Re: MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 ( 9 )
Mamuśka, rzeczywiście na Zaspie coś dają, ale jak rodziłam Szymona, to na początku miałam w ichnim ubranku, a potem założyłam mu swoje. Po pierwsze, co swoje to swoje - wiesz że czyste i w czym...
rozwiń
Mamuśka, rzeczywiście na Zaspie coś dają, ale jak rodziłam Szymona, to na początku miałam w ichnim ubranku, a potem założyłam mu swoje. Po pierwsze, co swoje to swoje - wiesz że czyste i w czym wyprane, po drugie o czystą zmianę trzeba by poprosić a nie chciało mi się wstawać i kuśtykać do pokoju położnych.
Natomiast jeśli chodzi o podkłady to nam uzupełniali, więc cały czas miałyśmy w szafce zapas.
zobacz wątek