Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 89 (126)
MAMY Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego watku http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=430413&c=1&k=16
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego watku http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=430413&c=1&k=16
Mi tez kazali czekac z zakonczeniem zeba az urodze. Do tego czasu bul pod kontrola. Ale usuwac tez nie radzili bo nigdy nie wiadomo co sie stanie przy wyrywaniu. czasem moze byc potrzeba zastosowania ntybiotyku, a to wiadomo jesli nie potrzeba to ograniczac.
Ja sie dolaczam do forum jedynakow! Mam dwoch jedynakow w domu :))
Ja sie dolaczam do forum jedynakow! Mam dwoch jedynakow w domu :))
dziś idę do dentysty wiec się wszystkiego dowiem, jednak mam nadzieje ze mi go wyrwie bo strasznie boli a i tak trzeba go usunąć bo to jakiś dodatkowy ząb i wpływa na zgryz ;/ mi po ciąży strasznie zęby się popsuły, najgorzej było z dziąsłami, aż dziwne bo przed ciążą i po miałam wszystkie super i bardzo mocne a teraz strach się bać ;/
mężowi jeszcze nie mówiłam...nikomu nie mówiłam...ale mąż chyba coś podejrzewa...;) czekam na dobry moment...;)
mężowi jeszcze nie mówiłam...nikomu nie mówiłam...ale mąż chyba coś podejrzewa...;) czekam na dobry moment...;)
Dzięki Dziewczyny :)
Mjakmama - żadne tam tajniactwo, tylko jak nie zaglądalam na forum, to co? Miałam sprejem na kolejce namalować ;) Termin mam na koniec lipca.
Co mnie jeszcze ominęło oprócz świątecznego dziecka Modern Lady i Piotrusia Nilkii?
Atta - nie strasz. Myślę, że Staś też ma inaczej, bo od początku był dzieckiem w centrum uwagi, o które bardzo się martwiliście/walczyliście. Więc dla niego to na pewno większy szok, że taki numer mu rodzice zrobili ;) Ale na pewno z czasem mu przejdzie.
Przyszła mama, Madziulka - co za dramat :) Jak w serialu :)
Mjakmama - żadne tam tajniactwo, tylko jak nie zaglądalam na forum, to co? Miałam sprejem na kolejce namalować ;) Termin mam na koniec lipca.
Co mnie jeszcze ominęło oprócz świątecznego dziecka Modern Lady i Piotrusia Nilkii?
Atta - nie strasz. Myślę, że Staś też ma inaczej, bo od początku był dzieckiem w centrum uwagi, o które bardzo się martwiliście/walczyliście. Więc dla niego to na pewno większy szok, że taki numer mu rodzice zrobili ;) Ale na pewno z czasem mu przejdzie.
Przyszła mama, Madziulka - co za dramat :) Jak w serialu :)
hahahha
słuchajcie może to zabrzmi głupio, niedojrzale itp ;) ale nie daje mi to spokoju...załóżmy ;) ze byłaby dziurka, to czy rzeczywiście tego nie czuć...? wiem głupie i sama się z tego śmieje, ale nie mogę w to uwierzyć ze nic nie zauważyłam ;)
mówi się ze 2 dziecko jest inne od 1 wiec jest nadzieja spokojnych nocy ;)
słuchajcie może to zabrzmi głupio, niedojrzale itp ;) ale nie daje mi to spokoju...załóżmy ;) ze byłaby dziurka, to czy rzeczywiście tego nie czuć...? wiem głupie i sama się z tego śmieje, ale nie mogę w to uwierzyć ze nic nie zauważyłam ;)
mówi się ze 2 dziecko jest inne od 1 wiec jest nadzieja spokojnych nocy ;)
Tym to się akurat w ogóle nie przejmuję. Na razie myślę nad imieniem, bo nei mamy żadnego dla chłopaka, Więc roboczo dostał Napoleon ;) Bo dziwniejszego nie znalazłam (tzn. Cyncynat był dziwniejszy, ale łatwiej wypowiedzieć Napoleon). Nie mam jeszcze potwierdzonej płci, ale po prostu wiem, że chłopak.
Przyszła mama jak wiesz wystarczy jeden zagubiony pleminczek i ciąża gotowa:) widać jakiś spryciarz. obstawiam wiec że będzie chłopiec bo to oni tacy szybcy i zwinni są:)
Panna ja jednak liczę na dziewczynkę:) może akurat coś dzisiaj będzie widać. a jak nie będzie widać to jest nadzieja na dziewczynę. daj znać po.
Ja za to się dzisiaj wkurzyłam bo Heli buty zimowe się rozwaliły!!!! po dwóch miesiącach - w zgięciu palcy popękały i poodpadał ten cały nubuk czy co to jest. mamy buty z deichmana i kurde nie sądziłam że tak szybko się rozwalą. oczywiście pojedziemy je zareklamować ale musimy kupić jej drugie bo nie mamy innych zimowych...bosko
Panna ja jednak liczę na dziewczynkę:) może akurat coś dzisiaj będzie widać. a jak nie będzie widać to jest nadzieja na dziewczynę. daj znać po.
Ja za to się dzisiaj wkurzyłam bo Heli buty zimowe się rozwaliły!!!! po dwóch miesiącach - w zgięciu palcy popękały i poodpadał ten cały nubuk czy co to jest. mamy buty z deichmana i kurde nie sądziłam że tak szybko się rozwalą. oczywiście pojedziemy je zareklamować ale musimy kupić jej drugie bo nie mamy innych zimowych...bosko
ooooo rany a co tu się dzieje:-)
Gratulacje dla Wszystkich nowych oczekujacych mamuś:-)
ja się zapisuję do Nyzosi i Aśku u nas też nieprędko będzie drugie o ile wogóle będzie mimo iż byśmy chcieli to nas nie stać.
My dzisiaj byłyśmy w bibliotece w Manhatanie na teatrzyku a za tydzień w piątek ma być bal przebierańców jak znajdę coś dla małej na przebranie to pójdziemy...
Gratulacje dla Wszystkich nowych oczekujacych mamuś:-)
ja się zapisuję do Nyzosi i Aśku u nas też nieprędko będzie drugie o ile wogóle będzie mimo iż byśmy chcieli to nas nie stać.
My dzisiaj byłyśmy w bibliotece w Manhatanie na teatrzyku a za tydzień w piątek ma być bal przebierańców jak znajdę coś dla małej na przebranie to pójdziemy...
Gratuluje wszystkim mamusiom przyszłym, :)
dziewczyny nie jest tak źle z dwójką, ale racja jak któraś pisała że 2gie jest całkiem inne. Dawid był i jest iostnym śpiochem, z kolei Julka daje nam tak czadu że głowa mała (nilka wie z drugiego wątku:) mało co sypia i ciągle się budzi, ale wszystko da się poukładać tylko czasem się na mordkę pada :)
Atta Dawid w miarę dobrze przyjął Julkę, wymaga więcej uwagi i zainteresowania, trochę się cofa w rozwoju czasem, ma zapędy niekiedy np. położy się na nią, ściągnie jej ręce z kanapy jak ta stoi ale to chyba bardziej z racji tego że nie rozumie że może jej krzywdę zrobić.
dziewczyny nie jest tak źle z dwójką, ale racja jak któraś pisała że 2gie jest całkiem inne. Dawid był i jest iostnym śpiochem, z kolei Julka daje nam tak czadu że głowa mała (nilka wie z drugiego wątku:) mało co sypia i ciągle się budzi, ale wszystko da się poukładać tylko czasem się na mordkę pada :)
Atta Dawid w miarę dobrze przyjął Julkę, wymaga więcej uwagi i zainteresowania, trochę się cofa w rozwoju czasem, ma zapędy niekiedy np. położy się na nią, ściągnie jej ręce z kanapy jak ta stoi ale to chyba bardziej z racji tego że nie rozumie że może jej krzywdę zrobić.
Ja nie wiem jak to działa ale niektórym trafiają się takie grzeczne dzieci.
Ja mam tak jak Aśku że jest mi teraz mega wygodnie a jak sobie pomyślę że od września sprzedam młodą do przedszkola na 8 godzin dziennie na 5 dni to już nie mogę się doczekać:)))
Poza tym ja wierzę że niektórzy są stworzeni do macierzyństwa a inni nie:)
Panna w sumie to dobrze że chłopak. masz już ciuchy, zabawki i razem w pokoju będzie im łatwiej. Najważniejsze że zdrowy.
Ja mam tak jak Aśku że jest mi teraz mega wygodnie a jak sobie pomyślę że od września sprzedam młodą do przedszkola na 8 godzin dziennie na 5 dni to już nie mogę się doczekać:)))
Poza tym ja wierzę że niektórzy są stworzeni do macierzyństwa a inni nie:)
Panna w sumie to dobrze że chłopak. masz już ciuchy, zabawki i razem w pokoju będzie im łatwiej. Najważniejsze że zdrowy.
nyzosia a mi sie wydaje ze ludzie roznie pojmuja posiadanie grzecznego dziecka i dlatego jednym sie wydaje ze jak dziecko ma mega bunt dwulatka to juz jest niegrzeczne a dla innego sam bunt nie jest czyms co zasluguje na miano bycia niegrzecznym ;) dlatego jedni uwazaja ze maja niegrzeczne dziecko a inny na ich miejscu pewnie nei powiedzieliby nic przyjeli by to za normalnosc
Panna fajnie Kostek ucieszy sie z brata Napoleona haha ;)
Panna fajnie Kostek ucieszy sie z brata Napoleona haha ;)
Mjakmama nie wiem. ja widziałam niektóre niemowlaki i to są takie dzieci których nie ma. nie płaczą, idą do wszystkich na ręce, śpią! a moja? ciągle się darła, nie spała w dzień w nocy też słabo (zostało jej do dzisiaj) do tego kolka! ale to był sajgon.
Teraz to jest luz. Hela teraz jest raczej grzeczna ale to jest inna bajka bo teraz to ja się z nią dogadam a wcześniej nie mogłam:)
Teraz to jest luz. Hela teraz jest raczej grzeczna ale to jest inna bajka bo teraz to ja się z nią dogadam a wcześniej nie mogłam:)
ja nigdy sie nie nastawiałam ze będzie z dziećmi idealnie - mam średnio grzeczne ;) jakoś nocne wstawanie do 2 chłopaków, i karmienie czasami 2-3 godz itp nie zniechęciło mnie do posiadania kolejnego
Też widziałam dzieci aniołki, które jedza spia i sie smieją, i chyba moje az tak nie daly mi w kosc by zazdroscic takich spokojnych dzieciaczkow albo zylam z nastawieniem ze z dziecmi nie bedzie latwo ;)
Też widziałam dzieci aniołki, które jedza spia i sie smieją, i chyba moje az tak nie daly mi w kosc by zazdroscic takich spokojnych dzieciaczkow albo zylam z nastawieniem ze z dziecmi nie bedzie latwo ;)
mjakmama w takim razie potwierdzam to co mowi Nyzosia jedni nadaja się do posiadania dziecka inni nie . Ja uwazam ze mialam mega terrorystke . Pierwsze miesiace wspominam tak: darcie japy :)) nie spanie w nocy , w dzien jedynie na spacerze , darcie sie, darcie sie , kolki kolki kolki i jedno wielkie zmeczenie. No coz ja się nie nadaje na matke w takim bdz razie
Dopadly mnie dolegliwosci :(((( koszmarnie sie czuje od kilku dni - mega mdlosci, ciagle mi niedobrze , nic mi sie nie chce, ciagle chodze zmeczona, senna brak checi na cokolwiek :((( nie dochodzilo to do mnie ale chyba faktycznie jestem w ciąży ehhhh
Dopadly mnie dolegliwosci :(((( koszmarnie sie czuje od kilku dni - mega mdlosci, ciagle mi niedobrze , nic mi sie nie chce, ciagle chodze zmeczona, senna brak checi na cokolwiek :((( nie dochodzilo to do mnie ale chyba faktycznie jestem w ciąży ehhhh
z tym instynktem matki to u mnie chyba na bakier bo ja w pierwszej ciazy myslalam, ze urodzę chłopca, a wyszła Wiki, a teraz myślałam o dziewczynce, a mam Maciusia :)
za to popieram, że drugie dziecko jest inne- Wiki ciągle wisiała przy cyku, spała w dzień 3x po 15 min i genaralnie dużo płakała, dużo trzeba było się nią zajmować... a Maciuś właściwie śpi i je, je i śpi- między 18 a 22 ma taki troszkę gorszy czas, że nie chce zasnąć i ciągle chce jeść, ale nawet przy tym nie płacze jakoś szczególnie mocno.
Oni podobni wydawali mi się tylko w pierwszej dobie :)
a tak to nasz klopsik konczy dziś już 3 tygodnie, przytył prawie kilogram od urodzenia, bo z dzisiejszego ważenia wyszło nam 4880g
za to popieram, że drugie dziecko jest inne- Wiki ciągle wisiała przy cyku, spała w dzień 3x po 15 min i genaralnie dużo płakała, dużo trzeba było się nią zajmować... a Maciuś właściwie śpi i je, je i śpi- między 18 a 22 ma taki troszkę gorszy czas, że nie chce zasnąć i ciągle chce jeść, ale nawet przy tym nie płacze jakoś szczególnie mocno.
Oni podobni wydawali mi się tylko w pierwszej dobie :)
a tak to nasz klopsik konczy dziś już 3 tygodnie, przytył prawie kilogram od urodzenia, bo z dzisiejszego ważenia wyszło nam 4880g
A jak ze spacerami, Modern? Wychodzisz, czy na razie czekasz, aż ulice trochę uprzątną?
Powiem Wam, że teraz, jak młody dużo chodzi i do przedszkola zawsze na nogach chodzimy to nie zwracam uwagi na te zasypane chodniki. Ale dziś przed domem widziałam takie głębokie ślady kół, ewidentnie pchanego wózka. I pomyślałam sobie, że biedna matka tędy szła...
Powiem Wam, że teraz, jak młody dużo chodzi i do przedszkola zawsze na nogach chodzimy to nie zwracam uwagi na te zasypane chodniki. Ale dziś przed domem widziałam takie głębokie ślady kół, ewidentnie pchanego wózka. I pomyślałam sobie, że biedna matka tędy szła...
Panna gratulejszyn!!! Ja zdecydowanie chcialam miec chlopakow, no i mam :))) a dziewczynka tez moze bedzie ale to juz troszke pozniej :)
Tak jak napisalas Stas jest tak mega zazdrosny bo mial nas dlugo dlugo tylko dla siebie i tylko nas. On caly czas sie boi dzieci a tu mu sie taki maluch na glowe zwalil i caly czas wisi na mamie. Mam nadzieje ze gdy Janek podrosnie bedzie nieco inaczej, ze zobaczy ze z nim tez mozna cos fajnego zrobic. Na razie jest kiepsko.
Tak jak napisalas Stas jest tak mega zazdrosny bo mial nas dlugo dlugo tylko dla siebie i tylko nas. On caly czas sie boi dzieci a tu mu sie taki maluch na glowe zwalil i caly czas wisi na mamie. Mam nadzieje ze gdy Janek podrosnie bedzie nieco inaczej, ze zobaczy ze z nim tez mozna cos fajnego zrobic. Na razie jest kiepsko.
Powiem wam, że wczoraj już miałam przedsmak tego, co nas czeka. Wzięliśmy Kostka na usg, bo nie mieliśmy co z nim zrobić, a Filip też chciał być na badaniu. No i gabinecie jak oglądał film o braciszku było ok, nawet mówił - o dzidziuś! Ale potem w domu nagła awantura bez większego powodu. Jak wspominałam coś o braciszku, to się rzucał i mówił: nie braciszek tylko Kostek! ;)
Widocznie uwierzył, jak zobaczył. Mi się też w końcu przyśniło, że jestem w ciąży, bo do tej pory w snach nie byłam. Też uwierzyłam, jak zobaczyłam ;)
Widocznie uwierzył, jak zobaczył. Mi się też w końcu przyśniło, że jestem w ciąży, bo do tej pory w snach nie byłam. Też uwierzyłam, jak zobaczyłam ;)
a ja bym jak już by coś kiedyś to wolała dziewczynke ale wiem że drugie jest zazwyczaj inne niż pierwsze to średnio mi się to podoba bo moja jak była mała to była aniołkiem jadła spała ja długo nie wiedziałam jak moje dziecko płacze
wczoraj spotkałam się z moją koleżanką ma dwie dziewczynki i pierwsza mały diabełek druga jej odwrotność czyli diabełek je i śpi...
Natalka małą po główce głaskała i jej się mała dzidzia podobała i sama mówiła że taka malutka mąż jej się wieczorem zapytał czy chciała by mieć brata a ona że nie siostrę a on chce syna echhh więc narazie drugiego nie będzie
wczoraj spotkałam się z moją koleżanką ma dwie dziewczynki i pierwsza mały diabełek druga jej odwrotność czyli diabełek je i śpi...
Natalka małą po główce głaskała i jej się mała dzidzia podobała i sama mówiła że taka malutka mąż jej się wieczorem zapytał czy chciała by mieć brata a ona że nie siostrę a on chce syna echhh więc narazie drugiego nie będzie
o kurcze Patrycja to lubi inhalacje lekko nosek zatkany a juz przynosi inhalator bo ona chora i ma katarek hehe . Może jakoś jej to wytłumaczyć że bedzie jej lepiej itp
A ja z ubranek generalnie nic nie mam , od 2-3 miesiecy zaczelam wszystkiego sie pozbywac, troche pooddawalam reszte sprzedalam na allegro :/ ciazowych tez nie mam zadnych.
A ja z ubranek generalnie nic nie mam , od 2-3 miesiecy zaczelam wszystkiego sie pozbywac, troche pooddawalam reszte sprzedalam na allegro :/ ciazowych tez nie mam zadnych.
myśmy przekonali Elizkę że inhalacje są fajne ... później sama się domagała aby jej zrobić
Mi płeć była obojętna - druga dziewczynka - super, bo ciuszki już są, łatwiej chyba mieć dwie dziewczynki, chłopiec - super, bo to zupełnie inaczej wychować chłopca, znów można kupować ciuszki :P i i kolejki, samochodziki itd
Mi płeć była obojętna - druga dziewczynka - super, bo ciuszki już są, łatwiej chyba mieć dwie dziewczynki, chłopiec - super, bo to zupełnie inaczej wychować chłopca, znów można kupować ciuszki :P i i kolejki, samochodziki itd
Mjakmama - popieram. U nas Kostek cały rok biega na bosaka. Nie stosuję też żadnych dodatków odpornościowych, bo po to jest się małym, żeby tę odporność nabywać i moim zdaniem to niepotrzebna ingerencja w system immunologiczny. W tym roku mało choruje, problemem były wcześniej te infekcje górnych dróg oddechowych, które na szczęście wyeliminowaliśmy.
Panna co to znaczy na jakis czas? wlasnie zastanawialam sie czy przyczyna Stasiowych niektorych dolegliwosci nie jest nabial. Bo juz ani lekarze ani ja nie mam pomyslow. Tylko ze nie wiem jak to zrobic skoro on tak duzo nabialu je. Jak mu go odstawie to juz nic nie bedzie jadl? Co jadl Kostek? I czy byliscie moze u jakiegos dietetyka?
Aniaa to moze ta goraczka pare dni temu to byl wstep do tej grypy?
Niech malenka szybko zdrowieje!
Ja zajadam pyszna babcina drozdzowke i wracam wspomnieniami do mlodzienczych lat :)
Aniaa to moze ta goraczka pare dni temu to byl wstep do tej grypy?
Niech malenka szybko zdrowieje!
Ja zajadam pyszna babcina drozdzowke i wracam wspomnieniami do mlodzienczych lat :)
u nas jak jesteśmy teraz na gazowym to też jest tak 18 lub rzadko 19 st ja nie lubie jak jest za ciepło i o dziwo też nie chorujemy naszczęście i też jej nie daje żadnych witam ani nic no chyba że ja albo mąż czujemy że coś nas bierze to daje małej wita c i wapno z 2 lub 3 dni
dużo zdrówka dla Amelki
dużo zdrówka dla Amelki
Aśku tak jak dziewczyny piszą najlepiej porównać i banki i ofertę pośredników i zobaczyć kto ma lepszą ofertę.
My mamy w domu 20-21 stopni i jest ok.
Panna Wy macie więcej niż 21 i u Was na prawdę można na bosaka biegać:)
Hela też nie choruje. Zazwyczaj ma katar ale przechodzi po inhalacjach.
My byliśmy w deichmanie z Heli butami i oddali nam od razu kasę:) kupiliśmy inne buty w deichmanie, niby dla chłopców ale jakieś bardziej solidne wyglądają. zobaczymy.....
My mamy w domu 20-21 stopni i jest ok.
Panna Wy macie więcej niż 21 i u Was na prawdę można na bosaka biegać:)
Hela też nie choruje. Zazwyczaj ma katar ale przechodzi po inhalacjach.
My byliśmy w deichmanie z Heli butami i oddali nam od razu kasę:) kupiliśmy inne buty w deichmanie, niby dla chłopców ale jakieś bardziej solidne wyglądają. zobaczymy.....
My tez korzystalismy z posrednictwa, dostalismy lepsze warunki niz w banku nic nie musielismy zalatwiac, przyszlismy na gotowa umowe kredytowa :)
Byliscie na festiwalu w ergo arenie? Co za beznadzieja!!! Szkoda wydanej kasy, pati praktycznie z niczego nie skorzystala, ludzi full . Ale wydawalo mi siie ze widzialam panne z juz widocznym malym brzuszkiem, z mikrofonem z trojmiasta ???? Bylas????
Byliscie na festiwalu w ergo arenie? Co za beznadzieja!!! Szkoda wydanej kasy, pati praktycznie z niczego nie skorzystala, ludzi full . Ale wydawalo mi siie ze widzialam panne z juz widocznym malym brzuszkiem, z mikrofonem z trojmiasta ???? Bylas????
Madziulka - co się nie odezwałaś? Widziałam za to Przyszła mamę z Liwią :) No, ja też stwierdziłam, że chyba nasze dzieci za małe, albo przynajmniej trzeba było przyjść na 9, żeby na tłumy się nie natknąć. Na 10 było jeszcze ok, ale o 12 były już wielkie kolejki do malowania itp.
Atta - kiedy odstawiłam Kostkowi nabiał (zasugerowała mi to pediatra, która głównie leczy homeopatią), to po kilki dniach były widoczne efekty a na pewno po tygodniu nie kaszlał w ogóle. Kostek nie je serów, jogurtów, śmietany itp. Z nabiału ma tylko mm na wieczór (bo podobno mm nie ma nic wspólnego z mlekiem krowim, tak jest zmienione ;) Kostek też wcześniej jadał jogurty, ale teraz się zupełnie bez tego obywamy. Śniadania to głównie chleb z masłem (masło daję), jajka, wędlina, dżem libmiód w zależności co sobie książę zażyczy. Obiad bez nabiału po prostu - czyli. np. do makaronów sosy na bazie pomidorów zamiast na śmietanie, naleśniki na wodzie zamiast na mleku, kotleciki, ziemniaki itp. Kolacja = śniadanie + mm.
Myślę, ża jak Ci Staś choruje, to warto znaleźć alternatywne metody leczenia, czyli jak w naszym przypadku homeopatia może pomóc. Mogę polecić Ci babkę w Gda.
Atta - kiedy odstawiłam Kostkowi nabiał (zasugerowała mi to pediatra, która głównie leczy homeopatią), to po kilki dniach były widoczne efekty a na pewno po tygodniu nie kaszlał w ogóle. Kostek nie je serów, jogurtów, śmietany itp. Z nabiału ma tylko mm na wieczór (bo podobno mm nie ma nic wspólnego z mlekiem krowim, tak jest zmienione ;) Kostek też wcześniej jadał jogurty, ale teraz się zupełnie bez tego obywamy. Śniadania to głównie chleb z masłem (masło daję), jajka, wędlina, dżem libmiód w zależności co sobie książę zażyczy. Obiad bez nabiału po prostu - czyli. np. do makaronów sosy na bazie pomidorów zamiast na śmietanie, naleśniki na wodzie zamiast na mleku, kotleciki, ziemniaki itp. Kolacja = śniadanie + mm.
Myślę, ża jak Ci Staś choruje, to warto znaleźć alternatywne metody leczenia, czyli jak w naszym przypadku homeopatia może pomóc. Mogę polecić Ci babkę w Gda.
Ja sobie nie wyobrażam Heli diety bez nabiału szczególnie bez mleka (rano obowiązkowo jest kawa zbożowa z mlekiem) i jogurtów. Nie dość że jogurt to jedyna rzecz którą ona je sama i z przyjemnością to jeszcze działa dobrze na jej układ trawienny.
No ale my nie mamy problemów z zawilgoconym organizmem:)
Tak myślałam że ten festiwal nie będzie dla naszych dzieci.
A wiecie że od 22 do 29 stycznia w aqua parku jest 50% na wszystkie wejścia? nie będą działały zjeżdżanie i stąd ta promocja. my chyba pójdziemy z młodą któregoś dnia żeby się wytaplała bo zajęcia jej nie wystarczają.
No ale my nie mamy problemów z zawilgoconym organizmem:)
Tak myślałam że ten festiwal nie będzie dla naszych dzieci.
A wiecie że od 22 do 29 stycznia w aqua parku jest 50% na wszystkie wejścia? nie będą działały zjeżdżanie i stąd ta promocja. my chyba pójdziemy z młodą któregoś dnia żeby się wytaplała bo zajęcia jej nie wystarczają.
O, właśnie - Atta. Nie wiem, czy ze Stasiem chodzicie na basen, ale my mamy zabroniony basen pod dachem. Raz się skusiłam (końcówka sierpnia) i Kostek mi kaszlał przez kilka dni. No na maksa słabo.
A co do temperatury - u nas w domu jest faktycznie ciepło, ale tylko dlatego, że nie ja ustalam ile grzeję, tylko miasto. U moich rodziców jest 18-19 i też młody latał bez skarpetek. Mój brat, który chucha bardzo na swojego syna był przerażony moją niefrasobliwością ;)
A co do temperatury - u nas w domu jest faktycznie ciepło, ale tylko dlatego, że nie ja ustalam ile grzeję, tylko miasto. U moich rodziców jest 18-19 i też młody latał bez skarpetek. Mój brat, który chucha bardzo na swojego syna był przerażony moją niefrasobliwością ;)
U nas tez nie ma bata zeby nabialu nie bylo:) Ale narazie czesto nie chorujemy. Na basen bedziemy znow chodzic jak wrocimy, chodzilismy wlasnie do aqua raz w tygodniu i nigdy nic nie zlapala. Ale wiadomo, dzieci sa rozne.
Ja dzisiaj znowu gorszy dzien mam, kilka dni mi sie wydaje ze jakos dam rade, ze bedzie ok a potem zalamka totalna...
Ja dzisiaj znowu gorszy dzien mam, kilka dni mi sie wydaje ze jakos dam rade, ze bedzie ok a potem zalamka totalna...
Aniaa już niedługo będziecie w Gdyni więc na pewno będzie lepiej. Będziesz miała rodziców i przyjaciół blisko na pewno dodadzą Ci siły!
Matko ja mam dzisiaj dosyć Heli! Kiedyś była tata grzeczna i spokojna a teraz żywioł. tylko lata!!!
Ale mamy laurki dla babć. Hela zażyczyła sobie dzisiaj żeby jej kupić farby i malowałyśmy:) najbardziej się jej podobało jak odkryła że sama może zrobić kolor fioletowy:)
Matko ja mam dzisiaj dosyć Heli! Kiedyś była tata grzeczna i spokojna a teraz żywioł. tylko lata!!!
Ale mamy laurki dla babć. Hela zażyczyła sobie dzisiaj żeby jej kupić farby i malowałyśmy:) najbardziej się jej podobało jak odkryła że sama może zrobić kolor fioletowy:)
Ja nie mam pomyslow w ogole na dzien babci i dziadka, cos musze wykombinowac...
Nyzosia pewnie bedzie lepiej, ale czasami tak znikad po prostu spada na mnie jakas czarna rozpacz. Jest ok a za chwile wyje. Ale musze powiedziec ze przekonalam sie po raz kolejny ze mam cudowna rodzine i przyjaciol a moj maz to juz w ogole jest dla mnie najwiekszym wsparciem.
Juz wymyslilam sobie mase zajec w Gdyni, oprocz biegania po lekarzach i robieniu badan. Jako ze troche nam sie udalo kasy odlozyc to robimy kuchnie, troche salon chcemy zmienic i kupic nowy stol i kanape, bo ta co mamy byla z odzysku. Na wiosne sobie wymyslilam zrobienie ogrodka i odmalowanie balustrad na tarasie.
A w ogole obiecalismy Ami chomika albo swinke morska bo ma fiola na ich punkcie, ciagle kaze sobie wlaczac na youtubie filmiki z chomikami:)
Nyzosia pewnie bedzie lepiej, ale czasami tak znikad po prostu spada na mnie jakas czarna rozpacz. Jest ok a za chwile wyje. Ale musze powiedziec ze przekonalam sie po raz kolejny ze mam cudowna rodzine i przyjaciol a moj maz to juz w ogole jest dla mnie najwiekszym wsparciem.
Juz wymyslilam sobie mase zajec w Gdyni, oprocz biegania po lekarzach i robieniu badan. Jako ze troche nam sie udalo kasy odlozyc to robimy kuchnie, troche salon chcemy zmienic i kupic nowy stol i kanape, bo ta co mamy byla z odzysku. Na wiosne sobie wymyslilam zrobienie ogrodka i odmalowanie balustrad na tarasie.
A w ogole obiecalismy Ami chomika albo swinke morska bo ma fiola na ich punkcie, ciagle kaze sobie wlaczac na youtubie filmiki z chomikami:)
Aniaa dobrze ze sobie wymyslilas zajecia:)
Chociaz wy dziewczyny zalapiecie sie na roczny urlop. A ja niestety nie:( jak mozecie to podpiszcie sie pod petycja by mamy 1 kwartalu tez to objelo.
Fifi znow wyszczuplal ale widac tylko jak sie rozbiera o ciuchy ma jakies luzniejsze:) a co do nabialu to mlody jest uzalezniony normalnie chyba ma to mnie:)
Jednego dnia potrafi zjesc platki z mlekiem serek wiejski caly jogurt jajko itp
Chociaz wy dziewczyny zalapiecie sie na roczny urlop. A ja niestety nie:( jak mozecie to podpiszcie sie pod petycja by mamy 1 kwartalu tez to objelo.
Fifi znow wyszczuplal ale widac tylko jak sie rozbiera o ciuchy ma jakies luzniejsze:) a co do nabialu to mlody jest uzalezniony normalnie chyba ma to mnie:)
Jednego dnia potrafi zjesc platki z mlekiem serek wiejski caly jogurt jajko itp
atta:
odnośnie nabiału, to kuzyn mojego męża był uczulony właśnie na nabiał, co się objawiało notorycznymi zapaleniami płuc, łapaniem wszystkich możliwych infekcji itd.
Mimo, że jego rodzice są lekarzami, żadne nie wpadło na pomysł, że to może być od nabiału, każdy myślał, że to po prostu takie chorowite dziecko. Nie wiem dokładnie jak im się udało odkryć, ale od momentu kiedy zupełnie odstawili nabiał (wszystko łącznie z masłem) kuzyn męża jest zupełnie zdrowym chłopakiem, w ogóle nie choruje ..
My podajemy jogurty, ale tak od czasu do czasu, Elizka lubi, ale nie aż tak bardzo aby się o nie dopominała.
Czytałam właśnie w Twoim Stylu, że wg najnowszych badań trzeba podawać witaminę D całe życie.Zwiększyło się nawet dawkowanie. Dajecie ją jeszcze dzieciom?
odnośnie nabiału, to kuzyn mojego męża był uczulony właśnie na nabiał, co się objawiało notorycznymi zapaleniami płuc, łapaniem wszystkich możliwych infekcji itd.
Mimo, że jego rodzice są lekarzami, żadne nie wpadło na pomysł, że to może być od nabiału, każdy myślał, że to po prostu takie chorowite dziecko. Nie wiem dokładnie jak im się udało odkryć, ale od momentu kiedy zupełnie odstawili nabiał (wszystko łącznie z masłem) kuzyn męża jest zupełnie zdrowym chłopakiem, w ogóle nie choruje ..
My podajemy jogurty, ale tak od czasu do czasu, Elizka lubi, ale nie aż tak bardzo aby się o nie dopominała.
Czytałam właśnie w Twoim Stylu, że wg najnowszych badań trzeba podawać witaminę D całe życie.Zwiększyło się nawet dawkowanie. Dajecie ją jeszcze dzieciom?
Panna gdybys mogla dac mi namiar na ta p. doktor bedzie super. Wlasnie kogos takiego szukam bo mam dosc juz faszerowania dziecka lekami, tymbardziej ze nic nie pomaga. Czytalam troche i wlasnie podobno nabial i cukier robia najwieksze spustoszenie w dzieciecym i nie tylko organizmie. Ale widze, ze do konca z tego nabialu nie zrezygnowaliscie. Tylko ograniczyliscie na tyle ile sie dalo. A jak z mlekiem sojowym i jego przetworami? Bo ja ostatnio przezucilam Stasia wlasnie na sojowe i ryzowe.
My jutro zabieramy dziadkow po prostu na obiad do restauracji.
Asku jesli jakas ciekawa oferte znajdziesz to daj namiar :) Mi tak mieszkanie z tesciami dalo w kosc ze jestem sklonna wziac kredyt na mieszkanie, chociaz zapieralam sie, ze nigdy w zyciu :))
My jutro zabieramy dziadkow po prostu na obiad do restauracji.
Asku jesli jakas ciekawa oferte znajdziesz to daj namiar :) Mi tak mieszkanie z tesciami dalo w kosc ze jestem sklonna wziac kredyt na mieszkanie, chociaz zapieralam sie, ze nigdy w zyciu :))
Atta - mi ta lekarka powiedziała, że z sojowym też nie ma co szaleć. Ze względu na soję i to, w jaki sposób jest produkowana. Ale są też inne mleka - migdałowe np. :) Takie migdałowe to samemu można zrobić w domu, kiedyś znajoma mi o tym opowiadała - kupuje łuskane migdały (albo sama łuskasz, ale nie radzę ;) namaczasz ileś czasu w wodzie, potem blendujesz i masz pyszne, słodkawe mleko :) U nas właśnie wygląda na alergię na mleko krowie, jak wcześniej kiedyś dawno próbowałam młodego przestawić z mm to do kaszlu dochodziły problemy skórne - plamy czerwone lub sucha skóra jak przy atopowym.
dr Izabela Zaremba - Jankowska
Gdańsk Wrzeszcz ul. Wajdeloty 8
tel. 58 341-62-63
przychodnia - Trójmiejskie Centrum Medyczne
a mleko tutaj: http://weganie.blogspot.com/2011/09/domowe-mleko-migdaowe.html
dr Izabela Zaremba - Jankowska
Gdańsk Wrzeszcz ul. Wajdeloty 8
tel. 58 341-62-63
przychodnia - Trójmiejskie Centrum Medyczne
a mleko tutaj: http://weganie.blogspot.com/2011/09/domowe-mleko-migdaowe.html
my wczoraj byliśmy u babci i dziadka a druga babcia i prababcia są chore więc pojedziemy innym razem
a myśmy poszli po łatwiźnie kupiliśmy ramki i wywołaliśmy jakieś najnowsze zdjęcie i już jakoś nie miałam żadnego pomysłu
a ja we wtorek muszę iść do dermatologa i muszę do przychodni zabrać małą bo nie mam jej z kim zostawić a tu grypa panuje masakra
ja małej już nie daje wita D mi lekarka mówiła że do drugich urodzin i przed latem w zeszłym roku skończyłam jej dawać bo w lato słońce to bez sensu
a z nabiałem u nas szału nie ma mała lubi serek wiejski i czasem jakiś jogurt ale bardzo ostatnio lubi budynie i by jadła codziennie ale daje jej kaszki na śniadanie i czasami na kolacje
a myśmy poszli po łatwiźnie kupiliśmy ramki i wywołaliśmy jakieś najnowsze zdjęcie i już jakoś nie miałam żadnego pomysłu
a ja we wtorek muszę iść do dermatologa i muszę do przychodni zabrać małą bo nie mam jej z kim zostawić a tu grypa panuje masakra
ja małej już nie daje wita D mi lekarka mówiła że do drugich urodzin i przed latem w zeszłym roku skończyłam jej dawać bo w lato słońce to bez sensu
a z nabiałem u nas szału nie ma mała lubi serek wiejski i czasem jakiś jogurt ale bardzo ostatnio lubi budynie i by jadła codziennie ale daje jej kaszki na śniadanie i czasami na kolacje
ale numer z tym nabiałem- wiki chorowita, ale nabiał uwielbia- może warto by spróbować- z tym, że cieżko mi sobie wyobrazić co by jadła gdyby nie jej ukochane serki czy jogurty?
Teraz jak np. jest chora to w ogóle słabo je i tak naprawdę serek to jedyne co udaje mi się jej wcisnąć...
ssabinka- Wiktoria też tak dużo je nabiału co Fifi
my dziś byliśmy u jednych dziadków- distali fotokalendarze ścienne i kwiatki, za tydzień odwiedzamy kolejnych i dostaną to samo- no i w środę jest impreza w żłobku, ale wiki jest chora, więc i dziadkó bal ominie...
Teraz jak np. jest chora to w ogóle słabo je i tak naprawdę serek to jedyne co udaje mi się jej wcisnąć...
ssabinka- Wiktoria też tak dużo je nabiału co Fifi
my dziś byliśmy u jednych dziadków- distali fotokalendarze ścienne i kwiatki, za tydzień odwiedzamy kolejnych i dostaną to samo- no i w środę jest impreza w żłobku, ale wiki jest chora, więc i dziadkó bal ominie...
ciszaaaaa....
młody w niedziele miał zjazd babc, dziadków i nawet prababci...bo chory...i dobrze bo nie trza było jezdzić:) babcie dostały świeczniki zrobione w przedszkolu, a dziadki malowane talerzyki:) fajne to przedszkole, o prezenty nie trzeba sie martwic...
no nic...dziś wtorek, a tu tylko lekka poprawa, dalej zaglucony i harczacy...ma jeszcze pare dni na ogarniecie się, bo ja 3 tydzień na l4 isc juz nie moge....
młody w niedziele miał zjazd babc, dziadków i nawet prababci...bo chory...i dobrze bo nie trza było jezdzić:) babcie dostały świeczniki zrobione w przedszkolu, a dziadki malowane talerzyki:) fajne to przedszkole, o prezenty nie trzeba sie martwic...
no nic...dziś wtorek, a tu tylko lekka poprawa, dalej zaglucony i harczacy...ma jeszcze pare dni na ogarniecie się, bo ja 3 tydzień na l4 isc juz nie moge....
zdrówka dla chorujących...
a ja dzisiaj byłam w przychodni u dermatologa na kontroli i naszczęście wszystko szybciutko załatwiłam a bałam się strasznie bo ostatnio czekałam 3 godziny ale małą obudzić o 7 rano to dopiero było tak smacznie spała ale nic ledwo wstała naszczęście już jesteśmy w ciepłym domku bo coś mroźno ostatnio
a ja dzisiaj byłam w przychodni u dermatologa na kontroli i naszczęście wszystko szybciutko załatwiłam a bałam się strasznie bo ostatnio czekałam 3 godziny ale małą obudzić o 7 rano to dopiero było tak smacznie spała ale nic ledwo wstała naszczęście już jesteśmy w ciepłym domku bo coś mroźno ostatnio
Aśku z Pati aż takich mdłości nie miałam :/ masakra jakaś, wtedy jeszcze bralam luteine pod jezyk 3 razy dziennie teraz jak o tym pomysle to mi niedobrze, nie wyobrazam sobie. Wiec z Pati aż tak źle nie miałam . No i wtedy to się położyć mogłam kiedy chciałam a teraz to kiepsko hehe . Oby szybko przeszło bo tak się nie da funkcjonować :/
Aniaa trzymaj się kobieto dzielnie. jeszcze kilka dni i wracacie...
Aśku mnie też się podobają zajęcia plastyczne w przedszkolu. prezenty z bani:))
Ja mdłości nie miałam nawet jednej więc nie wiem co to znaczy...a też mam dziewczynę więc to chyba jednak zależy od organizmu. Moja mama za to ze mną nie miała mdłości a z moim bratem miała przez 5 miesięcy;) tak więc Madziulka wszystko przed Tobą;)
Laski ma któraś strój księżniczki dla naszych młodych? Albo jakąś sukienkę ala księżniczka? Może któraś mogłabym pożyczyć na przyszły tydzień? Mamy bal karnawałowy i wszystkie dziewczynki mają być księżniczkami:)
Aśku mnie też się podobają zajęcia plastyczne w przedszkolu. prezenty z bani:))
Ja mdłości nie miałam nawet jednej więc nie wiem co to znaczy...a też mam dziewczynę więc to chyba jednak zależy od organizmu. Moja mama za to ze mną nie miała mdłości a z moim bratem miała przez 5 miesięcy;) tak więc Madziulka wszystko przed Tobą;)
Laski ma któraś strój księżniczki dla naszych młodych? Albo jakąś sukienkę ala księżniczka? Może któraś mogłabym pożyczyć na przyszły tydzień? Mamy bal karnawałowy i wszystkie dziewczynki mają być księżniczkami:)
Pewnie tak, sorry ze Wam tak truje, ale momentami to juz nie wiem jak sie trzymac w garsci. Mam pare dni ze staram sie o tym nie myslec, odsuwam to od siebie, a ktoregos dnia trach i to wszytsko na mnie spada naraz. Mysli mam takie jakich nie powinnam sobie wkrecac, wyobrazam sobie jakby wygladal, co by bylo gdyby byl... to jest najgorsze, chociaz staram sie o tym nie myslec to i tak mnie dopada.
Jeszcze Ami jest jakas marudna ostatnio, w czasie jak miala ten kaszel to spala z nami i teraz tez oczywiscie chce, a my nie chcemy z nia spac bo sie tak wieci ze rano jestesmy jak zombi:/ czasem spi z nami nad ranem jeszcze z pol h i ok, ale cala noc to nie da rady a ona swoje...
Jeszcze Ami jest jakas marudna ostatnio, w czasie jak miala ten kaszel to spala z nami i teraz tez oczywiscie chce, a my nie chcemy z nia spac bo sie tak wieci ze rano jestesmy jak zombi:/ czasem spi z nami nad ranem jeszcze z pol h i ok, ale cala noc to nie da rady a ona swoje...
Przyszła mama - tak może być we wczesnej ciąży -mnie tak lekarz wystraszył na początku. Że niby nic nie widać i może i "był zarodek, ale może już go nie być" a Kostek ma 2,5 roku ;) Także zrób betę, bo to mi przyniosło natychmiast odpowiedź.
Zosia - ja mam w d.. ten bal, w sensie jego temat. Kto to widział, żeby dzieci nie mogły się przebrać za co chcą? Kostek będzie piratem i już (strój pirata mu kupiłam i piratem będzie przez najbliższe 5 lat - musi się zamortyzować ;) Żartuję oczywiście z tymi 5-ma latami ;)
Ja z Kostkiem też nie miałam mdłości, więc stawiam, że zależy od organizmu :)
Zosia - ja mam w d.. ten bal, w sensie jego temat. Kto to widział, żeby dzieci nie mogły się przebrać za co chcą? Kostek będzie piratem i już (strój pirata mu kupiłam i piratem będzie przez najbliższe 5 lat - musi się zamortyzować ;) Żartuję oczywiście z tymi 5-ma latami ;)
Ja z Kostkiem też nie miałam mdłości, więc stawiam, że zależy od organizmu :)
No widzisz Aniaa wiele jest takich osób. Ja też mam w swoim otoczeniu koleżanki które straciły ciąże choć nie tak zaawansowane. to jest straszne i traumatyczne przeżycie więc możesz nam "truć" jak Ci to pomaga.
Hela też się okropnie kręci już też coraz mniej lubię z nią spać:)
Może te nasze dzieciaki znowu mają jakiś skok bo moja też się jakaś rozrabiara zrobiła i buntownicza. Może bunt dwulatka?
Hela też się okropnie kręci już też coraz mniej lubię z nią spać:)
Może te nasze dzieciaki znowu mają jakiś skok bo moja też się jakaś rozrabiara zrobiła i buntownicza. Może bunt dwulatka?
Wiem ze pewnie nie znajda konretnej przyczyny, ale chce porobic badania w roznych kierunkach, co moglo na to wplynac. Inne sa przyczyny poznych poronien a inne wczesnych, zobaczymy co mi lekarze powiedza. W kazdym razie nie wyobrazam sobie zeby mialo sie to powtorzyc, chyba bym umarla z rozpaczy, to ze sie musi udac teraz to jedyna mysl ktora mnie ratuje, wiec jesli nie zrobie wszystkiego co moge a co ma sens to bym sobie nie wybaczyla. Przed ta ciaza bylam u gina i niby wszytsko ok, teraz zrobie co sie da.
Wiem, ale tak jak mowie, nie wybaczylabym sobie gdybym nie sprawdzila i nie zrobila badan w kierunku tych sensownych przyczyn, co moglo sie wydarzyc. Musze napewno zrobic badania zeby zobaczyc o co chodzi z ta macica dwurozna, czy to mam czy nie mam. Ktos mi mowil ze tez mozliwe ze sa jakies zrosty po cc. A moze jakas bakteria. Z tym ze wsztskie cytologie i posiewy ktore mialam na poczatku byly ok. Pewnie jak sie uda zajsc w ciaze to bede zyla jak na szpilkach ale przynajmniej nie bede miala do siebie pretensji. Lekarze pewnie tez zbytnio sie nie przejma bo to przeciez "tylko" jedno poronienie, nie wiem jak musza czuc sie kobiety ktore przeszly wiecej... W kazdym razie zrobie te badania na swoj koszt i chociaz jako tako bede spokojniejsza.
Ja mam znajomą, która straciła dzidziusia w 38 tygodniu ciąży, strasznie to przeżyła. Po tym dość szybko zaszła w kolejną ciążę, a później w kolejną i teraz ma dwóch synków :), a wszystko to w przeciągu 4 lat.
Aniaa trzymaj się :)
Ja też nie miałam żadnych mdłości, a moja koleżanka też z synkiem wymiotowała do 6 miesiąca i przed porodem jeszcze się nieźle namęczyła.
Aniaa trzymaj się :)
Ja też nie miałam żadnych mdłości, a moja koleżanka też z synkiem wymiotowała do 6 miesiąca i przed porodem jeszcze się nieźle namęczyła.
Aniu, zawsze dobrze jest się wygadać, a tu masz przyjazne duszyczki, które zawsze wysłuchają, więc pisz pisz pisz...
nyzosia, ana kiedy dokładnie potrzebujesz ten stroj?? ja mam spodniczke rozowa tiulowa, taka a'la tutu, wiec moze dla ksiezniczki by sie nadala?? tylko wiki tez ma bal w przyszlym tygodniu- 31.01- jesli u was jest innego dnia to moge pozyczyc :)
nyzosia, ana kiedy dokładnie potrzebujesz ten stroj?? ja mam spodniczke rozowa tiulowa, taka a'la tutu, wiec moze dla ksiezniczki by sie nadala?? tylko wiki tez ma bal w przyszlym tygodniu- 31.01- jesli u was jest innego dnia to moge pozyczyc :)
Noo właśnie właśnie kiedy wyprzedaże w UK:)
Ja się wybieram w marcu może w kwietniu do mojej przyjaciółki. Znalazłam bilety w dwie strony za 150 zł więc lecę na kilka dni. Sama:) Ale z misją obkupienia rodziny.
Z tym że moja przyjaciółka mieszka przy jednym z największych outletów w Uk (Next też tam jest ale słaby:) więc wyprzedaże w sumie aż tak mnie nie interesują:)
Ja się wybieram w marcu może w kwietniu do mojej przyjaciółki. Znalazłam bilety w dwie strony za 150 zł więc lecę na kilka dni. Sama:) Ale z misją obkupienia rodziny.
Z tym że moja przyjaciółka mieszka przy jednym z największych outletów w Uk (Next też tam jest ale słaby:) więc wyprzedaże w sumie aż tak mnie nie interesują:)
Nyzosia - a u Was nie było jakiegoś rota? My wczoraj oboje umieraliśmy na kiblu, Kostek oczywiście nic (ale te niedzielne wymioty to mógł być rota a nie przejedzenie pączkami, jak na początku myśleliśmy..)
No i zgadzam się - nawet podczas porodu nie można odetchnąć. Córka bliskich znajomych moich teściów w 39 tyg. pojechała rutynowo do szpitala, okazało się, że serce nie biło, mała się chyba pępowiną udusiła. No i oczywiście musiała rodzić SN. Masakra. Jak się słyszy takie historie, to człowiek się strasznie boi. Ja po tych wczorajszych wymiotach nie czuję ruchów dziecka i się strasznie martwię..
No i zgadzam się - nawet podczas porodu nie można odetchnąć. Córka bliskich znajomych moich teściów w 39 tyg. pojechała rutynowo do szpitala, okazało się, że serce nie biło, mała się chyba pępowiną udusiła. No i oczywiście musiała rodzić SN. Masakra. Jak się słyszy takie historie, to człowiek się strasznie boi. Ja po tych wczorajszych wymiotach nie czuję ruchów dziecka i się strasznie martwię..
ja idę z małą w piątek na bal przebierańców i albo będzie baletnicą bo mam dla niej strój albo koleżanka będzie miała ze sobą dla małej jakąś sukienkę księżniczki ale nie wiem czy będzie dobra
mdłości to faktycznie chyba każdy ma inaczej i macie racje ciąża to dla mnie taki czas ze ciągle myślałam czy wszystko jest dobrze
mdłości to faktycznie chyba każdy ma inaczej i macie racje ciąża to dla mnie taki czas ze ciągle myślałam czy wszystko jest dobrze
także nie ma reguły czy dziewczynka czy chłopiec mdłości itak są ehhhh , byle to przetrwać coś okropnego :/ teraz jakoś czuję że bardzej się mecze a to pewnie dlatego że w tamtej ciązy mialam wszystko gdzies jak coś mogłam się położyć a teraz lipa, Pati mnie ciągnie do zabawy i tyle moge poleżec :/ najlpeiej to mi sie śpi wtedy mdłości nie czuje hehe
Dzis byłam u lekarza, ciaza potwierdzona, 8 t.c serce bije jak dzwon , termin porodu 8 wrzesien hehe tak jak Pati :)))) powiedziala ze niestety ale mdlosci trzeba przetrwac, lekarstwa na to nie ma, starac sie jesc mniej a czesciej i pic mniej wody. Zauwazyłam że cola mi pomaga :P spać, spać i jeszcze raz spać mi się chce!!!
Dzis byłam u lekarza, ciaza potwierdzona, 8 t.c serce bije jak dzwon , termin porodu 8 wrzesien hehe tak jak Pati :)))) powiedziala ze niestety ale mdlosci trzeba przetrwac, lekarstwa na to nie ma, starac sie jesc mniej a czesciej i pic mniej wody. Zauwazyłam że cola mi pomaga :P spać, spać i jeszcze raz spać mi się chce!!!
faktem jest, ze w drugiej ciazy jakos taki czlowiek bardziej zmeczony, heheh
a to wlasnie dlatego, ze jeden szkrab juz jest w domu i nie ma czasu na leniuchowanie- ja to już chyba na półmetku mówiłam, że mogłabym iść rodzić :) choć i teraz czasu na leniuchowanie nia mam, a właściwie mam go jeszcze mniej- na dodatek wiki jeszcze chora, wiec i bardziej marudna :( byle do wiosny... już mi się marzą ciepłe dni...
ja całe szczęście nie miałam nawet pół mdłości, ani przy wiki ani przy maćku- współczuję...oby szybko minęły!!
a to wlasnie dlatego, ze jeden szkrab juz jest w domu i nie ma czasu na leniuchowanie- ja to już chyba na półmetku mówiłam, że mogłabym iść rodzić :) choć i teraz czasu na leniuchowanie nia mam, a właściwie mam go jeszcze mniej- na dodatek wiki jeszcze chora, wiec i bardziej marudna :( byle do wiosny... już mi się marzą ciepłe dni...
ja całe szczęście nie miałam nawet pół mdłości, ani przy wiki ani przy maćku- współczuję...oby szybko minęły!!
Madziulka super ze wszystko ok:) niezły numer z tym terminem:) teraz już wiesz, jak nie chcesz 3 dziecka, kiedy brać zimny prysznic zamiast..:)))))
Panna u nas nic się nie działo w temacie rota. Może w weekend załapaliście albo Kostek w piątek w przedszkolu i nas ominęło.
Ja tez czekam na wiosnę i lżejsze ciuchy...
Panna u nas nic się nie działo w temacie rota. Może w weekend załapaliście albo Kostek w piątek w przedszkolu i nas ominęło.
Ja tez czekam na wiosnę i lżejsze ciuchy...
Czułam wcześniej ruchy, a od wczoraj nic. Nic nie mogę zrobić w tej sprawie, nie chcę panikować, pewnie tylko jakiś spokojniejszy jest dziś. Albo jelita mi się opróżniły i mam większą przestrzeń buforową ;)
Madziulka - wczoraj miałam próbkę tego, co to są mdłości. Przed całą akcją leżałam w łóżku i jęczałam i się zastanawiałam, jak to możliwe, że mdłości mnie dopadły w czwartym miesiącu.. A potem dostałam jasną odpowiedź, że to nie mdłości ;) Pecha mamy z tymi wirusami, to już trzeci, od kiedy Kostek poszedł do przedszkola.
Madziulka - wczoraj miałam próbkę tego, co to są mdłości. Przed całą akcją leżałam w łóżku i jęczałam i się zastanawiałam, jak to możliwe, że mdłości mnie dopadły w czwartym miesiącu.. A potem dostałam jasną odpowiedź, że to nie mdłości ;) Pecha mamy z tymi wirusami, to już trzeci, od kiedy Kostek poszedł do przedszkola.
Mysmy tez mieli cos podobnego do rota, ale bodajze to tylko wirusowka.
Elizce w sobote z 20 razy zmienialam pieluche, masakra po prostu. Do tego temperatura 39 stopni, prawie nie schodzila po ibupromie i paracetamolu.
Dobrze ze mozna jej bylo jeszcze te pieluche zalozyc, bo bym nie chciala prac 20 majtek.
Na szczescie nas ominelo. Co prawda maz przeziebiony.
Teraz jeszcze Ania sie rozchorowala,.
No i Piotrus ma katarek, ale na szczescie tylko katar, poki co.
Madziulka- ja teraz tez juz mysle o conajmniej dwoch zabezpieczeniach ... ale tabletki to dopiero jak przestane karmic.
Elizce w sobote z 20 razy zmienialam pieluche, masakra po prostu. Do tego temperatura 39 stopni, prawie nie schodzila po ibupromie i paracetamolu.
Dobrze ze mozna jej bylo jeszcze te pieluche zalozyc, bo bym nie chciala prac 20 majtek.
Na szczescie nas ominelo. Co prawda maz przeziebiony.
Teraz jeszcze Ania sie rozchorowala,.
No i Piotrus ma katarek, ale na szczescie tylko katar, poki co.
Madziulka- ja teraz tez juz mysle o conajmniej dwoch zabezpieczeniach ... ale tabletki to dopiero jak przestane karmic.
hej...
byłam u lekarza, ciąży brak, tj w ciągu paru h powinnam "poronić" naturalnie, chyba godz temu się zaczęło...nie wiadomo czy w ogóle będę mogła mieć jeszcze dzieci, ehhh długa historia i nie sadziłam ze przydarzy się mi ;( teraz wpatruje się w mojego malucha jak w obrazek i dziękuje ze jest...jak trochę ochłonę odezwę się...
byłam u lekarza, ciąży brak, tj w ciągu paru h powinnam "poronić" naturalnie, chyba godz temu się zaczęło...nie wiadomo czy w ogóle będę mogła mieć jeszcze dzieci, ehhh długa historia i nie sadziłam ze przydarzy się mi ;( teraz wpatruje się w mojego malucha jak w obrazek i dziękuje ze jest...jak trochę ochłonę odezwę się...
O kurcze przyszła mama to chyba faktycznie grubsza sprawa! trzymaj się dzielnie!!!
Panna tak jak dziewczyny piszą te ruchy co czujesz to chyba jeszcze nie to co? Teraz wiesz że to maluch bo masz doświadczenie ale pamiętasz jak było w poprzedniej ciąży? raz były raz nie i w sumie nie wiadomo było o co chodzi:))) na pewno wszystko jest ok.
Nie straszcie tą wirusówką....
Panna tak jak dziewczyny piszą te ruchy co czujesz to chyba jeszcze nie to co? Teraz wiesz że to maluch bo masz doświadczenie ale pamiętasz jak było w poprzedniej ciąży? raz były raz nie i w sumie nie wiadomo było o co chodzi:))) na pewno wszystko jest ok.
Nie straszcie tą wirusówką....
Malgo:
Co sie stalo?
U nas na szczescie wszyscy zdrowieja, Piotrusiowi juz prawie katarek minal. O niego to sie zawsze najbardziej boje, bo u takich maluchow to bardzo szybko zwykle przeziebienie moze sie przerodzic w zapalenie pluc.
Pol dnia sprzatam, efektow nie widac, poki co nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradze po powrocie do pracy.
Co sie stalo?
U nas na szczescie wszyscy zdrowieja, Piotrusiowi juz prawie katarek minal. O niego to sie zawsze najbardziej boje, bo u takich maluchow to bardzo szybko zwykle przeziebienie moze sie przerodzic w zapalenie pluc.
Pol dnia sprzatam, efektow nie widac, poki co nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradze po powrocie do pracy.
Ja tez juz powoli sprzatam chate, musimy odmalowac sciane, zacekolowac dziurki po gwozdziach i jakies tam inne pitoly. W czwartek przychodzi rzeczoznawca, kumacie ze oni przy zakonczeniu wynajmu rzeczoznawce wolaja zeby sprawdzil czy nie ma szkod?:) Ja nie wiem czy my sie wyplacimy, niby nic nie zniszczylismy ale wlasciciel mowil ze rzeczoznawcy sprawdzenie mieszkania zajmuje 1,5h...
Pomóżcie mojej przyjaciółce :) http://forum.trojmiasto.pl/Zmierz-swoje-dziecko-t442199,1,160.html
Ja zmierzę moją jutro bo już śpi.
Wykończona jestem po dzisiejszym dniu. Rano spotkanie Klubu potem szybko do domu na obiad i po obiedzie jazda na basen.
Wczoraj kupiłam bilety i lecę na początku marca:) Muszę zacząć sobie robić listę zakupów:)
Macie jakiś pomysł co można podać na kolację jak przychodzą znajomi? coś lekkiego i łatwego do zrobienia?
Wykończona jestem po dzisiejszym dniu. Rano spotkanie Klubu potem szybko do domu na obiad i po obiedzie jazda na basen.
Wczoraj kupiłam bilety i lecę na początku marca:) Muszę zacząć sobie robić listę zakupów:)
Macie jakiś pomysł co można podać na kolację jak przychodzą znajomi? coś lekkiego i łatwego do zrobienia?
Ja w ciasach nie pomogę niestety. A co do jedzenia na imprezę to może też jakieś dipy i nachos plus warzywa lub kabanosy itp. Te szaszłyki Twoje też się nadają :-) grecka sałatka też jest zawsze dobra. Grzanki typu bruschetta... kurczę, zaczynam być głodna :-)
Kostek w drodze oowrotnej ze spotkania, w polowie Swietojanskiej powiedzial : mama, chce siusiu na nocnik. Takiego przyspieszenia dostalam, ze hej. Ale zdazylismy, zuch wytrzymal. Super miec dziecko bez pieluchy :-)
Kostek w drodze oowrotnej ze spotkania, w polowie Swietojanskiej powiedzial : mama, chce siusiu na nocnik. Takiego przyspieszenia dostalam, ze hej. Ale zdazylismy, zuch wytrzymal. Super miec dziecko bez pieluchy :-)
hej weekendowo,
znowu nas z 5-tej stronicy odkopuje:)
ehh jutro wracam do pracy, po 2 tygodniowej przerwie, czuje sie zagubiona....do tyłu z tematami itp...ale na szczęście jakoś mlody wydobrzał, choć jeszcze nie na 100% no ale trudno..czas wracac do przedszkola.
dziś jedziemy do moich rodziców do kosakowa, zatrzymamy sie na górce...fajną tam usypali koło lotnicha i dzieciaki śmigają jak szalone.
tylko mój M. jak mu wieje, to krzyczy "zimno do domu" i koniec spaceru
znowu nas z 5-tej stronicy odkopuje:)
ehh jutro wracam do pracy, po 2 tygodniowej przerwie, czuje sie zagubiona....do tyłu z tematami itp...ale na szczęście jakoś mlody wydobrzał, choć jeszcze nie na 100% no ale trudno..czas wracac do przedszkola.
dziś jedziemy do moich rodziców do kosakowa, zatrzymamy sie na górce...fajną tam usypali koło lotnicha i dzieciaki śmigają jak szalone.
tylko mój M. jak mu wieje, to krzyczy "zimno do domu" i koniec spaceru
ja leże w łózku i zdycham , tak wiem wiem że narzekam ale masakrycznie się czuje, nic tylko ryczeć mi się chce . Okropne mdłości, do tego mi słabo, mam takie zawroty głowy że z łózka wstać nie mogę . Kiedy to się skończy, zamiast lepiej czuje się gorzej , litości :((((((( Nigdy w życiu się tak nie czułam, tamta ciąża w porównaniu do tej to pikuś!!
O kurcze mjakmama jaki początek weekendu!
Madziulka strasznie współczuję...rozumiem że przy takim samopoczuciu tym bardziej "skaczesz" z radości że jesteś w ciąży:) ale uszy do góry niedługo minie tak jak piszą dziewczyny.
Hela w ogóle na sanki nie chce wsiadać. a jak jest zimno to marudzi że chce do domu.
Ale jutro ma być już cieplej...
Aśku zaraz masz ferie:)))
Ja wczoraj przesadziłam z planem oszczędnościowym i nie pozwoliłam kręcić ogrzewaniem i mocniej grzać i jak wieczorem wróciliśmy do domu to u nas w pokoju było 17 stopni a u Helki 15:))) zaraz podkręciliśmy i się jakoś nagrzało ale szału nie ma.
A dzisiaj byliśmy w porcie rumia ze znajomymi którzy mają chłopca rok starszego od Heli i dzieciaki się wyhasały na darmowym placu zabaw:))))
Madziulka strasznie współczuję...rozumiem że przy takim samopoczuciu tym bardziej "skaczesz" z radości że jesteś w ciąży:) ale uszy do góry niedługo minie tak jak piszą dziewczyny.
Hela w ogóle na sanki nie chce wsiadać. a jak jest zimno to marudzi że chce do domu.
Ale jutro ma być już cieplej...
Aśku zaraz masz ferie:)))
Ja wczoraj przesadziłam z planem oszczędnościowym i nie pozwoliłam kręcić ogrzewaniem i mocniej grzać i jak wieczorem wróciliśmy do domu to u nas w pokoju było 17 stopni a u Helki 15:))) zaraz podkręciliśmy i się jakoś nagrzało ale szału nie ma.
A dzisiaj byliśmy w porcie rumia ze znajomymi którzy mają chłopca rok starszego od Heli i dzieciaki się wyhasały na darmowym placu zabaw:))))
Aniaa to przygotuj się na nasze mrozy :)) fajnie że wracasz, tutaj gdzie masz blisko rodzine i przyjaciol szybko dojdziesz do siebie.
Tak się zarzekalam że nie bede w ciazy i tak skakalam z radosci jak zaszłam że chyba dlatego ten lokator dla mnie nie ma litosci :/ jakaś masakra. 9 tydzien sie zaczal ile jeszcze :/
Mjakmama dobrze ze obylo sie bez zycia, na pewno nie bedzie sladu.
Tak się zarzekalam że nie bede w ciazy i tak skakalam z radosci jak zaszłam że chyba dlatego ten lokator dla mnie nie ma litosci :/ jakaś masakra. 9 tydzien sie zaczal ile jeszcze :/
Mjakmama dobrze ze obylo sie bez zycia, na pewno nie bedzie sladu.
Madziulka współczuję samopoczucia. Ja własnie się boję, że jak będę w ciąży to teraz dla odmiany będę się czuła tak jak Ty.
Nyzosia apropo oszczędzania to ja zaczynam oszczędzać prąd :) Zmieniłam sobie ostatnio sposób rozliczania z Energą na rozliczanie rzeczywiste bo stwierdziłam, że napewno wyjdę na tym lepiej bo niemożliwe, żebyśmy tyle zużywali prądu, no i wyszło mi jeszcze więcej niż prognoza :(((( masakra jakaś. Wychodzi teraz mój zapał kulinarny typu pieczenie bułek, ciastek, batonów :)))) no i zapominalstwo mojego męża typu światło zapalone w kotłowni przez całą noc lub cały dzień, wrrrr. Ostatnio zawiesiłam już mu kartkę z napisem "Zgaś światło" :)))
Nyzosia apropo oszczędzania to ja zaczynam oszczędzać prąd :) Zmieniłam sobie ostatnio sposób rozliczania z Energą na rozliczanie rzeczywiste bo stwierdziłam, że napewno wyjdę na tym lepiej bo niemożliwe, żebyśmy tyle zużywali prądu, no i wyszło mi jeszcze więcej niż prognoza :(((( masakra jakaś. Wychodzi teraz mój zapał kulinarny typu pieczenie bułek, ciastek, batonów :)))) no i zapominalstwo mojego męża typu światło zapalone w kotłowni przez całą noc lub cały dzień, wrrrr. Ostatnio zawiesiłam już mu kartkę z napisem "Zgaś światło" :)))
Mjakmama, tak ja wiem, że to nie jest sposób na oszczędzanie, źle to ujęłam. Chodzi mi o to, że myślałam, że zużywamy mniej energi, ze to co nam zaprognozowali to jakiś kosmos. Wiem, że później mielibyśmy wrazie czego zwrot ale wolę płacić tyle ile zużyjemy, a nie tyle ile według nich możemy zużyć (miałam poprostu wrażenie, że troszkę przesadzili z prognozą zimową, ale się myliłam). Tak czy siak musimy zacząć oszczędzać :)))
Nyzosia:
9 lat - a dopiero teraz wychodzą niektóre kwiatki, ale jakiś czas nikt w tym mieszkaniu nie mieszkał, poza tym inaczej jest jak jedna osoba mieszka i tylko czasami w nim bywa - po pracy, w weekendy, niż jak teraz prawie cały czas ktoś jest ...
Ale u Was raczej tego problemu nie ma, skoro macie na strychu ciepło.
9 lat - a dopiero teraz wychodzą niektóre kwiatki, ale jakiś czas nikt w tym mieszkaniu nie mieszkał, poza tym inaczej jest jak jedna osoba mieszka i tylko czasami w nim bywa - po pracy, w weekendy, niż jak teraz prawie cały czas ktoś jest ...
Ale u Was raczej tego problemu nie ma, skoro macie na strychu ciepło.
my też staramy się oszczędzać na ogrzewaniu ale bez przesady jak były teraz te mrozy to podkręciłam a dzisiaj skręciłam ale u nas to jest chłodno bo parter dosyć niski jak to w kamienicach ale nie jest najgorzej ale dobrze że te mrozy się już skończyły i mam nadzieję że wiosna szybko przyjdzie bo już mi się znudziły te grube kombinezony
ja jestem ciekawa jakie rachunki do nas przyjdą za gaz i za prąd
dobrze że nie musieli szyć u nas jak narazie bez większych kontuzji i oby tak zostało
oby do soboty bo później mój mąż ma tydzień urlopu udało mu się i dostał a ja się cieszę bo akurat jest tłusty czwartek i mam urodziny więc super
i wkońcu zapisałam się do gina miałam iść pół roku temu ale ciągle czasu niema
ja też wole jak jest mróz niż chlapa dzisiaj mnie boli głowa przez tę zmianę pogody
ja jestem ciekawa jakie rachunki do nas przyjdą za gaz i za prąd
dobrze że nie musieli szyć u nas jak narazie bez większych kontuzji i oby tak zostało
oby do soboty bo później mój mąż ma tydzień urlopu udało mu się i dostał a ja się cieszę bo akurat jest tłusty czwartek i mam urodziny więc super
i wkońcu zapisałam się do gina miałam iść pół roku temu ale ciągle czasu niema
ja też wole jak jest mróz niż chlapa dzisiaj mnie boli głowa przez tę zmianę pogody
Nie wiem jak to jest z tym prądem. U nas poprzedni rachunek był kosmiczny, przebił wszystkie. no więc wzięliśmy miernik i zaczęliśmy sprawdzać co i ile nam ciągnie. w sumie nic specjalnego nie odkryliśmy robiąc te pomiary ale jakimś cudem kolejny czyli ostatni rachunek przyszedł najniższy z dotychczasowych:) ja się śmiałam że oni w elektrowni znaczyli że robimy pomiary i dlatego dostaliśmy niższy, normalny rachunek. zobaczymy jak będzie teraz. my od początku płacimy za stan faktyczny nigdy nie było u nas prognoz.
Malgo a dostaliście już jakiś rachunek za gaz w tym mieszkaniu? mnie te rachunki zabijają więc ja wolę mieć zimno:) w tym miesiącu udało mi zejść o 1/4 z użyciem a do tego gaz staniał więc liczę na jakiś rozsądny rachunek.
Nilkaa pytam bo u nas też co chwila wychodzą kwiatki ale jakimś cudem nie w naszym mieszkaniu - teraz mam piękną dziurę w suficie na klatce bo sąsiadowi ciekła rura i żeby było ciekawie tylko jak jest śnieg tłumaczyli mi że to ze względu na wentylacje. ta rura była od początku źle zrobiona więc się zastanawiam ile czasu mogą wychodzić błędy przy budowie.
Już jest tłusty czwartek? szybko karnawał zleciał!
Malgo a dostaliście już jakiś rachunek za gaz w tym mieszkaniu? mnie te rachunki zabijają więc ja wolę mieć zimno:) w tym miesiącu udało mi zejść o 1/4 z użyciem a do tego gaz staniał więc liczę na jakiś rozsądny rachunek.
Nilkaa pytam bo u nas też co chwila wychodzą kwiatki ale jakimś cudem nie w naszym mieszkaniu - teraz mam piękną dziurę w suficie na klatce bo sąsiadowi ciekła rura i żeby było ciekawie tylko jak jest śnieg tłumaczyli mi że to ze względu na wentylacje. ta rura była od początku źle zrobiona więc się zastanawiam ile czasu mogą wychodzić błędy przy budowie.
Już jest tłusty czwartek? szybko karnawał zleciał!
tak tłusty czwartek jest 7 lutego fakt szybciutko
nie Nyzosia my jeszcze żadnego rachunku nie dostaliśmy mamy dostać za gaz i prąd w marcu lub w kwietniu z tego co wiem to przychodzą raz w roku na cały kolejny rok
a u nas z gazem jak narazie wyjdzie ciut mniej niż w grudniu ale my mamy wszystko na gaz woda kuchenka i ogrzewanie
nie Nyzosia my jeszcze żadnego rachunku nie dostaliśmy mamy dostać za gaz i prąd w marcu lub w kwietniu z tego co wiem to przychodzą raz w roku na cały kolejny rok
a u nas z gazem jak narazie wyjdzie ciut mniej niż w grudniu ale my mamy wszystko na gaz woda kuchenka i ogrzewanie
ja też nie analizowałam ale odkąd jesteśmy na swoim to zaczęłam
ja zawsze starałam się żeby nic niepotrzebnie nie było włączone więc i tutaj staram się i jakoś wychodzi ale mała coraz więcej bajek chce oglądać i tak tv chodzi sporo w dzień ale wiosna i latem pewnie nas w domu nie będzie więc już się skończą bajki
zresztą robimy co możemy żeby oszczędzać
echhhh to zaraz po świętach ta rekrutacja
ja zawsze starałam się żeby nic niepotrzebnie nie było włączone więc i tutaj staram się i jakoś wychodzi ale mała coraz więcej bajek chce oglądać i tak tv chodzi sporo w dzień ale wiosna i latem pewnie nas w domu nie będzie więc już się skończą bajki
zresztą robimy co możemy żeby oszczędzać
echhhh to zaraz po świętach ta rekrutacja
No mnie też właśnie szlag trafił jak spisałam stan licznika. Ja też staram się wyłączać światło jak nie jest potrzebne, ładowarki z kontaktów wyjmuję, gaszę po mężu ale on jest w tych sprawach niereformowalny :) Musiałabym mu wszędzie kartki powywieszać przypominajace o zgaszeniu światła w tym na czole, hihi żeby pamiętał. Ja przypuszcza, że w tym miesiącu dobił nas piekarnik i tak jak pisałam moje wypieki. Posmakowały nam ostatnio ciastka owsiane itp i piekłam je co kilka dni :) W tym miesiącu zeroooo ciastek i się zobaczy :)))))
Z wodą akurat nie mam problemów - płacimy mało a że jeszcze tylko za zimną bo ciepłą mamy z gazu to w ogóle nie dużo wychodzi. a pralka u nas też co dwa dni, zmywarka co 1,5 dnia i do tego mycie ręczne. o kąpielach nie wspomnę ale nie mamy wanny tylko prysznic więc tu jest oszczędność.
Co do prądu to właśnie wyłączanie wszystkiego czego się nie używa, żarówki energooszczędne lub ledy. my mieliśmy 11 halogenów które chodziły często wszystko wymieniliśmy na ledy - to na pewno miało wpływ na rachunek. jak sprawdziliśmy co na żre prąd to okazało się że np. niania która była wyłączona ciągnęła prąd! więc niania poszła out:) no i trzeba mieć sprzęty energooszczędne choć my niby takie..
Co do prądu to właśnie wyłączanie wszystkiego czego się nie używa, żarówki energooszczędne lub ledy. my mieliśmy 11 halogenów które chodziły często wszystko wymieniliśmy na ledy - to na pewno miało wpływ na rachunek. jak sprawdziliśmy co na żre prąd to okazało się że np. niania która była wyłączona ciągnęła prąd! więc niania poszła out:) no i trzeba mieć sprzęty energooszczędne choć my niby takie..
dzynka - na pewno są, bo przecież np w garażach światło gaśnie samo po jakimś czasie... - trzeba by się tylko tym zainteresować (ale to możesz zwalić na męża :P, skoro to on zapomina gasić)
U nas właśnie mąż zamontował ładowarki do gniazdka z pilotem, więc nie muszę wyjmować ich, wystarczy, że wyłączę pilotem odpowiednie gniazdko ...
U nas właśnie mąż zamontował ładowarki do gniazdka z pilotem, więc nie muszę wyjmować ich, wystarczy, że wyłączę pilotem odpowiednie gniazdko ...
Oszczedzanie swoja droga, ale na rzeczach zbednych. Wyciaganie wtyczek z kontaktow ok, zarowki energooszczedne, gaszenie niepotrzebnych swiatel, wylaczanie sprzetow jak sie nie uzywa. Ale ja nawet jak mam duzy rachunek to nie mowie ze teraz sie bede myla co 2 dni albo ze nie bede uzywac suszarki do ubran, czy piekarnika, po to kupilam zeby uzywac. W domu mam 20 stopni w nocy 18 i wydaje mi sie to optymalna temperatura i dla zaoszczedzenia paru zlotych nie bede sie meczyla i trzesla w swetrze:) Staram sie oszczedzac na innych rzeczach, troche kupuje na allegro, jakies ciuchy w lumpach da sie fajne wyhaczyc czy na wyprzedazach. Zakupy robie w wiekszych sklepach a nie w osiedlowych w ktorych jest duuzo drozej.
Aniaa zgadza się nie ma co popadać z skrajności w skrajność, ale ja np. biorąc pod uwagę ten piekarnik, pomyślałam sobie, że jak sama sobie upikę ciastka to nie dość, ze będą zdrowsze to jeszcze będzie to bardziej oszczędne. Co się okazało nic bardziej mylnego, nie uwzględniłam kosztu ich pieczenia :) Co jeszcze, zamiast upiec za jedną razą większą ilość, to ja tak pstrykałam po parę ciastek co 2-3 dni.
Nie mówię, że nigdy w życiu nie upiekę już tych ciastek i nie użyję więcej piekarnika, albo że będę siedziała przy świeczkach no ale troszkę oszczędności nam nie zaszkodzi, tym bardziej, że wcześniej mieliśmy o wiele niższe rachunki za prad.
Nie mówię, że nigdy w życiu nie upiekę już tych ciastek i nie użyję więcej piekarnika, albo że będę siedziała przy świeczkach no ale troszkę oszczędności nam nie zaszkodzi, tym bardziej, że wcześniej mieliśmy o wiele niższe rachunki za prad.
my mamy zimniej w domu nie z oszczednosci ale troche z eksperymentu czy da sie troche zahartowac dzieci i zauwazylam ze tak sie lepiej czujemy - na rachunkach nie oszczedzam, co nei znaczy ze marnuje wode czy prad ;) na jedzeniu tez nie oszczedzamy - wole kupowac dobre jedzenienawet jak jest drozsze
jedna z rzeczy na ktorej da sie oszczedzic to np ciuchy nie musze miec wszystkich firmowych, emilka czasami ma uzywane, my oszczedzamy tez na alkoholu hahah bo jesteśmy malo imprezowi i nie pijacy
jedna z rzeczy na ktorej da sie oszczedzic to np ciuchy nie musze miec wszystkich firmowych, emilka czasami ma uzywane, my oszczedzamy tez na alkoholu hahah bo jesteśmy malo imprezowi i nie pijacy
No, może jakbym miała dużo kasy to bym się nad tymi rachunkami tak nie pastwiła:) ale jak widzę że obniżając temperaturę o 2 stopnie w domu, i chodząc w bluzie a nie w krótkim rękawie mogę mieć rachunki mniejsze o 150 zł miesięcznie, co z kolei dalej oszczędność 900 zł przez cały sezon grzewczy (zakładając że trwa 6 miesięcy), no to sory laski ale będę przykręcać kurki:) to samo z prądem. ostatni rachunek bym mniejszy od poprzedniego o 200 zł! każda taka różnica w skali roku daje mi 1200 zł różnicy. to ja wole sobie kupić wakacje albo latać do UK na zakupy co miesiąc niż płacić elektrowni czy gazowni:)
Nilkaa a co za sprzęt do wyłączania na pilota macie? i za ile? mój mąż wymyślił taki do tv i dekodera.
My byliśmy na basenie 2 godziny. Hela podała po wsadzeniu jej do fotelika. pewnie będzie spała do rana.
Nilkaa a co za sprzęt do wyłączania na pilota macie? i za ile? mój mąż wymyślił taki do tv i dekodera.
My byliśmy na basenie 2 godziny. Hela podała po wsadzeniu jej do fotelika. pewnie będzie spała do rana.
z tymi stopniami to kwestia przyzwyczajenia bo my pomykamy przy 18-19 w krotkich rekawach czasami, mloda to ostatnio jest jakas rozgrzana bo potrafi w krotkim i skarpetach biegac, ale sa dni kiedy jej zimno i sie ubiera normalnie ;)
nyzosia a te energooszczedne masz tez tam gdzie np swiatlo jest wlaczane i wylaczane na chwile?? bo ja slyszalam iz te enerooszczedne zarowki spelniaja swoja funkcje gdzie np sa wlaczone na dluzszy czas np nie w kibelku bo na rozpalenie takiej zarowy pobierana jest duza moc i wowczas nie jest to energooszczedne
nyzosia a te energooszczedne masz tez tam gdzie np swiatlo jest wlaczane i wylaczane na chwile?? bo ja slyszalam iz te enerooszczedne zarowki spelniaja swoja funkcje gdzie np sa wlaczone na dluzszy czas np nie w kibelku bo na rozpalenie takiej zarowy pobierana jest duza moc i wowczas nie jest to energooszczedne
jejku dziewczyny jak czytam o tych 18st to na samą myśl zimno mi się robi :)
u nas jak jednego dnia była awaria ogrzewania i temp w mieszkaniu wieczorem wynosiła właśnie tak 18 st to mnie na następny dzień już gardło bolało.
Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale ja chyba bym musiała w 2 swetrach chodzić taki zmarźlak jestem :/ ale fakt rachunki za ogrzewanie czasem mnie przerażają :/
u nas jak jednego dnia była awaria ogrzewania i temp w mieszkaniu wieczorem wynosiła właśnie tak 18 st to mnie na następny dzień już gardło bolało.
Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale ja chyba bym musiała w 2 swetrach chodzić taki zmarźlak jestem :/ ale fakt rachunki za ogrzewanie czasem mnie przerażają :/
nyzosia:
jakieś pół roku temu (rok temu)? Ale to się powtarza co jakiś czas i pewnie gdzie indziej też dostępne. Tylko, że drożej.
Na końcu rdestowej,za giełdą jest fajna hurtownia z żarówkami i tam też mieli sporo różnego rodzaju takich gadżetów.
U nas jest zazwyczaj 20-21 ... Na grzejnikach mamy ustawione 22 ale przez te dziury w izolacji ciepło nam ucieka :(.
No ale liczę że mąż nam naprawi dach i będzie w końcu ciepło :).
jakieś pół roku temu (rok temu)? Ale to się powtarza co jakiś czas i pewnie gdzie indziej też dostępne. Tylko, że drożej.
Na końcu rdestowej,za giełdą jest fajna hurtownia z żarówkami i tam też mieli sporo różnego rodzaju takich gadżetów.
U nas jest zazwyczaj 20-21 ... Na grzejnikach mamy ustawione 22 ale przez te dziury w izolacji ciepło nam ucieka :(.
No ale liczę że mąż nam naprawi dach i będzie w końcu ciepło :).
ojjj ja , powiem Wam że my to w ogole oszczędni nie jesteśmy :/ światło praktycznie wiecznie się pali wszędzie, ładowarki , laptop wszystko podłączone, tv można powiedzieć że chodzi non stop bo ma funkcje radia przy czarnym obrazie wiec zeby Pati nie ogladala caly czas to wlaczamy radio bo ja lubie jak coś gra hehe . Ogrzewanie to u nas 22 st musi być , przy 18 st po protu bym zamarzla , ale wiem ze to jest kwestia przyzwyczajenia . Tylko że tu nie mamy gazowego , ak się przeprowadziimy i zobaczymy rachunki za gaz to pewnie polubimy zimno :)))
Fakt Nyzosia lepiej wydac na wycieczke niz oddawac do gazowni czy elektrowni ale ja staram sie oszczedzac gdzie indziej, jakos nie mam weny by patrzec co ile czego zuzywa ale to napewno blad . Bo ostatnio nasze rachunki za prad poszly w gore :/
Fakt Nyzosia lepiej wydac na wycieczke niz oddawac do gazowni czy elektrowni ale ja staram sie oszczedzac gdzie indziej, jakos nie mam weny by patrzec co ile czego zuzywa ale to napewno blad . Bo ostatnio nasze rachunki za prad poszly w gore :/
My z ogrzewaniem to widzę, że chyba też przesadzamy :) bo u nas w domu 22 st, tam gdzie śpimy mniej ale nie wiem o ile. Dla mnie te 22 st to taka optymalna temp. ani za ciepło ani za zimno. Jak w pracy się wymarznę to w domu muszę się rozgrzewać :))
Dzisiaj mieliśmy nieciekawy poranek. Antoś nabił sobie pożądnego guza pod okiem. Dawno już tak nie płakał :( Nie chciał mnie puścić do pracy. Muszę zaraz zadzwonić do teściowej czy dała radę go uspokoić. Dawno już nie miałam problemu z wychodzeniem do pracy, ehhh nie lubię tego.
Dzisiaj mieliśmy nieciekawy poranek. Antoś nabił sobie pożądnego guza pod okiem. Dawno już tak nie płakał :( Nie chciał mnie puścić do pracy. Muszę zaraz zadzwonić do teściowej czy dała radę go uspokoić. Dawno już nie miałam problemu z wychodzeniem do pracy, ehhh nie lubię tego.
my też mamy tak 18 st i jak dla mnie jest oki i czasami chodzę w krótkim rękawku ale dla mojego męża jest zimno ale ja się już przyzwyczaiłam i widzę że mała też i nie chorujemy a to najważniejsze
a ja dzisiaj mam jakiegoś pawera wszystko wysprzątane nawet okna i parapety zewnętrzne pomyłam bo wyglądały masakrycznie
my w czwartek jedziemy na cały dzień do moich rodziców a mała mówi że dziadek da jej gume a ona wymyśli co by tu zbroić heheh
no i mamy 3 piątkę wiec jeszcze jedna i koniec ząbkowania
a ja dzisiaj mam jakiegoś pawera wszystko wysprzątane nawet okna i parapety zewnętrzne pomyłam bo wyglądały masakrycznie
my w czwartek jedziemy na cały dzień do moich rodziców a mała mówi że dziadek da jej gume a ona wymyśli co by tu zbroić heheh
no i mamy 3 piątkę wiec jeszcze jedna i koniec ząbkowania
U nas się nie da oszczędzić na ogrzewaniu, bo liczników nie ma, a ciepło z miasta. Płacimy zawsze tyle samo, nieważne, czy przykręcone czy nie. Z wyboru mam w sypialnie wiecznie skręcone kaloryfery i myślę, że mogę tam mieć nawet 16-17 stopni. Ale mi się tak lepiej śpi. A reszta mieszkania raczej ciepła 22'C na pewno. Płacimy 300 zł miesięcznie w sezonie grzewczym, kiedy ogrzewaliśmy mieszkanie gazem (+ woda) płaciliśmy po 500-600 zł za gaz, więc dla mnie to i tak pewna oszczędność.
Kostek się coś rozłożył, a moja kochana mama postraszyła mnie kokluszem ;) Podobno szaleje w Polsce, a lekarza nie rozpoznają, bo to prawie "wymarła" choroba. Kostek miał dziś rano właśnie taki mega dziwny kaszel i już sobie zaczęłam wkręcać ;)
Kostek się coś rozłożył, a moja kochana mama postraszyła mnie kokluszem ;) Podobno szaleje w Polsce, a lekarza nie rozpoznają, bo to prawie "wymarła" choroba. Kostek miał dziś rano właśnie taki mega dziwny kaszel i już sobie zaczęłam wkręcać ;)
Z wikipedii o kokluszu:
I faza choroby (faza kataralna trwa ok. 2 tygodni): nieżyt dróg oddechowych, osłabienie, ból gardła, katar, suchy kaszel, zapalenie spojówek, stany podgorączkowe.
II faza choroby (faza napadowego kaszlu trwa ok. 10 tygodni): napadowy kaszel, wymioty.
III faza choroby (faza zdrowienia trwa ok. 2 tygodni) to zmniejszenie nasilenia kaszlu.
II faza choroby trwa 10 tygodni? Serio?
I faza choroby (faza kataralna trwa ok. 2 tygodni): nieżyt dróg oddechowych, osłabienie, ból gardła, katar, suchy kaszel, zapalenie spojówek, stany podgorączkowe.
II faza choroby (faza napadowego kaszlu trwa ok. 10 tygodni): napadowy kaszel, wymioty.
III faza choroby (faza zdrowienia trwa ok. 2 tygodni) to zmniejszenie nasilenia kaszlu.
II faza choroby trwa 10 tygodni? Serio?
Panna a dostaliście się do lekarza? wiesz coś?
Moja dzisiaj jakaś dziwna jest choć może dlatego że w nocy od 12 do 3 rano nie spała! padła wczoraj po tym basenie a potem w środku nocy stwierdziła że jest wyspana. myślałam że wyjdę z siebie.
Ale inne dzieci w przedszkolu też jakieś nie swoje...
Ja zabrałam Helę godzinę wcześniej bo widziałam że już nie daje rady i teraz śpi.
Moja dzisiaj jakaś dziwna jest choć może dlatego że w nocy od 12 do 3 rano nie spała! padła wczoraj po tym basenie a potem w środku nocy stwierdziła że jest wyspana. myślałam że wyjdę z siebie.
Ale inne dzieci w przedszkolu też jakieś nie swoje...
Ja zabrałam Helę godzinę wcześniej bo widziałam że już nie daje rady i teraz śpi.
Pediatry mojej nie było dziś, więc tylko bez sensu pojechałam do przychodni. Nie wiem, jakoś dziwnie się zachowuje, bo w dzień był normalny, ale jak tylko się położył, to od razu zaczął kaszleć. Jutro nie puszczam go do przedszkola a wieczorem jeszcze będę się umawiała do tej homeopatki.
Pogoda okropna, to co? Już koniec zimy? Wolę mróz niż ten deszcz. Brrr.
Pogoda okropna, to co? Już koniec zimy? Wolę mróz niż ten deszcz. Brrr.
Widze, ze znowu jakies chorobska panuja. U nas tez dzisiaj Stas biegal juz z katarem, teraz czekac az Janek zlapie i znowu jazda bez trzymanki. Normalnie odliczam dni do wiosny :)
My bylismy wczoraj u pani psycholog. Faktycznie bardzo fajna babeczka. No ale niestety czeka nas troche pracy ze Stasiem. Jednak wczesniactwo daje o sobie znac. Janek za to probuje chodzic (zaczal 9 m-c). Totalny odlotowiec z niego :) Staje normalnie, stoi i daje noge do przodu. Zupelnie inaczej wychowuje sie normalne (czyt. donoszone) dziecko :)
Przyszla mamo straszne rzeczy piszesz, mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy. najwazniejsze to miec teraz wokol siebie przyjaznych ludzi. Czego zycze!
Dziewczyny gdybyscie nie wiedzialy co zrobic z 1% to polecamy sie. Tylko czekamy jeszcze na Jankowy numer konta.
Co do rachunkow to u nas zero kontroli. Teaz jest lepiej bo w Elblagu ceny niskie. W porownaniu z Gdanskiem placimy polowe tego.
I duzo zdrowka dla chorujacych!!!
My bylismy wczoraj u pani psycholog. Faktycznie bardzo fajna babeczka. No ale niestety czeka nas troche pracy ze Stasiem. Jednak wczesniactwo daje o sobie znac. Janek za to probuje chodzic (zaczal 9 m-c). Totalny odlotowiec z niego :) Staje normalnie, stoi i daje noge do przodu. Zupelnie inaczej wychowuje sie normalne (czyt. donoszone) dziecko :)
Przyszla mamo straszne rzeczy piszesz, mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy. najwazniejsze to miec teraz wokol siebie przyjaznych ludzi. Czego zycze!
Dziewczyny gdybyscie nie wiedzialy co zrobic z 1% to polecamy sie. Tylko czekamy jeszcze na Jankowy numer konta.
Co do rachunkow to u nas zero kontroli. Teaz jest lepiej bo w Elblagu ceny niskie. W porownaniu z Gdanskiem placimy polowe tego.
I duzo zdrowka dla chorujacych!!!
Ta moja homeopatka też na razie przez telefon mówi, żeby wyluzować. Że to raczej nic poważnego. Zresztą w ciągu dnia dziecko zdrowe, tylko rano po spaniu kaszlał. Chyba za bardzo ześwirowałam z tym chodzeniem do lekarza. Ani gorączki, ani braku apetytu, ani nic poza tym. Chyba nawet jutro poślę go do przedszkola, bo naprawdę nic się nie dzieje niepokojącego. Chyba, że rano się gorzej poczuje..
Mjakmama - nigdy nie robiłam placka po cygańsku :)
Mjakmama - nigdy nie robiłam placka po cygańsku :)
Ciszaaa!
A u nas choroba sie znowu rozbrykala. Stas chory, Janek sie trzyma, ale ja ledwo daje rade :( buuu a o tego takiego orla wywinelam dzisiaj na chodniku, ze ledwo siedze.
Slyszalyscie o Avocado catering? Zamawialam u nich zawsze torty i ciasta, a teraz skusilam sie na wiecej dan. Pycha, nie jestem weganka, ale lubie inne smaki. Nie drogie to a jakie zdrowe. Stas pierwszy raz zjadl pasztecik z kapusta i pieczarkami :)
A u nas choroba sie znowu rozbrykala. Stas chory, Janek sie trzyma, ale ja ledwo daje rade :( buuu a o tego takiego orla wywinelam dzisiaj na chodniku, ze ledwo siedze.
Slyszalyscie o Avocado catering? Zamawialam u nich zawsze torty i ciasta, a teraz skusilam sie na wiecej dan. Pycha, nie jestem weganka, ale lubie inne smaki. Nie drogie to a jakie zdrowe. Stas pierwszy raz zjadl pasztecik z kapusta i pieczarkami :)
Panna a wyszukiwarka nic nie mówi?
Dajcie namiary na to avcado:)
Pogoda przeokrutna!!!! dobrze że dzisiaj nie mamy przedszkola. po południu idziemy na basen ale może do tego czasu trochę się ta pogoda uspokoi...
U nas na razie z chorobami spoko. choć Hela trochę pokasłuje ale nic poza tym jej nie jest. robimy jej wieczorem inhalacje z soli.
Dajcie namiary na to avcado:)
Pogoda przeokrutna!!!! dobrze że dzisiaj nie mamy przedszkola. po południu idziemy na basen ale może do tego czasu trochę się ta pogoda uspokoi...
U nas na razie z chorobami spoko. choć Hela trochę pokasłuje ale nic poza tym jej nie jest. robimy jej wieczorem inhalacje z soli.
A co tu taka cisza?
Byłam z młodą na basenie i normalnie pękam z dumy! Hela próbuje pływać!! sama bez niczego. co prawda na razie pływa więcej pod wodą niż na górze ale ewidentnie próbuje. pod wodą wytrzyma parę ładnych sekund i płynie:))) szok! nawet pan instruktor był pod wrażeniem:)))
A jutro jedziemy do teściów na weekend. fajnie bo Helą zajmie się babcia a my pochodzimy po znajomych:)))
Byłam z młodą na basenie i normalnie pękam z dumy! Hela próbuje pływać!! sama bez niczego. co prawda na razie pływa więcej pod wodą niż na górze ale ewidentnie próbuje. pod wodą wytrzyma parę ładnych sekund i płynie:))) szok! nawet pan instruktor był pod wrażeniem:)))
A jutro jedziemy do teściów na weekend. fajnie bo Helą zajmie się babcia a my pochodzimy po znajomych:)))
ja też się chorób przedszkolnych boję :(
Wydaje mi się, że te 60 dni opieki - skończy się szybciej niż rok kalendarzowy ...
Moja kuzynka ma dwie córki w wieku jedna już zaczęła szkołę, a druga kończy przedszkole i u nich okres chorobowy najczęściej trwa od jesieni do końca zimy. Teraz od początku grudnia nie było ani jednego tygodnia aby obie były zdrowe. Pamiętam, że Elizkę też odwiedzili jak ta miała jakieś 8 miesięcy dopiero bo cały czas dziewczynki były chore ...
Wydaje mi się, że te 60 dni opieki - skończy się szybciej niż rok kalendarzowy ...
Moja kuzynka ma dwie córki w wieku jedna już zaczęła szkołę, a druga kończy przedszkole i u nich okres chorobowy najczęściej trwa od jesieni do końca zimy. Teraz od początku grudnia nie było ani jednego tygodnia aby obie były zdrowe. Pamiętam, że Elizkę też odwiedzili jak ta miała jakieś 8 miesięcy dopiero bo cały czas dziewczynki były chore ...
Madziuska2 - dzięki :)
Ja byłam wczoraj tak chora, że myślałam, że nie wytrzymam. Zatoki mnie normalnie dobijały. No a w ciąży to nawet nie liczyłam na lekarza, bo co mi da? Zrobiłam więc sobie kompres z tartego imbiru i skronie zawinęłam bandażem. Rano się obudziłam jak nowo narodzona, naprawdę polecam, jak któraś ma problemy z zatokami. Wcześniej też miewałam zawalone zatoki i przechodziło mi dopiero po lekach, po 2-3 dniach. Także mam porównanie :)
Aśku - współczuję chorób..
Ja byłam wczoraj tak chora, że myślałam, że nie wytrzymam. Zatoki mnie normalnie dobijały. No a w ciąży to nawet nie liczyłam na lekarza, bo co mi da? Zrobiłam więc sobie kompres z tartego imbiru i skronie zawinęłam bandażem. Rano się obudziłam jak nowo narodzona, naprawdę polecam, jak któraś ma problemy z zatokami. Wcześniej też miewałam zawalone zatoki i przechodziło mi dopiero po lekach, po 2-3 dniach. Także mam porównanie :)
Aśku - współczuję chorób..
Hej,
ja już po najgorszych chyba jak do tej pory badaniach ;/ mam 10% szans w tej chwili na utrzymanie ciąży, ale nie jest tak źle...aa najlepsze...moja "depresja" wzięła się od hormonów tj od tarczycy, w trakcie ciąży już musiało mi się zaczynać i żaden lekarz tego nie wychwycił, sugerowali depresje poporodową itp...rewelacyjną mamy opiekę...
odnośnie przedszkoli państwowych...
1. gdzie szukać info o naborach itd ?
2.do ilu można składać podania ?
3. jeżeli nie dostanie się do przedszkola 1 wyboru to jakie ma szanse na przedszkole 2 wyboru ?
jeżeli Liwia nie dostanie się tam gdzie chcemy, to teściowa nam zapewniła miejsce, tylko dziwne maja tam warunki...wiec tak, za czesne nic się nie płaci do 5h...ponad 5h 2,5zl, wyżywienie ok 7zl, trzeba podpisać deklaracje na ile h będzie dziecko chodziło jak np do 15-tej a odbierze się je po, płacimy kare...czy to możliwe by nie płacić za czesne ??
ja już po najgorszych chyba jak do tej pory badaniach ;/ mam 10% szans w tej chwili na utrzymanie ciąży, ale nie jest tak źle...aa najlepsze...moja "depresja" wzięła się od hormonów tj od tarczycy, w trakcie ciąży już musiało mi się zaczynać i żaden lekarz tego nie wychwycił, sugerowali depresje poporodową itp...rewelacyjną mamy opiekę...
odnośnie przedszkoli państwowych...
1. gdzie szukać info o naborach itd ?
2.do ilu można składać podania ?
3. jeżeli nie dostanie się do przedszkola 1 wyboru to jakie ma szanse na przedszkole 2 wyboru ?
jeżeli Liwia nie dostanie się tam gdzie chcemy, to teściowa nam zapewniła miejsce, tylko dziwne maja tam warunki...wiec tak, za czesne nic się nie płaci do 5h...ponad 5h 2,5zl, wyżywienie ok 7zl, trzeba podpisać deklaracje na ile h będzie dziecko chodziło jak np do 15-tej a odbierze się je po, płacimy kare...czy to możliwe by nie płacić za czesne ??
Przyszła mamo a jakie badania robiłaś na tą tarczycę? ja się badałam i mi nic nie wychodzi a nastrój mam jaki mam. choć powiem wam że odstawiłam tabsy i kurcze dużo lepiej się czuje....w szoku jestem jak te hormony na człowieka działają!
W Gdyni też teoretycznie można składać max do 3 przedszkoli ale zastanawiałam się ostatnio z koleżanką że w sumie można nawet do 10.nie ma elektronicznego zapisu więc kto to sprawdzi?
W którymś wątku na forum jest info o zapisach do gdańskich przedszkoli z podaną stroną www.
Przyszła mama a co Cię dziwi w tych zasadach z drugiego przedszkola? Wszędzie (w państwowych przedszkolach) darmowe jest 5 godzin. Za każdą godzinę ponad 5 godzin płacisz. teraz będzie to 3,20 zł/godzina. Na wstępie deklarujesz ile godzin dziecko będzie w przedszkolu - te na 5 godzin nie mają szans wiec od razu musisz zadeklarować że na dłużej niż 5 godzin. I płacisz za te dodatkowe godziny co miesiąc. a to że odbierzesz dziecko wcześniej nikogo nie obchodzi. zapłacić i tak musisz. za godzinę ponad to co deklarujesz też musisz zapłacić dodatkowo. więc wygląda na to że to przedszkole działa na ogólnie przyjętych warunkach:)
My jesteśmy u teściów. poszłam do lumpka a tam 50% offu:) i oczywiście się obkupiłam. między innymi kupiłam mężowi kurtkę Henri Lloyda zimową, w super stanie (wygląda jak nówka) za.... 20 zł!!!! no masakra!
W Gdyni też teoretycznie można składać max do 3 przedszkoli ale zastanawiałam się ostatnio z koleżanką że w sumie można nawet do 10.nie ma elektronicznego zapisu więc kto to sprawdzi?
W którymś wątku na forum jest info o zapisach do gdańskich przedszkoli z podaną stroną www.
Przyszła mama a co Cię dziwi w tych zasadach z drugiego przedszkola? Wszędzie (w państwowych przedszkolach) darmowe jest 5 godzin. Za każdą godzinę ponad 5 godzin płacisz. teraz będzie to 3,20 zł/godzina. Na wstępie deklarujesz ile godzin dziecko będzie w przedszkolu - te na 5 godzin nie mają szans wiec od razu musisz zadeklarować że na dłużej niż 5 godzin. I płacisz za te dodatkowe godziny co miesiąc. a to że odbierzesz dziecko wcześniej nikogo nie obchodzi. zapłacić i tak musisz. za godzinę ponad to co deklarujesz też musisz zapłacić dodatkowo. więc wygląda na to że to przedszkole działa na ogólnie przyjętych warunkach:)
My jesteśmy u teściów. poszłam do lumpka a tam 50% offu:) i oczywiście się obkupiłam. między innymi kupiłam mężowi kurtkę Henri Lloyda zimową, w super stanie (wygląda jak nówka) za.... 20 zł!!!! no masakra!
mój idzie od poniedziałku do przedszkola, małgo wpisz sobie familijny Gdańsk mają przedszkoli kilka, opłata jest 250zł całodziennie przedszkole plus wyżywienie lub 150zł 5ciogodzinne, mój idzie na Miałki szlak ale mają też we wrzeszczu i na orunii placówkę, dziś byliśmy obejrzeć i bardzo mi się podoba, chociaż powiem Wam że tak się stresuję że masakra. A i w cenie jest rytmika angielski i coś tam jeszcze :)
Przyszla mama - kurczę, że nikt wcześniej na tę tarczycę nie wpadł? musisz znaleźć dobrego endo i działać, żeby wszystko się unormowało. W problemach z tarczycą też jest ważna dieta, ale to zależy w którą stronę ma się problem. Moja kumpela z haszimoto nie je glutenu, http://www.matkaodkuchni.com/ tutaj link do jej bloga z przepisami jakbyś potrzebowała. Bo dobrze też z kompletem badać zgłosić się do jakiejś dobrej dietetyczki, czasami dieta jest równie ważna co tabletki (jej to pozwoliło odstawić chemię, bada się regularnie i działa..)
Nyzosia - a dla Napoleona coś znalazłaś? :))
Nyzosia - a dla Napoleona coś znalazłaś? :))
Ja też mam ostatnio bardzo podły nastrój i ciągle zastanawiam się czym on jest spowodowany. Byłam u lekarza i zlecił mi podstawowe badania. Z wyników wiem, ze nie mam problemów z tarczycą, morfologia super, ale okazało się, ze mam podwyższony cholesterol (tego się nie spodziewałam) i niski cukier. Tak powedziała mi przez ciocia (pielęgniarka), zobaczymy co powie lekarz we wtorek. No i dalej nie wiem czemu jestem taka nerwowa, zmęczona i łasa na jedzenie. Ostatnim moim podejrzanym są tabletki anty. Chciałaym je odstawić ale się boję :/
przyszla mama w Gdansku z naborem jest tak ze zaczyna sie 3 kwietnia na stronie gdansk.pl w zakladce edukacja bedzie link gdzie wypelnis zkwestionariusz i zaznaczysz 3 przedszkola wg kategori od najwazniejszego ;) wypelnienie wniosku nie musi byc 3 kwietnia bo rekrutacja trwa kilka dni
przy tym naborze elektronicznym jets tak ze najpierw sprawdzaja czy nadajesz sie do przedszkola nr 1 na twojej liscie jesli masz duzo punktow to sie dostajesz, jak malo to sprawdzaja 2 przedszkole jak tu wypadasz slabo to 3. Po ogloszonych wynikach podaja w jakich przedszkolach sa miejsca i wowczas tam mozna uderzac - ale zazwyczaj sa to przedszkola ze slaba opinia
po wypelnieniu wniosku drukujesz ten kwestionariusz i zanosisz go do przedszkola pierwszego wyboru potem sa wyniki i idizesz do przedszkola do ktorego sie dostalas i podpisujesz umowe - w czerwcu zazwyczaj sa 3 dni zajec adaptacyjnych
jesli chodzi o godz to zaznacza sie na ile posylasz dziecko i ile posilkow ma jesc, im mniej godz tym mniejsze szanse, na 5 darmowych godz na bank sie nei dostanie - procz tego sa kryteria dodatkowe jak wielodzietnosc, czy samotne matki
jesli napiszesz ze odbierzesz dziecko do 16 a odbierzesz po 16 to placisz tzw kare nie pamietam ile wynosila ale w granicach 20-40 zl za god zopoznienia chyba, wczesniej zawsze mozesz odebrac ale placisz jakby bylo do konca dnia, u nas jest tak ze jak nie ma dizecka bo chore to zdejmuja stawke zywieniowa ale oplate stala placisz nadal
z opisu twojej tesciowej wynika ze ma zapewnic miejsce wprzedszkolu panstwowym - bo to co opisalas odpowiada warunkom w nim - ale jak skoro tam jest elektroniczna rekrutacja i to nie dyrektorzy podejmuja decyzje ktos ie dostanie a urzad miasta :)
przy tym naborze elektronicznym jets tak ze najpierw sprawdzaja czy nadajesz sie do przedszkola nr 1 na twojej liscie jesli masz duzo punktow to sie dostajesz, jak malo to sprawdzaja 2 przedszkole jak tu wypadasz slabo to 3. Po ogloszonych wynikach podaja w jakich przedszkolach sa miejsca i wowczas tam mozna uderzac - ale zazwyczaj sa to przedszkola ze slaba opinia
po wypelnieniu wniosku drukujesz ten kwestionariusz i zanosisz go do przedszkola pierwszego wyboru potem sa wyniki i idizesz do przedszkola do ktorego sie dostalas i podpisujesz umowe - w czerwcu zazwyczaj sa 3 dni zajec adaptacyjnych
jesli chodzi o godz to zaznacza sie na ile posylasz dziecko i ile posilkow ma jesc, im mniej godz tym mniejsze szanse, na 5 darmowych godz na bank sie nei dostanie - procz tego sa kryteria dodatkowe jak wielodzietnosc, czy samotne matki
jesli napiszesz ze odbierzesz dziecko do 16 a odbierzesz po 16 to placisz tzw kare nie pamietam ile wynosila ale w granicach 20-40 zl za god zopoznienia chyba, wczesniej zawsze mozesz odebrac ale placisz jakby bylo do konca dnia, u nas jest tak ze jak nie ma dizecka bo chore to zdejmuja stawke zywieniowa ale oplate stala placisz nadal
z opisu twojej tesciowej wynika ze ma zapewnic miejsce wprzedszkolu panstwowym - bo to co opisalas odpowiada warunkom w nim - ale jak skoro tam jest elektroniczna rekrutacja i to nie dyrektorzy podejmuja decyzje ktos ie dostanie a urzad miasta :)
http://www.przedszkolecogito.pl/page7.php
w zeszłym roku mieli rekrutacje jak do państwowego, muszę w pon zadzwonić i dopytać co i jak...ewentualnie zostaje nam to gdzie zacznie chodzić od pon ;)
w zeszłym roku mieli rekrutacje jak do państwowego, muszę w pon zadzwonić i dopytać co i jak...ewentualnie zostaje nam to gdzie zacznie chodzić od pon ;)
Dzynka a może zamiast odstawiać to lepiej zmienić tabsy? u mnie mnie jest ewidentna zmiana nastroju. aż w szoku jestem. niby dobrze się ogólnie po nich czułam a jednak wieczny pms jak to nazywał mój mąż wynikał z tabsów. teraz nie jem nic bo mierze ciśnienie...nie wiem czy to nie od tabsów było za wysoki. choć na razie wychodzi na to że nie.
Młoda ma pierwszy raz pomalowane paznokcie. i nie zgadniecie kto jej je pomalował...dziadek:))))
Młoda ma pierwszy raz pomalowane paznokcie. i nie zgadniecie kto jej je pomalował...dziadek:))))
Nyzosia no właśnie o to chodzi, że ja już miałam kilka razy zmieniane tabsy i zawsze było coś nie tak. Po tych niby nie mam mdłości, piersi nie bolą itp ale za to mąż nie może ze mną wytrzymać bo ciągle mam podły nastrój i wszystko mi nie pasuje, dzień bez kłótni to dzień stracony :( A ciśnienie też mam wysokie. Jak byłam ostatnio u lekarza to przepisał mi tabletki na nadciśnienie. Mam je brać przez miesiąc i mierzyć ciśnienie i później zobaczymy.
Nyzosia a Ty jak doszłaś do tego, że to przez tabsy? Drogą eliminacji???
Nyzosia a Ty jak doszłaś do tego, że to przez tabsy? Drogą eliminacji???
Dzynka ja nie wiem czy przez tabsy. Wyszło mi wysokie ciśnienie więc zanim wrócę do lekarza po tabletki na nadciśnienie pomyślałam że warto odstawić tabsy bo od nich czasami też ma się nadciśnienie i sprawdzić co się będzie działo. na razie jest pierwszy miesiąc bez i w sumie ciśnienie jakoś drastycznie mi nie spadło, tzn. dalej mam nadciśnienie.ale jeszcze trochę pomierzę.
A co do nerwa miałam tak jak Ty.I na prawdę mi przeszło jak nie biorę tabletek...
A co do nerwa miałam tak jak Ty.I na prawdę mi przeszło jak nie biorę tabletek...
ja też jak brałam tabletki byłam nie do wytrzymania, chyba nie było dnia bez kłótni , okropnie to wspominam, do tego brak ochoty na sex wiec po cholere mi te tabsy były hehe. Jak odstawiłam to odżyłam.
Moje samopoczucie do bani, lepiej nie bede się wypowiadać, bo tylko narzekam :/ liczę że mi w końcu minie!!
Moje samopoczucie do bani, lepiej nie bede się wypowiadać, bo tylko narzekam :/ liczę że mi w końcu minie!!
Nyzosia puli może nie ma, ale może przyjmuje dziecko poza lista i te dzieci nigdzie nie za zaewidencjonowane. W innym wątku pisała nauczycielka przedszkolna ze dostala dziecko z poza listy i dyrektorka mówiła ze nie będzie go na liście i ta nauczycielka martwiła się ze odpowiada za dziecko którego faktycznie nie ma na stanie.
panna, jednak zostanie Napoleon?:) fajnie
wiecie co...dziwny ten mój dzieć...w czwartek wrocił z tempką, piatek 36.6 cały dzień...nic...odwiezlismy go do tesciow bo mieliśmy urodziny, dzis go odbieramy i okazało sie ze znowu miał w nocy 38.8 i wymiotował dwa razy...moze jakas grypa? nie mam pomysłu, apetytu brak, stan podgoraczkowy i az sie boje dzisiejszej nocy
wiecie co...dziwny ten mój dzieć...w czwartek wrocił z tempką, piatek 36.6 cały dzień...nic...odwiezlismy go do tesciow bo mieliśmy urodziny, dzis go odbieramy i okazało sie ze znowu miał w nocy 38.8 i wymiotował dwa razy...moze jakas grypa? nie mam pomysłu, apetytu brak, stan podgoraczkowy i az sie boje dzisiejszej nocy
ja uzywalam plastry przez pol roku ale jakos psychicznie sie ztym zle czulam ze nie do konca dzialaja i tak sobie wkrecalam
ja mialam takie http://www.agnieszka.com.pl/plastry_antykoncepcyjne_evra.php
z tego co wiem na rozne tabletki roznie organizm reaguje wiec moze poprosic o zmiane tabletek
ja mialam takie http://www.agnieszka.com.pl/plastry_antykoncepcyjne_evra.php
z tego co wiem na rozne tabletki roznie organizm reaguje wiec moze poprosic o zmiane tabletek
My juz jestesmy w domu.
Jestem zmartwiona bo znowu Amela mocniej ma te lapki zaczerwienione, dzisiaj bawila sie z psem i mocniej jej wyskoczylo wiec nie wiem czy uczulenia nie ma czy co:/ Znacie dobrego dermatologa dzieciecego do ktorego nie trzeba czekac miesiaca? I kiedy dzieciom mozna zrobic jakies testy uczuleniowe? Ehh juz nie mam sily, ostatnio ciagle cos, ostatnio grypa, teraz te lapki znowu ma czerwone, jest taka bardziej oslabiona niz zwykle. W pon ide jej zrobic badania krwi i moczu tak na wszelki wypadek, i do tego dermatologa musze sie umowic.
Jestem zmartwiona bo znowu Amela mocniej ma te lapki zaczerwienione, dzisiaj bawila sie z psem i mocniej jej wyskoczylo wiec nie wiem czy uczulenia nie ma czy co:/ Znacie dobrego dermatologa dzieciecego do ktorego nie trzeba czekac miesiaca? I kiedy dzieciom mozna zrobic jakies testy uczuleniowe? Ehh juz nie mam sily, ostatnio ciagle cos, ostatnio grypa, teraz te lapki znowu ma czerwone, jest taka bardziej oslabiona niz zwykle. W pon ide jej zrobic badania krwi i moczu tak na wszelki wypadek, i do tego dermatologa musze sie umowic.
Aniaa - to może być uczulenie, dermatolog i alergolog byłby potrzebny.
Super, że już jesteście!
Co do antykoncepcji, ostatnio czytałam, że plastry gorzej działają na wątrobę niż tabletki, tzn. bardziej obciążają.
Czytałam też artykuł o wazektomii, w Polsce dwóch lekarzy przeprowadza ten zabieg w Warszawie i w Toruniu. Podobało mi się, jak jeden z facetów tłumaczył swoją decyzję - mamy juz dzieci, nie planujemy więcej a ja nie chcę, żeby odpowiedzialność za naszą płodność spadała tylko na moją żonę. No, dojrzałe podejście.
Super, że już jesteście!
Co do antykoncepcji, ostatnio czytałam, że plastry gorzej działają na wątrobę niż tabletki, tzn. bardziej obciążają.
Czytałam też artykuł o wazektomii, w Polsce dwóch lekarzy przeprowadza ten zabieg w Warszawie i w Toruniu. Podobało mi się, jak jeden z facetów tłumaczył swoją decyzję - mamy juz dzieci, nie planujemy więcej a ja nie chcę, żeby odpowiedzialność za naszą płodność spadała tylko na moją żonę. No, dojrzałe podejście.
Aniaa testy skórne robi sie dzieciom ok 3 lat bo mniejszym wychodza czesto ujemne. Poziom antygenow jest wiekszy u starszaków wiec nie wiem czy na skorne dermatolog da wam skierowanie, prędzej na te z krwi.
A zyrtec brała Amelia niby to pomaga, jesli ewidentnie zaobserwowalam sie uczulenia ma po psie to dermatolog tylko przykaże unikanie psow
A zyrtec brała Amelia niby to pomaga, jesli ewidentnie zaobserwowalam sie uczulenia ma po psie to dermatolog tylko przykaże unikanie psow
rzucam prasowanie :), Elizka i Piotruś już nie będą mieli prasowanych bluzeczek, spodenek, bodziaków, pajaców itd - trzeba obniżyć poprzeczkę,bo nie daję rady ...a z pracą to już w ogóle tego nie pogodzę.
Ja jak tylko przestanę karmić to wracam do tabletek, plus dalej gumki, bo ja już trzeciego bobasa nie planuję. Mąż patrzy na mnie jak na wariatkę gdy mówię o co najmniej dwóch metodach antykoncepcji,ale ja na inną opcję to się nie zgodzę.
Ja jak tylko przestanę karmić to wracam do tabletek, plus dalej gumki, bo ja już trzeciego bobasa nie planuję. Mąż patrzy na mnie jak na wariatkę gdy mówię o co najmniej dwóch metodach antykoncepcji,ale ja na inną opcję to się nie zgodzę.
Ta wazektomia to chyba najlepsze rozwiązanie. Chociaż nie wiem czy chciałabym skazywac swojego mezczyzne na bezplodnosc. W koncu moze chciec miec kiedys dzieci z kims innym. Roznie sie w zyciu uklada.
Panna ja moge Ci dac kilka kombinezonow zimowych :) niestety co do innych rzeczy to juz kiepsko bo wszystkie do tej pory oddalam. Ale kombinezony beda.
U nas choróbsko szaleje. W koncu i Janka dopadlo.
Nillka ja juz dawno prasowanie zarzucilam, tylko na wielkie wyjscia :) Bo nic tylko bym prasowala.
Tez szukam dobrego dermatologa i alergologa !
Panna ja moge Ci dac kilka kombinezonow zimowych :) niestety co do innych rzeczy to juz kiepsko bo wszystkie do tej pory oddalam. Ale kombinezony beda.
U nas choróbsko szaleje. W koncu i Janka dopadlo.
Nillka ja juz dawno prasowanie zarzucilam, tylko na wielkie wyjscia :) Bo nic tylko bym prasowala.
Tez szukam dobrego dermatologa i alergologa !
Nilka podziwiam ze az tyle wytrzymalas z prasowaniem, ja bardzo malo prasuje w ogole. Co do antykoncepcji to ja sie hormonami wole nie faszerowac, pozostajemy przy gumkach.
Jeszcze mnie swedzi cale cialo od jakiegos czasu, chyba tez sie musze wybrac do dermatologa, chociaz nigdy porblemow ze skora nie mialam:/ jak sobie przypominam to w ciazy mi raz jakies plamy na buzi wyskoczyly ale nie swedzace i tak mialam je przez pare dni, a swedziec mnie zaczelo jakis tydzien po porodzie...
Ehhh teraz to sobie pochodze po lekarzach, ginekolog, dermatolog dla Ami i dla mnie, super:/
Jeszcze mnie swedzi cale cialo od jakiegos czasu, chyba tez sie musze wybrac do dermatologa, chociaz nigdy porblemow ze skora nie mialam:/ jak sobie przypominam to w ciazy mi raz jakies plamy na buzi wyskoczyly ale nie swedzace i tak mialam je przez pare dni, a swedziec mnie zaczelo jakis tydzien po porodzie...
Ehhh teraz to sobie pochodze po lekarzach, ginekolog, dermatolog dla Ami i dla mnie, super:/
to my chyba zwariowaliśmy z antykoncepcja bo aż tak rygorystycznie nie podchodzimy
ostatnio moj Antek pyta moja mama kiedy bedize nocowac u nas (nocuje jak moj maz w delegacji) a ona mu mowi ze jak tata w delegacje pojedzie, a Antek na to a może jak mama urodzi 4 dziecko, moja mama oczy wielkie i pyta a bedzie uw as 4 dziecko a Antek na to tata chce, ale mama sie nei zgadza ;)
ostatnio moj Antek pyta moja mama kiedy bedize nocowac u nas (nocuje jak moj maz w delegacji) a ona mu mowi ze jak tata w delegacje pojedzie, a Antek na to a może jak mama urodzi 4 dziecko, moja mama oczy wielkie i pyta a bedzie uw as 4 dziecko a Antek na to tata chce, ale mama sie nei zgadza ;)
koleżanka po plastrach też ma dziecko :)
Moja przyjaciółka od zawsze się na dwa sposoby zabezpiecza.Jej mama jest farmaceutką i mimo teoretycznej wiedzy dwa razy wpadła.
Kiedyś patrzyłam na to ze zdziwieniem, ale jak poczytałam i dowiedziałam się ile dzieci trafiło się przy zabezpieczeniach, wolę już nie ryzykować. Póki co na dwójce chcę zaprzestać.
Moja przyjaciółka od zawsze się na dwa sposoby zabezpiecza.Jej mama jest farmaceutką i mimo teoretycznej wiedzy dwa razy wpadła.
Kiedyś patrzyłam na to ze zdziwieniem, ale jak poczytałam i dowiedziałam się ile dzieci trafiło się przy zabezpieczeniach, wolę już nie ryzykować. Póki co na dwójce chcę zaprzestać.
He he z tymi tabletkami to niestety tak jest że np. roztrój żołądka albo jakieś przeziębienie potrafi obniżyć ich działanie. ja też znam takie ciąże z tabletek:)
A co do prasowania to ja mam odwrotnie. nigdy młodej nie prasowałam ubranek, nawet na samym początku, a teraz zaczynam je prasować bo duże już tak ładnie się po praniu nie wyprostują:) i niestety trzeba bluzki i sukienki prasować żeby jakoś wyglądały:)
A my wczoraj znowu byliśmy u znajomych na pogaduszkach i nie tylko:) weekend można zaliczyć do udanych:)))
A co do prasowania to ja mam odwrotnie. nigdy młodej nie prasowałam ubranek, nawet na samym początku, a teraz zaczynam je prasować bo duże już tak ładnie się po praniu nie wyprostują:) i niestety trzeba bluzki i sukienki prasować żeby jakoś wyglądały:)
A my wczoraj znowu byliśmy u znajomych na pogaduszkach i nie tylko:) weekend można zaliczyć do udanych:)))
u nas też Elizka śpi jeszcze w tym pierwszym łóżeczku
Cały czas przymierzamy się do kupna nowego, zmieniają się koncepcje, teraz szukamy już piętrowego - ale tak naprawdę ciężko znaleźć coś takiego co nam się obojgu spodoba. Ostatnio już mieliśmy znalezione bardzo fajne, ale jak się okazało, schodków póki co nie mają, a poza tym łóżeczko było trochę za duże jak na nasz pokój. Więc dalej szukamy :(
Cały czas przymierzamy się do kupna nowego, zmieniają się koncepcje, teraz szukamy już piętrowego - ale tak naprawdę ciężko znaleźć coś takiego co nam się obojgu spodoba. Ostatnio już mieliśmy znalezione bardzo fajne, ale jak się okazało, schodków póki co nie mają, a poza tym łóżeczko było trochę za duże jak na nasz pokój. Więc dalej szukamy :(
Dziewczyny zdrówka dla wszych dzieciaczków.
Antoś już od ok pół roku śpi w nowym łóżku. My łóżeczko ze szczebelkami mieliśmy takie troszkę mniejsze więc trzeba było już zmienić. Wogóle to u nas spanie wygląda tak, że Antoś w swoim łóżku śpi pierwsze 4 max 5 godzin, a później przychodzi do nas. Musimy z tego powodu chyba kupić jakieś szersze łóżko bo jestem cała połamana.
Antoś już od ok pół roku śpi w nowym łóżku. My łóżeczko ze szczebelkami mieliśmy takie troszkę mniejsze więc trzeba było już zmienić. Wogóle to u nas spanie wygląda tak, że Antoś w swoim łóżku śpi pierwsze 4 max 5 godzin, a później przychodzi do nas. Musimy z tego powodu chyba kupić jakieś szersze łóżko bo jestem cała połamana.
Dzynka u nas jest bardzo podobnie ze spaniem:)
My też dzisiaj lecimy do lekarza. Hela nie ma temp ale ma gruźliczy kaszel...i nic jej nie przechodzi. nie wiem co jej jest. poza tym dziecko wygląda na zdrowe ale kaszle przeokrutnie.
Mnie się udało dodzwonić do przychodni. U nas jest tak że z dzieckiem chorym przychodzi się z marszu. jak nie ma miejsca u Twojego lekarza to dają Cię do innego ale nie zostawiają na następny dzień.
My też dzisiaj lecimy do lekarza. Hela nie ma temp ale ma gruźliczy kaszel...i nic jej nie przechodzi. nie wiem co jej jest. poza tym dziecko wygląda na zdrowe ale kaszle przeokrutnie.
Mnie się udało dodzwonić do przychodni. U nas jest tak że z dzieckiem chorym przychodzi się z marszu. jak nie ma miejsca u Twojego lekarza to dają Cię do innego ale nie zostawiają na następny dzień.
No my po lekarzu, Ami ma zapalenie gardla i antybiotyk:/ Pediatra mowila ze u dzieci to sie moze na krtan przenosic i to niebezpieczne dlatego musi miec antybiotyk+2 inne leki. Swietnie:( Nie wiem co jest grane, jak tak to przez ponad 2 lata jej jedyna choroba to byl katar a teraz w ciagu 1,5 miesiaca trzeci raz jest chora. Ehh:( Mamy skiierowanie na badanie moczu i kalu na pasozyty, przez to ze ostatnio Ami jakas oslabiona chodzi i mowi ze jest zmeczona. Dodatkowo jej zrobie jeszcze te badania krwi ale to juz po antybiotyku. Martwi mnie to strasznie, wszystko jakos mi sie zwalilo na leb ostatnio i ciagle stresy:((
Atta, Madziuska2 - na pewno się odezwę w sprawie kombinezonu, dzięki za odzew :)
Kostka też nie puściłam do przedszkola, bo niby gorączki nie ma, ale kaszle. Jeszcze nie jakoś strasznie i nie cały czas, a katar mu leci bezbarwny. Już sama nie wiem. Jeśli mu nie przejdzie, to jutro chyba też nas czeka wizyta u lekarza.
Kostka też nie puściłam do przedszkola, bo niby gorączki nie ma, ale kaszle. Jeszcze nie jakoś strasznie i nie cały czas, a katar mu leci bezbarwny. Już sama nie wiem. Jeśli mu nie przejdzie, to jutro chyba też nas czeka wizyta u lekarza.
Oj wspolczuje wszystkim chorym:( naszczescie u nas zdrowy jak ryba. Narazie tylko raz mial antyiotyk od urodzenia, a tak jakos sama go wykecze zawsze jak ma katar czy kaszel.
Jakos ciezko mi uwierzyc ze niektore aluchy jeszcze spia w lozeczkach:) my juz zapomnielismy o nim ponad rok temu:) i spi cala noc u siebie od ok 20:30 do 8:30 czasem sie zdazy ze cos mu sie sni i wola raz wystarczy chwile posiedziec a czasem musze go zabrac bo sie barzo boi i placze ale zdarza to sie moze dwa razy w miesiacu.
A co do antkoncepcji to sama nie wiem jaka my zastosujemy:) nigdy nic nie stosowalismy:) wystarzyl kalendarzyk i czasem stosunek przerywany. I pewnie tak zostanie jak przez tyle lat sie sprawdzal:) bo dwojka byla planowana :) tylko nie wiedzialam ze w dwoch przyadkach wyjdzie za pierwszym razem:)
Aaa ja dzis mam wizyte ostatnia u gin i jakos sie boje:) nie wiem czego:) niby juz chce rodzic a potem ze jeszcze nie:) ale jak dzis ostatnia wizyta ro moze cos zdziala:) bo prawdopodobmnie moj gin od miesiaca nie przyjmuje w szpitalu:( a wedy tam mi pomogl na innych pewnie nie ma co szybko liczyc:(
Jakos ciezko mi uwierzyc ze niektore aluchy jeszcze spia w lozeczkach:) my juz zapomnielismy o nim ponad rok temu:) i spi cala noc u siebie od ok 20:30 do 8:30 czasem sie zdazy ze cos mu sie sni i wola raz wystarczy chwile posiedziec a czasem musze go zabrac bo sie barzo boi i placze ale zdarza to sie moze dwa razy w miesiacu.
A co do antkoncepcji to sama nie wiem jaka my zastosujemy:) nigdy nic nie stosowalismy:) wystarzyl kalendarzyk i czasem stosunek przerywany. I pewnie tak zostanie jak przez tyle lat sie sprawdzal:) bo dwojka byla planowana :) tylko nie wiedzialam ze w dwoch przyadkach wyjdzie za pierwszym razem:)
Aaa ja dzis mam wizyte ostatnia u gin i jakos sie boje:) nie wiem czego:) niby juz chce rodzic a potem ze jeszcze nie:) ale jak dzis ostatnia wizyta ro moze cos zdziala:) bo prawdopodobmnie moj gin od miesiaca nie przyjmuje w szpitalu:( a wedy tam mi pomogl na innych pewnie nie ma co szybko liczyc:(
Ssabinka, a dzisiaj się właśnie zastanawiałam, czy już urodziłaś :)
Dziewczyny znacie cos na infekcję dróg rodnych bez recepty, coś wmiarę skutecznego? Do lekarza mam dopiero 19 lutego, do tego czasu chyba oszaleję.
Jejku jaka ja się żarta zrobiłam, nie wiem co mi jest, nie mogę się normalnie opanować, a im bardziej myślę o tym, żeby nie jeść tym więcej jem :) Jakiś tasiemiec czy co? :))
Dziewczyny znacie cos na infekcję dróg rodnych bez recepty, coś wmiarę skutecznego? Do lekarza mam dopiero 19 lutego, do tego czasu chyba oszaleję.
Jejku jaka ja się żarta zrobiłam, nie wiem co mi jest, nie mogę się normalnie opanować, a im bardziej myślę o tym, żeby nie jeść tym więcej jem :) Jakiś tasiemiec czy co? :))
a mnie chyba jakis wirus dopadł źle się czułam całe podbrzusze mnie bolało i nerki i mam takie mdłości że szok ale dzisiaj jest już naszczęście lepiej ale mdłości pozostały...
ja jutro ide do gina to sprawdzi co i jak ale pewnie wszystko po staremu a dzisiaj jedziemy do fryzjera i na zakupy
u nas mała spi w dużym łóżku od 3 miesięcy ale też pośpi w nim parę godzin i przychodzi do nas
duzo zdrówka dla chorych
ja jutro ide do gina to sprawdzi co i jak ale pewnie wszystko po staremu a dzisiaj jedziemy do fryzjera i na zakupy
u nas mała spi w dużym łóżku od 3 miesięcy ale też pośpi w nim parę godzin i przychodzi do nas
duzo zdrówka dla chorych
zdrówka dla Amelki ...
Może to po prostu zbieg okoliczności że teraz tyle chorób ją dopadło?
Mnie by niepokoiło tylko to jej zmęczenie, bo ja pamiętam, że już dawno temu pisałaś że Amela szła się położyć aby odpocząć ... A to troszkę dziwne, bo dzieciaki w tym wieku to się chyba nigdy nie męczą ....
Za tydzień zdaję egzamin z testowania oprogramowania :), chociaż jedna część planu na 2013 się uda.
Póżniej tylko czy znajdę pracę w tym kierunku ...
Z bieganiem słabo, za tydzień bieg, a ja przez te śniegi nie biegałam już dawno i z kondycją ciężko :(.
Może to po prostu zbieg okoliczności że teraz tyle chorób ją dopadło?
Mnie by niepokoiło tylko to jej zmęczenie, bo ja pamiętam, że już dawno temu pisałaś że Amela szła się położyć aby odpocząć ... A to troszkę dziwne, bo dzieciaki w tym wieku to się chyba nigdy nie męczą ....
Za tydzień zdaję egzamin z testowania oprogramowania :), chociaż jedna część planu na 2013 się uda.
Póżniej tylko czy znajdę pracę w tym kierunku ...
Z bieganiem słabo, za tydzień bieg, a ja przez te śniegi nie biegałam już dawno i z kondycją ciężko :(.
No wlasnie ja nie wiem czy to jej zmeczenie jest prawdziwe, czy probuje zwrocic uwage. BO np jak jestesmy tutaj i ciagle cos sie dzieje to nie mowi ze jest zmeczona, biega skacze, wariuje. Mam wrazenie ze z nudow mowi ze jest zmeczona zebysmy sie z nia ciagle bawili, bo jak sie bawimy to jest ok. No ale sprawdze czy to rzeczywiscie tak jest czy moze jednak cos jej dolega.
Nyzosia, tak zelazo tez zrobie, ale to juz prywatnie. Nie bylismy u naszej lekarki wiec srednio chciala wystawic skierowanie, spytalam po prostu co sugeruje a zrobie sama te badania. W przychodni mam zrobic mocz i kał na pasozyty.
Ssabinka gorzej ze przed wytryskiem u faceta tez sie jakas ilosc plemnikow pojawia, ja bym nie wyrobila, co miesiac bym test robila:P
Ssabinka gorzej ze przed wytryskiem u faceta tez sie jakas ilosc plemnikow pojawia, ja bym nie wyrobila, co miesiac bym test robila:P
zdróka dla dzieciaczków i dla Was mamuśki :)
ssabinka jak dziś zobaczyłam Twój status na FB to aż się wierzyć nie chciało, że Ty już na ostatnich nogach jesteś :)) lada moment i maleństwo będzie z Wami :) Daj znac jak coś się zadzieje :)
ja chyba pójdę w ślady nilki. bo chyba będę się zabezpieczać dwutorowo :) myślę o spirali, a do tego chyba i tak gumki... no jakoś sobie siebie z trójką dzieci nie wyobrażam! Do tej pory to jakoś tak na luzie podchodziłam- niby się zabezpieczaliśmy,a le jakby się coś przytrafiło tp nie byłoby źle, bo zawsze chcieliśmy miec dwójkę brzdąców. No ale teraz to już inna bajka :)
ssabinka jak dziś zobaczyłam Twój status na FB to aż się wierzyć nie chciało, że Ty już na ostatnich nogach jesteś :)) lada moment i maleństwo będzie z Wami :) Daj znac jak coś się zadzieje :)
ja chyba pójdę w ślady nilki. bo chyba będę się zabezpieczać dwutorowo :) myślę o spirali, a do tego chyba i tak gumki... no jakoś sobie siebie z trójką dzieci nie wyobrażam! Do tej pory to jakoś tak na luzie podchodziłam- niby się zabezpieczaliśmy,a le jakby się coś przytrafiło tp nie byłoby źle, bo zawsze chcieliśmy miec dwójkę brzdąców. No ale teraz to już inna bajka :)
a moja w jakiejś bajce usłyszała i jak ja się czymś zajmę to ona chodzi i mówi mamusiu nudzi mi się
a moja mała oparzyła sobie dwa paluszki naszczęście malutko kurcze chwila nieuwagi a mówiłam żeby odeszła bo jest gorące a ona chyba chciała sprawdzić czy mówię prawdę ale szybko pod zimna wodę bidulka moja
a moja mała oparzyła sobie dwa paluszki naszczęście malutko kurcze chwila nieuwagi a mówiłam żeby odeszła bo jest gorące a ona chyba chciała sprawdzić czy mówię prawdę ale szybko pod zimna wodę bidulka moja
Modern dam znac jak dam rade hehe:) ja tez jakos nie moge uwierzyc ze to juz juz:)
Po wizycie mam tak: rozwarcie na palec szyjka sie skraca glowka niby nisko ale nie wstawiona ( z filipem to samo bylo moje dzieci maja duze glowy yyy ) mloda juz ma głowe rozmairowo na 41 tydz. Wazy prawie 3,5 kg. Gin powiedzial ze nna 85% nie dotrwam do terminu ale jakby sklamal mam orzyjsc do niego 19lutego, bo do szpiaa nie mam co a on pzyjmuje teraz w kartuzach:p. Chciaam namowic kamila dzis na male wywolanie hehe ale nagle go glowa boli dzis:) jak uslyszal ze jest juz rozwarcie to jego wyobaznia dziala jakos dziwnie:)
Po wizycie mam tak: rozwarcie na palec szyjka sie skraca glowka niby nisko ale nie wstawiona ( z filipem to samo bylo moje dzieci maja duze glowy yyy ) mloda juz ma głowe rozmairowo na 41 tydz. Wazy prawie 3,5 kg. Gin powiedzial ze nna 85% nie dotrwam do terminu ale jakby sklamal mam orzyjsc do niego 19lutego, bo do szpiaa nie mam co a on pzyjmuje teraz w kartuzach:p. Chciaam namowic kamila dzis na male wywolanie hehe ale nagle go glowa boli dzis:) jak uslyszal ze jest juz rozwarcie to jego wyobaznia dziala jakos dziwnie:)
No to szkoda ze kartuzy nie sa blizej:) my wszyscy z gdyni wiec mloda tez chce rodzic w gdyni:) nie chce czkac do 14 lutego bo wtedy bedzie miala pewnie 4kg a ja nie dam rady teraz by bylo super no ale zobaczymy:) zalatwiam soie pilke od kolezanki to bede skakac:)
NajgorsZe jest to ze mam od paru godz mega stresa:( moi rodzice zbudowali dom ale nie jest dokonczony i moj tata tam jest aly czas sam z psem a moja mama w gdyni z bratem i jezdza tam na weekendy. Od godz 14 tata sie nie odezwal i ma wyl tel:( jak pewnie do 21 sie nie odezwie mama pojedzie. Carne mysli same nachodza:( mial miec opraje w listopadzie na ktora nie poszedl bo musial dokonczyc prace i dom masakra:(
NajgorsZe jest to ze mam od paru godz mega stresa:( moi rodzice zbudowali dom ale nie jest dokonczony i moj tata tam jest aly czas sam z psem a moja mama w gdyni z bratem i jezdza tam na weekendy. Od godz 14 tata sie nie odezwal i ma wyl tel:( jak pewnie do 21 sie nie odezwie mama pojedzie. Carne mysli same nachodza:( mial miec opraje w listopadzie na ktora nie poszedl bo musial dokonczyc prace i dom masakra:(
Tylko ze moj tata zawsze dzwonil do mamy jak wrocial z pracy i wieczorem z dwa razy:( do niego tel sie urywaja qwiec musi miec nalaowany chyba ze sam wyl. Ale na noc jet wlacony bo budzik ma w nim. Kurcze oby nic ni e bylo oby sie zepsul tel czy cos ale znajac jego zdrowie i tryb zycia to...
Dostalam od mamy wiadomosc ze soltys widzial wlaczony tv o 17 a o 18 zapalone swiatla na zew. A znajomy dopiero po 22 bedzie pukal yyy nie zasne dzis
Dostalam od mamy wiadomosc ze soltys widzial wlaczony tv o 17 a o 18 zapalone swiatla na zew. A znajomy dopiero po 22 bedzie pukal yyy nie zasne dzis
Nas też coś bierze :( W niedzielę byli u nas znajomi i pytali się czy mały nam często choruje. Ja powiedziałam "odpukać ale ostatnio nam nie chorował" no i wywołałam wilka z lasu.
Dzisiaj byłam u lekarza no i okazało się , że wyniki oprócz cholesterolu mam dobre, zrobił mi też usg jamy brzusznej i też ok. Cieszę się ale to znaczy, że znowu wróciłam do punktu wyjścia. Lekarz obstawia, że powodem moich dolegliwości mogą być tabletki antykoncepcyjne. Chyba czas coś w tym kierunku zrobić.
Ssabinka i jak tam z tatą?
Dzisiaj byłam u lekarza no i okazało się , że wyniki oprócz cholesterolu mam dobre, zrobił mi też usg jamy brzusznej i też ok. Cieszę się ale to znaczy, że znowu wróciłam do punktu wyjścia. Lekarz obstawia, że powodem moich dolegliwości mogą być tabletki antykoncepcyjne. Chyba czas coś w tym kierunku zrobić.
Ssabinka i jak tam z tatą?
My dzisiaj też ruszamy z inhalacjami, żeby nie dopuscić do czegoś gorszego. Antoś ma fazy na inhalacje, raz robi z wielką ochotą a niekiedy trzeba go prosić i nad nim skakać żeby tylko zrobił.
Mnie to chyba jakieś grypsko próbuje złamać bo ciągle mnie mdli i bolą mnie trochę mięśnie. Próbuję wykurować się polopirynką :) ulubionym lekiem mojego teścia, on polopirynę łyka na wszystko :)
Mnie to chyba jakieś grypsko próbuje złamać bo ciągle mnie mdli i bolą mnie trochę mięśnie. Próbuję wykurować się polopirynką :) ulubionym lekiem mojego teścia, on polopirynę łyka na wszystko :)