Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 37
Mi mąż gotuje i dobrze przyprawia :). Na pewno dieta bez smaku nie jest, ale mocno ograniczona, no ale u mnie duże ryzyko alergii jest więc na razie dmucham na zimne i bardzo powoli będę...
rozwiń
Mi mąż gotuje i dobrze przyprawia :). Na pewno dieta bez smaku nie jest, ale mocno ograniczona, no ale u mnie duże ryzyko alergii jest więc na razie dmucham na zimne i bardzo powoli będę rozszerzała jadłospis.
Ehh- no na razie kolkami się nie stresuję :). Naprawdę cieszę się stanem obecnym - podoba mi się macierzyństwo w takim wydaniu. Ja nawet mam czas na porządki, pranie, prasowanie. Po prostu cud - poza trzygodzinnym karmieniem popołudniowym wszystko jest jak w zegarku.
zobacz wątek