Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 47 (86)
Przechytrzyłam Was i Wasze kulinarne wariactwa czytam dopiero teraz, po śniadaniu :) Nic a nic mi się jeść nie chce :)
Aniaa - myślałam, że oddam wózek dopiero przy samolocie, ale...
rozwiń
Przechytrzyłam Was i Wasze kulinarne wariactwa czytam dopiero teraz, po śniadaniu :) Nic a nic mi się jeść nie chce :)
Aniaa - myślałam, że oddam wózek dopiero przy samolocie, ale coś mnie tknęło i oddałam na bagaż (nie płaci się za wózek, nawet, jak jest nadany jako bagaż). I bardzo dobrze, bo leciałam sama z Kostkiem i jakbym jeszcze musiała targać wózek (a w Gda winda na lotnisku jest tylko z jednej strony i musiałabym kombinować, żeby nią jechać..) to bym się pochlastała. A tak Kostek zasnął mi w MT :)
Aśku, super, że masz już prawko. Nie ma się czego bać. No, może poza parkingami podziemnymi... Ja tak zrobiłam pierwszą ryskę na moim autku :/
zobacz wątek
14 lat temu
panna z mokrą głową