Re: ~~~~MAJOWE MAMY 39~~~~
Tośka od kilku dni się uśmiecha jak do niej zaczynam mówić. Albo jak nagle pojawiam sie w łazience podczas gdy mąż ją kąpie. o wygląda na świadomy uśmiech.
Wróciłam od pediatry i:rozwiń
Tośka od kilku dni się uśmiecha jak do niej zaczynam mówić. Albo jak nagle pojawiam sie w łazience podczas gdy mąż ją kąpie. o wygląda na świadomy uśmiech.
Wróciłam od pediatry i:
Ta wysypka to reakcja uczuleniowa na jakiś produkt spożywczy. Najpierw lekarka wypytała mnie o proszki do prania-ale to odpadła, bo używamy od jej narodzin ciągle tego samego. Jejrzeczy w Jelpie, nasze w Vizirze jakimśtam. Więc gdyby to miałbyć proszek, to wyszłoby wcześniej.
Potem wypytywała mnie o to co jadłam i mogą to być: ogórki, pomidory (pryskane), wędzony łosoś (ale to jadłam dwa dni temu)... A jej kolki, będące raczej megawzdęciami zbiegły się w czasie z tą pieprzoną wysypką, więc podejrzewam jedzenie. No w każdym razie mam patrzeć co zżeram:). pytałam o mleko-może z samym mlekiem się wstrzymać, ale ukwaszone, jogurty, masło, sery jeść jak najbardziej bo to białko!! Nie robić niczego na zapas, bo skończy się awitaminozą u mnie.
Ale najlepsze to to, że jutro raniutko idę z Tośką na pobranie krwi, bo nadal ma żółte białka. Więc od nowa zabawa...
zobacz wątek