas packlanki w użyciu od prawie 2 lat - niezbędne
tylko, że kupuję z allegro a la paclanki bo te polskie są absurdalnie drogie

pojemniki na mleko - must have moim zdaniem :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pieluchy tetrowe moja mała nie umie bez niej zasnąć także u nas jeszcze dlugo beda na topie :)
pojemniki na mleko a nie wystarczy maly sloiczek?

sterylizator zbedny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem że to dziwne ale ja nie kupowałam i nigdy mi nie było potrzebne nic co związane z karmieniem butelką, bo bardzo chciałam karmić piersią i całą ciążę się na to nastawiałam :)
mała była na cycku 10 miesięcy i nigdy w swoim życiu nie wypiła ani łyka z butelki, od razu z niekapka

poza tym w razie czego butelkę, smoczek i mleko można kupić w każdym większym sklepie, a te wszystkie sterylizatory, podgrzewacze itp. to moim zdaniem w ogóle rzecz zbędna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po mleku dla alergików butelki tak śmierdzą, ze tylko wyparzanie daje temu radę. Sterylizator wtedy jest lepszy, bo wygodny, w dodatku po zwykłym przelewaniu wrzątkiem czy gotowaniu butelki mają ślady od kamienia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pojemnik na mleko miałam mały, a z przegródkami na kilka porcji i z "dzióbkiem" do wsypywania do butelki. Do tego plastikowy, nietłukący.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak już Madzia zaczeła pić mm to robiłam tak że wsypywałam odmierzoną ilość do butelki po prostu. Butelka robiła za pojemnik na mleko. Po co to przesypywać?
W butelce miałam mm, w jednej buteleczce miałam wodę zimną przegotowaną, a wodę gorącą miałam w termosie. Postawiłam sobie to przy łóżku i w nocy mieszałam. Po co łazić po chałupie, wode gotować, podgrzewać... bez sensu. Jak dziecko pije częściej w nocy to i nawet 3 butelki można sobie przygotować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tak magda, ale jak wrócisz z dzieckiem ze spzitala a nie karmisz piersią a dziecko głodne ryczy to skąd nagle w 5 min zdobędziesz butelkę, smoczek i mleko. Wyślesz faceta to znając życie kupi wszystko złe,a wróci po 1,5 godzinie.
Lepiej jednak butelkę i smoczek mieć. Chociaż jedną.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie nie sprawdziły się:
1. Kaftaniki i śpioszki ( takie bez rękawów) zakłądałam pajacyk + ewentualnie body i miałam wszystko w jednym. Podwijanie sie kaftaników doprowadzało mnie do szału...2. Oliwka - uzywaliśmy jej na początku i cala wanna się nią usyfilła... Wolę inne płyny n.p. oillatum albo jego inne odpowiedniki
Super:
1. Laktator - pobudzałam nim laktację i odciagałam pokarm jak miaam wiecej. Mały dostał doładowanie z butli jak wychodziłam do lekarza i.t.p. by był spokojniejszy bo nażarty na maxa :) Bez laktatora bym chyba nie rozkręciła laktacji...
2. Szklanka z przegotowaną wodą i czajnik elektryczny = gotowe modyfikowane mleczko w malutka chwileczkę..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha ! Muszę przyznać, że po pierwszym dziecku miałam wiele doświadczeń jak sobie radzić w różnych sytuacjach i trochę rzeczy też pozostało. Były to jednak czasy kiedy nie znałam allegro i nie wiedziałam o istnieniu wielu "cudactw" dla dzieci. Przed urodzeniem drugiego syna poniosła mnie trochę chęć posiadania kilku "fajnych" rzeczy dla dzidziusia, szczególnie mając świadomość, że już więcej okazji pewnie nie będzie... Synki mają swoje zabawki, a mamusia ma swoje gadżeciki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas laktator i butelki to bylo zbawienie poki maly nie nauczyl sie ssac piersi,
zbedny smoczek,
zbedny kosz, projektor, monitor oddechu, elekt.niania, pojemniki na mleko, oliwki, szcotki i grzebienie do wloskow maly byl prawie lysy he, kaftaniki tez dla nas byly do kitu, pieluchy flanelowe tez sie nie przydaly ani te pudelka trzymajace cieplo na butle wolalam gotowa mieszanke w butelce i termos z ciepla woda i chlodna, i pewnie jeszcze sporo innych rzeczy.

u nas ochraniacz do ponad roku byl uzywany nasz maly sie rzuca do tej pory po lozeczku, pieluszki tetrowe rowniez do tej pory uzywane, frida, a teraz katarek, inhalator i mase innych rzeczy do tej pory uzywanych. a co do zabawek od 2msca to nasz mial mate od 1msca i byla super za to bujak sie nie sprawdzil maly go nie lubil. takze co dziecko i matka to inne hity i kity.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak bardzo ta lista jest subiektywna może zobaczyc tu:

MOJE KITY (czyli rzeczy, których nigdy nie używałam)
-smoczki
-butelki
-smoczki do butelek
-strylizator
-podgrzewacz
- i wszystkie inne bajery do mleka modyfikowanego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wspomnę tylko o rożku - oj długo go używałam :) nie umiałam małej do karmienia trzymać bez niego (mam na myśli rożej taki usztywniany) bo bałam się że mi się wyślizgnie. Tak więc mi się to przydało :)

Nie miałam tych wszystkich zabawek elektronicznych: monitora oddechu, niani elektronicznej, sterylizatora. W ogóle by mi sie nie przydały. Jeszcze w szpitalu kupiłam laktator ale przydał się może raz. Dopiero mama (która na szczęście przyjechała tego samego dnia) nauczyła mnie podstawiać małą do cycka i tak jechaliśmy do 1,7 :) (3 tyg temu definitywny koniec :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agatha jakiej firmy miałaś ten pojemnik na mleko? , daj linka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To prawda że większość rzeczy można kupić później jak okaże się że są jednak potrzebne.

U mnie tak było z laktatorem. kupiłam go dopiero po powrocie do domu ze szpitala jak się okazało że młoda nie umie ssać piersi a ja koniecznie chciałam ją karmić moim mlekiem.

Butelki miałam od położnej i ze szkoły rodzenia - z takich zestawów dla osób oczekujących dziecka. Też nastawiałam się na karmienie piersią więc nie kupowałam specjalnie butelek. Dopiero potem kupiłam inne butle.

Mleko mój mąż kupił ja ja byłam jeszcze w szpitalu - młoda na początku była karmiona i moim i mm ale potem mm poszło do kosza:))

Podgrzewacz faktycznie zbędny - młoda piła mleko w temp pokojowej.

Sterylizator do mikrofali by mi się przydał ale nie miałam wtedy mikrofali. a mycie i wyparzanie butelek to na początku masakra!

Dla dzieci na mm przydatny jest termos - żeby w nocy czy na spacerach nie grzać wody:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wszystko zależy jak się ułoży.. :) np jeśli karmisz tylko piersią zbędne Ci będą akcesoria do karmienia i uznasz je za niepotrzebny gadżet. Jeśli ściągasz pokarm i karmisz butlą wszystkie akcesoria do karmienia uznasz za niezbędne świetne rzeczy...

heh... ja na pewno nie kupiłabym (i nie kupiłam :)) tego kosza na pieluchy. Wszystkie pampki lądują w zwykłym śmietniku który codziennie ląduje w podwórkowym śmietniku. Drugi raz nie kupiłabym parasolki do wózka bo u nas ona się w ogóle nie sprawdziła. Z ubranek na początek TYLKO body i pajace. Niepotrzebny okazał się przewijak - wystarczyłoby łóżko.
No i podejrzewam że jeszcze jest sporo takich rzeczy które okazały się zbędne ale przynajmniej przy drugim potomku będę wiedzieć co mi się przyda i co kupić od razu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie bujak i maty edukacyjne sie zprawdziły ale za to huśtawka jak na załączonym linku już nie. Mała nie lubiła sie w niej bujać i wr ęcz zaczynała płakać jak się ją do niej wsadzało.
http://allegro.pl/graco-hustawka-lovin-hug-wyprzedaz-kup-na-raty-i2178855366.html
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u mnie podgrzewacz do butelek to byla podstawa...
imageimage
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://w
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pogrzewacz
opakowanie termiczne
foczka do kąpania
kosz na pieluchy (za to paklanki jak najbardziej)
TERMOMETR DO KĄPIELI
gruszka do nosa

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dużo zależy na co kogo stać. Czytałam część z was i większością się nie zgadzam.
Za mało użyteczne (dla mnie) uważam - sterylizator. Gotuje w garze.
Kosz na pieluchy - wyrzucam do zbiorczego ;)
Owieczka z sercem - nie przyjęła się :)
grucha - dramat, nic nie ciągnie. Mamy fridę
kaftaniki - fakt bezsensu, miałam dwa i raz założyłam. podwijają się i w ogóle ;)
poduszka - im dłużej bez tym lepiej
laktator - nie karmiłam, ale miała upatrzony w razie co.
Natomiast:
Bez monitora oddechu i niani nie wyobrażam sobie życia :) W tygodniu jestem sama i jak idę się kąpać wieczorem to biorę ze sobą nianie i widzę z prysznica czy wszystko jest ok. Monitor oddechu dał mi ogromny spokój. Dzięki temu też od początku jest kładziony spać w swoim łóżeczku i pokoju, zamykamy drzwi i bez potrzeby nie wchodzimy (no chyba że na buziaka ;)). Mój syn nie jest i nie był w grupie zagrożenia, a jednak dwa razy monitor zaalarmował i okazało się że za mocno zasnął i złapał bezdech. Dopiero po podniesieniu obudził się... Ale monitor jak już to bardzo dobry i sprawdzony, włączający się bez powodu może przyprawić o zawał.

śpiworek do fotelika - genialna sprawa, zimą nie musiałam go opatulać, wystarczył dres i było mu ciepło. Mamy jj cole i teraz służy w spacerówce.

projektor - młody go uwielbia. choć na początku miał go gdzieś :)\

tetry - nie wyobrażam sobie bez nich życia. codziennie zużywam kilka sztuk.

ochraniacz na łóżeczko? oczywiście że przydatny!

Rożek, syn bardzo długo w nim spał, teraz często go nim przykrywam

wałki do spania, jasne można zrobić je z czegoś innego (koc, ręcznik), ja miałam i dość długo używałam

Jak ktoś ma kasę to i kupi przenośny sterylizator na USB do smoczków ;) Jest mnóstwo bajerów i każdy rodzić na własnej skórze się przekonuje co mu jest potrzebne a co nie.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
monitor oddechu byl u nas rzecza pierwszorzedna - idzieki Bogu ze go mielismy .....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi się nawet przydaje wanienka flexi - typowy gadżet - ale akurat w podróży zajmuje mało miejsca a wygodniej mi kąpać w wanience niż w hotelowym prysznicu ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przedmioty, których nie kupiłam i okazało się, że bez najmniejszego problemu można się bez nich obejść:
- ochraniacz na łóżeczko
- pościel, kołdra, poduszka
- leżaczek
- wkład do wanienki, stojak pod wanienkę
- puder, oliwka, szampon
- sterylizator do butelek
- podgrzewacz do butelek
- specjalne koszule do karmienia
- pojemniki, worki na brudne pieluchy
- monitor oddechu
- elektroniczna niania

To, co mam, ale okazało się niepotrzebne:
- sztywny wkład do rożka
- termometr na podczerwień (nie sprawdza się w przypadku niemowląt, bo pokazuje różne wyniki - np. przy jednym pomiarze 37st., a przy drugim 38st.)
- myjka, gąbka
- smoczek (mała nie potrafi go utrzymać w buzi)
- body wkładane przez głowę w rozmiarze noworodkowym
- śliniaki
- pojemnik do przechowywania odciągniętego mleka
- wkładki laktacyjne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Baracoa:
a ile Twoje dziecko ma miesięcy?

I jak się je udaje karmić - o ile już je coś poza mlekiem - bez śliniaków?

Bo to że coś akurat teraz jest niepotrzebne nie oznacza że nie będzie za kilka miesięcy?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mała na razie je samo mleko. :)
Jak rozszerzy menu, to śliniaki się pewnie przydadzą, ale inne.
Te, o których pisałam, to takie małe śliniaki, które były w zestawie z pajacem w rozmiarze 0-3m. Jak mala dorośnie do jedzenia łyżeczką, to te śliniaki będą za małe. W ogóle nie wiem po dają śliniaki do ubranek 0-3m?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może nie obkupywałam się mocno ale bez laktatora mała w ogóle nie miałaby mojego mleka leżała na IT, nie miała siły ssać więc dostawała moje w butelce. Na szczęście miałam swój w szpitalu.

ochraniacz- mała mi "łazi" po całym łóżeczku pewnie bez ochrony byłaby cała w siniakach
- pościel zbędna
- gotuje butelki
- niania el -zbędna w mieszkaniu sprawdza się tylko na wyjazdach
- minitoru nie miała4baldachim tylko przeszkadzał
- karuzela mała nie interesowała się nią
- śpiworki przy zywym dziecku niezbędne
- zabawki miekkie od 3 miesiąca- pon metka rewela
- pojemniki na mleko -radze sobie bez nich w ogóle pierwsze słysze:)
- smoczki 3 mam
-termometr lasorowy dobre - niezbędny
- leżaczek ratuje życie przy pracach domowych zabieram małą ze sobą
- wanienka sprawdziła się tylko przez miesiąc - potem mała robiła mi potop
- teraz rewelacją jejst krzesełko do karmienia

Ale chyba dla każdego jest co innego ważne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli nie wiesz jaką zrobić wyprawkę co będzie potrzebne dziecku czy tobie to zobacz tu https://www.onoplus.pl/pl/c/Dziecko/1213 . Zawsze sobie coś wybierzesz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wątek jest o tym co jest NIEpotrzebne :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Co na parapetówkę ... (57 odpowiedzi)

gdy ludzie mają już wyposażenie z poprzedniego mieszkania :( do 150zł bubububbb

ile miesiecznie wydajecie na zycie? (7 odpowiedzi)

ile na jedzenie, ile na rachunki, ile na kredytu/pozyczki, ile na dziecko itp

Jakie krzesło obrotowe dla dziecka? (24 odpowiedzi)

Biurka już są, teraz kolej na krzesła obrotowe. Czy możecie mi doradzić jakie krzesło, z jakiego...

do góry