Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.IX
Ooo kolejna rozpakowana - gratulacje:) Jak wrazenia z Zaspy?
Ja dzisiaj mialam okazje troche zapoznac sie ze szpitalem:( Ostatnio ciągle byłam spuchnieta i wszedzie bylo mi goraco -...
rozwiń
Ooo kolejna rozpakowana - gratulacje:) Jak wrazenia z Zaspy?
Ja dzisiaj mialam okazje troche zapoznac sie ze szpitalem:( Ostatnio ciągle byłam spuchnieta i wszedzie bylo mi goraco - wszystko meeega nasililo sie w wigilie, spuchnieta bylam jak zawsze, ale mialam takie ataki goraca, jakby ktos mnie oblewal woda, bylam momentalnie mokra.
W pierwszy dzien swiat to samo,były momenty, ze wychodzilam na balkon tak mi bylo goraco. No i zmierzylam ciśnienie, okazalo sie,ze jest wysokie. Wieczorem spadlo, wiec sie za bardzo nie przejelam. Aaaale dzis od rana mega wysokie,zle sie czulam, byl moment,ze wynosilo 160/120.
Zadzwonilam na IP na Zaspie, babeczka kazala natychmiast przyjechac.
Niestety (stety?) juz jadac do szpitala zmierzylam cisnienie i okazalo sie,ze znowu spadlo. No i potem juz bylo w normie, 130/80, polozna mierzyla mi je 5 razy zeby sie upewnic:) Podlaczyli mnie pod ktg i wyszly skurcze,ktorych ja nie czulam. Tam wszystko gotowe i lekarz mi stwierdzil,ze moge zostac,aaale moge zaczac rodzic za godzine jak i za tydzien:)
Stwierdzilam wiec,ze nie ma mowy i jade do domu, jak cos to przeciez wroce:) Mam tez sprawdzac to nieszczesne cisnienie i jak znowu zacznie skakac to wracac.
Takze tak milo mi minal drugi dzien swiat:) Nie mniej jednak na Zaspie atmosfera sympatyczna, lekarz i polozna super (panie z rejestracji to juz inna liga:))
zobacz wątek