Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 95 (132)
Współczuję Aniu :-( i ściskam cię mocno.
Ja dziś podpisałam umowę. 21 sierpnia mamy zebranie i wszystkiego się dowiemy, co i jak.
Aniu - dziś udało mi się w końcu zrobić...
rozwiń
Współczuję Aniu :-( i ściskam cię mocno.
Ja dziś podpisałam umowę. 21 sierpnia mamy zebranie i wszystkiego się dowiemy, co i jak.
Aniu - dziś udało mi się w końcu zrobić taką chińszczyznę jak lubię, czyli wołowina z dużą ilością warzyw i gęstego sosu :-)))
A więc:
cielęcinę albo inna wołowinę pokroić w cienkie ale szerokie paski -wzdłuż ścięgien, można mięso na trochę wrzucić do zamrażalnika to łatwiej się będzie kroić.
No i marynujemy:
marynata - w kubku mieszamy sos sojowy ciemny - dwie, trzy łyżki, jedną małą łyżeczkę cukru albo miodu, łyżkę oleju sezamowego lub archaidowego, pół łyżeczki mąki kukurydzianej, dwie łyżki sherry albo wina chińskiego, (może być tez polska podpalanka), łyżeczka sosu ostrygowego, jeden czosnek wyciśnięty - dolewamy do mięsa, mieszamy,
następnie do mięsa dodajemy przyprawy:
ja robię sama chińską mieszankę, do moździerza wrzucam jeden anyż, kilka goździków, cynamon, nasiona kopru włoskiego oraz pieprz chiński lub syczuański, wszystko to ubijam i mieszam. połowę dodaję do mięsa. Mięso odstawiam do lodówki.
kroję warzywa - jakie się lubi: paprykę, pędy bambusa, kiełki fasoli, kapustę pekińską, grzyby moon,
dodatkowo wyciskam 3 ząbki czosnku, ścieram łyżeczkę imbiru oraz kroję małą cebulkę.
robię sos do dania: do średniego kubka z wodą dodaję ok 4-5 łyżek sosu sojowego ciemnego, 3 łyżki sosu ostrygowego, 2 łyżeczki mąki kukurydzianej, trochę miodu lub cukru.
Na mocno rozgrzaną patelnię z olejem wrzucam mięso i smażę kilka minut, aż się zarumieni. Mięso nie może puścić wody, bo będzie podeszwa. Musi być duży ogień. ściągam mięso.
do tej samej patelni na mniejszy ogniu dolewam trochę oleju i wrzucam cebulę, czosnek i imbir, podsmażam, wrzucam warzywa, dodaję resztę przypraw. lekko solę. jak warzywa będą miękkie dolewam sos. gotuję. Na końcu dodaję mięso, mieszam, trochę gotuję, aż konsystencja będzie odpowiednia i wsio.
smacznego :-)))
zobacz wątek