Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 66 (105)
Jesteśmy i żyjemy!
W skrócie ostatnie dni masakryczne. Choroba nas wykończyła. Ja walczyłam dwa dni a Staś cały tydzień. Paczka pieluch szła nam w dwa dni.Ale obyło się bez szpitala....
rozwiń
Jesteśmy i żyjemy!
W skrócie ostatnie dni masakryczne. Choroba nas wykończyła. Ja walczyłam dwa dni a Staś cały tydzień. Paczka pieluch szła nam w dwa dni.Ale obyło się bez szpitala. Póżniej jeszcze moi rodzice i brat,bo akurat byliśmy u nich. W poniedziałek z kolei ja wywinęłam się od położenia w szpitalu.
Jeszcze nie przeczytałam wszystkich wątków. Jakoś siły nie mam wieczorami, a wciągu dnia czasu.Ale wiem , że jutro spotkanie to może i nam się uda byc. Muszę gdzieś wyjśc bo już wariuję w domu. Mały roznosi całą chałupę. Chyba też znudziło mu się siedzenie w domu.
zobacz wątek