Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Cześć ;-).
Ja też jeszcze jestem 2w1.
Dzięki za przepisy - chyba zrobię pulpeciki.

A ja noc miałam słabą - bolał mnie brzuch, męczyłam się ze zgagą...ech. No i cały... rozwiń

Cześć ;-).
Ja też jeszcze jestem 2w1.
Dzięki za przepisy - chyba zrobię pulpeciki.

A ja noc miałam słabą - bolał mnie brzuch, męczyłam się ze zgagą...ech. No i cały czas mnie boli brzuch - jak na okres. Z przerwami, bardzo nieregularne. Tak jakby skurcze. To chyba przepowiadające są.

Co do przepisu na pasztet, moge podac swoj. Wyszedl super - dziś jedlismy na śniadanie i 8 kostek zamroziliśmy. Ja piekę w blasze do ciasta - takiej prostokatnej, dużej.
Teraz wychodzę więc tylko wkleje przepis, a na ewentualne pytania odpowiem pozniej:


P A S Z T E T

3 kg mięsa, w tym:
• boczek świeży np. ok. 2 kg, (nie może być bardzo chudy)
• drobiowe (mogą być "resztki" pozostałe po rosole)
• łopatka

30 dag wątróbki drobiowej
6 jajek
3 cebule średniej wielkości
3 czerstwe bułeczki (takie po 25 groszy)
włoszczyzna do gotowania

Mięso ugotować z włoszczyzną w dużej ilości wody + sól + pieprz + liść laurowy
(ja nie używam listka) .

Wątróbkę lekko obsmażyć w dużej ilości tłuszczu.

Usmażyć cebulę.

Wszystko ostudzić (razem z tym tłuszczem z cebuli i wątróbki) , bułkę namoczyć.

Wszystkie ww. składniki zmielić w maszynce dwukrotnie;
(ja zmieniam sitka; pierwszy raz mielę sitkiem do mięsa, natomiast drugi raz –
jeszcze drobniejszym).
Bułkę wystarczy zmielić na samym końcu.

Do otrzymanej "masy" dodać sól, pieprz, troszkę zmielonej gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki, jajka. Bardzo dokładnie wyrobić,

Brytfankę wyłożyć folią aluminiową, włożyć do niej masę pasztetową, lekko przycisnąć i wygładzić powierzchnię ręką natłuszczoną olejem.

Piec ok. 1 godziny w 180-200*C.

zobacz wątek
14 lat temu
Michalowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry