Widok

Ludzie nie płaćcie prowizji !!!

Właśnie wróciłem z emigracji, która trwała sporo lat i oczom nie wierzę 8-o Pośrednicy w Polsce każą płacić KUPUJĄCYM nieruchomości prowizję nawet do 3% (2,5% + VAT). LUDZIE obudźcie się !!! Już jest XXI wiek !!! Nie dość, że KUPUJĄCY płaci koszty notarialne ??? (ja zapłaciłem ponad 6 000 za M o wartości 215 000 (czyli 2,8%). Jak można żądać prowizji od kupującego w sytuacji gdy rynek nieruchomości jest TERAZ EWIDENTNIE rynkiem KUPUJĄCEGO ???
Na znak protestu przeciw temu absurdowi POMOGĘ i doradzę, jak kupić bezpiecznie bez płacenia haraczu.
popieram tę opinię 35 nie zgadzam się z tą opinią 9
Nie wiem z jakiej emigracji wróciłeś ale w wielu krajach w Europie i w stanach owszem kupujący nie płaci prowizji ale spredajacy płaci prowizję 6 lub więcej % która jest dodawana do tej kwoty którą sprzedający chce na rękę co oznacza dokladnie to samo co u nas tylko troche inaczej jest to skonstruowane. Czyli kupujący też płaci prowizję tyle jest ona zawarta już w wyższej srosunkowo do naszych cenie mieszkania U nas prowizje płacą dwie strony ale mniejszą. Uważam, że jest to lepsze ponieważ wtedy idąc do jednego pośrednika wiemy że on bez obaw zaproponuje mi oferty konkurencji bo prowizje bedzie mial ode mnie i negocjowana przeze mnie. I tak naprawde jak sie dobrze dogadasz to możesz dostać lepszą ofertę w taki sposób niż jakbyś miał teoretycznie "nie płacić prowizji".
A kupowaćmieszkanie lepiej z pośrednikiem bo taka est ich praca, żeby Ci wynaleźć co potrzebujesz z calej bazy nieruchoości i zajmować się całą resztą. A sam połowy z tych ieszkań nie znajdziesz w całym tym bałaganie ktory panuje w necie.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 28
Szukam mieszkania przez internet od kilku miesięcy i celowo nie zdecydowałam się na usługę pośrednika. Jednak często jest tak, że w odpowiedzi na moje zapytanie dot. internetowego ogłoszenia dostaję do podpisania umowę pośrednictwa, zgodnie z którą mam zapłacić prowizję, tak jakby pośrednik znalazł dla mnie to mieszkanie!
Rozumiem, że sprzedający zleca pośrednikowi sprzedaż mieszkania i płaci za to prowizję. Ale dlaczego, gdy kupujący znajduje to mieszkanie w internecie też ma zapłacić prowizję? To naprawdę nie jest normalne. Z jakiiej okazji mam płacić kilka/kilknaście tysięcy złotych, skoro pośrednik nic dla mnie nie zrobił?

Poza tym jest to też bardzo nie fair wobec sprzedających. Na pewno stracili wielu potencjalnych kupców, którzy - tak jak ja - nie chcą płacić nie wiadomo za co, a którym pośrednik nie chciał przedstawić oferty bez umowy pośrednictwa. Ciekawe czy wiedzą ile tracą na takim postępowaniu pośredników... ceny mieszkań spadają przeciez z dnia na dzień
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 9
Na całym swiecie ludzie płacą pośrednikom za wykonaną pracę, tylko w Polsce jest problem.
Odnosnie Pani, która wróciła z emigracji - w 6.000 zł, które zapłaciłaś było np. 2 % haraczu tzn. pcc na rzecz skarbu państwa.
Pani własnie wróciła z tzw. emigracji zmywakowej, zarobiła parę funtów i czuje, że świat powinien paść do jej stóp. Odnośnie propozycji "jak uniknąc płacenia haraczu" - żenujące, ale bardzo polskie :).
Co do usług pośredników- jeżeli osoba nie wie za co płaci pośrednikowi - niech w ogóle do niego nie dzwoni i nie ogląda ofert pośredników w necie. Niech sama sobie wszystko załatwi i będzie zadowolona.
W tym czasie pośrednik poświęci czas tym, którzy chcą jego usługi i wiedzą za co płacą :).
czego Wam i sobie życzy pośrednik
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 48
Niestety, mało jest pośredników profesjonalnych. Takiej chały, jaką miałam przyjemność oglądać sprzedając swoje mieszkanie, nie widziałam nigdy. Zebrało się dwoje takich, żadne nie ma licencji, znaleźli trzeciego z licencją, co im biuro firmuje, ale tylko duchowo, i jadą. (Ja sprzedawałam bez pośrednika, klient kupujący przyszedł właśnie z takim towarzystwem i się zaczęło).
Osiwiałam przez ich "profesjonalizm". Jeśli chcesz sprzedawać biustonosze, musisz wiedzieć, jak wygląda biust.
Dlatego większości "pośredniczących" prowizja się zwyczajnie nie należy, ale oczywiście masz to, na co się godzisz, nic dodać, nic ująć. Np. klientka nie wiedziała, że w cenie mieszkania jest prowizja dla sz.p. pośredników, myślała, że tyle płaci za mieszkanie, a oni nic nie biorą.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najpierw trzeba sprawdzić a potem wydawać opinię!

Myślę, że zanim Pani wypowie opinię o pośrednikach, należy poznać ich co najmniej kilku i z kilku biur. Zgadza się, że w tej (ale i w każdej innej) branży znajdzie się taki co nie wie a chce się wymądrzać.
Co do prowizji to jest coraz więcej biur gdzie prowizję płaci tylko sprzedający. Proszę przez chwilę się zastanowić co składa się na pracę pośrednika a każdy ma wybór, może kupować sam. Tylko czemu przy okazji "pojechać" po pośrednikach?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 9

kolego, jest stara zasada

płaci ten kto zleca
i płaci za cos

du ut des

wiec jezeli sprzedajacy zleca znalezienie klienta i zajecie sie sprzedaza, a posrednik to zrobi to nalezy mu sie prowizja, tak naprawde nalezy mu sie tez wynagrodzenie za prowadzenie dzialan nawet jak nie znajdzie kupca bo umowa posrednictwa jest umowa starannego dzialania, a nie skutku

kupujacy to jest ten do ktorego dotrze posrednik w takiej sytuacji z jakiej racji ma placic? chyba ze jelen i zleci posrednikowi znalezienie nieruchomosci, ktora juz sam znalazl... volentia non fit iniura

i teraz jeszcze jedno
prowizja jest wynagrodzeniem za prace,
praca polega na pomocy przy sprzedazy
za swoje dzialania posrednik odpowiada ma obowiwazek sprawdzenia ksiag wieczystych, dokumentow wieczystych, itd

jak kupujacy zleci sprzedaz zawsze od posrednika moze dochodzic odszkodowania w razie bledu posrednika i to jest glowny argument przemawiajacy za korzystaniem z uslug posrednikow, ogranicza ryzyko kupna nieruchomosci

wiec kolego, na ile opiewa Twoja polisa?
pewnie marzy Ci sie transakacja np za 15 mln i prowizja od tego?
pamietaj jednak, ze w razie bledu niemało bedziesz musial zaplacic odszkodowania
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
co z tego ze sprawdza księgi wieczyste itp ,za nic nie bierze odpowiedzialnosci , nawet jak wsadzi cie na minę na drodze cywilnej możesz walczyc,a i owszem......
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akurat to czy prowizja jest zawarta w cenie mieszkania czy nie to sprawa między pośrednikiem a sprzedającym. Kupujący nie musi tego wiedzieć jeżeli jest zainteresowany zakupem mieszkania po cenie którą akceptuje. A to że pośrednik pobiera prowizję również od niego wynika z umowy, którą przeczytał i podpisał.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Wiem za co powinno się płacić pośrednikowi, Problem w tym że w tym wypadku pośrednik nie wykonuje swojego podstawowego zadania - czyli znalezienia dla dla mnie mieszkania , a pomoc w zawarciu umowy i sprawdzeniu stanu nieruchomości jest mi zwyczajnie niepotrzebna. Załatwię to lepiej sama, tym bardziej że jak pisze Neania, większość z osób (piszę tu o pracownikach agencji nierucomości, którzy faktycznie wykonują czynności) ma o tym blade pojęcie. Ostatnio jedna z pań z pośrednictwa (oczywiście ona sama nie miała licencji) była bardzo zdziwiona że nie każdy lokal ma księgę wieczystą :))) A to niespodzianka ...!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie można mierzyć wszystkich mierzyć jeda miara .Poprostu pośrdnik ma duzo wiksza wiedze niż się zdaje a z boku wygląda to tak jak opisujecie ,ale ja mam doświadczenie które mówi mi całkowicie cos innego.Korzystając z posrdników mozna zaoszczędzić sobie duzo kópotów ,tgo nawet nie wiecie .Pozdrawiam
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7
We wszystkich ostatnich wątkach o pośrednikach i ich prowizji chodzi głównie o to żeby dać równe szanse wszystkim i tym co potrzebują pośredników i tym którzy ich nie potrzebują. W tej chwili szanse nie są wyrównane bo o ile ci pierwsi są w idealnej sytuacji (na rynku jest masa pośredników i tysiące ogłoszeń pośrednich) o tyle ci ostatni mają przechlapane a na dodatek są dyskryminowani. Ja akurat mam potrzebę transakcji bez pośrednika bo mam czas i odpowiednią wiedzę, więc dlaczego zmusza się mnie aby płacić dodatkowo jakiś haracz??? Nie godzę się na to więc popieram wątek w którym ludzie opisują swoje niezadowolenie z pośredników i ich wygórowanych cen na „usługę”.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4
Jest wiele ogłoszeń bezposrednich - bez trudu mozna je znaleźć. Na trojmiasto.pl, na www.gratka.pl i wielu innych.
I naprawdę nie trzeba oczerniać pośredników. Nie chcesz - nie ma problemu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7
NIKOGO NIE OCZERNIAM!!! A CO DO OGŁOSZEŃ BEZPOŚREDNICH TO MOŻE I JEST ICH SPORO ALE GINĄ W GĄSZCZU OGŁOSZEŃ POŚREDNIKÓW I TRUDNO JE ODNALEŹĆ A JUŻ TYM BARDZIEJ NA GRATCE.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Nie trzeba krzyczeć :).
Możę poproś kogoś pomoże Ci wylowić to co potrzebujesz ?
A tak na marginesie to za to się płaci pośrednikom, żeby nieruchomosci przez nie sprzedawane były pozycjonowane i lepiej widoczne niż reszta
:). I to też kosztuje.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
PODPOWIEDŹ POŚREDNIKA (właśnie dla takich "wszechwiedzących" jak TY) ...na każdej stronie z ogłoszeniami jest opcja w wyszukiwaniu ofert "bez pośredników" zaznaczasz i z gąszcza Pośredników zostaje Ci to czego chcesz...widzisz, takie proste, a jednak pośrednik musiał Ci to napisać i to za DARMO...paranoja. Zajmij się lepiej czymś pożytecznym..
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 7

żeby móc ocenic trzeba poznać!

Nie ma problemu znaleźć ogłoszenie bez pośreników, te ogłoszenia mają zazwyczaj tylko nr tel. komórkowego i imię i nazwisko, nie ma podanej nazwy biura. W branży pośreników biura mają nazwy często połączone ze słowem nieruchomości.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
dobre :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
No pewnie że nie.Przeciez kazdy posrednik zaczyna dzień od szukania takich ofert w internecie. Nastepnie dzwoni do Takiej osoby tylko z numerem telefonu i imieniem i umawia sie na podpisanie umowy pośrednictwa. Czyż nie tak biura pośrednictwa szukaja swoich klientów. Umieść swoje bezposrednie ogłoszenie sprzedazy mieszkania w internecie a w ciagu kilku pierwszych tygodni nie odgonisz sie od natrętnych biur posrednictwa, nawet jesli zaznaczysz to w swoim ogłoszeniu.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

wystarczy zaznaczyć w filtrze ogłoszeń "dodane bezpośrednio".... jprdl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Tu akurat się nie zgodzę bo przegladalam milion ogłoszeń "bez pośrednika" i 1/3 byla to tylko celowa pomylka i wprowadzanie w bład. Mnie też pośrednik oszukał. Nigdy nie zmienię zdania na temat tego zawodu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety oszukują pośrednicy, pisząc bezposrednio
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkie ogłoszenia bezpośrednie natychmiast "atakują" pośrednicy. Stąd niełatwo znaleźć ogłoszenie bezpośrednio od właściciela.
Sama właśnie umieścilam w necie swoje ogłoszenie - w ciągu tygodnia zadzwoniło do mnie 5 pośredników, którym uprzejmie podziękowalam za pomoc. Dam sobie radę sama, podobnie jak z poprzednim mieszkaniem.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lecz się pośredniku....na cokolwiek
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6
dokaldnie każdy ma prawo otrzymać wynagrodzenie gdyby pośrednicy byli na normalnym wynagrodzeniu nie było by takich tekstów tyle ze tak serio to własnie ta prowizja jest wynagrodzeniem tyle ze nie stałym bo raz sie cos sprzeda a raz nie ;/ i któs głupi to powiedzenie wymyslił. i choc nie jestm pośrednikiem to czasmi niektóre żeczy jak np powiedzenie ze posrednicy biora "haracz" mnie irytują!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niech pośrednik zamiast utrudniać - pomaga - chętniej ludzie dadzą mu pieniądze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z MMG - na naszym rynku jest wielu pośredników, którzy chcą dostać pieniądze za nic - ostatnio miałam "przyjemność" obcować ze sporą ilością pośredników i nagle się okazało, ze co z tego, ze chce zapłacić prowizję, jeśli pośrednik nie potrafi mi znaleźć ani jednego typu lokalu, których ja znajduję w necie 10. To moje pytanie brzmi za co mam zapłacić? Za towarzystwo przy oglądaniu? Wezmę przyjaciółkę i bedzie taniej. Póki co innej roli pośrednika poza pokazaniem czegoś, co sama znalazłam w internecie nie zauważyłam. A jak prosiłam o wyszukanie oferty spełniającej moje kryteria, to telefon milczał jak grób.
Dziękuję za takie usługi.
Spełnij marzenie chorego dziecka www.trzebamarzyc.org

popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozumiem rozgoryczenie klientów, gdyż osoby pracujące na rynku nieruchomości reprezentują bardzo różny poziom. W sytuacji zlecenia poszukiwania lokalu szukam ofert, które znajduja się bazie innych agencji tj. mls- system ofert na wyłaczność oraz lekko śmietnikowy pbon. pl. Ostatnio poajwiła się atrakcyjna oferta, któa zainteresowała również i mojego klienta. Dopiero później okazało się, że kupujący, jesli kupi, będzie mieszkał z lokatorem :), z nadzieją, że komornik go kiedyś wyrzuci do mieszkania zastępczego. :)
Niemniej jednak, jak w każdym zawodzie są fachowcy i partacze. Kryzys, bessa czy jak kto woli zastój spowodował, że i na rynku pośredników poziom usług się poprawił. "Dobrzy" pośrednicy bazują na klientach z polecenia, którzy czy hossa czy bessa wracają.

Są małe i duże biura, każdy klient znajdzie cos dla siebie. Ci, którzy mimo wszystko nie chcą korzystać z usług pośrednika, mogą skorzystać z usług prawników specjalizujących się w prawie rzeczowym, którzy zajmą się prawną stroną transakcji.

Co do świadomości co robi pośrednik - tą kwestią winny zająć się stowarzyszenia, w których zrzeszają się pośrednicy.

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Bardzo ciekawe - wszyscy pośrednicy i osoby z agencji wypowiadające się na tym forum mówią - jak dużo robi pośrednik, że jego praca to rzeczywiście praca.... chciałbym wiedzieć tak naprawdę co takiego ten pośrednik robi, że warte jest to 3 % wartości transakcji. Kupowałem 4 lata temu mieszkanie przy pomocy pośrednika i nijak nie przypominam sobie tego nakładu pracy, poza umówieniem mnie z właścicielem mieszkania (notoryczne godzinne spóźnienia pani pośrednik) i przygotowaniem umowy przedwstępnej. Bo kw, notariusza, pcc, sąd itp sam załatwiałem. Prowizji zapłaciłem 5000 zł i oceniam, że wkład pracy pośrednika "partnera" ;) to nie więcej jak 300. Zwróciłyby się kobiecinie dojazdy... Cały zawód "pośrednika" - czy to w bankowości (vide Open, Expander, Goldy itp), ubezpieczeniach (brokerzy), rynku paliw i energii, nie mówiąc już o pośrednikach nieruchomości - wiąże się ze zjawiskiem robienia ludzi w balona i pobierania pieniędzy z tytułu "wrażenia", że jest ten pośrednik potrzebny... W 90 % przypadków spokojnie obejdzie się bez niego
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5

Skarga, pochwała!

Na jednym ze szkoleń powiedziano: jeżeli klient jest niezadowolony z pracy pośrednika, niebawem będzie o tym wiedziało całe miasto ale niech pośrednik wykona wszystko jak najlepiej a nawet na 120% to wie o tym tylko on.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4
jak chciałas lokal we Wrzeszczu z witrynami najlepiej obok Manhattanu w cenie 30 zł za m2 to nic dziwnego, że telefon milczał. Jestem licencjonowanym pośrednikiem od 5 lat i jak widzę oszołomów sprzedających dorobek swojego życia za setki tysi, nie mających pojęcia co to księga wieczysta czy zadatek lub takich co to przy umowie przedwstępnej wpłacają 20 tys a potem dopiero idą do banku sprawdzić zdolność kredytową to mi się płakać chce z ich głupoty i pazerności, myśli, że zaoszczędzi 5 tyś i sam wszystko załatwi a potem płacz lament nie ma kasy, nie ma chaty komorniku ratuuuj! Polacy mają to do siebie, że wszyscy znają się na nieruchomościach i polityce.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 12
popieram, tym bardziej, że stawkę prowizji zawsze mozna negocjować.
Przy takim nasyceniu rynku pośredników, nawet największe biura luzują trochę politykę prowizyjną. Problem polega na tym, że często ludzie oczekują cudów- j/w, a rzadko kiedy doceniaja zaangażowanie pośrednika, chocby nie wiem jak atrakcyjne oferty przedstawiał
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
wszyscy polacy znaja sie jeszcze na prawie karnym
i zdrowiu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
to podpisz umowę na wyłączność, a z pewnością pośrednik znajdzie tobie odpowiedni lokal.............poza tym w każdej branży są czarne owce.......jak tego nie rozumiesz, to nie wiem skąd się urwałaś......a zatem nie należy snuć wywodów na tematy o których nie masz zielonego pojęcia, albo jesteś tak ograniczona !!!! tak w ogóle jak czytam te wasze wypowiedzi to mi się niedobrze robi(delikatnie MÓWIĄC), WYCHODZI TU TA MENTALNOŚĆ POLACZKA, KTÓRY WSZYSTKO WIE I WSZYSTKO SAM POTRAFI ZROBIĆ, A JAK GO WYKIWAJĄ TO Z PŁACZEM DO SAMEGO PANA BOGA, ŻE TO POŚREDNIK NAWALIŁ
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7
Nie obrażaj własnego kraju i narodu "specjalisto", który zapewne także jesteś "polaczkiem" a wolałbym żebyś był normalny.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja kupowalem mieszkanie, ja je znalazlem ja wszystko zalatwialem rozmawialem ze sprzedajacym a po podpisaniu aktu natarialnego zadzwonil posrednik i powiedzial ze chce 2,5% prowizji :) ja sie pytam za co... ?
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dokladnie znajdujemy mieszkanie przez internet, i musimy placic za co??? przeciez oni nic dla nas nie robia
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 2
To nie dzwoń do nich i nie płać, ale żalośni jesteście
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8

skoro znajdujesz ofertę, która JEST W ZASOBACH DANEGO BIURA NIERUCHOMOŚCI to nie chcąc korzystać z usług biura dlaczego tam dzwonisz??
jak widzę buty jakiejś marki, które znajdują się w sklepie, który je dystrybuuje (ale nie jest producentem) to jak nie chce płacić marży w sklepie to szukam bezpośrednio producenta, proste?
cebulaki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Umowę pośrednictwa podpisujesz dlatego abyś w razie jakichś kłopotów był objęty ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej pośrednika.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
spróbuj się przekonac co daje takie ubezpieczenia hahaha
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
jo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dużo bardziej opłaca się kupować mieszkanie bez pośrednika. A jak ktoś się nie zna na negocjacjach i nie wie jak się zabrać do transakcji kupna zawsze może wynająć negocjatora cen. Znam osoby wykonujące taką pracę, które biorą prowizję tylko od wynegocjowanej zniżki a nie od całej ceny mieszkania. Ja to w ogóle miałem szczęście, bo trafiłam na takiego, który gdyby nie wywalczył żadnego upustu, to w ogóle nie wziąłby kasy :D Jak ktoś z Warszawy to zajrzyjcie na http://www.negocjator.warszawa.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
prowizję płaci się po transakcji. Jest w ustawie, że żaden pośrednik nie może brać od ciebie kasy za niedokonanie "czynności pośrednictwa". Jeśli znajdziesz ogłoszenie prywatne mieszkania które jest w bazie ofert biura z którym masz umowę, to nie znaczy że musisz płacić prowizję. Pośrednik musi mieć dowód że pokazał Ci mieszkanie czyli jeśli np. pokwitowałeś adres mieszkania w którym byłeś z pośrednikiem. To wtedy należy mu się kasa, ale jeśli np. widzialeś jakieś mieszkanie sam, później zacząłeś współpracę z biurem które też ma tą ofertę u siebie to już strata tego biura. Biuro musi pokazać ci mieszkania, jak zdecydujesz sie na któreś to pośrednik musi umówić ci notariusza i pozbierać wszystkie potrzebne dokumenty do umowy u notariusza. Po tym dopiero należy mu sie kasa
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

smiechu warte

1) z tego co piszesz na zachodzie najpierw sprzedajacy placi 6 % a potem jeszcze kupujacy w wyzszej kwosci, chyba ze nadwyzka to jest wlasnie te 6 % - jak tak to w PL tez sie tak mozesz umowic z posrednikiem np. ja chce za mieszkanie 300 tys a wy zarobicie tyle ile drozej je sprzedacie

2) posrednik wyszuka znajdzie itd. sam jestes posrednikiem? szukanie w necie wcale trudne nie jest
glownym zadaniem posrednika jest wziecie odpowiedzialnosci za to co zrobi, czyli wyplaata odszkodowania - z polisy albo z wlasnej kieszeni jezeli nieruchomosc bedzie miala wady prawne, obciazenia ktorych posrednik nie znajdzie

3) zasada jest prosta prowizje placi ten kto zleca wykonanie czynnosci, chyba ze kupujacy tez frajer i chce zaplacic
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
taki moloch jak Partnerzy wprowadzili 0 % prowizji gdyż nie wytrzymali konkurencji z małymi dobrze i rzetelnie działającymi biurami a teraz zostali sprzedani Metrohaus i dalej tytułują się nr 1 w Polsce co jest totalną bzdurą!!!! skończą z takimi komentarzami jak Home Broker!!!!!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
dowiadywałem się w tej sprawie w SPON i dostałem odpowiedź; w celach wyjaśnienia zagadnienia zamieszczę wybrane cytaty: "Regułą jest, że pośrednik pobiera wynagrodzenie za czynności pośrednictwa, skutkiem których strony zawierają spodziewaną transakcję ( np. umowę kupna-sprzedaży ) od obu stron. Zamawiający ( np. sprzedający nieruchomość ) ma prawo żądania od pośrednika, aby reprezentował tylko jego interesy, nie zawierał umowy pośrednictwa z drugą stroną, np. osobą zainteresowaną nabyciem nieruchomości (...) Zapisy tego rodzaju występują często w umowach z opcją na wyłączność. Przy realizacji tego typu umowy ( z ograniczeniem co do pobrania wynagrodzenia tylko od strony tzw. podażowej ) pośrednik nie może uzależniać zaprezentowania przedmiotu pośrednictwa potencjalnemu zainteresowanemu od zawarcia przez niego umowy pośrednictwa." Wniosek z tego wypływa jednoznaczny: w przypadku oferty na wyłączność pośrednik nie ma prawa odmówić pokazania nieruchomości, przy braku takiej umowy - może.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/16087,nienalezna_prowizja_dla_posrednika.html
Spełnij marzenie chorego dziecka www.trzebamarzyc.org

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://www.rp.pl/artykul/230937,260647_Posrednik_nie_musi_juz_brac_wynagrodzenia_od_dwoch_stron_transakcji.html

Adam Henclewski, doradca ds. nieruchomości z poznańskiej agencji Henclewski Nieruchomości:
– Jeśli moja firma ma ofertę na wyłączność i przedstawia ją publicznie, to kiedy zgłosi się do mnie klient i chce kupić towar, który mam na półce i go reklamuję, to nie wyciągam umowy i nie uzależniam pokazania nieruchomości od jej podpisania. Działałbym wtedy na szkodę sprzedającego, z którym podpisałem umowę. Poza tym klient, który przychodzi z moją ofertą z gazety, wcale nie chce, abym mu świadczył usługę pośrednictwa, tylko abym mu umożliwił kupno posiadanego towaru. Za co więc miałbym brać wynagrodzenie? – pyta Henclewski. Inaczej jest, gdy klient zleca pośrednikowi usługę poszukiwania nieruchomości, której firma nie ma w ofercie. – W takiej sytuacji zawrę umowę, bo nie będę pracował za darmo – tłumaczy Henclewski.

popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podzielam Pana zdanie To pasozytnictwo za nic biora pieniadze Znam sprzedajacego, kt. byl atakowany przez Biura by zlowic sposobnosc do 6% wartosci obiektu...
Bardzo prosze o rade jak kupic mieszkanie z rynku wtornego(kawalerke) bez pasozytow Jestem juz wdzieczna Pozdrawiam Teresa
B
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam.Pani Tereso a jaka lokalizacja Pania interesuje?Mam do sprzedania kawalerke w centrum Gdyni i nie jestem pośrednikiem.W razie zainteresowania podaję kontakt mailowy:monadorota@wp.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jak kupić ? Normalnie :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ludzie pierzcie ręcznie bo jak kupicie pralkę to zarobią jej producenci, hurtownik i sprzedawca
kupcie sobię tarę i nad rzekę
albo bijcie kijem bo za tarę też trzeba zapłacić
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 13
Czynność kupna mieszkania z rynku wtórnego to niezwykle skomplikowana procedura znana tylko nielicznym wtajemniczonym. Ale jako dobry człowiek narażę się na gniew i zemstę złych pośredników i Uchylę rąbka tajemnicy.
Mianowicie trzeba...

I. Poszukać ogłoszenia sprzedaży.
II. Zatelefonować pod numer sprzedającego.
III. Umówić się na spotkanie.
IV. Obejrzeć interesujące nas mieszkanie.
V. Zawrzeć umowę kupna-sprzedaży.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 5

i zapomniales dodac

STRACIC MAJATEK ZYCIA
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Takie opinie warto popierać. Cała tą posredniczą bandę należy wybatożyc za wciskanie ludziom kitu.
Złodziejskich prowizji, umów na wyłączność, krętactwa i matactwa.

Omijac definitywnie pośrednikow nie należących do zrzezeszenia posredników, bo to juz przekrety totalne z którymi bez dobrego adwokata nie warto zaczynac rozmawiać. Prawdaż Haniuta?

Jest pare wyjątków gdzie firmy sa otwarte na ludzi. Ale są to małe firemki i normalni pracujacy w nich ludzie którzy nie oszaleli na punkcie mamony.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Złodziejskich prowizji, umów na wyłączność, krętactwa i matactwa

UMOWY NA WYŁACZNOŚĆ SĄ NA CAŁYM ŚWIECIE ZA WYJATKIEM POLSKI I WĘGIER.

Czyzby cały swiat składał się z oszustów o kretaczy ?

Pośrednik z małego biura należący do zrzeszenia pośredników czyli do SPPON. http://www.sppon.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
tylko, ze taka umowa na wylacznosc poza Polsa jest najczesciej zawierana np na 2 miesiace albo 45 dni

a u nas? jak juz sie zdazy?
....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma problemu - dasz "normalną" cenę adekwatną do poziomu rynkowego i moze być nawet na 1 tydzień.

Niedawno do systemu ofert na wyłaczność została wrzucona oferta kawalerki - po remoncie, dobre piętro, cena normalna, wcale nie atrakcyjna. Czas szukania kupca - 4 godziny :).

Po wrzuceniu oferty do systemu ofert na wyłączność, inne agencje dostają powiadamiacze, a na drugi dzień zestawienie ofert. I zaczyna się rozsyłanie do klientów, którzy są zainteresowani ofertą.

Miałam kilka sytuacji kiedy oferta znalazła nabywcę w parę dni, nawet oferta na Stogach, co mnie bardzo, ale to bardzo zaskoczyło.

Niestety mieszkania duże i domy sprzedają się dłużej i to nie jest wina pośredników.

Tyle, że gdzie indziej ludzie słuchają tego co mówi pośrednik i po miesiącu cenę obniżają, a u nas to najchętniej by podwyższyli, a jak jest kupiec, to nie sprzedają, bo sąsiadka sprzedała za więcej i on w gazecie czytał, że ceny domów pojdą w górę na wiosnę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
uczciwe podejscie,
zostaje jednak kwestia ceny...

posrednik nie moze oczekiwac od kilenta by ten sprzedal ponizej swoich potrzeb i przekonan

a klient nie moze oczekiwac od posrednika cudow

...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sam sobie zaprzeczasz - jeżeli klient jest przekonany o tym, że cena jest właściwa, to nie będzie oczekiwał od pośrednika cudów, bo dla niego sprzedaż za tą cenę nie jest cudem, a czymś co powinno się stać.

Problem w tym, że jest za dużo biur, z czego większość przyjmująca "na ilość". Gdyby biur było mniej, wtedy pośrednik mógłby powiedzieć "to niech Pan/Pani spróbuje innych przekonać, że to jest tyle warte".

Przecież większość ludzi oddaje nieruchomości do biur bo .... za taką cenę co chcą to nigdy nie sprzedadzą i liczą, że wyręczą się pośrednikiem.

Dwa lata temu chciałem kupić grunt. Kupujący nie zaakceptował mojej ceny. Niedawno grzecznie się zgłosił (oczywiście pomijając mojego pośrednika, bo jakże inaczej), że mi za tą cenę sprzeda. Tyle, że ceny się w międzyczasie zmieniły i to co byłem mu wtedy skłonny zapłacić już dzisiaj nie byłem (inna sprawa, że grunt obok do którego ten chciałem dołączyć już sprzedałem firmie).
Straciliśmy obaj - ja bo mając jego grunt mógłbym go wcześniej sprzedać (bo był chętny), on bo był na tyle pazerny, że nie sprzedał go ani wtedy, ani dziś go nie sprzeda za tą cenę do jakiej zszedł.
Pewno za 2 lata znów obniży cenę .... znów o 2 lata za późno.
Tak samo jest z większością domów - dlatego sprzedają latami.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co powiesz na to: na prywatne ogłoszenie wpina się za wszelką cene pośrednik. Nachalny na maxa. Ma oferte z ceną wyzszą niż klient żąda.
Umowa oczywiscie na wyłącznosć na rok. Zapewnienia że ma kupca.
Ża kara kwota kary umownej to proforma, to nic nie kosztuje i inny podobny stek kłamstw i słownych zapewnień.
Oczywiscie ograniczaja sie do wystawienia ogłoszenia z kosmiczną ceną.
Olewają, zwlekają, nie maja żadnej konkretnej oferty.
Wkurzony Szanowny Klient szuka sobie czegoś na własną rękę. Chce wycofać się z umowy i tu POŚREDNK już go ma.
Ma jego karę umowną w umowie na wyłączność. Czysta gotówa za jedno ogłoszonko.
Złowiony następny Szanowny Jeleń klient.

Mam Ci napisać jaka firma stosuje te pułapki ?
Wiedzą Ci co sądzą się z pewną szczwaną babą latami.
Ale na szczęście zaczyna przegrywać w sądzie takie sprawy. Starzy kolesie poodchodzili z branży, młodzi na szczęście się boją z oszustami układów.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już gdzieś wspominałem o tym - ze starą (pierwszą) generacją pośredników było tragicznie - dominowali tacy co brali na wyłączność a potem czekali aż klient się wkurzy i sam sprzeda. Poza tym wtedy umowy na wyłączność mogły automatycznie się przedłużać.

Więc wierzę w tą opowieść bo znałem takich na początku jak zaczynałem z nieruchomościami.

A wniosek jeden podstawowy - JAK POŚREDNIK MOŻE MIEĆ KLIENTA NA LOKAL JAK NIE WIDZIAŁ LOKALU ?
Nigdy nie zrozumiem jak ludzie nie myślą. Przecież to śmierdzi na kilometr. Kiedyś, jak współpracowałem z różnymi klientami zyskiwał ten, który mówił "może mam, ale nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć". Przynajmniej wiedziałem, że nie kłamie. Więc można było ryzykować współpracę dopóki nie znalazło się stałego biura, które by mnie zadawalało.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie masz obowiązku korzystać z usług biur nieruchomości. Żadna ustawa ci tego nie nakazuje, zatem kupuj z ogłoszeń prywatnych. Ale nie oszukuj ludzi, którzy wykonują swój zawód i z tego żyją. Typowa polska mentalność i zawiść. Na zachodzie 99 % transakcji przeprowadzają agencje nieruchomości i jest to praca jak każda inna.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8
prawda jak to często bywa leży po środku...ok z jednej strony pośrednik nieruchomości to zawód jak każdy inny, to człowiek który chce zarobić, no ale chwila...

sam kupiłem niedawno mieszkanie w Gdańsku i przy trzypokojowym mieszkaniu oszczędziłem ok 17 tysięcy złotych gdyż właściciel mieszkania które kupiłem zadzwonił szybciej niż biuro nieruchomości, w ofercie którego było również to mieszkania...PARANOJA! 17tys za co? za to, że wystawią aukcję i kilka ogłoszeń? ok jeśli mi się nie podoba to nie korzystam ale pytanie czy kupując mieszkania za trochę ponad 300tys nie jest rozbojem w biały dzień kasowanie 17tys od takiej transakcji (3% ode mnie i 3% od sprzedającego który i tak przerzuci to na mnie). myślę że maxymalną ceną za taką usługę powinno być ok 2000 zł

a inna sprawa, to że pośrednicy często nawet nie widzą mieszkania za które kasują sobie 17tys więc przestańmy z nich robić męczenników...sam się o tym przekonałem parę razy gdy próbowałem dopytać szczegóły mieszkania i pracownicy często nie mieli pojęcia o co pytam...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1
A ja jeszcze dodam, że przez 2 miesiące od wystawienia mieszkania w necie, dzień w dzień odbierałam po 30 telefonów od pośredników, choć zaznaczałam w ogłoszeniach, że sprzedaję bezpośrednio. Myślałam że oszaleję. Telefonu wyłączyć nie mogłam czekając na klienta więc byłam zmuszona odbierać "niechciane" rozmowy. Kosztowało mnie to bardzo dużo czasu i zdrowia. I w imię czego? Bo pośrednik musi mieć pracę? Nie mam nic przeciwko pracy pośrednika jestem za tym aby był na rynku ale niech szanuje innych, niech czyta rzetelnie ogłoszenia, niech zarabia ale nie za wszelką cenę. Nie wiem o jakiej zawiści i oszustwach piszesz agencie zwracając się do ludzi, którzy chcą nabyć lub sprzedać nieruchomość bezpośrednio? Jak można oszukać kogokolwiek, jeśli nie chce się mieć z nim nic wspólnego? Jak można zazdrościć agentowi że zarabia skoro nie jest się żadną konkurencją?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Pośrednicy to "darmozjady" .Ale te darmozjady są i korzystają na naiwności innych.A ludzie sami sobie są winni bo wolą komuś zapłacić(ciułać nie raz nie wiadomo ile czasu) bo sami są zajęci pracą od rana do wieczora i nie są w stanie sami wiele rzeczy załatwić.W większości spraw z którymi sami by sobie poradzili.Doradcy finansowi tak samo korzystają na tym.Ale póki będą naiwniacy to oni będą się cieszyć i zacierać ręce.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
No widzisz sam sobie wyjaśniłeś. Ludzie potrzebują posredników bowiem sami nie mają czasu na załatwianie spraw.Nie wszyscy mają ochotę na czytanie ogłoszeń prasowych, przeglądanie stron internetowych, wydzwanianie pod najróżniejsze telefony itp. Potem wędrówka do sądu,do spółdzielni, do ewidencji ludności, .I do tego do spółdzielni czy ewidencji ludności trzeba pomaszerować z właścicielami bo ochrona danych czyli dostosować się do ich rozkładu dnia................ I na tym polega świadczenie usług czyli wykonywanie czegoś za kogoś . I za to się płaci.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
za to sie placi, ale k.... ile ??!! w dupach sie wam poprzewracalo
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3
Nie stać Cię, to nie korzystaj .I słów nie używaj.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 7
Płaci się tyle kasy po tych pośredników jest tyle że szkoda gadać i jak sprzeda coś raz na ruski, to musi mu starczyć na opłaty i coś jeszcze zarobić. Dlatego takie ceny z kosmosu.
Problemem jest to, ze każdy może sobie takie biuro otworzyć i potem jest tego jak piasku na pustyni. Było by ich mniej to każdy miałby więcej transakcji po mniejszej cenie a i tak by więcej zarobił.
Ja osobiście nie skorzystałbym z pośrednika bo to wyrzucona kasa w błoto.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

A gdzie wiedza?

Czy ktoś wypowiadając się o pracy pośrednika wie jak wygląda jego praca? Co i ile trzeba zrobić oraz jak żeby "skutecznie" sprzedać mieszkanie? Dlaczego wszyscy wypowiadają się niepozytywnie na podstawie zasłyszanych opinii i kontakcie z jednym pośrednikiem?
Czy Pan który wpowiada się tak wulgarnie wie cokolwiek z własnego doświadczenia czy po prostu frustracja go przerasta i musi publicznie się "wyżyć"?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
założę się d...niu, że w twojej branży także jest wielu innych, a zatem nie bardzo wiem co ty masz tam do szukania, przecież bez ciebie ten rynek też przeżyje, a jak chcesz i jesteś taki cwaniak to otwórz sobie takie biuro i wtedy porozmawiamy............TAK W OGÓLE IDEĄ KAŻDEGO ZAWODU JEST TO ŻEBY INNI MOGLI Z NIEGO SKORZYSTAĆ I ZAŁATWIĆ SWOJE SPRAWY NIE ANGAŻUJĄC SIĘ SAMEMU I SWOJEGO CZASU, A SAMI W TYM CZASIE WYKONUJĄC SWOJE ZAJĘCIA ZAWODOWE Z KTÓRYCH MAJĄ NA CHLEB.........TAK WIĘC BARANY ZASTANÓWCIE SIĘ O CZYM WY W OGÓLE PRÓBUJECIE DYSKUTOWAĆ(BO DYSKUTOWAĆ TO MOGĄ LUDZIE ROZUMNI I ROZSĄDNI A NIE BYLE DUPKI, KTÓRZY NIE MAJĄ POJĘCIA O WIELU SPRAWACH, A ZACHOWUJĄ SIĘ JAKBY CO NAJMNIEJ ROZUMY POZJADALI - ALE CHYBA SWOJE SĄDZĄC PO POZIOMIE TEJ PSEUDO DYSKUSJI JAKICHŚ KRÓTKO-MÓZGICH CZŁEKOKSZTAŁTNYCH ISTOT
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Domyślam się, że jesteś pośrednikiem, skoro obrażasz ludzi. Nie uważam się z osobę "krótko-mózgą". Jestem osobą wykształconą i myślącą i własnie dlatego nie podoba mi się, że pośrednicy bazujący na niewiedzy prawnej "szarego klienta" wymuszają na nim podpisanie umowy na pośrednictwo, mimo, że klient sam znalazł sobie ofertę w sieci. Z punktu widzenia mojego jako potencjalnego klienta nie ma dla mnie znaczenia czy lokal sprzedaje czy też wynajmuje własciciel, czy upowazniony przez niego pośrednik (bo przecież reprezentantem prawnym może być też osoba prawnie upoważniona np. zaufany pracownik lub członek rodziny. Zadaniem pośrednika jest "załatwienie" klienta, tj. pokazanie lokalu, przedstawienie informacji dotyczących stanu prawnego i funkcjonalnego lokalu i doprowadzenie do sfinalizowania transakcji. Jeśli klient zdecyduje się kupić lub wynająć lokal pośrednik otrzyma (słusznie należną mu za wkład w doprowadzenie do transakcji) prowizję, którą zapłaci mu własciciel lokalu, jako osoba zlecająca pracę. Odmowa pokazania lokalu jeśli potencjalny klient nie zawrze z pośrednikiem umowy (czyli drugostronnej umowy dotyczącej obsługi tej samej transacji kupno/sprzedaż lub wynajem,) jest naruszeniem ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz dwóch paragrafów Standardów Zawodowych Pośredników. I tak stanowi prawo. Teoretycznie pośrednik może próbować nakłonić klienta do podpisania umowy. Ale odmowa jej podpisania nie może być powodem nieudzielenia informacji o sprzedającym i pokazania lokalu.I podlega karze. Choć niestety niewielu klientów ma czas i ochotę by pośrednikowi "utrzeć uszu". A w dobie kryzysu, kiedy każdy szanuje swój pieniądz warto.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a po co do ewidencji ludnosci?

mozesz napisac cos wiecej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam też chciałabym sprzedać swoje mieszkanie bez pośredników, z jakiego portalu korzystałaś umieszczając ogłoszenie, może jakieś sugestie, będę wdzięczna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pełno tego

gratka.pl
otodom.pl
allegro.pl
oferty.net
szybko.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem jak dziala inny dzial tego portalu nieruchomosci /sprzedaz
ale ja i moi znajomi gdy szukamy mieszkania do wynajecia na rok akademicki, to najszybciej udaje sie wlasnie przez
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-poszukuje-do-wynajecia/[/url}
. kiedys kupowalismy jeszcze anonse, teraz stwierdzilismy,ze nie ma sensu, dajemy ogloszenia tylko tu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Są miejscsa gdzie kupujący nie płaci prowizji np. Metrohouse i Partnerzy Nieruchomości. To się nazywa wyjście do klienta!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7
ha ha ha płacisz tylko ta prowizja zawarta jest w cenie mieszkania, nawet policzyc nie potrafisz
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
jesli chodzi o Partnerów to nie polecam - próbują od 2 lat sprzedać moje mieszkanie - było równo 3 klientów - a ponoć jest to super oferta, na wyłączność:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cena a wartość!

A czy cena adekwatna jest do wartości? Są mieszkania które sprzedają się długo z powodu tego, że klient jest mądrzejszy od pośrednika i chce taką a nie inną cenę. A lokalizacja? Jeżeli będą to Stogi czy Olszynka za cenę jak na Przymorzu to proszę zapomnieć jeszcze przez 2 lata.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o tak - pracują za darmo - naiwniak!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haracz? Ciekawie nazywasz wynagrodzenie dla człowieka wykonującego poprostu swój zawód. Ludzie opamiętajcie się. Piszecie że psrednik jest nieuczciwy, zarazem sami na forach opisując jak wykorzystać go nie płacąc prowizji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
najlepszy chwyt posrednika.
znajoma mieszka za granica, odziedziczyla dom. znajomy polecil jej posrednika. zgodzila sie na umowe na wylacznosc. dala im klucze od domu i wszelkie pelnomocnictwa.posrednik mamil ja,ze nie moze znalezc kupca. Ze moze trzeba zjechac z cena, to moze kupiec sie znajdzie. az wreszcie znalazl sie chetny, ale cene trzeba jeszcze znizyc, to transakcja sie uda. po sprzedazy okazalo sie,ze dom kupila narzeczona posrednika. i jak tu mowic,ze posrednik dziala na rzecz klienta...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
pośrednik = darmozjad

Teraz są pośrednicy od wszystkiego, a różnica polega tylko na tym, że te darmozjady mają po prostu 100% czasu na to, na co Ty go nie masz prawie wcale, więc mogą wysłać więcej gównianych maili i zamieścić więcej gównianych ogłoszeń.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ocena!

Już wcześniej było pisane, że nie powinno się oceniać na jednym przykładzie. A jeżeli po wyjeździe od wulkanizatora, na drugi dzień okaże się , że jest "kapeć" to co złodziej bo zrobił tak specjalnie (a może wentyl był stary i puścił) reszta pewnie też, bo tylko o pieniądze im chodzi. Jest to tani przykład ale zastanówcie się Państwo o czym mówicie..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co to ma do rzeczy, skoro klient sprzedał nieruchomość za cenę, która go satysfakcjonowała. Chyba nie jest żadną tajemnicą, że nie ma obowiązku sprzedawać za cenę którą oferuje kupujący, a ten zawsze będzie zbijał cenę, choćby nie wiem jak była atrakcyjna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znajdzcie sobie uczciwą pracę pasożyty.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Jak czytam to forum to włosy na głowie stają mi dęba. Zacznijmy od tego, że od kiedy obowiązują przepisy w Polsce na temat obrotu nieruchomościami to aby dostać licencje pośrednika trzeba mieć wyższe kierunkowe wykształcenie i doświadczenie. To jak ktoś nie chce korzystać z agencji to niech nie korzysta, kto ich zmusza. Kiedyś pracowałem w tym zawodzie, bardzo ciężki kawałek chleba. Raz jest pensja a raz nie. Ale jeśli ktoś mi mówi ze to zawód darmozjadów to powodzenia. Aby pracować w tym zawodzie jak pisałem trzeba mieć wyższe kierunkowe czyli tak samo jak nauczyciel itp. Czyli znać się na swojej robocie. Wkurza mnie jak jakies mondrale co maja mieszkania na Osowie, ujeścisku i w Małym Trójmiescie KAszubskim mają wieczne pretensje, bo kupili mieszkania od dewelepoerów za 200 tys i teraz chca sprzedac za 400 i afere kręcą. Jak się nie znają na rynku a z tego wynika ze nie kupując w takich miejscach nieruchomości to powodzenia i niech dalej krzyczą ze pośrednicy są zli. Znam owszem paru mało profesjonalnych posrednikow ale i paru z olbrzymim doświadczeniem i wiedzą. pamiętam, że u nas praca w agencji trwała 24 h. Z biura wychodziło się pożnym wieczorem, prezentacje nawet w niedziele i dni wolne od pracy i tak ciągle bo ktoś sobie wymyślil zajęcie w niedziele oglądacza mieszkań a jak niby znalazł mieszkanie okazlało się ze ma zdolnośc kredytową na kawalekre na osowie a nie 3 pokoi na Wielkim Kacku.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
w pełni popieram,u nas rola pośrednika ogranicza się do faktu wystawienia mieszkania w internecie i innych mediach i czekanie na klienta.To prościzna i nie trzeba być do tego żadnym pośrednikiem a wizyty u notariusza też umówić każdy by umiał.Klientem takiej agencji powinien być albo sprzedający albo kupujący/zależy kto wychodzi z inicjatywą/a branie kasy też od drugiej strony jest podłe.Oczywiście że protestują tu na forum różni pośrednicy,to zrozumiałe bo ktoś zagraża ich interesom.Moim zdaniem prowizja powinna być 1% i od jednej strony.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
koszty notarialne sa kosztami Twoimi które i tak musisz poniesc i wynagrodzeniem notariusza czesto bardzo wysoki jest podatek pcc który wpisany jest w tabeli z kosztami na akcie. Kto by zarabial w posrednictwie jakby nie brali prowizji od sprzedarzy mieszkan z czego by żyli Ci ludzie tez chca meisc wynagrodzenie a czesto maja tylko wtedy gdy wlasnie znajda kupca. kazdy kto pracuje w usługach zyje z klienta!!! Rozumiem ze czasami jest to spory procent bo widziałam nawet do 5 % od sprzedazy czesto tez zawyzją cene i nie dosc ze juz wczesniej wzieli kaske to jeszcze potem rozliczaja sie ze sprzedającym ale taki kraj i takie prawo ;] każdy chce zarobić a to w jaki sposób to juz inna sprawa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dużo racji, choć 5% to raczej przy sprzedaży gdzie prowizję pokrywa jedna strona (w Polsce sprzedający, na Zachodzie - zależy od kraju).
A co do pośredników - masz dużo racji z usługami. 99% klientów zawiera umowy otwarte - czyli jak sami znajdą to nic nie płacą. A koszty się ponosi. Więc gdybyśmy byli w innym kraju niż Polska, gdzie obowiązują tylko wyłączności - koszty pośrednictwa mogłyby być niższe.
Ale niestety żyjemy w Polsce, gdzie każdy zna się na wszystkim i każdy uważa się za cwaniaka, a każdego komu musi zapłacić - za oszusta. Po co ktoś daje ofertę do biur skoro sam się ogłasza ? Ma nadzieję, że klient wpierw zobaczy ofertę w biurze, a potem znajdzie kontakt prosto do niego. Takie typowo polskie zachowanie.
Przewinęło mi się kilka nieruchomości - wszystkie kupowałem/sprzedawałem z biurem - i jakoś nie narzekam. No może tylko na cwaniaczków wpierw wysyłających teściowe z biurem, a potem wciskających karteczki "kupię mieszkanie" w drzwi.
Ta dyskusja niestety dowodzi jak daleko nam do Europy, a jak blisko do Rosji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mam do sprzedania mieszkanie w Sopocie 35m ,2 pokojowe ,odnowione i chciałam skorzystać z usług biura ,ale tyle się tu złych opini naczytałam,że się boje.Chciałabym skorzystać z usług uczciwego profesjonalisty , ale gdzie takiego szukać ?.Z drugiej strony rozwala mnie ta prowizja bo za te pieniądze mogłabym wyremontować mieszkanie, lub wziąśc mniejsz kredyt bo chcę kupić większe ''M'' .Niestety w tym temacie jestem zielona i jeśli zdecyduje się na jakieś biuro mam nadzieję ,że wybiore uczciwe .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Reklamy nie będę robił. Mogę poradzić tak - wybierz jedno biuro (i tak są spięte w system wymiany ofert, a powtarzająca się oferta w necie wcale nie poprawia sytuacji) i wybierz takie, gdzie pośrednicy zajmują się jednym działem nieruchomości - czyli w Twoim wypadku tylko sprzedażą mieszkań. Jakoś nie mam przekonania do pośredników do wszystkiego jak to jest w małych biurach. Sieciówki (czyli biura w sieciach niby ogólnokrajowych) to po prostu franczyza - więc też nie polecam. A wyremontować za pieniądze z prowizji za to mieszkanie nowe (większe) - chyba raczej odświeżyć. Musisz sobie sama odpowiedzieć co Ci się bardziej opłaca. Pośrednik przynajmniej (dzięki prowizji) sprzeda Ci lokal za najwyższą cenę jaka jest możliwa do uzyskania (choć może być tak, że Tobie wyda to się mało - ale to już polskie bagienko - każdy Polak zna się na wszystkim lepiej). Hmmm - no dobra - trochę przemaglowałem biura i jakoś trzymam się chyba największego (T) w Gdańsku - przynajmniej mają ludzi wyspecjalizowanych w poszczególnych rodzajach nieruchomości i mówią wprost co jest możliwe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Gdzieś w którymś poście napisano, żeby podpisać umowę na wyłączność to pośrednik się zajmie...
To ja się pytam gdzie znaleźć rzetelne dane o pośrednikach? Z którym biurem warto podpisać umowę, bo przecież jak widać w internecie jest ich cała masa, a czytając opinie ludzi w postach chociażby, można wyczytać wiele złego o usługach.
Wydaje mi się, że skoro pośrednicy biorą dość duże prowizje, to mogliby także zadbać o swój wizerunek podając gdzie warto bo przecież nie wszyscy z nich są profesjonalistami. Ja pisząc to też już mam swoją wiedzę "po przejściach". Podpisałem 4 umowy otwarte. Nie boję się o to co jest w nich napisane, bo w świetle prawa są nieważne - zawierają klauzule niedozwolone, tylko jedna z nich jest poprawnie sformułowana i tylko w tym jednym przypadku była podpisywana w mojej obecności przez licencjonowanego pośrednika. Nie powiem ile umów odrzuciłem od razu. Więc nie mówcie mi, że pośrednicy są tacy "the best"! Pewnie tacy są ale jak ich znaleźć bo z całym szacunkiem dla wiedzy prawdziwego pośrednika wydaje mi się, że takich jest niewielu?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak jak powyżej napisałem - z pośrednikami jest jak z każdym innym zawodem. W ciągu kilkunastu lat zabawy z nieruchomościami spotkałem niejednego pierdołę i nieco totalnych idiotów.
Tak więc masz pełną rację - tych naprawdę dobrych jest bardzo niewielu. Ogólnie z tego co wiem to mają problem z ludźmi do pracy. Większość nowych sama ponoć rezygnuje w ciągu pierwszych miesięcy nie wytrzymując tego co odwalają klienci. Jestem skłonny w to uwierzyć - widać to nawet po wielu postach tutaj.

Co do umów - faktycznie mają bardzo różne. Niektórzy mają takie wzorce jakie widywałem 10 czy więcej lat temu, niektórzy na bieżąco poprawiają. Np. w pewnym momencie w biurze z którego korzystam w ostatnich latach zaszła spora zmiana w konstrukcji umów. Ponieważ zainteresowało to mnie dowiedziałem się, że nowe wersje zostały punkt po punkcie przewałkowane z UOKIK-iem. To chyba dobrze o nich świadczy.

A rzetelnych danych nie znajdziesz - widzisz jak to jest - o pośrednikach pisze się źle albo w ogóle. Jak zacząłem tu zwracać uwagę na fakt, że z nimi to jak z każdym innym zawodem to już nawet jakiś tam driver zaczął mnie podejrzewać, że ja też jestem pośrednikiem.
Wiesz czemu nie mam większych problemów z nimi ? Bo po prostu uważam, że prowadzą biznes jak inni i na tej podstawie okazuję minimum szacunku. Niestety w Polsce postawa "chcesz by Cię szanowano, to wpierw szanuj" jest cholernie niepopularna. Nie raz widziałem czy w biurze, czy na oględzinach moich lub obcych nieruchomości jak ludzie korzystają z okazji by być "Jaśnie Panami".

Tak więc - wymagać od pośrednika - oczywiście. Ale nie robić z siebie kretynów, bo się będzie tak traktowanym. Zobacz - większość tu zrobi jedną czy dwie transakcje w życiu - ale na cenach i na rynku to zna się każdy. Ot - taki kraj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się w pełni, ale info, że umowa została prześwietlona przez UOKIK także nie zawsze jest prawdziwa...
Spotkałem się także z sytuacją, że przesłano mi umowę do zapoznania (podobno sprawdzoną choć także miałem zastrzeżenia), a następnie do podpisania podsunięto inną, co na miejscu odkryłem i oczywiście nie podpisałem, ale to świadczy o tym, że są takie nieuczciwe działania, cóż faktycznie to tylko biznes a nie pomoc. Żeby do końca oddać sprawiedliwości muszę dodać, że w tym przypadku nie chodziło o umowę z pośrednikiem nieruchomości a o pośrednika oferującego pomoc w uzyskaniu odszkodowania, ale to już inna bajka - niestety prawdziwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akurat tutaj nie mam powodu by nie wierzyć - raczej nie sądzę by chcieli stracić stałego klienta :).

A to co mówisz - żenada. Ogólnie należałoby doradzić ludziom by w przypadku rozmowy czy z biurem nieruchomości czy z inną firmą prosili np. o przesłanie draftu umowy mailem aby na spokojnie się z nią zapoznać. Jeżeli firma zacznie się wymigiwać - to lepiej zmienić firmę. Jeżeli umowa była inna niż przesłana (nie licząc ustalonych poprawek) - to do widzenia.

I należy się w końcu nauczyć by umowy są po to by je czytać i pytać się jak coś jest niejasne. Niby podpisuje z pośrednikiem tą samą umowę, którą już wcześniej nie raz podpisywałem - ale i tak dla zasady czytam. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, a kto nie chce się strzec - ten niech nie narzeka tutaj jak to mu źle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co z mieszkaniami na wynajem? Mamy z mężem mieszkanie w Gdańsku w nowym budownictwie . Chcemy je oddać pod wynajem . Musimy to zrobić przez agencję , gdyż sami jesteśmy z innego miasta i nasza praca nie pozwala nam na częste wyjazdy do Gdańska. Jaką wybrać agencję i na co uważać. Proszę was o dobrą radę. Dodam tylko że mieszkanie jest nowe ,dopiero wykończone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To samo o czym mowa była wcześniej. Wybór biura wg. tych samych zasad - lepiej by mieli ludzi wyspecjalizowanych w wynajmie mieszkań (czyli nie zajmujących się niczym innym) i to raczej zespół niż pojedyńcze osoby.

Na pewno mieszkanie powinno być raczej wyposażone (niewyposażone słabiej się wynajmują) - choć jeżeli będziecie wynajmować to przez biuro najlepiej ustalcie z pośrednikiem co musi być, a co można sobie odpuścić.

Sporo zależy od tego jak duże jest to mieszkanie. Jeżeli małe to pod ludzi, jeżeli 3-4-pokojowe to często lepiej dla firm albo dla kadry kierowniczej, albo dla pracowników. Sporo zależy od lokalizacji.

To tyle tak ogólnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
DO ~Sh, który jak obserwuję wyrasta tutaj na autorytet. Moja ogólna riposta do ~Sh wystarczy więc jako ogólna do wszystkich...

Być może się mylę, ale ... Pomiędzy wierszami wyczytuję, że jest Pan właścicielem jednego lub kilku lokali/obiektów komercyjnych. Doradza/współpracuje z Panem zapewne jeden stały pośrednik (lub osoba aspirująca do tego miana), który czasem pożali się Panu na to i owo lub przekaże kilka informacji z branży. Na tej podstawie czuje się Pan MOCNY;-) to widać

Pisze Pan z sarkazmem (i słusznie), że Polak zna się na wszystkim i należy nieco spokornieć. Wobec powyższego to ja Pana zapytam:

1. Czy legitymuje się Pan licencją państwową (czyli przeszedł Pan cały cykl edukacyjny jaki musi przejść początkujący specjalista)?
2. Czy dokształca się Pan na bieżąco w tej materii?
3. Czy wie Pan w ilu mniej więcej ustawach (można pomylić się o 5) porozrzucane są przepisy regulujące rynek nieruchomości?
4. Ile umów (najróżniejszego typu) tygodniowo Pan nadzoruje i rekomenduje do nich poprawki?
5. Ile nieruchomości badał Pan osobiście (wizyta i dokumentacja)?
6. Z iloma biurami miał Pan styczność i możliwość podejrzenia ich pracy?
7. Czy wie Pan jaka jest ISTOTA umowy pośrednictwa?
8. Czy jest Pan osobą wyspecjalizowaną w marketingu nieruchomości?
9. Czy uważa Pan, że podręcznikowe zebranie dokumentacji do transakcji i kontakt z notariuszem to cała sztuka?
10. Czy czy czy czy czy .........? Mógłbym tu pisać bez końca....

A dlaczego?

Ponieważ jestem specjalistą w swojej dziedzinie. Doradzam ludziom i prowadzę ich w dobrej wierze przez meandry rynku.

A co chcę przez to powiedzieć wprost?

Skoro doskonale znacie się wszyscy na nieruchomościach (i na wszystkim) to zgaduję, że również posiadacie dyplomy z psychologii, językoznawstwa oraz jasnowidztwa. Więc każdy Z PEWNOŚCIĄ zinterpretuje moje słowa właściwie.

Chociaż ...... może jednak wyłożę Wam to wprost.

Nam, pośrednikom (bo oczywiście wiecie jaka jest różnica między pośrednikiem, brokerem, agentem etc.?) tak jak każdemu wolnemu zawodowi należy się równy szacunek. A za nasze usługi takie czy inne wynagrodzenie.

Oburzeni?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szczerze mówiąc nie rozumiem sensu tego postu.

Po pierwsze - pomijając liczbę lokali jakie posiadam/posiadałem - są/były to różne lokale - nie tylko komercyjne, ale i mieszkalne jak również grunty o różnych charakterze.

Po drugie.
Wystarczyłoby poczytać moje posty aby wiedzieć, że głównie zwracam uwagę na to, że pośrednicy są różni - i dobzi i zli - stąd już nie raz tutaj zarzucano mi wręcz, że też mogę być pośrednikiem.

Po trzecie.
Nie współpracuję z jednym pośrednikiem, choć ostatnimi czasami trzymam się jednej sprawdzonej firmy. Oczywiście pośrednicy mogą być różni w zależności od charakteru nieruchomości. W ciągu ostatnich kilkunastu lat miałem do czynienia z conajmniej kilkunastoma biurami.

Po czwarte.
Ta cała litania - bez sensu. W końcu z jakiegoś powodu korzystam z pośredników - gdybym uważał się za tak mądrego we wszystkim i miał tyle czasu - nie byliby mi potrzebni.

I ostatnie.
Jak wspomniałem na początku - jestem tu łajany za stawanie w obronie pośredników, choć nie waham się powiedzieć do których biur mam zastrzeżenia. Tak więc gdzie tu brak szacunku ?

Ogólnie widzę, że musiałem podpaść komuś z biur o których wyraziłem gorszą opinię.

I nie da się ukryć, że takie wystąpienie z Pana/Pani strony bez porządniejszego zapoznania się z tym o czym pisałem - dyskwalifikuje Pana/Panią jako osobę do współpracy.

To właśnie świetny przykład skąd (niestety) biorą się negatywne opinie o pośrednikach.
Przykre - bo szkodzi Pan/Pani swoim kolegom po fachu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zacytuję tylko część jednej z Pańskich wypowiedzi:

"Tak jak powyżej napisałem - z pośrednikami jest jak z każdym innym zawodem. W ciągu kilkunastu lat zabawy z nieruchomościami spotkałem niejednego pierdołę i nieco totalnych idiotów.
Tak więc masz pełną rację - tych naprawdę dobrych jest bardzo niewielu."

W Polsce mamy kilkanaście tysięcy pośredników. Na nich przypada drugie tyle pracowników biur.

I Pan mówi, że to ja szkodzę swoim kolegom po fachu, wskazując konkretne powody, dla których warto korzystać z naszych usług, w przeciwieństwie do wspierania się opiniami jak Pańska - człowieka, który posiadł tak POTĘŻNĄ wiedzę na temat środowiska pośredników, że twierdzi, iż tych dobrych jest bardzo niewielu;-)

Co według Was - Szanowni Znawcy Rynku Nieruchomości, Którzy Poświęciliście Kilka Lat Na Edukację W Tym Kierunku - znaczy "dobry"?

Na zadanie kłamu Waszym argumentom przeciwko naszemu środowisku posłużę się nieco skrajnym ale adekwatnym porównaniem?

Dlaczego korzystacie z usług lekarzy (prywatne konsultacje) skoro obecnie na każdą przypadłość można znaleźć lek bez recepty w aptece?

Dokładnie zapoznałem się z Pańskimi wypowiedziami, dlatego zdecydowałem się wziąć udział w dyskusji. Niby jest Pan światłym klientem, niby życzliwym naszemu środowisku. No właśnie - NIBY.

Jako pośrednik i szanujący się przedsiębiorca nie dam się obrażać pseudospecjalistom. Mówię o dyskredytowaniu mojego zawodu.

Uczepiłem się Pana, gdyż aspiruje Pan na tym forum do miana specjalisty - specjalisty od zatrudniania "dobrych" pośredników. Na podstawie Pańskich wypowiedzi forumowicze wypracowują sobie zdanie. Niestety wciąż stereotypowe. Weźmy chociażby Pańską wypowiedź gdzie mówi się:
"i tak wszyscy są połączeni w jeden system" (czy jakoś tak). Wie Pan, że tylko połowa z nich? I że systemów jest wiele? A jakie?

Jaka jest zatem Pańska prawdziwa wiedza? Oględna. I z tą oględną wiedzą niestety wciąż bezskutecznie walczymy;-(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odpowiem krótko - życzę (i to szczerze) aby tyle zarobił Pan na nieruchomościach dzięki swojej specjalistycznej wiedzy, co ja wykorzystując moją "oględną" wiedzę.

Cała reszta ... cóż ... nic dodać, nic ująć ... niech inni to ocenią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja poszukuję nowego 2 pokojowego mieszkania. W jakiej dzielnicy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam 2 pokojowe 38 m w Sopocie na Przylesiu,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki ale za małe. Interesuje mnie co najmniej 45m w okolicach morza w Gdańsku w nowym budownictwie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

szukasz mozepracownika?

bez licencji
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uwagi i spostrzeżenia!

Nie jestem licencjonowanym pośrednikiem a w zawodzie pracuję 9 lat i powiem, że wczytując się w te treści dochodzę do jednego wniosku. Lubimy najchętniej wypowiadać się na tematy najmniej nam znane - Polak wszystko wie najlepiej.
Ale piszę tu, kierując słowa do ~Sh i Realtora, pierwszy ustawia się pośrodku, pomiędzy pośrednikami a ludźmi uznającymi naszą pracę i umiejętności oraz prawo do wynagrodzenia i uznających nas za "złodzieji" a drugi ma do niego pretensje, chociaż ~Śh stara się pokazać nasze środowisko z właściwej perspektywy. Osobiście znam takie przypadki, że licencjonowany pośrednik patrzy jak "zebrać" jak najwięcej nie licząc się z klientem, są też tacy którzy "robią" nawet więcej niż do nich należy i tacy mają stałych klientów, którzy do nich wracają nawet po latach. Nie rozumiem ataku Realtora, chyba, że przepraszam, pozazdrościł sympatii która moim zdaniem słusznie mu się należy.
Nikt, nigdy nie dogodzi wszystkim, zawsze znajdą się malkontenci, zwłaszcza z zazdrości. Jeżeli biuro jest prowadzone zgodnie ze standardami, pośrednik zajmuje się klientami należycie to będzie "zarabiało" i miało zadowolonych klientów, czemu zazdrościć im tego, zwłaszcza, że potrzebne kwalifikacje kosztują, nie spadają nam z nieba, należy ciągle się szkolić. Jak wspomniał Realtor, sama znajomość ustaw a wierzcie mi jest ich sporo a do tego zmieniają się ciągle przepisy, wymaga zaangażowania czasu.
Zastanówcie się co piszecie, zwłaszcza Ci którzy to środowisko wręcz obrażaja, nikt Wam nie mówi, że musicie sprzedawać czy kupować z biurem a porady jak kupić samemu i nie stracić, możecie znaleźć na stronach internetu tylko czy prawdziwe? Wybor należy do Was!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to wkoncu jestes posrednikiem czy niejestes?

tak pytam, z ciekawosci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko przez ten układ forum nie wiadomo do kogo to pytanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do Ciebie kolego...

pozdrawiam
bo madrze piszesz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

chłopie... powiem ci jedno

te umowy sa wazne,

jedynie zapisy bedace niedozwolonymi klauzulami umownymi cie niewiaza, ale sama umowa jest wazna

i posrednikowi za prace nalezy sie wynagrodzenie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

sprzedaj sama

ogloszenia w portalach internetowych: ok 50 zł mies.

trojmiasto.pl
otodom.pl
gratka.pl

plus jeden z serwisow np. szybko.pl/domiporta.pl
tak zeby sie pokazywalo w zumi nieruchomosci

ogloszenia w gazecie anonse: bezplatnie lub pare zl

zawsze mozesz wywiesic jeszcze baner w oknie - koszt od 50 do 200 zł (w zaleznosci gdzie zamowisz)

-> ok 2 godzin co 2 tyg na dodanie ogloszenia,

posrednik nie zrobi za Ciebie wiele wiecej

...

a kupujacego sama bedziesz musiala ocenic czy nie oszust
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A skąd wiesz jakie czynności wykonuje pośrednik ? Korzystałeś czy wiesz z opowiadań ?
To ja Ci wymienię problemy z jakimi się dzisiaj zetknęłam:

- przyjmuję ofertę do sprzedaży - kwestia opodatkowania sprzedaży przy otrzymaniu nieruchomości w drodze zapisu ? odpowiedzi do wyboru: 80 tys. albo nic :).
- błędy w elektronicznej księdze wieczystej, asesor na urlopie
- oferta złożona przez kupujacego: 180 tys. zł, przy wywoławczej 230 tys. zaznaczam, że cena normalna, nie zawyzona, już obnizona. Po odrzuceniu oferty przez sprzedajacego będącego w stanie przedzawałowym, awantura zrobiona przez kupującego, bo on chce kupić !!! A że jest recesja, kryzys i w ogóle tragedia i jak sprzedający chce kupić to ma cyt. "podkulić ogon".
I jeszcze dwa zdarzenia, o których nie będę tu pisać, bo są poniżej poziomu szamba.
Także jak widzisz wrzucenie oferty to najmniejszy problem w transakcjach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

zgadzam się z Toba, ze posrednik moze byc czesto przydatny

zwlaszcza, ze ponosi odpowiedzialnosc za swoje dzialania, wiec ogranicza sie ryzyko zwiazane z transakcja

ale

1) zakladajac, ze Pani ma czysta sytuacje z nieruchomoscia, czynnosci posrednika ograniczylyby sie do stwierdzenia tego, ze wszystko jest ok i znalezienia klienta
2) ta Pani sprzedaje mieszkanie, a zazwyczaj to kupujacy jest narazony na wieksze ryzyko, choc i przy sprzedazy trzeba uwazac, zwlaszcza co sie podpisuje w trakcie tzw negocjacji
3) analizujac Twoje dzisiejsze problemy
- relacje interpersonalne - zawsze sa trudne, tu decyduja cechy charakteru, moze lepszy od posrednika bylby zawodowy negocjator
- bledy w kw, sprawa sie wydluzy
- kwestia podatkowa - rzeczywiscie to wymaga sprawdzenia, sadzisz jednak, ze to posrednik nieruchomosci jest najlepszym specjalista od prawa podatkowego, btw co ci wyszlo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
- relacje interpersonalne - zawsze sa trudne, tu decyduja cechy charakteru, moze lepszy od posrednika bylby zawodowy negocjator
Wiesz kiedyś o tym pomyslałam, że lepszy byłby po prostu negocjator. I trafiła mi się transakcja gdzie uczestniczył prawdziwy, profesjonalny negocjator. Miał bardzo ambitny plan. W sumie wpadłam w kompleksy, ale postanowiłam się od niego czegoś nauczyć. Efekt planu - zerwane negocjacje i pogonienie negocjatora :(. I cyrk od nowa.
Niestety negocjacje przy nieruchomościach są bardzo specyficzne. Ludzie kierują się emocjami, tym co sąsiad powie, doradza mama, tata, pies i kot.
Co do podatków - wierz mi mało jest takich doradców co znają się na podatkach zwiazanych z obrotem nieruchomosciami. To znaczy znają się wszyscy :).

Pośrednik musi ocenić czy sprawa poleci bezproblemowo, czy jednak podatek będzie. Przede wszystkim musi sprawdzić dokumenty i umieć ocenić. Połowy ofert nie przyjmuje, gdyż właściciel jest przekonany, że podatku nie będzie, a tu nie miła niespodzianka. i trzeba czekać rok, dwa, trzy.

W tej sytuacji mam dwa wzajemnie wykluczające się orzeczenia WSA i interpretację z Poznania. W związku z tym, że grozi bardzo wysoki podatek, doradzam klientowi wystąpienie o interpretację podatkową. W zalezności od tego co wyjdzie, klient podejmie decyzję czy będzie wystawiał nieruchomość do sprzedaży.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mądrze doradzasz

mogę tylko pogratulować profesjonalnego podejścia,

niestety moje kontakty z posrednikami sa niekoniecznie pozytywne,

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz po prostu nie chcę mieć procesu o niezachowanie należytej staranności :). Lubię mieć zniżki z tytułu "bezszkodowości" :).

Pośrednicy sa różni, lepsi, gorsi, beznadziejni.

Natomiast klienci muszą wiedzieć jedno - pośrednika czy agenta wybieramy świadomie, po zrobieniu wywiadu - tak jak szukają kafelkarza, ginekologa czy mechanika samochodowego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sam mysle o zawodzie posrednika

choc najbardziej odpowiadalaby mi praca na zlecenie kilku stalych klientow

z angielskiego real estate executive... (chyba)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie tak jak mówiłem wcześniej - są jak inne zawody.
Tylko sprawa dotyczy innej materii - więc są inaczej oceniani.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiem tak - większość prawników wykonujących zawód pośrednika ucieka z zawodu, niżej podpisana rówież.
Głównym i decydującym powodem jest fakt, że w tej chwili nieruchomosciami zajmują się wszyscy i akurat wiedza jest najmniej ważna. Ludziom jest wszystko jedno czy pośrednik jest idiotą, czy nie.
Szczerze odradzam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że 99% pośredników pewno by tak chciało.

Tak z mojego doświadczenia z pośrednikami - przepracuj z 3-5 lat, naucz się fachu i wtedy myśl o czymś takim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

pewnie tak, rzecz w tym, ze na wiele sposobow mozna sie zajmowac nieruchomosciami

stale zlecenie na wylacznosc to byc moze rozwiazanie optymalne,

sam jednak w jednym ze swoich postow napisales, o ile dobrze pamietam,
ze od kilkunastu lat "bawisz" sie nieruchomosciami,

praca posrednika jako taka mnie nie pociaga,

bardziej specjalizacja w czyms waskim, jak nie zlecenie na wylacznosc, to np. dom aukcyjny zajmujacy sie obrotem neiruchomosci albo tylko mieszkan
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

sadze, ze nieruchomosciami mozna zajmowac sie na wiele sposobow, niekoniecznie w glownym nurcie...

jezeli chodzi o moja kariere prawnicza, to porzucac jej nie mam zamiaru, jednak powiedzmy, ze jestem dopiero na jej poczatku - przed ukonczeniem aplikacji,
wiec tymczasowo chcialbym otworzyc wlasna dzialalnosc gospodarcza np w obrocie nieruchomosciami,

a obrot nieruchomosciami i iwestyje w nieruchomosci po prostu mnie interesuja,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aj - Są biura, które mają wyspecjalizowane zespoły - korzystam obecnie z takiego.

Natomiast tak czy siak - nauczyć się trzeba jak w każdym fachu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja: Pewno jest to jakiś pomysł - ale skoro jesteś prawnikiem to pewno by wyszło z tego to samo co z pośrednika tymczasowo zajmującego się prawem.

Nie piję tu do Ciebie - ale jak zaczynałem zabawę z kupowaniem nieruchomości to na rynku była "pierwsza generacja" pośredników - głównie prawnicy i radcy prawni. Oby to nie wróciło - nie umieli nic, a że prawnicy - to uważali się za Bóg wie kogo.

Rynek inwestycji w Polsce niemal nie istnieje - pośredników znających się na tym jest tyle co kot napłakał. Nadal nie wiem czemu ktoś nie wyłoży kasy (fakt faktem - sporej) i nie powyciąga tych rodzynków z poszczególnych biur.

Ostatnio był jakiś tam dodatek chyba w Wyborczej nt. inwestowania na Pomorzu. Wypowiadał się jakiś dyrektor chyba z firmy Colier - dawno takich bzdur nie czytałem - facet chyba wie gdzie jest Pomorze tylko na mapie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mozesz napisac w czym sie specjalizujesz?

powiedzmy, ze mam juz jakies pojecie praktyczne o tym fachu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mowimy mniej wiecej o tym samym, obojetnie w czym liczy sie specjalizacja,

podobnie w prawie, jest multum kancelarii, ale nieliczne sie zajmuja np.
- prawem ameryki poludniowej
- obrottem gospodarczy miedzy ue a innymi panstwami
- prawem energetycznym
(przyklady z czapki, ale sa to kancelarie niszowe,
podobnie mogloby funkcjonowac biuro posrednictwa nieruchomosci)

mowisz o doradztwie w inwestycjach w nieruchomosci...
na jakim poziomie? kilkuste tys? kilku milinów? kilkunastu? kilkuset? czy wiekszym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Re aj:

Ogólnie ujmując - analizami ekonomicznymi.
Rynek nieruchomości to mój dochód dodatkowy i sposób na emeryturę.

A doradztwo ?

Inwestycje w nieruchomości zależą od kwot. Jeżeli masz kilkaset tysięcy inwestujesz w jedno, jeżeli masz milion - to w drugie, przy 2-3 milionach już można myśleć o innych celach - etc. etc..

Drugi element to na jak długo jesteś skłonna inwestować. Porządne zyski dają z reguły inwestycje długoterminowe. Krótkie okresy to często spekulacja. Na to muszą być dobre czasy.
Pamiętam jak w 2002 nagle zaczęły tanieć mieszkania (z 2'500/m2 do 2'000/m2) - dzięki ostrzeżeniu pośrednika zdążyłem się powysprzedawać po dobrych cenach, by po kilku miesiącach znów kupować.
To samo na początku 2008-ego.

W Polsce największy błąd popełniają ludzie, którzy mają zapewnione swoje potrzeby mieszkaniowe i mają jeszcze zdolność kredytową. Niewykorzystanie tego - czyli inwestycji rentierskich - to grzech, bo to najlepszy sposób na emeryturę.

Ale do tego w Polsce jeszcze nie dorośliśmy. Mój pośrednik od nieruchomości komercyjnych robił kiedyś z tego prelekcję na targach mieszkaniowych. Oczywiście ludzi niewiele - choć Ci co byli mieli pytań sporo.

Podam prosty przykład o jakim słyszałem - tyle mówi się o hipotekach odwróconych. Ale można inaczej. Kilka starszych osób (bodajże 4-5) we Francji posiadało swoje mieszkanka. Stwierdzili, że taniej i wygodniej (to jest tam dość popularne) jest sprzedać je i wynająć dom (nie żyją sami, mają wzajemną opiekę). Ale poszli dalej - za pieniądze z mieszkań kupili 2 sklepiki, które nie tylko pokrywały z najmu koszty wynajmu domu i jego utrzymania, ale dawały im jeszcze jakieś dodatkowe środki. Kiedy jedno z nich zmarło - znaleźli kolejną osobę, która ze środków ze sprzedaży swojego mieszkania odkupiła udział od spadkobierców. Proste i genialne.

Takich przykładów można podawać więcej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w nieruchomosci mozna inwestowac w zasadzie od kilku złotych do ... (w gruncie rzeczy bez limitu), pytanie tylko na co cię stac... kupno jednej akcji funduszu opartego na nieruchomosciach, czy budowe archipelagu wysp w dubaju

inwestycje w nieruchomosci sa tylko jednym z kierunkow inwestycji, ot chocby obok gieldy, zlota, rynku sztuki czy szerzej - rynku kolekcjonerskiego, walut itd., w porownaniu do gieldy, surowcow czy walut maja jednak te wady, ze trudniej je uplynnic, dlatego operacja taka jak szybka sprzedaz mieszkania za 2500, nastepnie kupno jak staniejeje nie zawsze wyjdzie przy braku nabywcy, poza tym to jest gra na spadek wiec sie nie placi podatku dochodowego, przy zysku, jezeli dziala sie jako os fiz, jest to 19 %

jako zabezpieczenie emerytalne sa oczywiscie niezlym pomyslem
ale tez wiaze sie z nim ryzyko
1) zalozmy, ze na taki pomysl bys wpadl zyjac w II rp, ze kupisz nieruchomosc jako zabezpieczenie emerytalne, a pozniej przekarzesz dzieciom-wnukom... chyba bylaby to zla inwestycja, ale gdybys zyl w londynie to lata 20te ubieglego wieku to byl wlasciwy moment na kupowanie gruntow np w soho
2) zakladajac,, ze nie bedzie zadnego kataklizmu czy bolszewizmu, a wykonczy nas demografia... miasta polskie moga za 30 lat wygladac jak niektore miasta miasteczka bylego nrd, gdzie cale bloki z wielkiej pkyty stoja puste, wiec takie mieszkanie jest kiepskim zabezpieczeniem emerytury wlascicieli

wiec nieruchomosc musi byc dobrze wyselekcjonowana, przede wszytskim w dobrej lokalizacji

pisales o sklepikach we francji... ja w ogole uwazam, ze jako inwetycja rentierska, lokale handlowe sa lepsze od mieszkalnych bo: 1) wieksza jest stopa zwrotu (zeby otrzymac 1500 mies z wynajmu potrzeba dysponowac mieszkaniem 2 pokojowym, wyposazonym w niezlym standardzie czyli 300 tys w kupnie albo lokalem handlowym np przy niepodleglosci w sopocie, przy grunwaldzkiej we wrzeszczu, 20-40 m, cena podobna albo nizsza)
2) nie trzeba ich wyposazac, meblowac etc
3) nie ma durnej ochrony praw lokatorow (choc zgodnie z orzeczeniem TK zakaz eksmisji na bruk ma byc uchylony jako ograniczajacy prawo wlasnosci, nowe przepisy maja byc w przyszlym roku)
jeszcze lepsze sa powierzchnie reklamowe bo 1500 mies to otrzymujesz za dzierzawe sciany pod bilbord albo kawalka gruntu (choc to juz jest niepewne pod katem emerytalnym)

a sama idea, zeby samemu sobie stworzyc rodzine na starosc rzeczywiscie jest przejawem pewnej zaradnosci, otwartosci na innych, a szerzei spolecznestwa obywatelskiego (choc to slowo oklepane) i na pewno sensowniejsza niz oplacanie miejsca w domu spokojnej starosci

...

tak na marginesie, troche obecnie zmienia sie pojecie nieruchomosci
moze mieszkanie na barkach albo w domach modulowych z kontenerow to jeszcze fantastyka w warunkach polskich, ale domy szkieletowe, z bali, czy prefabrykowane sa coraz popularniejsze, tak jak domy samowystarczalne energetycznie i pod wzgledem zaopatrzenia w wode i ekooczysczalnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak krótko - bo czas spać :)

Co innego zakup mieszkania z myślą o dzieciach w przyszłości - bo to zakup inwestycyjny, a co innego zakup rentierski, gdzie nie zakładasz sprzedaży bez wyraźnej potrzeby, a to że będziesz czerpała pożytki z najmu - czyli renty (nie mylić z potoczną "rentą"). Jeżeli ktoś będzie miał wg. cen dzisiejszych 1200 PLN emerytury i dojdzie mu drugie tyle z najmu mieszkania - sprawa jest warta zainteresowania.

Ryzyko - zawsze jest - stąd ważny jest dobór nieruchomości.

Masz rację, że lokale handlowe są lepszą inwestycją - wyższy przychód. Tyle, że aby kupić coś sensownego trzeba dziś min. 500 tys.. Możemy dużo wydać za maleńką dziuplę na sklepik, a da nam to dochód jak mieszkanie za tą samą cenę. Wtedy lepiej wziąść mieszkanie.

Ogólnie - tu są potrzebni doradcy. Sam jeszcze wiele nie wiem, stąd lubię mieć kontakt z ludźmi, którzy i pomogą i uzupełnią moją wiedzę. Problem tylko w tym, że jest ich tylu co kot napłakał. Tzw. doradców inwestycyjnych raczej unikam - z ich poziomem wiedzy jest słabiutko.

A coś mi jeszcze przyszło do głowy odnośnie szukania pośrednika:
Pytanie: jaki pośrednik jest lepszy - taki co od razu rzuci się do roboty, czy taki, który wpierw solidnie przemagluje klienta, a potem powie mu, że ofertę otrzyma za 2-3 dni ? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba nie ma reguły,
ten drugi posrednik brzmi poważniej, można się spodziewac przemyslanej rady,
z drugiej strony moze byc tak zarobiony praca, ze odpowiem pro forma, ze potrzebuje 2-3 dni na przeanalizowanie sytuacji, a i tak cos przygotuje na ostatnia chwile...
ten pierwszy, moze w goracej wodzie kompany i chce cos zrobic na odczep, a moze akurat brak mu klientow i szczesliwy, ze ma zlecenie (choc nie powinien tego okazywac)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

co do lokali handlowych...

rzeczywiscie za min. 500 tys mozna juz kupic cos sensownego,

ale znam klika zakupow, miedzy 120 tys a 300 tys, lokali handlowych w Trojmiescie (i jeden w centrum Rumii), ktore przynosza zyysk od 1000 do 2500 mies.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

no własnie pomozesz i doradzisz jak kupic bezpiecznie

daj mi jeszcze koles gwarancje, ze jak nie kupie bezpiecznie np. mieszkanie bedzie zadluzone na 200 tys, to mi zwrocisz te 200 tys w ramach odszkodowania za Twoja pomoc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do ja:
A jak myślisz czy jezeli posrednik popełni błąd to nie dostaniesz odszkodowania ? Był tu niedawno wątek o odpowiedzialności pośredników, poczytaj sobie.
Co do zasady pośrednik jest po to, zeby całość przebiegła sprawnie i bezproblemowo. Jeżeli jednak czegos nie dopilnuje, możesz starać się o odszkodowanie.
Od razu odpieram zarzut, że to trwa. To nie wina pośredników, że polski system niesprawiedliwosci funkcjonuje tak a nie inaczej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba sie niezrozumielismy,

jako posrednik chcesz mi powiedziec, ze uzusykam czy nieuzyskam tego odszkodowania?

ja jako prawnik wiem, ze predzej czy pozniej odzyskam,
jak pozniej to jeszcze zwaloryzowane
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeżeli jednak czegos nie dopilnuje, możesz starać się o odszkodowanie.
Co tu jest niezrozumiałego ?

ja jako prawnik wiem, ze predzej czy pozniej odzyskam,
jak pozniej to jeszcze zwaloryzowane. Napisałam, że to trwa, więc wiesz o co chodzi ?

Co do waloryzacji to zgodnie z kodeksem cywilnym waloryzacja jest co do zasady wtedy gdy mamy do czynienia ze zmianą siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania. i jest to sytuacja wyjątkowa.

W razie wygrania procesu otrzymujesz zwrot kosztów sądowych, zastępstwa procesowego, a do zobowiązania sa doliczane odsetki do czasu zapłaty.
Dla laika, to bez róznicy, ale jako prawnik powieneś być bardziej precyzyjny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ok, to rozumiemy sytuacje tak samo,

z waloryzacja masz racje, ze jest to osobna instytucja prawna,
(choc pisze tu w wiekszosci do laikow)

...

"a do zobowiązania sa doliczane odsetki do czasu zapłaty."

okres naliczania odsetek do czasu zapłaty, a od kiedy liczony?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zależy jaką datę wskażesz w pozwie :). Co prawda mam tu na myśli pozew o zapłatę, odszkodowania to chyba od czasu powstania szkody :). Ale ja jestem specjalistą od prawa obrotu nieruchomosciami :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak tylko sprawdzam, bo to skomplikowane zagadnienie,

z odsetkami jest problem,

do tej pory przyjelo sie w orzecznictwie, ze dopiero od daty orzekania, wiec za okres od powstania szkody do orzeczenia by sie odsetki nie nalezaly; -> skandaliczne rozwiazanie jak na pastwo sprawa zwlaszcza, ze ubezpieczyciele nie placili dopoki nie bylo orzecznia

druga koncepcja - doktrynalna, ale silnie na przepisach kc,
odsetki naleza sie od chwili wezwania do zaplaty,

...

zgaduje, ze jestes po studiach prawniczych...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nigdy nie miałam do czynienia z odszkodowaniami, ale to faktycznie nie w porządku, jeśli od daty orzekania. Bo to odsetki za jakieś 2 lata w plecy najmniej. No, ale jesteśmy z Polandzie :). dzięki za info.
Także prostuję - jak będziecie się procesować z pośrednikiem o odszkodowanie - to bez odsetek dostaniecie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

na szczescie to sie juz powoli zmienia

i byc moze teraz sie przyjmie, ze od daty wezwania,

w razie szkody trzeba pisemnie wezwac podrednika do zaplaty odszkodowania + odczekac 14 dni, w razie braku zaplaty, dopiero od tego momentu mozna liczyc odsetki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ponieważ sama bloguję oto co znalazłam:
nieruchomista.blox.pl
Blog pośrednika, który się chyba zbuntował;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przeczytałam - dużo w tym prawdy. Goryczy, zgorzknienia i poczucia porażki.
To stan, który przechodzi obecnie większość pośredników.

W większości pracuje z osobami przebywającymi na stałe zagranicą, umowy mam na wyłączność i bardzo sobie to chwalę. I wtedy pracuje się fajnie i przyjemnie.

Niemniej jednak jestem w trakcie zmiany zawodu na zwiazany z branżą i głównym powodem jest to, że wstyd się przyznać, że jestem pośrednikiem. Moi znajomi mówią, że mi w życiu nie wyszło skoro jestem pośrednikiem. Wielu z nich oczywiście dzwoni, jak im się koło dupy pali, ale nauczyłam się nie udzielać darmowych porad telefonicznych. Część z tych ludzi nie jest już moimi znajomymi.

Tak jak napisał pośrednik - jest coś takiego jak doradztwo nieruchomosciowe- ale ludzie pośrednikowi za doradzenie nie zapłacą. Za to zapłacą prawnikowi :).

Gnojenie, wyzywanie pośredników nawet na tym forum jest zbyt wielkie, żeby tkwić w zawodzie. Na codzień nie spotykam się z aż taką nienawiścią, ale jak sobie tutaj wejdę to wszystkiego się odechciewa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
hm, punktem zapalnym na lini posrednik-klient sa prowizje

1,5-4 % w tym przedziale się mieszczą,
do tego posrednik stara się najczęsciej reprezentować obie strony transakcji i pobrać podwójną prowizje... na forum pojawily się głosy, ze moze reprezentowac tylko 1 strone ale wtedy nawet 6 procent (jak na zachodzie) powinna wynosci prowizja...

czyli mowimy o kwocie od 1,5 do 6 procent warosci nieruchomosci

nieruchomosc czesto jest dorobkiem zycia, owocem 40 letniego zadluzenia, czasami jest MAJATKIEM CALEGO ZYCIA

wiec co sie dziwic ludzia, ktorzy maja posrednika za pijawke, ktora chce od 1,5 do 6 procent majatku ich zycia?

za... za? no wlasnie... tu juz litanie napisali posrednicy ile robia... niektorzy robia, inni nie... ale zawsze argumentem jest, ze ponosi sie koszty, a jak sie nie sprzeda to jest sie stratnym wiec musza byc takie prowizje

wiec moze postawic sprawe innaczej

klient powinien placic posrednikowi zwrot kosztow i wynagrodzenie za dzialanie, a nie za efekt -> to byloby sprawiedliwe

pytanie ile wowczas powinna kosztowac usluga posrednika?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na tym blogu jest
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na tym blogu jest dość rozsądnie opisane czemu prowizje są tak wysokie poczytajcie (http://nieruchomista.blox.pl/2011/02/Naga-i-krotka-prawda-o-prowizjach.html)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

roznica

Jak wyjasnic roznice w cenie tej samej dzialki w ofercie 2 roznych biur: 180tys w jednym i 240tys w drugim.Bo dla mnie to jest chore jesli taka prowizje bierze albo szuka frajerow.O co tu chodzi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bo to dobre szlachetne biuro które nie bierze prowizji podwyższa kwotę o prowizję - więc i tak zapłacisz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niekoniecznie - jedno mogło akurat kontaktować się z właścicielem i dogadać zmianę ceny, drugie może o tym nie wiedzieć.

Właściciele nie mają w zwyczaju brać o sprawny przepływ informacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko wczesniej dlugo stalo po 206 tys w biurze ktore ma wbita tablice na dzialce, obnizyli na 180tys i dwa dni pozniej Partnerzy wystawiaja je po 240tys wiec chyba nie to....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z punku widzenia kupującego to jeszcze rozumiem,nie zna się,boi się kupić kota w worku,liczy że pośrednik wszystko sprawdzi bo powinien i powinien odpowiedzieć jeśli coś nie tak ale ten co sprzedaje nie ma powodu żeby dawać zarobić pośrednikowi.Oni ograniczają się do wrzucenia oferty na stronę biura lub allegro i po krzyku ,jak znajdzie się potencjalny kupiec podsuwają mu umowę o pośrednictwo i kasują podwójnie a to już chamstwo!!!!!!!!!!!Jeśli zlecenia dał sprzedający to kupujący nie powinien płacić i odwrotnie.Inna zasada to w/g mnie rozbój w biały dzień a prowizja nie winna być wyższa niz1% Pośrednicy którzy to czytają dobrze wiedzą że MAM RACJĘ!!!!!!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Przykład:
te same zdjecia, to samo mieszkanie, a cena rozni sie 25tys.
http://mieszkania.nportal.pl/2382830/?idw=1&pos=3
http://www.gdansk.domoklik.pl/sprzedam-mieszkanie/gdansk-przemyska/o1521234
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skoro się nie sprzedało to cena spadła. Czy to coś dziwnego. NIe sądzę ,że doliczyli prowizje w takiej wysokości ,bo nawet 3% + VAT to nie 25tys. zł.
Właściciel nieraz daje każdemu pośrednikowi inną cenę w przekonaniu "a może się sprzeda za wiecej".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to normalne - sam sprzedaje za jedną cenę, a pośrednikowi wpycha za wyższą i liczy na cuda.

Ot takie "polaczkowate" myślenie niestety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Trudno się dziwić. W końcu kupuje to dlatego, żeby sprzedać drożej :P


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znalazłam mieszkanie, zadzwoniłam umówiłam się na oglądanie. Po dyskusjach, ustaliliśmy, że bierzemy. Okazało się, że płacimy prowizję jako kupujący a sprzedający nie. To jest pierwsze biuro które bierze prowizję od kupującego. Zdzierstwo.Niestety, trzeba zapłacić, bo chcemy to mieszkanie..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja nie rozumiem waszego podejścia czy jak idziecie do sklepu to też się kłócicie dlaczego na towar naliczona jest marża, no pewnie jak tak chcecie wszystko kupować bez marży bez opłat to pozostaje mieszkać w szałasie i prowadzić własny ogródek bo za jedzenie też trzeba zapłacić marże nawet jak kupujemy na rynku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Prosze podpowiedz ,jestem kupującym ,sam znalazłem chatę za płotem , i klientka sprzedająca wysyła mnie do biura ,ze ma podpisana wyłącznosć , i mi inaczej nie sprzeda i co robic
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ona nie ma wyjścia. Jeśli ma wyłączność to nawet jak z toba wszystko załatwi to i tak te biuro musi dostać od niej zapłatę. Tak więc po co ona ma sie męczyć ze wszystkim jak i tak biuro weźmie prowizję. Lepiej żeby oni za nią to zrobili. Taka rzeczywistość. Sama dopiero co sprzedawałam swój dom, wiem jak to jest. I potem sama szukałam nowego i też czasem trafiałam na coś, co jakieś biuro miało na wyłączność i tylko z tym biurem można było nabyć tę nieruchomość. Inna sprawa, że ty jako kupujący nie musisz płacić żadnej prowizji i targować sie jak najbardziej można. Transakcja z pośrednikiem daje poczucie bezpieczeństwa dla obu stron, jest gwarantem bezproblemowego przebiegu całego procesu, odpowiedniego przygotowania dokumentów itd. Powodzenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po pierwsze:
Co to znaczy "sam znalazłem" ? Chodziłeś po dzielnicy od domu do domu i pytałeś czy ktoś chce sprzedać ?
Po drugie:
Czemu podważasz prawo sprzedającego do takich a nie innych decyzji ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ja się w pełni zgadzam. Pośrednicy obecnie życzą sobie 4% za usługę. Która polega na otworzeniu drzwi kluczem. Obejrzałam już kilkanaście mieszkań i podobną ilość lokali użytkowych z pośrednikami. Gdy przychodzi do pytań typu "a ile wynosi czynsz do wspólnoty" czy tym podobne okazuje się, że pośrednik nic nie wie. Więc jego rola ogranicza się do przekręcenia klucza w zamku. Przy mieszkaniu za 400.000 zł prowizja wynosi 16.000 zł. Tak się składa, że jestem prawnikiem, nie potrzebuję ani pomocy w sporządzeniu umowy ani w umówieniu notariusza. Problem zasadniczy jest tylko jeden - skoro sprzedający oferują sprzedaż przez biuro to ja nie mam możliwości dotrzeć bezpośrednio do sprzedającego. Był taki projekt aby ustawowo wprowadzić ograniczenie wysokości prowizji ale UOKIK wyraził stanowisko, że przecież z usług pośrednika nie trzeba korzystać, nie są przymusowe. No właśnie są skoro nie mogę inaczej dotrzeć do właściciela. Więc autentycznie płacę 16.000 zł za przyjechanie i otworzenie drzwi. Ja, żeby zarobić 16.000 zł to muszę przyjąć ok. 3 spraw i prowadzić je około połtora roku do dwóch lat (bo takie jest tempo pracy sądów). W międzyczasie udzielać porad, umawiać się z ludźmi, uczestniczyć w rozprawach, odpisywać na pisma itd. A pośrednik weźmie 16tys za 5 min. Super...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Dom i mieszkanie

ile czasu potrzeba aby wykończyć mieszkanie 42m2 (39 odpowiedzi)

Witam, mam pytanie : ile mniej więcej potrzeba czasu aby wykończyć mieszkanie 42m2 w stanie...

Wartość nieruchomości (13 odpowiedzi)

Czy zatrudniacie jakieś podmioty, które będą dbały o zwiększanie wartości waszych nieruchomości?

Proszę o opinie o dzielnicy Orunia Górna (9 odpowiedzi)

Proszę o Wasze opinie: - jak się mieszka na Orunii Górnej ? - jaką opinię ma ta dzielnica ?...

do góry