Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 95 (132)
Nie ma tego złego Atta, akurat chińszczyznę robi się 15 minut, gorzej że trzeba własnie mieć wszystkie przyprawy, ale jak juz raz się kupi to starcza na bardzo długo.
Od rana próbuje...
rozwiń
Nie ma tego złego Atta, akurat chińszczyznę robi się 15 minut, gorzej że trzeba własnie mieć wszystkie przyprawy, ale jak juz raz się kupi to starcza na bardzo długo.
Od rana próbuje wytłumaczyć mojemu synowi, żeby rysował swoim postaciom brzuchy. I nic. Najcześciej wygląda to tak, że narysuje głowę, buzie i oczy, potem ja mu mówię, że teraz rysujemy brzuch, no i on go narysuje, a potem ręce i tak wychodzą z głowy ;-)))
A jak mu nic nie mówię, to wszystkie postacie mają tylko głowy, ręce i długie nogi :-))) Zastanwiam się, czemu tak jest. Chyba wszystkie dzieci rysują najpierw głowonogi, ale jednak to dziwne, hm
zobacz wątek