Odpowiadasz na:

Re: Listopadowe i grudniowe:) mamusie

te cholerne chorobska.. wlasnie dzis mi koleżanka opowiadała co przeszli z corka w weekend... pojechała do mamy na wies na weekend.. mała dostała w piatek lekkiej temp. dopatrzyły się mamuska... rozwiń

te cholerne chorobska.. wlasnie dzis mi koleżanka opowiadała co przeszli z corka w weekend... pojechała do mamy na wies na weekend.. mała dostała w piatek lekkiej temp. dopatrzyły się mamuska zaczerwienionego gardełka i poszły do miejscowej lekarki..ta od razu przepisała antybiotyk.... kumplela sie wkurzyła i nie dała malej antybiotyku bo niby kurna na jakiej podstawie.. nawet podobno lekarka nie osluchała dobrze Olci.. nastepnego dnia temp. 38-39... no to kolejna wizyta juz prawatnie u innej lekarki.. tamta dopatrzyła sie wybroczyn w gardle, zrobila badnie krwii (akurat miała duzyr w szpitalu jak u niej byli..) wynik.. mala ilosc plytek krwi..powtorzone badnie krwii.. znow zle.. no to skierowanie do szpitala, wyrok: jak dziecku pęknął te wybroczyny moze umrzeć bo ma za mało plytek... totalna masakra.. znajomi mieszkają w Wawie.. pojechali do szpitala,już u siebie.. miejsc niby nie ma ale jak zobaczyli skierowanie od razu sie znalazło... kolejne badanie krwi..tym razem krew pobrana z żyły nie z paluszka.. wynik - bardzo dobry, wszsytko ok..CRP ok..w gardle nie wybroczyny tylko jakies afty... temp. wysoka nadal.. wrocili do domu.. nastepnego dnia wysypka... = TRZYDNIOWKA... warszawska lekarka na szczescie przytomna, dobrze ze antybiotyku ie podali bo to dopiero by sie działo.... dziecko zdrowe, rodzice horror przezyli... i bądz tu kuzwa mądry... ale wszystko oczywiscie prywatnie..NFZ nie ma kasy... eh... az szkoda gadac na ten temat bo tu ciagle nic się nie zmienia...


zobacz wątek
16 lat temu
pychota

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry