Re: MAMUSIE I o
matko jedyna od południa mnie nie było i tyle czytania !!!!
ja poród wspomniam super, po porodzie to jest dopiero masakra!!! brrr jak sobie przypomne :/ U mnie skurcze w nocy co...
rozwiń
matko jedyna od południa mnie nie było i tyle czytania !!!!
ja poród wspomniam super, po porodzie to jest dopiero masakra!!! brrr jak sobie przypomne :/ U mnie skurcze w nocy co 10-15 min z wrażenia spać nie mogłam ;p rano pisałam na forum hehe potem poszłam się przespać, wstałam i znów się zaczeło, zaczełam prasowac, ściaskając żelazko w czasie skurczu, o 16 dzwoni mąż jak się czuje bo ma umówionego mechanika - ja mu mówie jedź nic się nie dzieje :P ale chyba miał przeczucie bo przyjechał od razu.
Godz 17 przypominają mi się słowa koleżanki położnej - " jak będziesz miałą skurcze idz pod ciepły prysznic - jak przejdzie to znaczy że to nie skurczep orodwe - jak nie przejdzie lub się nasili PAKUJ SIE :)) wlazłam do wanny i ze skurczów co 8 min zrobił się co 3-4 - ledwmo wyszłam z wanny!! ale jeszcze się ogoliłam w skurczach :)) godz 19 jedziemy do szpitała - w aucie licze skurcze - nadal co 3-4 min - ściaskam tapicerke auta :P potem IP - ja pitole , położyli mnie pod ktg na 45 min - myslałam że zdechne!! skurcze pokazaywały 180-190 a babka do mnie że nie wie kiedy lekarz przyjdzie, więc mogę jechać do domu - ogólnie zjechaął mnie z góry na dól - po co wieczorem przyjeżdzam do szpitala - wyszłam zaczęłam ryczeć - juz naprawdę bolało. O dziwo lekarz przybył za 5 min - siadam na fotel - lekarz wielkie oczy - "PANI RODZI!!!" szybko formalności, jakieś papiery - nawet nie wiem co podpisywałam, przebrałam się, ząładowali mnie na wózek, winda i wiooo na porodówkę . Na pordówce super, trafiłam na fajną zmianę, położna żartowała sobie. Godzinę przed partymi dopadły mnie bóle krzyżowe - wtedy mówiłam że wykastruje meża :P no i parte - nic nie bolało serio!! po 20 min małą na swiecie, leżała na mnie po chwili zabrali ją a mnie lekarz zszywał " Pytam się ile mam szwóe - a on mi odp " A co to Panią obchodzi!!!!!!" nosz k**** obchodzi - i chyba ze złości tak mnie ciasno zszył kretyn jeden że dopiero po 3 tyg na tyłku usiadłam!!!!!
Pierwsze 2 tyg MASAKRA!! bolące piersi, mało mleka, mała ryczy bo głodna, ja nawet usiąść nie mogłam - ciagle ryczałam, bożeszz taka burza hormonów!!!
Ja bym akurat chciała przeczytać co mnie czeka, każdy zawsze mówił zobaczysz, zobaczysz, a ja chciałam wszystko wiedzieć. Na poród nastawiałam się jak na jakiś harcore ale nie wiedziałam że po porodzie można tak się czuc!! małą wydawala się taka obca dla mnie - nie mogłam jej wykarmić i przez miesiąc ryczałam - w końcu nie miałam nic pokarmu i mała była tylko na sztucznym a ja jeszcze przez bite 2 jak nie 3 miesiące obwiniałam się że nie mogę jej karmić!!
Ależ się rozpisałam :)
Aha mi na IP nie zrobili lewatywy, sama sobie jej też nie zrobiłam na pordówce powiedziałam że nie zrobiłam lewatywy ale powiedzieli że już za późno ale na szczęscie nic się nie stało :)
zobacz wątek