Re: MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 (3)
U mnie na usg jest trochę inna sytuacja, zawsze się mocno denerwuję, mój gin w milczeniu się wpatrzony w monitor, a na końcu mówi tylko, że wszystko jest ok i on nic złego nie widzi:) I zwykle moge...
rozwiń
U mnie na usg jest trochę inna sytuacja, zawsze się mocno denerwuję, mój gin w milczeniu się wpatrzony w monitor, a na końcu mówi tylko, że wszystko jest ok i on nic złego nie widzi:) I zwykle moge spojrzeć w monitor tylko na chwile, jak gin go do mnie odwróci. Więc jakoś nie wzruszam się wtedy. Dużo bardziej wzruszające jest dla mnie czuć moje dziecko, jak się wierci, kopie, zwłaszcza pierwsze ruchy.
zobacz wątek