Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 46 (85)

Hej dziewczyny,
Siedzę i głowię się co by tutaj Wam napisac. Jak zamknąc ten rok w paru zdaniach? Poród wiadomo masakra, ale to już chyba pisałam zaraz po. Opieka po porodzie również. Nie... rozwiń

Hej dziewczyny,
Siedzę i głowię się co by tutaj Wam napisac. Jak zamknąc ten rok w paru zdaniach? Poród wiadomo masakra, ale to już chyba pisałam zaraz po. Opieka po porodzie również. Nie było jednak czasu zbyt się nad sobą roztkliwiac bo wlaka o życie dziecka toczyłą się w każdej minucie. Generalnie staram się nie wracac pamięcią do tamtego okresu. Później były dwa długie miesiące kiedy to Staś był w szpitalu, a ja przez całe dnie, ile tylko można było przesiadywałam u niego. Zostałam zresztą przez to najbardziej znienawidzoną mamą na oddziale. Bo wiecie inne wpadały na chiwle i już ich nie było, a ta siedzi i siedzi a kawa pielęgniarkom stygnie. Szkoda gadac, jestem wdzieczna za opieke nad moim dzieckiem, ale niektóre panie powinny przejsc jakies gruntowne szkolenia. Długi temat, oj bardzo długi i znowu mi się krew w żyłach gotuje :) Nie wyobrażałam sobie jednak , że mogłabym inaczej. A powrót do pustego domu, gdy wiesz, że twoje dziecko tam leży, a ty nic nie możesz to straszne uczucie,łza się kręci na samo wspomnienie.

A potem nadszedł szczęsliwy dzien, gdy już bylismy razem, we trójkę :) i tak zostało bardzo długo. Bo przy tak skrajnym wcześniaku masa nakazów i zakazów. I tak zakaz odwiedzin, bo nie daj boże coś złapie, a taki wcześniak nabiera odporności dopiero po 1 roku życia. Więc ten rok żyliśmy bardzo odizolowani od świata,jedynie niewielkie grono najbliższych osób zostało dopuszczone. Poza tym prawie każdy dzień jakaś kontrola, obskoczyliśmy chyba wszystkich specjalistów. No i rehabilitacja,zresztą znowu niedługo ciąg dalszy. Więc pracy było bardzo dużo, a oprócz tego uroki macierzyństwa jak u każdego, nieprzespane noce, kolki,kupki,problemy z jedzeniem itd.

Treaz Staś już zaczął chodzic ( bardzo szybko jak na wczesniaka) Dzielny jest ten nasz synek, jak tak sobie pomyślę przez co musiał przejśc. Jest super wesołym , zadziornym chłopczykiem. Zaczynamy teraz poznawac świat. Wychodzimy do ludzi, na szczęście po tym roku samotności nie jest wycofany, a bardzo się tego bałam, lubi dzieci i przepada za zwierzętami :) Więc życie się jakoś ustabulizowało, nawet do tego stopnia , że chyba niedługo wrócę do pracy :( Chociaż strasznie mi się nie chce.
A ja łapię oddech i cieszę się, że wszystko za nami i jeszcze tak dużo przed nami :)

zobacz wątek
14 lat temu
atta9

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry