Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 95 (132)
Ja nie cierpię remontów a raczej tego syfu po więc przeprowadzka do rodziców nie wydaje mi się złym pomysłem:)
Dzisiaj byłam u mojej przyjaciółki i przekazałam kolejnej mojej...
rozwiń
Ja nie cierpię remontów a raczej tego syfu po więc przeprowadzka do rodziców nie wydaje mi się złym pomysłem:)
Dzisiaj byłam u mojej przyjaciółki i przekazałam kolejnej mojej przyjaciółce która jest w ciąży ciuchy po Heli. I wszystkie stwierdziłyśmy że Hela miała ich jakąś niesamowitą ilość....do 6 miesiąca wyszło nam prawie 5 kartonów a ja i tak wcześniej już część wywaliłam i do tego miałam kilka siat ciuchów po synku znajomych i na prawdę Hela nosiła te ciuchy...druga przyjaciółka dała może jeden karton ciuchów po swojej młodej:) ale za to jej młoda ma z 10 kartonów zabawek - Hela miała jeden:) więc widać w co kto inwestuje:)
I żeby podtrzymać tradycję pojechałam dzisiaj z młodą do Klifu i kupiłam jej cudny kapelusz w zarze. boski jest:) a Hela w każdym sklepie z ciuchami dla dzieci siadała na podłodze, ściągała swoje buty i chciała przymierzać inne:))) 100% babki:)
zobacz wątek