Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERNIOWE 2013 cz.26
ja mam dzisiaj ogromny przypływ energii, co ostatnio nieczęsto mi się zdarza - może to zasługa słońca. Upiekłam rozpakowywacza (do terminu 3 tygodnie, ale co tam :), ugotowałam pomidorową i do tego...
rozwiń
ja mam dzisiaj ogromny przypływ energii, co ostatnio nieczęsto mi się zdarza - może to zasługa słońca. Upiekłam rozpakowywacza (do terminu 3 tygodnie, ale co tam :), ugotowałam pomidorową i do tego będą racuchy z jabłkami. Mieszkano posprzątane, pranie zrobione, a teraz idę na spacer. Oby jak najwięcej takich dni. W weekend podobno mają być upały, to raczej czeka mnie ukrywanie się w domu przy wiatraku.
W ogóle byłam dzisiaj w warzywniaku i jest taki wysyp owoców, że ciężko się zdecydować, czy jeść śliwki, wiśnie, morele czy porzeczki, więc kupiłam wszystkiego po trochu i zajadam.
Co do szczepień, my będziemy szczepić na NFZ, ale dobrze, że napisałyście o tym krztuścu. A czy można zrobić tak, żeby szczepić programem NFZ a tylko tą jedną szczepionkę wziąć 5w1 + żółtaczka?
zobacz wątek