Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 106 (143)
My na koniki będziemy chodzić z powrotem, zaczęło się od hipoterapii przy obniżonym napięciu i tak już zostały koniki, bo M. bardzo je lubi:) w zimę mieliśmy przerwę. Teraz zajęcia są na zewnątrz,...
rozwiń
My na koniki będziemy chodzić z powrotem, zaczęło się od hipoterapii przy obniżonym napięciu i tak już zostały koniki, bo M. bardzo je lubi:) w zimę mieliśmy przerwę. Teraz zajęcia są na zewnątrz, więc dobra alternatywa dla placu zabaw (zwłaszcza, że nasz plac zabaw jest mało bezpieczny i zwykle staramy się, szukać innego). Z kolei gimnastyka "judo" w naszej sytuacji to idealne rozwiązanie na rozładowanie energii;) Fajnie, bo są też inne dzieci z grupy z przedszkola:) Mamy na te zajęcia minutę z domu, więc nie musimy nigdzie jeździć:) tylko raz w tyg. na konie:) gdybym miała ją wszędzie wozić to pewnie szybko byśmy zrezygnowali:)
zobacz wątek