Widok
M. E.
Zastanawiam się po co są tu osoby które piszą emaila, rozpisują się nawet chcą się spotkać a potem nie odpisują. Najpierw się żalą na inne dziewczyny a za chwilę robią to samo....
9
0
Nic nic. Niektórzy traktują to forum, jak portal randkowy.
Wyrywają kilka sroczek na raz i trzymają je w garści.
Przebierają jak w ulęgałkach ;) i jak znajdą coś "lepszego", odwracają kota ogonem i idą w nowe.
Potem strach Kogoś Nowego do siebie dopuścić.
Wyrywają kilka sroczek na raz i trzymają je w garści.
Przebierają jak w ulęgałkach ;) i jak znajdą coś "lepszego", odwracają kota ogonem i idą w nowe.
Potem strach Kogoś Nowego do siebie dopuścić.
3
0
Bardziej chodzi mi o dziewczyny które chcą poznać koleżankę. Wymienią kilka wiadomości i koniec.Albo napiszą jedną i Ty się później wysilaj.Niby chcą się umówić na kawę chcą poznać bratnią duszę, i tak bardzo brakuje im towarzystwa że przestają się odzywać. Piszą że miały takie sytuacje a robią to samo. Ja tego nie ogarniam.
10
0
Polecam korespondencję tradycyjną ;)
Papeteria pachnąca, znaczki i słodycz oczekiwania.
Waży się wtedy każde słowo itd.
Teraz to messenger, twitter, fejsik i napier...nie o niczym.
Zero akcji w realu. Tylko życie wirtualne i w głowie fantazjowanie.
Stare Grzyby w tym pływają a co pisać o młodych :D
Papeteria pachnąca, znaczki i słodycz oczekiwania.
Waży się wtedy każde słowo itd.
Teraz to messenger, twitter, fejsik i napier...nie o niczym.
Zero akcji w realu. Tylko życie wirtualne i w głowie fantazjowanie.
Stare Grzyby w tym pływają a co pisać o młodych :D
2
0
Przypuszczam że osoby o których piszesz, korzystające m. in. z masengera nie zaglądają do skrzynki na listy.
1
0
Raczej nie zaglądają na messengera albo nie chce im się napisać. Widzę że nie każdy łapie temat
4
1
Temat "ironii" też warto "łapać" ;)
2
1
Warto się nie udzielać w twoim przypadku, szkoda czasu na czytanie:)
0
3
Moj czas i chętnie "poczytuję" wszelkie mądrości.
Taki nałóg od 20 lat ;)
Cera od tego, jak brzoskwinka :]
Taki nałóg od 20 lat ;)
Cera od tego, jak brzoskwinka :]
0
1
Ja myślę, że ludzie podają założone fikcyjnie maile (bo jednak nikt nie chce pokazywać się tak otwarcie w internecie) a potem w pędzie codzienności zapominają sprawdzać te fałszywe poczty a czas mija i potem już głupio zacząć ni z tego ni z owego na nowo. Najlepiej byłoby po pierwszym kontakcie próbować umówić się na serio np w kawiarni na kawę i zobaczyć czy się da przełamać lody, jeśli tak to wymienić sie prawdziwym nr tel i potem już SMSy można słać albo dzwonić.
6
0