Widok
Dziewczyny pomocy. Jak to jest z rejestracją dziecka ? Ja jestem zameldowana w gdyni, mąż w pruszczu a madzia urodziła się w gdańsku. Madzia ma być zameldowana w gdyni tam gdzie ja. Do jakiego urzędu mamy się zgłosić? Na każdej stronie w internecie piszą coś innego. Zwariować można.
I jeszcze odnośnie pępuszka po spryskaniu Octaniseptem zabezpieczacie gazikiem czy zostawiacie ?
I jeszcze odnośnie pępuszka po spryskaniu Octaniseptem zabezpieczacie gazikiem czy zostawiacie ?
justa...
kurcze..przed chwilką tyle nadrukowałam i przez przypadek skasowałam..teraz szybciutko opd.
brzuszki pekate..mają chyba dzieci, taki ich urok:)
jesli przekarmiasz, to twoj maluch powinien duzo i czesto ulewac, tak mi polozna powiedziala
jesli chodzi o cycusie..to ja tez tak mam:) nie martw się..jest w nich mnostwo pokarmu..sprobuj wycisnąć i zobacz, jak leci:)
ale jesli bedziesz się zamartwiać stresowac, too szybko staracisz pokarm...niestety hormony tak dzialają takze pozytywnie nastawienie jest bardzo wazne:) powodzenia
kurcze..przed chwilką tyle nadrukowałam i przez przypadek skasowałam..teraz szybciutko opd.
brzuszki pekate..mają chyba dzieci, taki ich urok:)
jesli przekarmiasz, to twoj maluch powinien duzo i czesto ulewac, tak mi polozna powiedziala
jesli chodzi o cycusie..to ja tez tak mam:) nie martw się..jest w nich mnostwo pokarmu..sprobuj wycisnąć i zobacz, jak leci:)
ale jesli bedziesz się zamartwiać stresowac, too szybko staracisz pokarm...niestety hormony tak dzialają takze pozytywnie nastawienie jest bardzo wazne:) powodzenia
kochane jestescie! od razu mi lepiej! :)
mała nie ulewa, może z dwa razy jej się zdazyło ale zaraz jak cycka puściła usteczkami wiec miała mleczko w buzi. Także wygląda na to że nie przekarmiam.
A mleczko rzeczywiście jest jak nacisne pierś to leci.
Kurcze, aniewa masz racje, niepotrzebnie się zamartwiam. Na pewno wszystko jest dobrze, tylko sama sie nakręcam.
mała nie ulewa, może z dwa razy jej się zdazyło ale zaraz jak cycka puściła usteczkami wiec miała mleczko w buzi. Także wygląda na to że nie przekarmiam.
A mleczko rzeczywiście jest jak nacisne pierś to leci.
Kurcze, aniewa masz racje, niepotrzebnie się zamartwiam. Na pewno wszystko jest dobrze, tylko sama sie nakręcam.
cześć dziewczyny! ale cicho na forum..
Michałowa, dzięki za odpowiedź o dżemie, wczoraj kupiłam i zobaczymy co będzie..
Lidka..rejestrujesz dziecko tam, gdzie się urodziło a meldujesz wiadomo, tam gdzie będzie mieszkało:) czyli musisz załatwić formalności w gdańsku, a pesel odbierzesz tam gdzie będziesz chciała zameldować (ja urodziłam w gda. i tu rejestrowałam Małego a mieszkam w gdy. i tu odbieram pesel)
dziewczyny, nie dołujcie się tak:) ja też mam gorsze dni, wczoraj Szymek ciągle ulewał, był przez to apatyczny itd. już nie miałam siły..i ta bezradność..ale jak sobie przypomnę jak czekałam na moje maleństwo to od razu mi przechodzi zły nastrój..
a co do brzuszka to mój Młody też ma taki..a jak on wygląda jak mu się zapnie pieluszkę..jakby się z niej wylewało! to wszystko normalne:))
a my wczoraj wystroiliśmy choinkę i wygląda pięknie!mój mąż od miesiąca przygotowywał ozdoby (pokroił w plastry pomarańcze i je ususzył, pomalował na złoto i srebrno szyszki które zbieraliśmy na spacerkach jeszcze jak byłam w ciąży)..jest klimat w domu ;p
a jak dziewczyny ze świętami? my jedziemy do rodzinki (moja i męża sa w tym samym mieście).. myślę, że 2,5 godzinki damy radę z Małym, zwłaszcza autostradą...a wy jak?
miłego popołudnia:))
Michałowa, dzięki za odpowiedź o dżemie, wczoraj kupiłam i zobaczymy co będzie..
Lidka..rejestrujesz dziecko tam, gdzie się urodziło a meldujesz wiadomo, tam gdzie będzie mieszkało:) czyli musisz załatwić formalności w gdańsku, a pesel odbierzesz tam gdzie będziesz chciała zameldować (ja urodziłam w gda. i tu rejestrowałam Małego a mieszkam w gdy. i tu odbieram pesel)
dziewczyny, nie dołujcie się tak:) ja też mam gorsze dni, wczoraj Szymek ciągle ulewał, był przez to apatyczny itd. już nie miałam siły..i ta bezradność..ale jak sobie przypomnę jak czekałam na moje maleństwo to od razu mi przechodzi zły nastrój..
a co do brzuszka to mój Młody też ma taki..a jak on wygląda jak mu się zapnie pieluszkę..jakby się z niej wylewało! to wszystko normalne:))
a my wczoraj wystroiliśmy choinkę i wygląda pięknie!mój mąż od miesiąca przygotowywał ozdoby (pokroił w plastry pomarańcze i je ususzył, pomalował na złoto i srebrno szyszki które zbieraliśmy na spacerkach jeszcze jak byłam w ciąży)..jest klimat w domu ;p
a jak dziewczyny ze świętami? my jedziemy do rodzinki (moja i męża sa w tym samym mieście).. myślę, że 2,5 godzinki damy radę z Małym, zwłaszcza autostradą...a wy jak?
miłego popołudnia:))
Ja cały czas myślę nad świętami. Wigilia jest u szwagierki na dole mojego domu więc to myślę że dam radę i zejdę na chwilę z małą. W 1 dzień świąt jesteśmy zaproszeni do teściowej ale odmówiłam bo moim zdaniem Madzia jest jeszcze za malutka by tak zmieniać środowisko. Jeszcze jej nie werandowałam więc nie chcę jej fundować jazdy samochodem i zmiany otoczenia w jednym. Tygodniowe dziecko to jednak co innego niż miesięczne, wydaje mi się za delikatna ale punktów u rodziny tym nie łapię niestety :(
Justa - może masz tak jak moja mała - jak się naje chce sobie sutka pociućkać - jak smoczka... moja tak robi jak już jest najedzona i chce się uspokoić... położna poradziła mi, abym po godzinie karmienia oddawała małą mężowi - nie będzie jej mlekiem pachnieć i nie będzie jej zapach pobudzał... aaa i gdzieś czytałam, że po pewnym, czasie właśnie piersi flaczeją i wcale nie oznacza to utraty pokarmu...
Dzisiaj podcięte miała wiązadełko - złapała lekarza tak za palec, że biedny nie mógł go wyciągnąć jej z buzi... cała procedura trwała dwie minuty - mała mocno nie płakała
Dzisiaj podcięte miała wiązadełko - złapała lekarza tak za palec, że biedny nie mógł go wyciągnąć jej z buzi... cała procedura trwała dwie minuty - mała mocno nie płakała
O rany - 46 godz? Masakra! Gdzie ją tak męczyli? Kurcze powinna być cc w takich sytuacjach robiona.
A ja mam wrazenie, że Lenka zaczyna mnie sobie wychowywać ;-). Ona tak sobie lubi pomarudzić i na rękach sie uspokaja. No coż...daję się. Jest taka malutka ;-).
Nadal mam problemy z tym prężeniem się i jęczeniem - przez sen również. Nie wiem jak jej pomóc? Może pić herbatkę koperkową? Może pomoże jej to puszczać bąki? Bo wydaje mi się, że to jest problem. Jak za dużo zje też jęczy - ale cyca nie da sobie wyciągnąc. Za to za bardzo przyzwyczaja mi się do smoczka - zawzięcie go ciągnie. Staram się ograniczać.
Od wczoraj odciągam sobie ok 30ml pierwszego mleka. Wydaje mi się, że dzięki temu mniej ulewa. Je bardziej wartościowe.
A ja mam wrazenie, że Lenka zaczyna mnie sobie wychowywać ;-). Ona tak sobie lubi pomarudzić i na rękach sie uspokaja. No coż...daję się. Jest taka malutka ;-).
Nadal mam problemy z tym prężeniem się i jęczeniem - przez sen również. Nie wiem jak jej pomóc? Może pić herbatkę koperkową? Może pomoże jej to puszczać bąki? Bo wydaje mi się, że to jest problem. Jak za dużo zje też jęczy - ale cyca nie da sobie wyciągnąc. Za to za bardzo przyzwyczaja mi się do smoczka - zawzięcie go ciągnie. Staram się ograniczać.
Od wczoraj odciągam sobie ok 30ml pierwszego mleka. Wydaje mi się, że dzięki temu mniej ulewa. Je bardziej wartościowe.
Hej dziewczynki :)
My też dzisiaj kupiliśmy choinkę ech ten zapach teraz to czuję święta. Tylko jeszcze trochę sprzątania mi zostało i cała góra prasowania :/ coś się nie wyrabiam ostatnio :D
Mój mały też się pręży. Teraz przed karmieniem jak go przebieram to trochę z nim ćwiczę ruszam nóżkami, kulam na brzuszek i jest ciut lepiej a on to uwielbia :) /podobno wtedy brzuszek lepiej pracuje/
My też dzisiaj kupiliśmy choinkę ech ten zapach teraz to czuję święta. Tylko jeszcze trochę sprzątania mi zostało i cała góra prasowania :/ coś się nie wyrabiam ostatnio :D
Mój mały też się pręży. Teraz przed karmieniem jak go przebieram to trochę z nim ćwiczę ruszam nóżkami, kulam na brzuszek i jest ciut lepiej a on to uwielbia :) /podobno wtedy brzuszek lepiej pracuje/
witam
nawet nie mam czasu do was zaglądać teraz to życie na maxa
dziewczyny mam taki problem z kroczem jeden szew sie nie zszedł lekarz mówił ze sam sie zrosnie a to tak okrutnie boli nie moge chodzic jak leze to ok ale nie bede lezec calymi dniami.przemywam rywanolem.czasem biore apap bo boli a u was ok ze szwami.
pozdrawiam was cieplutko
nawet nie mam czasu do was zaglądać teraz to życie na maxa
dziewczyny mam taki problem z kroczem jeden szew sie nie zszedł lekarz mówił ze sam sie zrosnie a to tak okrutnie boli nie moge chodzic jak leze to ok ale nie bede lezec calymi dniami.przemywam rywanolem.czasem biore apap bo boli a u was ok ze szwami.
pozdrawiam was cieplutko
Witam was dziewczynki
cóż za cisza pewnie jesteście wymęczone po nocy z maleństwami mój chłopczyk dziś pięknie spał dał mamie się wyspać.
Gdzieś tu było napisane że z pępuszka trochę krew płynie ja też to zauważyłam czy to na pewno normalne?Wydaje mi się że pampers ociera się o pępęk i to jest przyczyna chociażtego pampka tak zakręcam.
Czy wasze dzidzie też tak mają że jak karmię to zasypia ale muszę go podnieść na odbicie i wtedy wybudza się i znowu trudno mu zasnać.
cóż za cisza pewnie jesteście wymęczone po nocy z maleństwami mój chłopczyk dziś pięknie spał dał mamie się wyspać.
Gdzieś tu było napisane że z pępuszka trochę krew płynie ja też to zauważyłam czy to na pewno normalne?Wydaje mi się że pampers ociera się o pępęk i to jest przyczyna chociażtego pampka tak zakręcam.
Czy wasze dzidzie też tak mają że jak karmię to zasypia ale muszę go podnieść na odbicie i wtedy wybudza się i znowu trudno mu zasnać.



