Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 70 (109)
A ja już jestem wykończona pisaniem pracy :-( Wczoraj do 24:00, dziś od rana, w poniedziałek oddaję ostatecznie poprawioną całość. Już mam dosyć, ech...
Pisanie pracy z małym wygląda tak,...
rozwiń
A ja już jestem wykończona pisaniem pracy :-( Wczoraj do 24:00, dziś od rana, w poniedziałek oddaję ostatecznie poprawioną całość. Już mam dosyć, ech...
Pisanie pracy z małym wygląda tak, że Hubert jeżdzi samochodami po stole, przy którym siedzę i raz na 5 minut próbuje wgramolić mi się na kolana. Jak ja sobie przypomnę czasy, kiedy wkurzali mnie sąsiedzi odkurzający mieszkanie nad ranem, to śmiać mi się chce.
No ale z jedzeniem mamy chociaż spokój. Mały zjadł dziś ze mną dwie kromki chleba razowego z szynką. I pół mojej z serem :-)
zobacz wątek