Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 71 (110)
Nyzosia, faktycznie, może spróbuj u jakiegoś polecanego pediatry, prywatnie? Biedne dzieciaczki i Hela i Martynka i Liwia, no i jeszcze oczekiwanie na ospę Antosia..
Akacja - i ja?...
rozwiń
Nyzosia, faktycznie, może spróbuj u jakiegoś polecanego pediatry, prywatnie? Biedne dzieciaczki i Hela i Martynka i Liwia, no i jeszcze oczekiwanie na ospę Antosia..
Akacja - i ja? Wyszły pierogi? Kuchnia fajna, ale ja mam tak jak Majakmama - muszę mieć pozakrywane szafki :) Nie mam tyle ładnych serwisów, żeby je pokazywać :)) A piekarnik - ogromny! Dzika można upiec :) Zresztą kuchnię będziesz dopasowywać do mieszkania, ja mam taką w jednej linii jak na Twoim zdjęciu, ale gdybym miała taką możliwość, zrobiłabym sobie kuchnię w L, wyspy mi się też podobają :)
Ale mróz! byliśmy na badaniach z Kostkiem (potrzebuje do poradni alergologicznej) i jak panie zobaczyły takie małe dziecko, to prawie nas odesłały. Pobrały mu krez z żyły, normalnie jak dorosłemu. We trzy go trzymałyśmy, bardzo płakał. Wydaje mi się, że bardziej chodziło o atmosferę, bo panie były naprawdę zestresowane.. Potem podjechaliśmy na Bulwar, mówię Wam, jaka romantyczna sceneria - biało, Zatoka zamarza, nad nią mgła, słońce prześwituje. Bajka :) Kostek nie dał się namówić na spacer, chwilę tylko mewy poobserwowaliśmy i musieliśmy wracać.
zobacz wątek
13 lat temu
~niezalogowana Panna