Widok
MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.IX
linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-2012-t241136,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-II-t245956,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-III-t258386,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=266079&c=1&k=130#fs
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-V-t273103,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=280820&c=1&k=130
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-VII-t285551,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=290193&c=1&k=130
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.justysia1 -05.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek KACPER
3.misia83 - 06.01.2012 - Synek
4.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
5.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
6.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
7.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
8. Asica - 12.01.2012 - Synek
9.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
10.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
11.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
12.PaFFlinka - 22.01.2012
13.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
14.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
15.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
16. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
17.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
18.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
19.olcia_ - 31.01/02.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
20.evilek - styczeń 2012 ?
21.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
22.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
23.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
24.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
25.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
26.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka MAJA
27.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
28.elcia88 - 15.02.2012
29.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
30.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
31.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
32.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka LIWIA/LUIZA
33.lutka - połowa lutego
34.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-2012-t241136,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-II-t245956,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-III-t258386,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=266079&c=1&k=130#fs
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-V-t273103,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=280820&c=1&k=130
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-STYCZNIOWE-I-LUTOWE-2012-CZ-VII-t285551,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=290193&c=1&k=130
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.justysia1 -05.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek KACPER
3.misia83 - 06.01.2012 - Synek
4.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
5.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
6.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
7.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
8. Asica - 12.01.2012 - Synek
9.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
10.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
11.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
12.PaFFlinka - 22.01.2012
13.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
14.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
15.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
16. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
17.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
18.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
19.olcia_ - 31.01/02.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
20.evilek - styczeń 2012 ?
21.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
22.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
23.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
24.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
25.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
26.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka MAJA
27.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
28.elcia88 - 15.02.2012
29.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
30.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
31.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
32.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka LIWIA/LUIZA
33.lutka - połowa lutego
34.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
Fakt, mąż na medal:)
Brygida - mnie plecy wczoraj bolały, robiłam pierniczki na święta:) Ale przeszło. Za to dziś mam wrażenie że dziecko mi zaraz wyleci z brzucha. Czuję takie rozpychanie (szyjki?), duży ciężar, jakby mi główka dziecka schodziła już tak strasznie nisko i uciskała na mięśnie i na kości. Czuję taki ból (niezbyt mocny, ale stały) na chyba spojenie łonowe (to jest chyba to, bo głupio powiedzieć że na "cipkę";) chodzi o te kości), no normalnie jakby mi dziecko chciało wyjść - takie mam wrażenie, a ponieważ nigdy wcześniej nie rodziłam, to wiadomo że mogą mi się różne rzeczy wydawać;p;)
Brygida - mnie plecy wczoraj bolały, robiłam pierniczki na święta:) Ale przeszło. Za to dziś mam wrażenie że dziecko mi zaraz wyleci z brzucha. Czuję takie rozpychanie (szyjki?), duży ciężar, jakby mi główka dziecka schodziła już tak strasznie nisko i uciskała na mięśnie i na kości. Czuję taki ból (niezbyt mocny, ale stały) na chyba spojenie łonowe (to jest chyba to, bo głupio powiedzieć że na "cipkę";) chodzi o te kości), no normalnie jakby mi dziecko chciało wyjść - takie mam wrażenie, a ponieważ nigdy wcześniej nie rodziłam, to wiadomo że mogą mi się różne rzeczy wydawać;p;)
Marta - do uczucia "wylatywania" juz sie przyzwyczilam:)
Mnie chyba bola dzisiaj od prasowania, chociaz robilam to tylko 1,5h...
Co do pierniczkow - ja wlasnie dekoruje:) Mam juz dosyc, co za cholerstwo uparte, znalazlam przepis na glazure, ale za nic nie moge jej okiełznac:)
Wracajac jeszcze do tematu seksu- mi wczoraj lekarz dal zielone swiatlo, zaznaczajac,ze jest to bardzo dobry sposob, zeby przyspieszyc porod.
I co? Stchorzylam:) Normalnie czulam sie jak przed pierwszym razem, bo w sumie nie mam zielonego pojecia jak to z tym brzuchem wykonac:)
Mnie chyba bola dzisiaj od prasowania, chociaz robilam to tylko 1,5h...
Co do pierniczkow - ja wlasnie dekoruje:) Mam juz dosyc, co za cholerstwo uparte, znalazlam przepis na glazure, ale za nic nie moge jej okiełznac:)
Wracajac jeszcze do tematu seksu- mi wczoraj lekarz dal zielone swiatlo, zaznaczajac,ze jest to bardzo dobry sposob, zeby przyspieszyc porod.
I co? Stchorzylam:) Normalnie czulam sie jak przed pierwszym razem, bo w sumie nie mam zielonego pojecia jak to z tym brzuchem wykonac:)
Madzia - najlepszego :)
mi wlasnie ostatnio tez tak ciagnie w dole brzucha, i to rano tez, wczesniej mialam tak wieczorem. Myslalam ze to od tego sprzatania calymi dniami. Mam wrazenie ze nasz chlopczyk nie ma juz miejsca w srodku... Tez tak podtrzymuje brzuch.
Od 2 dni dni non stop spie, ok 15 budze sie do zycia i cos porobie, dzis umylam jedno okno az sasiadka mnie opie... ;)
mi wlasnie ostatnio tez tak ciagnie w dole brzucha, i to rano tez, wczesniej mialam tak wieczorem. Myslalam ze to od tego sprzatania calymi dniami. Mam wrazenie ze nasz chlopczyk nie ma juz miejsca w srodku... Tez tak podtrzymuje brzuch.
Od 2 dni dni non stop spie, ok 15 budze sie do zycia i cos porobie, dzis umylam jedno okno az sasiadka mnie opie... ;)
niewiem1303 dziękuję:)
zazdroszczę Ci tego spania, ja od jakiegoś czasu strasznie źle sypiam, co godzinę wstaję siusiu, wiercę się i mam wrażenie,że w ogóle nie śpię:/ chociaż dziś jak wracałam z pracy to przysnęłam w autobusie, przebudziłam się w ostatniej chwili i ledwo co zdążyłam wysiąść;)
Brygida nie ma czego się bać, jest dużo pozycji z których można korzystać nawet z dużym brzuszkiem:)
zazdroszczę Ci tego spania, ja od jakiegoś czasu strasznie źle sypiam, co godzinę wstaję siusiu, wiercę się i mam wrażenie,że w ogóle nie śpię:/ chociaż dziś jak wracałam z pracy to przysnęłam w autobusie, przebudziłam się w ostatniej chwili i ledwo co zdążyłam wysiąść;)
Brygida nie ma czego się bać, jest dużo pozycji z których można korzystać nawet z dużym brzuszkiem:)
Brygida - jak rozmawiamy szczerze to wykonać można na boczku;);p Ja tam wolę mieć brzuszek zawsze delikatnie czymś przykryty lub odwrócony, bo jak na niego patrzę podczas tentegowania to mnie seks zupełnie nie kręci;p
No i mam już dosyć takiego łagodnego, spokojnego, czułego seksu... Ehh chciałoby się już normalnie, czasem trochę drapieżnie, a tu nie dość że nie mam sił, boję się, to jeszcze mąż mnie zupełnie inaczej traktuje - taka czułość mu się włączyła że nie poznaję tego twardziela;p
Hihih mąż do mnie mówi czasem "mój inkubatorku":) Oczywiście w żartach:) Całuje w brzuszek, przesyła smsy z buziakami dla Zuzi, no normalnie szok co się z nim powyprawiało w tej ciąży, chyba mu hormony szaleją;) hihih
No i mam już dosyć takiego łagodnego, spokojnego, czułego seksu... Ehh chciałoby się już normalnie, czasem trochę drapieżnie, a tu nie dość że nie mam sił, boję się, to jeszcze mąż mnie zupełnie inaczej traktuje - taka czułość mu się włączyła że nie poznaję tego twardziela;p
Hihih mąż do mnie mówi czasem "mój inkubatorku":) Oczywiście w żartach:) Całuje w brzuszek, przesyła smsy z buziakami dla Zuzi, no normalnie szok co się z nim powyprawiało w tej ciąży, chyba mu hormony szaleją;) hihih
Olcia - na szkole rodzenia mówili żeby najlepiej unikać podnoszenia rąk ponad głowę, ale nie pamiętam dlaczego.
Moja babcia kiedyś straciła dziecko we wczesnej ciąży przy podnoszeniu czegoś cięższego na wysoką półkę:( Ale jest chyba różnica między wczesną ciążą a 8 miesiącem. Myślę że nawet gdyby nasze dzieciątka urodziły się dzisiaj, to rozwijałyby się normalnie:)
Moja babcia kiedyś straciła dziecko we wczesnej ciąży przy podnoszeniu czegoś cięższego na wysoką półkę:( Ale jest chyba różnica między wczesną ciążą a 8 miesiącem. Myślę że nawet gdyby nasze dzieciątka urodziły się dzisiaj, to rozwijałyby się normalnie:)
No wlasnie, a hm... dzieci Was nie kopia w czasie "akcji"?:)
Masakra, czuje sie zdziadziała jakas przez ten czas:)
Wczoraj lekarz na moje pytanie czy moge jeszcze meza "uzyc", zapytał czy jest ochota jeszcze, to juz mi sie na jezyk cisnęło " o co ty sie pytasz stary":)
Teraz to teraz, jak ja sie do tego zabiore po porodzie??
A ja mam cały czas ochote cos robic, az mnie energia rozpiera. A jak juz sie zbiore i jestem w trakcie to nagle jestem taaaaaaka zmeczona,ze nachetniej to bym sie polozyla:)
Masakra, czuje sie zdziadziała jakas przez ten czas:)
Wczoraj lekarz na moje pytanie czy moge jeszcze meza "uzyc", zapytał czy jest ochota jeszcze, to juz mi sie na jezyk cisnęło " o co ty sie pytasz stary":)
Teraz to teraz, jak ja sie do tego zabiore po porodzie??
A ja mam cały czas ochote cos robic, az mnie energia rozpiera. A jak juz sie zbiore i jestem w trakcie to nagle jestem taaaaaaka zmeczona,ze nachetniej to bym sie polozyla:)
Hihih dziecko mnie nie kopnęło jeszcze ani razu w czasie akcji - jak by mnie kopnęło to chyba by mi się odechciało;)... nie wiem:) Gdzieś czytałam że dzieci lubią jak się mamie hormonki szczęścia wydzielają i lubią kołysanie macicy;) Więc może mnie Zuzia nie kopie bo się uspokaja wtedy?
Ale jak już mówiłam nam się tylko kilka razy zdarzyło w ostatnich miesiącach tentegować więc może to był zbieg okoliczności że Zuzia była spokojna.
Aniulka - babka ze szkoły rodzenia mówiła że położne nie mają możliwości aktualizacji strony internetowej i dlatego dała nam trochę zmienioną listę. Np. mówiła żeby nie brać zbyt krótkiej koszuli, tylko sprawdzić czy nam dobrze zakrywa pupę bo po sali porodowej chodzą różni lekarze i położne i będzie nam głupio. Mówiła że zdarza się że rodzące przywożą ze sobą 1 lub 2 zgrzewki wody mineralnej i potem nie ma tego gdzie postawić i to tylko przeszkadza z opiece nad dzieckiem. No nie wiem, chyba nie ma co wymyślać jakichś specjalnych gadżetów, tylko jakieś najpotrzebniejsze rzeczy a jak czegoś zabraknie to mąż przywiezie. Aha, szwagierka polecała takie ceratki jak dla dzieci pod prześcieradło, żeby sobie podłożyć pod pupę do łóżka bo przez siateczkowe majtki czasem coś... no wiecie...
Ale położna mówiła że w Wejherowie zmieniają pościel tyle razy ile trzeba, nawet kilka razy dziennie. No ale ja już mam taką ceratkę, z resztą to kosztuje chyba ze 3zł, więc wezmę ze sobą.
Ale jak już mówiłam nam się tylko kilka razy zdarzyło w ostatnich miesiącach tentegować więc może to był zbieg okoliczności że Zuzia była spokojna.
Aniulka - babka ze szkoły rodzenia mówiła że położne nie mają możliwości aktualizacji strony internetowej i dlatego dała nam trochę zmienioną listę. Np. mówiła żeby nie brać zbyt krótkiej koszuli, tylko sprawdzić czy nam dobrze zakrywa pupę bo po sali porodowej chodzą różni lekarze i położne i będzie nam głupio. Mówiła że zdarza się że rodzące przywożą ze sobą 1 lub 2 zgrzewki wody mineralnej i potem nie ma tego gdzie postawić i to tylko przeszkadza z opiece nad dzieckiem. No nie wiem, chyba nie ma co wymyślać jakichś specjalnych gadżetów, tylko jakieś najpotrzebniejsze rzeczy a jak czegoś zabraknie to mąż przywiezie. Aha, szwagierka polecała takie ceratki jak dla dzieci pod prześcieradło, żeby sobie podłożyć pod pupę do łóżka bo przez siateczkowe majtki czasem coś... no wiecie...
Ale położna mówiła że w Wejherowie zmieniają pościel tyle razy ile trzeba, nawet kilka razy dziennie. No ale ja już mam taką ceratkę, z resztą to kosztuje chyba ze 3zł, więc wezmę ze sobą.
dziewczyny ja wiem o tym myciu okien, ze to nie najlepszy pomysl, ale ktos to musi zrobic.... kupilam na klubie znizek sprzatanie chaty z myciem za 99pln, ale firma tak dala ciala, ze zlozylam reklamacje i chce zwrotu kasy. Tydzien dzwonilam i juz blagalam o umycie tylko okien i facet tak mnie bezczelnie zbywal ze sie poddalam. Okno balkonowe w duzym pokoju zostawilam dla meza na weekend, ja juz sie nie pisze, nie mam sily...
wlasnie zaczelam prac malego rzeczy, bo wjechalyscie mi na ambicje, ze macie wszytsko zrobione ;/
mi sie juz sexu odechcialo...
wlasnie zaczelam prac malego rzeczy, bo wjechalyscie mi na ambicje, ze macie wszytsko zrobione ;/
mi sie juz sexu odechcialo...
u mnie druga pralka chodzi... biale wyprane, teraz kolory.
Nie mam jeszcze wanienki i recznika kapielowego, mam jedna paczke wkladow poporodowych, chyba dokupie jeszcze. Dostalam koszule do karmienia i zastanawiam sie czy jedna wystarczy do szpitala, bo w sumie w domu nie musze w takich jakis specjalnych nosic. Nie mam kapci do szpitala, bo w domu chodze w skarpetach antyposlizgowych ;) Nie mam laktatora i ceraty dla siebie na lozko w razie gdybym przeciekala... w kolysce jest materac z cerata, wiec ok. Musze kupic jakies przescieradlo do kolyski, mysle o jakims flanelowym.
Jaka ja mam od paru dni jazde na kakao, normalnie dzis litr mleka poszedl.
wiecie nie chce mi sie tych swiat, tego jezdzenia i siedzenia za stolem, najlepiej bym sie zaszyla z mezulkiem w domu i lezala...
Nie mam jeszcze wanienki i recznika kapielowego, mam jedna paczke wkladow poporodowych, chyba dokupie jeszcze. Dostalam koszule do karmienia i zastanawiam sie czy jedna wystarczy do szpitala, bo w sumie w domu nie musze w takich jakis specjalnych nosic. Nie mam kapci do szpitala, bo w domu chodze w skarpetach antyposlizgowych ;) Nie mam laktatora i ceraty dla siebie na lozko w razie gdybym przeciekala... w kolysce jest materac z cerata, wiec ok. Musze kupic jakies przescieradlo do kolyski, mysle o jakims flanelowym.
Jaka ja mam od paru dni jazde na kakao, normalnie dzis litr mleka poszedl.
wiecie nie chce mi sie tych swiat, tego jezdzenia i siedzenia za stolem, najlepiej bym sie zaszyla z mezulkiem w domu i lezala...
Niewiem - radzono nam zabrać 3 koszule do szpitala - jedną do porodu, najlepiej jakby nie było nam jej szkoda zniszczyć, czyli nie jakąś bardzo wykwintną;) i dwie koszule potem na późniejszy pobyt w szpitalu już z maluszkiem, takie do karmienia.
Jak szukałam koszul do karmienia to widziałam tylko takie z guziczkami (ale pomyślałam że odpinanie trochę czasu zajmuje), albo takie z rozcięciami pod biustem, niby ukryte są te rozcięcia w takich jakby zakładkach, ale jak kupiłam jedną taką koszulę na próbę to kurczę musiałam zaszyć te rozcięcia bo jakkolwiek się nie ułożyłam to mi było wszystko widać... I sobie ostatnio zamówiłam z allegro koszulki do karmienia takie z dekoltem w kopertę i z taką a'la bluzeczką pod spodem, tak że tylko się odchyla kawałek koszulki i już można wygodnie karmić. Super wygodne są, więc polecam:)
http://moda.allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-rozmiary-l-xl-i1975155662.html
Jak szukałam koszul do karmienia to widziałam tylko takie z guziczkami (ale pomyślałam że odpinanie trochę czasu zajmuje), albo takie z rozcięciami pod biustem, niby ukryte są te rozcięcia w takich jakby zakładkach, ale jak kupiłam jedną taką koszulę na próbę to kurczę musiałam zaszyć te rozcięcia bo jakkolwiek się nie ułożyłam to mi było wszystko widać... I sobie ostatnio zamówiłam z allegro koszulki do karmienia takie z dekoltem w kopertę i z taką a'la bluzeczką pod spodem, tak że tylko się odchyla kawałek koszulki i już można wygodnie karmić. Super wygodne są, więc polecam:)
http://moda.allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-rozmiary-l-xl-i1975155662.html
Śmiać mi się chcę, bo niby każda z nas słyszała o tym by nie podnosić w ciąży rąk do góry ( wieszac firan, sięgać na jakąś wysoką półkę) ale z innych powodów ;). Mi z kolei lekarz mówił, że kobieta w ciąży (tzn z brzuszkiem) ma przeniesiony ośrodek ciężkości w inne miejsce i podczas podnoszeni rąk może stracić równowagę i po prostu upaść- a upadek w tym stanie wiadomo,że jest niebezpieczny.
Madziakin- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!
Madziakin- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!
Hehe ja też cały czas jak na kacu - tak suszy:) Na pepsi nie mam jazdy, ale za to na sok pomarańczowy taaaaakkk... albo lepiej grejpfrutowy, im bardziej kwaśny tym lepiej. W sobotę tak mnie wzięło na kwaśne, że pokroiłam sobie w plastry 2 cytryny i zżarłam je w całości - no, bez skórki;), dołożyłam ogórkami kartuskimi, ale one już mi tak nie smakowały - były za słodkie;) Akurat byliśmy wtedy u znajomych, mieli ze mnie bekę;)
hehe ja już jedną koszulę posiadałam - dziś dokupiłam kolejne 2.
Dziś puszczone kolejne pranie, kolejna tura prasowania za mną. trochę chyba przesadziłam z wysiłkiem bo się na maxa zmęczyłam.
został mi miesiąc - cały czas mi się wydaje, że ze wszystkim zdążę a jeszcze tyle mam do zrobienia.
na samą myśl o świętach odechciewa mi się :( też wolałabym powylegiwać się odpoczywać, a nie od stołu do stołu.
Dziś puszczone kolejne pranie, kolejna tura prasowania za mną. trochę chyba przesadziłam z wysiłkiem bo się na maxa zmęczyłam.
został mi miesiąc - cały czas mi się wydaje, że ze wszystkim zdążę a jeszcze tyle mam do zrobienia.
na samą myśl o świętach odechciewa mi się :( też wolałabym powylegiwać się odpoczywać, a nie od stołu do stołu.

Marto-B, odp w tym watku itp, sprawdzilam, ze w 34tc mialam juz 2700g, i dlatego mialam pobyt w szpitalu non stop do konca ciazy, praktycznie, chodzi o Nell, gdzie w 16tc wykryto mi cukrzyce czyli dosc wczesnie...a zBlanka rodzilam w 39tc i waga 4500g i brak cukrzyce, wiec ja i maz i lekarze twierdza ze my tworzymy duze dzieci, przez cukrzyce musialam jechac na insulinie i fakt Nell juz nie przybierala a ja moglam normalnie jesc, bo w pewnym momencie mialam anemie i brak wit B12, najbardziej bolesne zastrzyki jakie dostawalam o byly wlasnie z B12...ale generalnie nie mart sie, jestes pod dobra opieka a to najwazniejsze, choc po przykladzie 7kg girl w Uk to by nie przeszlo w 32 tc chieli mi cc robic, bo woleli itp, ja zaparlam sie ze do 36tc nie rodze i koniec, jeszcze zaciagnelam meza na konsultacje, aby zobaczyli jak on wygladai Blanke pod koniec im pokazalam to bardzo uspokoili sie hihi...
ps.powodzenia dziewczyny, moje 2 kuzynki maja termin na styczen, wiec podwojnie kibicuje ;-)
ps.powodzenia dziewczyny, moje 2 kuzynki maja termin na styczen, wiec podwojnie kibicuje ;-)
Izulucha - dzięki za odpowiedź, i to jeszcze w tym wątku:) Moja pewnie też przez tydzień przybrała i waży 2700. Jutro i tak muszę zadzwonić do lekarza więc się spytam co z tą wagą, może jakieś badania zleci.
Mój mąż też wielki, 193 wzrostu, ja 171 - może nie jestem jakaś super wysoka ale do niskich też nie należę. No i w obu naszych rodzinach rodzą się dzieci 3500-4000, my oboje ważyliśmy właśnie 3950 i 3980:)
Mój mąż też wielki, 193 wzrostu, ja 171 - może nie jestem jakaś super wysoka ale do niskich też nie należę. No i w obu naszych rodzinach rodzą się dzieci 3500-4000, my oboje ważyliśmy właśnie 3950 i 3980:)
Zapomniałam Wam napisać, że w Wejherowie mają takie urządzenie:
"Tens – czyli przezskórna stymulacja nerwów, która uśmierza ból impulsami elektrycznymi. Brytyjskie badania potwierdzają dużą skuteczność tej metody. W 80 proc. porodów ból był słabszy, a poród łatwiejszy. TENS nie jest powszechny w Polsce, pytaj o niego przy wyborze szpitala. "
O gazie rozweselającym w Wejherowie już chyba ktoś pisał.
"Tens – czyli przezskórna stymulacja nerwów, która uśmierza ból impulsami elektrycznymi. Brytyjskie badania potwierdzają dużą skuteczność tej metody. W 80 proc. porodów ból był słabszy, a poród łatwiejszy. TENS nie jest powszechny w Polsce, pytaj o niego przy wyborze szpitala. "
O gazie rozweselającym w Wejherowie już chyba ktoś pisał.
Marta-B- a o to urządzenie trzeba jakoś prosić czy sami proponują? Coś kosztuje?
Dziewczyny ja kupiłam 4 takie ceratki -podkłady z apteki na łóżko szpitalne gdyby były plamy. Przy córce miałam mokre prześcieradło , z piersi strumienie leciały(mleko nie pachnie i są plamy..) i musiałam prosić o zmianę pościeli całej. Nie wiem jak jest teraz , ale do auta biore poszewke na poduszkę i te podkłady.
Ja wczoraj cały dzień leżałam i dzisiaj też leżę i chyba tylko na pół godz na spacer potem pójdę z córką. W nocy prawie co godzine wstaje!!!! Skulona-rano też wstajeledwo co, chodze pochylona bo mnie tak boli, ciągnie brzuch na dole jakby mi zaraz dziecko wypaść miało. Wczoraj sie przewróciłam na ziemię-równowagę straciłam wstajać z kucków:(
Wczoraj zjadłam prawie całą piccę. Ekipa remontowa w dużym pokoju robi mi sufit . Maż wymyslił wąż ledowy w suficie i farbę lateksową na ściany dla dzieci specjaną, którą można zmywać i szorować, że niby teraz lepiej robić niż potem jak bedzie Kubuś.
Dziewczyny ja kupiłam 4 takie ceratki -podkłady z apteki na łóżko szpitalne gdyby były plamy. Przy córce miałam mokre prześcieradło , z piersi strumienie leciały(mleko nie pachnie i są plamy..) i musiałam prosić o zmianę pościeli całej. Nie wiem jak jest teraz , ale do auta biore poszewke na poduszkę i te podkłady.
Ja wczoraj cały dzień leżałam i dzisiaj też leżę i chyba tylko na pół godz na spacer potem pójdę z córką. W nocy prawie co godzine wstaje!!!! Skulona-rano też wstajeledwo co, chodze pochylona bo mnie tak boli, ciągnie brzuch na dole jakby mi zaraz dziecko wypaść miało. Wczoraj sie przewróciłam na ziemię-równowagę straciłam wstajać z kucków:(
Wczoraj zjadłam prawie całą piccę. Ekipa remontowa w dużym pokoju robi mi sufit . Maż wymyslił wąż ledowy w suficie i farbę lateksową na ściany dla dzieci specjaną, którą można zmywać i szorować, że niby teraz lepiej robić niż potem jak bedzie Kubuś.
Hej dziewczyny, co do koszul, to ja też własnie kupiłam takie a'la z bluzeczką w środku- wyglądają bardzo fajnie i mam nadzieję, że się sprawdzą w praktyce. Kupiłam na Gildii u takiego pana bodajże w 3 alejce od końca od strony strumyka. Miał też takie na guziczki i na zakładkę, ale polecił mi te z 'bluzeczką' i uważam, że to był dobry wybór. Także polecam :)
Witajcie co do koszul mam 2 jedna do porodu raka czerwona ciemniejsza w pszczółki i ona ma wyciecia na piersi ze tylko wyjac i karmic a druga mam juz na sale poporodowa na bokach maja 3guziki jak bede chciala karmic tylko odpiac i gotowe:o.
Jak bylam w szpitalu to wychodzilo ze w poniedzialek 12.12 wychodzi juz 31 tydzień a z suwaczka dopiero dzis nie wiem jak to jest z tymi tygodniami:(
Jak bylam w szpitalu to wychodzilo ze w poniedzialek 12.12 wychodzi juz 31 tydzień a z suwaczka dopiero dzis nie wiem jak to jest z tymi tygodniami:(
Marti - o ten Tens można poprosić już na porodówce i Ci go podłączają. Po porodzie trzeba zapłacić chyba 30zł za takie elektrody którymi to urządzenie jest podpięte do Twojego ciała. Myślę że całkiem fajne to może być.
Nie wiem jak jest z gazem rozweselającym - tzn. jak on działa, jakie to uczucie, ale wiem że w Wejherowie jest dostępny. No i nie wiem ile kosztuje i kiedy można się zdecydować. Może ktoś coś wie na ten temat?
Nie wiem jak jest z gazem rozweselającym - tzn. jak on działa, jakie to uczucie, ale wiem że w Wejherowie jest dostępny. No i nie wiem ile kosztuje i kiedy można się zdecydować. Może ktoś coś wie na ten temat?
Dziewczyny mówicie że nie możecie spać albo że często wstajecie do łazienki w nocy. Ja czegoś takiego nie mam! Mogłabym spać do 9-10, nie mam potrzeby iść do łazienki, a piję bardzo dużo (codziennie ok. 3 litry, czasem więcej). Jedyne co to w trakcie dnia jak stoję lub siedzę to czuję ucisk na pęcherz, idę do łazienki, a tu tylko kilka kropel i koniec. Nic mnie nie boli więc to nie jest zapalenie pęcherza, ale dziwię się że tyle piję i tak mało chodzę do łazienki.
Ostatnio codziennie budzę się w pozycji na wznak - to chyba znaczy że sporo czasu śpię w nocy na plecach... trochę się tym martwię, no ale jak się podczas snu pilnować bo leżeć na lewym boku?
Ostatnio codziennie budzę się w pozycji na wznak - to chyba znaczy że sporo czasu śpię w nocy na plecach... trochę się tym martwię, no ale jak się podczas snu pilnować bo leżeć na lewym boku?
hej dziewczyny:)
muszę się pochwalić,że właśnie dziś zakończyłam pracę:))) w końcu wolne i czas na wypoczynek i spokojne wyczekiwanie naszej niuńki:)
Nawet dostałam prezent dla dzidzi od szefostwa:)))
Marta-B sprawdzałam czy dam tą koszulę jedną ręką odpiąć, da się więc spoko:)
Ja też często śpię na plecach, nie ma w tym nic złego, czytałam gdzieś, że jeżeli jest tak wygodnie to nie ma problemu, mówią żeby nie spać bo większością kobiet źle się oddycha, ale jeżeli tak pasuje to ok.
muszę się pochwalić,że właśnie dziś zakończyłam pracę:))) w końcu wolne i czas na wypoczynek i spokojne wyczekiwanie naszej niuńki:)
Nawet dostałam prezent dla dzidzi od szefostwa:)))
Marta-B sprawdzałam czy dam tą koszulę jedną ręką odpiąć, da się więc spoko:)
Ja też często śpię na plecach, nie ma w tym nic złego, czytałam gdzieś, że jeżeli jest tak wygodnie to nie ma problemu, mówią żeby nie spać bo większością kobiet źle się oddycha, ale jeżeli tak pasuje to ok.
Pauline85 - zdrówka!:)
Madziakin - nareszcie fajrant:):)
A ja dzisiaj odkurzylam cale mieszkanie, umylam podlogi + wysprzatalam lazienke na blysk. Potem duze zakupy spozywcze i targanie siatek po schodach.
A Zuzik dalej ani rusz:)
A ja dzisiaj w Realu kupilam 6x72 szt chusteczek Cleanic Kindii Dzidzius za 23,95 - tez calkiem niezle.
Madziakin - nareszcie fajrant:):)
A ja dzisiaj odkurzylam cale mieszkanie, umylam podlogi + wysprzatalam lazienke na blysk. Potem duze zakupy spozywcze i targanie siatek po schodach.
A Zuzik dalej ani rusz:)
A ja dzisiaj w Realu kupilam 6x72 szt chusteczek Cleanic Kindii Dzidzius za 23,95 - tez calkiem niezle.
A mi się nie chce sprzątać, a mamy taki bałagan..ale muszę się zmobilizować, już po kawce więc zabieram się do działania.
A kończąc temat sexu, bo ja się jeszcze nie wypowiadałam :) ja to kompletnie nie mam chęci.. współczuję mojemu M ale co zrobić.. jak on idzie do łóżka to ja już dawno jestem w objęciach Morfeusza :) ale w pierwszej ciąży było zupełnie odwrotnie, aż sama się dziwiłam hehe a jeszcze komplementy, że wyglądam seksownie w krągłościach mnie zachęcały :)
Udanego weekendu dziewczyny, zdrówka i nie przemęczajcie się tym sprzątaniem i praniem za bardzo ;)
A kończąc temat sexu, bo ja się jeszcze nie wypowiadałam :) ja to kompletnie nie mam chęci.. współczuję mojemu M ale co zrobić.. jak on idzie do łóżka to ja już dawno jestem w objęciach Morfeusza :) ale w pierwszej ciąży było zupełnie odwrotnie, aż sama się dziwiłam hehe a jeszcze komplementy, że wyglądam seksownie w krągłościach mnie zachęcały :)
Udanego weekendu dziewczyny, zdrówka i nie przemęczajcie się tym sprzątaniem i praniem za bardzo ;)
Az wstyd - nawet jeszcze spod koldry nie wylazlam:) Pomijajac fakt, ze dopiero godzine temu sie obudzilam, to poza koldrą jesta tak zimno,ze az sie nie chce wystawiac nosa:)
Z tymi świętami to racja, ale z drugiej strony w czasie ciąży tak sobie ładnie pojadłam, ze te 3 dni świąt juz bym mogla sobie odpuscic, na zdrowie by mi wyszlo:)
Pozatym nie mam zielonego pojecia co ubiore w te święta, w to co wchodze juz mialam ubrane setki razy i nie moge na to patrzec, a na te 3 ostatnie tygodnie kupowac cos nowego to bezsensu...
Nawet nie wiecie jaka mam ochote kupic sobie cos normalnego:)
Z tymi świętami to racja, ale z drugiej strony w czasie ciąży tak sobie ładnie pojadłam, ze te 3 dni świąt juz bym mogla sobie odpuscic, na zdrowie by mi wyszlo:)
Pozatym nie mam zielonego pojecia co ubiore w te święta, w to co wchodze juz mialam ubrane setki razy i nie moge na to patrzec, a na te 3 ostatnie tygodnie kupowac cos nowego to bezsensu...
Nawet nie wiecie jaka mam ochote kupic sobie cos normalnego:)
A ja dzisiaj niestety szybko wstałam i zawiozłam babcię na pogrzeb. Babcia w kiepskim nastroju bo zmarła jej koleżanka, w jej wieku mniej więcej, więc wiadomo... a w domu nastrój się udziela...
Za to teraz już zwarta i gotowa będę z mężem wieszać lampki w ogrodzie:) tak na odstresowanie. Porządki robione na bieżąco, więc niewiele już nas czeka, a ścian i sufitów w tym roku nie sprzątamy. Raz można sobie odpuścić.
Do ubrania na święta mam taką sukienkę sweterkową z Carry, czerwoną z kokardą pod biustem - uwielbiam ją! Aż popędziłam do Carry parę dni po po jej kupieniu, żeby kupić jeszcze jedną, tylko brązową, a tu miłe zaskoczenie, przecena z 99 na 69:) Aż mi żal że po ciąży już nie będzie tak fajnie na mnie wyglądać, bo ujawni się to całe moje sadełko;) A teraz brzuch tak wystaje że np. uda nie rzucają się w oczy;)
Mój mąż dziś powiedział że tak mu się podobam z brzuszkiem, że mogłabym tak całe życie chodzić;) Ach ci faceci;)
Za to teraz już zwarta i gotowa będę z mężem wieszać lampki w ogrodzie:) tak na odstresowanie. Porządki robione na bieżąco, więc niewiele już nas czeka, a ścian i sufitów w tym roku nie sprzątamy. Raz można sobie odpuścić.
Do ubrania na święta mam taką sukienkę sweterkową z Carry, czerwoną z kokardą pod biustem - uwielbiam ją! Aż popędziłam do Carry parę dni po po jej kupieniu, żeby kupić jeszcze jedną, tylko brązową, a tu miłe zaskoczenie, przecena z 99 na 69:) Aż mi żal że po ciąży już nie będzie tak fajnie na mnie wyglądać, bo ujawni się to całe moje sadełko;) A teraz brzuch tak wystaje że np. uda nie rzucają się w oczy;)
Mój mąż dziś powiedział że tak mu się podobam z brzuszkiem, że mogłabym tak całe życie chodzić;) Ach ci faceci;)
Za mną też ostatnio chodziło kupienie czegos NOWEGO na świeta i sylwestra odrazu. No i kupiłam sobie wczoraj w HM sukienkę- ale po przymierzeniu w domu juz mi sie nie podoba tzn ja w niej wyglądam jeszcze grubiej niż w rzeczywistości. Także oddam ją, 100 zł wróci ale ja zostanę bez ciucha :(. Zreszta może i sie nie opłaca kupować na 1,5 miesiąca , ale jak każda kobieta, lepiej bym sie czuła mając coś nowego , ładnego :)
Ooo olenka, wiem o czym mowisz. Ja mam sukienke Hm Mama, rozmiar M - udalo mi sie juz do niej "dorosnąć" takze chyba w niej wystąpie - u góry na biuście wszystko ok, ale nizej juz robi sie tragedia, brzuszek wcale nie wyglada fajnie, tylko bardziej jak cos pod namiotem:)
Dobrze,ze przynajmniej nie mam problemu z ciuchem na sylwestra w tym roku - czy urodze, czy nie, postanowilismy,ze spedzamy w tym roku sylwestra z dwójką:)
Dobrze,ze przynajmniej nie mam problemu z ciuchem na sylwestra w tym roku - czy urodze, czy nie, postanowilismy,ze spedzamy w tym roku sylwestra z dwójką:)
cześć dziewczyny :) dziękuję za życzenia!
Dziś jest odrobinę lepiej, ale i tak od rana leżę w piżamie na kanapie pod kocem. Co chwilę herbatka z miodem i cytryną, albo mleko z miodem i moje tabletki.
Również nie mam pojęcia co założę na święta. Byłam w tygodniu w H&M, było bardzo dużo przecen, ale nawet nie miałam ochoty niczego przymierzyć. Na duże zakupy udam się po ciąży, jak już trochę kg odejdzie.
Dziś jest odrobinę lepiej, ale i tak od rana leżę w piżamie na kanapie pod kocem. Co chwilę herbatka z miodem i cytryną, albo mleko z miodem i moje tabletki.
Również nie mam pojęcia co założę na święta. Byłam w tygodniu w H&M, było bardzo dużo przecen, ale nawet nie miałam ochoty niczego przymierzyć. Na duże zakupy udam się po ciąży, jak już trochę kg odejdzie.
ja też mam zamiar kupić sobie jakąś bluzeczkę na święta, dziś byliśmy na zakupach ale już nie miałam siły chodzić za bluzką, podjadę jakoś w tygodniu. O sylwestra się też nie martwię bo spędzamy go w domu, prawdopodobnie i tak będę sama siedzieć gdzieś do 24 bo mąż raczej będzie pracował (jest kucharzem i w restauracjach tak bywa,że ciężko o wolne, zresztą w tym roku i tak nam nie zależało).
kupiliśmy dziś dla małej zabaweczkę do zawieszenia na łóżeczko taką karuzelkę, nie wiem jak to się nazywa ale pewnie wiecie o co chodzi:)
zaraz będę ubierać choinkę a mąż zajmie się łazienką, bo trzeba ściągnąć stary sylikon i założyć nowy, później jeszcze trochę porządków nam zostało, ale strasznie mi się nic już nie chce bo te zakupy mnie wymęczyły:(
Pauline to dobrze,że już lepiej się czujesz:) jeszcze troszkę i ci całkowicie przejdzie:)
kupiliśmy dziś dla małej zabaweczkę do zawieszenia na łóżeczko taką karuzelkę, nie wiem jak to się nazywa ale pewnie wiecie o co chodzi:)
zaraz będę ubierać choinkę a mąż zajmie się łazienką, bo trzeba ściągnąć stary sylikon i założyć nowy, później jeszcze trochę porządków nam zostało, ale strasznie mi się nic już nie chce bo te zakupy mnie wymęczyły:(
Pauline to dobrze,że już lepiej się czujesz:) jeszcze troszkę i ci całkowicie przejdzie:)
Brygida, może i nawet mamy tą samą sukienkę. Tez mam M, i u góry lezy super, brzuszek fajnie wygląda z przodu, ale z boku to uwypukla sie brzuch i jednoczenie tyłek, wiec wyglądam jak w namiocie.
Ja już większość prezentów mam kupione, tylko/aż mąż mi pozostał, ale tym zajmę się w przyszłym tygodniu. Mam nadzieje, ze nic nie bede musiała robic w tym roku na śwęta, że nikt do nas nie przyjedzie, tylko my sie gdzies wkręcimy- przez to leżenie zrobiłam sie strasznie leniwa.
Ja już większość prezentów mam kupione, tylko/aż mąż mi pozostał, ale tym zajmę się w przyszłym tygodniu. Mam nadzieje, ze nic nie bede musiała robic w tym roku na śwęta, że nikt do nas nie przyjedzie, tylko my sie gdzies wkręcimy- przez to leżenie zrobiłam sie strasznie leniwa.
oolenka1 ja też im bliżej świąt, tym jestem bardziej leniwa :) Na szczęście idziemy na Wigilię do jednych, a potem do drugich rodziców. Nie muszę niewiadomo ilu potraw przygotowywać. Robię tylko dwie drożdżówki, pierogi ruskie i sałatkę. Resztę jedzenia na święta dostaniemy od rodziców. :)
Prezenty świąteczne mam zrobione wszystkie. Część już miałam kupioną w listopadzie.
Prezenty świąteczne mam zrobione wszystkie. Część już miałam kupioną w listopadzie.
Aaaale tu cisza:)
Jak sie czujecie,dziewczyny?
Ja juz mam siebie dosc,tej opuchlizny, wagi ciężkiej i wszystkiego:(
W dodatku zaczely mi wyskakiwac jakies pryszcze na twarzy i wlosy sie popsuly - strasznie sie przetluszczaja.
Pojade chyba jutro do sklepu zielarskiego po ta herbatke z lisci malin - moze to cos ruszy:)
Jak sie czujecie,dziewczyny?
Ja juz mam siebie dosc,tej opuchlizny, wagi ciężkiej i wszystkiego:(
W dodatku zaczely mi wyskakiwac jakies pryszcze na twarzy i wlosy sie popsuly - strasznie sie przetluszczaja.
Pojade chyba jutro do sklepu zielarskiego po ta herbatke z lisci malin - moze to cos ruszy:)
Brygida ja też już mam troszkę dość, z dnia na dzień czuję się coraz cięższa i bardziej spuchnięta... ciężko cokolwiek zrobić, tak szybko się męczę, coś porobię już siły nie mam... heh jakbym miała iść jutro do pracy, to chyba bym rady nie dała... no ale jakoś trzeba to wytrzymać, już niedługo maleństwo wszystko nam wynagrodzi:)
Brygida mówią,że napar z liści malin może wywołać skurcze porodowe ale ciekawa jestem jak jest naprawdę, możesz spróbować to zobaczymy:) Jednak myślę,że mała sama wie kiedy najlepiej przyjść na świat:) Ale trzymam kciuki za Ciebie:)
Brygida mówią,że napar z liści malin może wywołać skurcze porodowe ale ciekawa jestem jak jest naprawdę, możesz spróbować to zobaczymy:) Jednak myślę,że mała sama wie kiedy najlepiej przyjść na świat:) Ale trzymam kciuki za Ciebie:)
Ja w ciąży z Zosią, jak zaczynałam 41tc to brałam tabletki z wiesiołka (lekarz mnie wyśmiał heh ale miał rację), non stop latałam po Monciaku góra dół, seks z mężem... ale wszystko bezskutecznie :)
A spotkała mnie wczoraj miła rzecz, stojąc w kasie z zakupami Pani kasjerka zapytała czy się dobrze czuję (musiałam źle wyglądać :) i czy nie chcę usiąść, potem poprosiła koleżankę z innej kasy żeby mnie obsłużyła bez kolejki :) w szoku byłam bo ani w pierwszej ciąży ani teraz niestety nie spotkałam się, że zwracają uwagę na ciężarówki :)
A spotkała mnie wczoraj miła rzecz, stojąc w kasie z zakupami Pani kasjerka zapytała czy się dobrze czuję (musiałam źle wyglądać :) i czy nie chcę usiąść, potem poprosiła koleżankę z innej kasy żeby mnie obsłużyła bez kolejki :) w szoku byłam bo ani w pierwszej ciąży ani teraz niestety nie spotkałam się, że zwracają uwagę na ciężarówki :)
Ha ha,ja tez srednio wierze w te wszystkie herbatki, tabletki, przysiady itp. no,ale czegos trzeba sie chwytac:)
Paula81 - to faktycznie sympatycznie:)
Ja jak bylam w 20-którymś tyg ciazy i mialam taki sredni brzuch, to ludzie ustepowali mi miejsca w tramwajach, autobusach itp.
Teraz jak sie ledwo turlam to nie ma szans,zeby ktos mnie chociaz w kolejce przepuscil:) Najczesciej jeszcze sie wepchnal:)
Paula81 - to faktycznie sympatycznie:)
Ja jak bylam w 20-którymś tyg ciazy i mialam taki sredni brzuch, to ludzie ustepowali mi miejsca w tramwajach, autobusach itp.
Teraz jak sie ledwo turlam to nie ma szans,zeby ktos mnie chociaz w kolejce przepuscil:) Najczesciej jeszcze sie wepchnal:)
a jak ja byłam w Polsce we wrześniu to był 5 miesiąc już było troszkę brzuszek widać, to się bardzo miło zaskoczyłam bo i w tramwaju ustępowali miejsca i nawet jak byłam w biedronce kasjerka mnie bez kolejki obsłużyła:)
Tutaj to rzadko mi się zdarzyło żeby mi ktoś w metrze miejsce zaproponował... wszyscy głową w dół gazetę czytają lub na telefonie grają i mało kto zauważy że ledwo stoję... dlatego unikam metra jak tylko mogę,bo zawsze strasznie zatłoczony jest, w autobusie większa szansa na siedzenie:)
Tutaj to rzadko mi się zdarzyło żeby mi ktoś w metrze miejsce zaproponował... wszyscy głową w dół gazetę czytają lub na telefonie grają i mało kto zauważy że ledwo stoję... dlatego unikam metra jak tylko mogę,bo zawsze strasznie zatłoczony jest, w autobusie większa szansa na siedzenie:)
Cześć dziewczyny,
Ja też zaczęłam puchnąć, choć waga stoi w miejscu już od ponad miesiąca, ciągle +10kg . Nie mogę zdjąć pierścionka a coraz bardziej zaczyna mnie uciskać. I coraz częściej czuje już skurcze. Teraz mam co najmniej 2 razy dziennie po jednym lub dwóch. I mam pytanko. Czy was też dopadają bóle w okolicach kości ogonowej? Niby kręgosłup ale bardzo bardzo nisko.
Ja też się nie mogę nadziwić jacy ludzie są obojętni. Czuję się niewidzialna. Byłam ostatnio na zakupach w Szczepanie, kolejka po 20 osób. Ja stoję i sapie bo już mnie plecy bolą. A tu pcha się jakaś baba "bo ja mam tylko dwie rzeczy" wrrrrr.... Za chwile ta sama sytuacja, młody koleś. Nawet jak nie byłabym w ciąży to bym się wkurzyła. Powinnam swoją niewidzialność jakoś wykorzystać, może w zwalczaniu przestępczości :)
Ja też zaczęłam puchnąć, choć waga stoi w miejscu już od ponad miesiąca, ciągle +10kg . Nie mogę zdjąć pierścionka a coraz bardziej zaczyna mnie uciskać. I coraz częściej czuje już skurcze. Teraz mam co najmniej 2 razy dziennie po jednym lub dwóch. I mam pytanko. Czy was też dopadają bóle w okolicach kości ogonowej? Niby kręgosłup ale bardzo bardzo nisko.
Ja też się nie mogę nadziwić jacy ludzie są obojętni. Czuję się niewidzialna. Byłam ostatnio na zakupach w Szczepanie, kolejka po 20 osób. Ja stoję i sapie bo już mnie plecy bolą. A tu pcha się jakaś baba "bo ja mam tylko dwie rzeczy" wrrrrr.... Za chwile ta sama sytuacja, młody koleś. Nawet jak nie byłabym w ciąży to bym się wkurzyła. Powinnam swoją niewidzialność jakoś wykorzystać, może w zwalczaniu przestępczości :)
A ja w tygodniu będąc w ikei i stojąc przy automacie z napojami zostałam przepuszczona przez pana, który dodatkowo powiedział mi, że widać, że będzie chłopiec. :) Jak spytałam dlaczego, to powiedział, że zachowa to w tajemnicy. Jednak powiedział też, że dziecko nie będzie duże daje maksymalnie 2 i pół kg!
A ja czuję się taka ogromna. Mam nadzieję, że dziecko będzie miało przynajmniej te 3 kg. :)
A ja czuję się taka ogromna. Mam nadzieję, że dziecko będzie miało przynajmniej te 3 kg. :)
Brygida ja rano jestem mega napuchnieta, nie moge zdjac obraczki - potem jest ok, syfy mam takie ze ciezko je "zaszpachlowac" korektorem, o przetluszczajacych sie wlosach nic nie mow...
zauwazylam ze tak mi od tygodnia sie dzieje, a od tego czasu bardzo malo pije, zaczelam dzis co najmniej 2 l pic.
mecze sie i sapie, mam brzydka cere, tluste wiecznie wlosy, 2 podbrodki, zadek jak armata, ble, ale jeszcze troche wytrzymam...
ostatnio sie golilam - cud ze jeszcze siegam, ale tak sie pozacinalam, ze chyba moja gin bedzie miala ubaw ;)
dom ogarniety po remoncie, malego rzeczy poprane i poprasowane, choinka ubrana, na ten tydzien plan to dokupic brakujacych rzeczy, kupic prezenty i spakowac sie choc czesciowo do szpitala...
zauwazylam ze tak mi od tygodnia sie dzieje, a od tego czasu bardzo malo pije, zaczelam dzis co najmniej 2 l pic.
mecze sie i sapie, mam brzydka cere, tluste wiecznie wlosy, 2 podbrodki, zadek jak armata, ble, ale jeszcze troche wytrzymam...
ostatnio sie golilam - cud ze jeszcze siegam, ale tak sie pozacinalam, ze chyba moja gin bedzie miala ubaw ;)
dom ogarniety po remoncie, malego rzeczy poprane i poprasowane, choinka ubrana, na ten tydzien plan to dokupic brakujacych rzeczy, kupic prezenty i spakowac sie choc czesciowo do szpitala...
Hej
Ja paznokcie nie maluję, też sie pociełam ostatnio jak sie goliłam i mąż sie śmiał, że fatalnie i niedokładnie. Teraz on mnie ogoli na zero i tak co 5 dni się chyba będę golić żeby do porodu było.
Remont pokoju jutro się kończy-posprzątamy, potem meble i choinka:)
Ja to spuchnięta na maxa jestem. Na szyji łańcuszek tylko ..... aha no i w jednych butach chodzę-nie kozakach:(((( Oby do stycznia...
Ja paznokcie nie maluję, też sie pociełam ostatnio jak sie goliłam i mąż sie śmiał, że fatalnie i niedokładnie. Teraz on mnie ogoli na zero i tak co 5 dni się chyba będę golić żeby do porodu było.
Remont pokoju jutro się kończy-posprzątamy, potem meble i choinka:)
Ja to spuchnięta na maxa jestem. Na szyji łańcuszek tylko ..... aha no i w jednych butach chodzę-nie kozakach:(((( Oby do stycznia...
Ja to się martwiłam, bo od 5 dni zaczęłam puchnąć, a dokładniej stopy i dłonie wieczorem i czasami rano..No i jednak buty zaczęły być troszke ciasnawe. Nie wiedziałam czy to normalne czy nie, ale czytając Was, dochodze do wniosku, ze każda tak ma, przynajmniej w tym 8-9 miesiącu.
Co mnie jescze troche niepokoi to to, że w nocy i rano mam twardy brzuch. W ciągu dnia mięknie i jest normalnie, od czasu do czasu pojawia sie krótki skórcz, a wieczorem znowu takie twardnienie. Macie tez tak?? Oczywicie nic mnie nie boli. . .
A wracając do kolejek przy kasach, które teraz przed swietami sa długie, to tylko raz młoda dziewczyna przepuściła mnie- w szoku byłam , bo to jedyny raz sie zdarzyło, chyba z 5 razy jej dziękowałam. A wpozostałych sytuacjach -nikt nie zaproponuje, choć ciąża mega widoczna no i to dyszenie, którego opanowac nie moge. Troche przykro jest-ale cóż, każdy sie spieszy i ma swoje problemy.
Co mnie jescze troche niepokoi to to, że w nocy i rano mam twardy brzuch. W ciągu dnia mięknie i jest normalnie, od czasu do czasu pojawia sie krótki skórcz, a wieczorem znowu takie twardnienie. Macie tez tak?? Oczywicie nic mnie nie boli. . .
A wracając do kolejek przy kasach, które teraz przed swietami sa długie, to tylko raz młoda dziewczyna przepuściła mnie- w szoku byłam , bo to jedyny raz sie zdarzyło, chyba z 5 razy jej dziękowałam. A wpozostałych sytuacjach -nikt nie zaproponuje, choć ciąża mega widoczna no i to dyszenie, którego opanowac nie moge. Troche przykro jest-ale cóż, każdy sie spieszy i ma swoje problemy.
Dobrze się robi zakupy a Auchanie, bo mają kasy z pierwszeństwem dla ciężarnych i inwalidów (czasami się tak właśnie czuje:)) Co prawda stoją tam też inni bo nikt nie patrzy do góry na napis ale ja ostatnio w takiej sytuacji grzecznie się zapytałam czy ktoś jest może w ciąży bo jak nie to ja jestem pierwsza i pomaszerowałam do kasy. Przydały by się w Polsce jeszcze przepisy, ze na miejscach dla niepełnosprawnych mogą parkować też ciężarne, zwłaszcza przed supermarketem.
Miała któraś z Was może w ciąży opryszczkę wargową, bo mi właśnie wyskoczyła i nie wiem czy mogę smarować Hascovirem? (na ulotce niby piszą, że trzeba uważać, ale tak jest na większości leków bo przecież nikt nie robi testów na ciężarnych)
Miała któraś z Was może w ciąży opryszczkę wargową, bo mi właśnie wyskoczyła i nie wiem czy mogę smarować Hascovirem? (na ulotce niby piszą, że trzeba uważać, ale tak jest na większości leków bo przecież nikt nie robi testów na ciężarnych)

Mam jeszcze jeden problem- nie wiem jak sie spakować do szpitala.
Tzn WERSJA 1
Jedna torba -moje rzeczy zarówno do porodu, jak i na kolejne dni, Druga torba- dla dziecka ,a w niej wszystko potrzbene dla niego od porodu przez kolejne dni
WERSJA 2
Jedna torba- a w niej rzeczy moje do porodu i dla dziecka te odrazu po porodzie
Druga torba- rzeczy moje i kosmetyki, rzeczy i akcesoria dla dziecka na kolejne dni
WERSJA 3
Jedna wielka torba a w niej wszystko na cały pobyt w szpitalu
Hmmm, nie wiem jak sie do tego zabrac. Poradzcie jak Wy to zaplanowałyscie. BO czy jest sens zabierac odrazu do porodu 3 koszule nocne, ciuchy dla dziecka na wszystkie dni?????
Tzn WERSJA 1
Jedna torba -moje rzeczy zarówno do porodu, jak i na kolejne dni, Druga torba- dla dziecka ,a w niej wszystko potrzbene dla niego od porodu przez kolejne dni
WERSJA 2
Jedna torba- a w niej rzeczy moje do porodu i dla dziecka te odrazu po porodzie
Druga torba- rzeczy moje i kosmetyki, rzeczy i akcesoria dla dziecka na kolejne dni
WERSJA 3
Jedna wielka torba a w niej wszystko na cały pobyt w szpitalu
Hmmm, nie wiem jak sie do tego zabrac. Poradzcie jak Wy to zaplanowałyscie. BO czy jest sens zabierac odrazu do porodu 3 koszule nocne, ciuchy dla dziecka na wszystkie dni?????
oolenka - no ja wybralam wersje 3, chociaz tez myslalam nad pozostalymi,
Doszlam jednak do wniosku, ze w sumie nie wiem ile czasu bede rodzic i co konkretnie bedzie mi potrzebne.
Jakbym w tej torbie miala miec wszystko co wydaje mi sie przydatne podczas porodu to nie wiem, czy nie bylaby wieksza od tej po porodzie:)
Wiec wpakowalam wszystko w jedną torbę i porobilam sobie w niej siateczki - w jednej koszula do porodu i szlafrok,zeby szybko sie przebrac, w drugiej rzeczy dla malucha po urodzeniu, a w trzeciej rzeczy dla dziecka juz na potem.
Doszlam jednak do wniosku, ze w sumie nie wiem ile czasu bede rodzic i co konkretnie bedzie mi potrzebne.
Jakbym w tej torbie miala miec wszystko co wydaje mi sie przydatne podczas porodu to nie wiem, czy nie bylaby wieksza od tej po porodzie:)
Wiec wpakowalam wszystko w jedną torbę i porobilam sobie w niej siateczki - w jednej koszula do porodu i szlafrok,zeby szybko sie przebrac, w drugiej rzeczy dla malucha po urodzeniu, a w trzeciej rzeczy dla dziecka juz na potem.
hihih Brygida fajnie to ujęłaś 'mój mąż nie działa' ;) Ciekawe czy ta herbatka coś pomoże;)
Ja też będę się pakować w jedną dużą torbę i porobię sobie siateczki tak jak Brygida. Ja będę leżeć w szpitalu tylko 1 dzień ( chyba że by była cesarka lub jakieś komplikacje) ale i tak sporo trzeba wszystkiego wziąć.
mi brzuch też czasami twardnieje ale wydaje mi się,że to właśnie są skurcze.
dziewczyny a jak mi puchną nogi i dłonie to przeważnie lewa stopa i ręka jest dużo bardziej spuchnięta, też tak macie??
Ja też będę się pakować w jedną dużą torbę i porobię sobie siateczki tak jak Brygida. Ja będę leżeć w szpitalu tylko 1 dzień ( chyba że by była cesarka lub jakieś komplikacje) ale i tak sporo trzeba wszystkiego wziąć.
mi brzuch też czasami twardnieje ale wydaje mi się,że to właśnie są skurcze.
dziewczyny a jak mi puchną nogi i dłonie to przeważnie lewa stopa i ręka jest dużo bardziej spuchnięta, też tak macie??
oolenka1 ja kupowałam nowe, bo żadnej takiej koszuli nie posiadałam. Zawsze śpię piżamce bardzo króciutkie spodenki i bluzeczka na ramiączkach, nawet teraz z tym brzuszkiem to kupiłam sobie kilka rozmiarów większe:) Także koszula tylko do szpitala no i po porodzie może będę w niej spała. ale jakbym miała jakąś starą to pewnie bym ją wzięła do porodu. Chociaż majątku nie wydałam na te koszule, u nas w primarku chyba za 4.5 funta kupowałam więc jak będzie do wyrzucenia to żadna strata;)
Ja też się spakuję w jedną torbę i w środku podzielę to mniej więcej na kolorowe siatki, tak jak Brygida i Madziakin.
Skurcze te Braxtona-Hicksa tzn. to twardnienie brzucha, nie boli ale i tak nazywa się to skurcz - z tego co zrozumiałam z opisów. A czasem są też skurcze bolesne, ale to wtedy nie są te "twardniejące", tylko takie jak na okres, jak ja miałam np. w 7 miesiącu i one nie są zbyt bezpieczne. Z tego co zrozumiałam od mojej gin to jak brzuch twardnieje to ok, ale jak boli to trzeba się konsultować z lekarzem.
Skurcze te Braxtona-Hicksa tzn. to twardnienie brzucha, nie boli ale i tak nazywa się to skurcz - z tego co zrozumiałam z opisów. A czasem są też skurcze bolesne, ale to wtedy nie są te "twardniejące", tylko takie jak na okres, jak ja miałam np. w 7 miesiącu i one nie są zbyt bezpieczne. Z tego co zrozumiałam od mojej gin to jak brzuch twardnieje to ok, ale jak boli to trzeba się konsultować z lekarzem.
oolenka ja też musiałam kupić do porodu koszule bo nie posiadałam żadnej w domu ale kupiłam tanią żeby nie było szkoda wyrzucać.
Ja spakowałam się w dwie torby. Mam jedną malutką podręczną na salę porodową a drugą na kołeczkach na położnictwo.
Po porodzie mąż przyniesie z samochodu torbę a tę mniejszą zabierze do domu i spakuje w nią swoje ciuchy i brudną piżamę.
Mi też twardnieje brzuch. Lekarz powiedział, że to skurcze (jeżeli nie trwa to pół dnia) i mam zwracać uwagę na to czy nie robią się regularne
Brygia wcześniej wspominałaś, że w invikcie robiłaś wymaz z szyjki macicy. Możesz powiedzieć ile płaciłaś i kiedy wynik?
Ja spakowałam się w dwie torby. Mam jedną malutką podręczną na salę porodową a drugą na kołeczkach na położnictwo.
Po porodzie mąż przyniesie z samochodu torbę a tę mniejszą zabierze do domu i spakuje w nią swoje ciuchy i brudną piżamę.
Mi też twardnieje brzuch. Lekarz powiedział, że to skurcze (jeżeli nie trwa to pół dnia) i mam zwracać uwagę na to czy nie robią się regularne
Brygia wcześniej wspominałaś, że w invikcie robiłaś wymaz z szyjki macicy. Możesz powiedzieć ile płaciłaś i kiedy wynik?
Ja pakuję się w jedną, dużą torbę. Mam tam wszystko i część oczywiście w siateczkach.
Koszule mam trzy, wszystkie nowe kupione, bo nie miałam żadnej z guzikami. Mam też do wzięcia piżamę ze spodniami, która też ma guziki.
Co do puchnięcia - madziakin, to faktycznie moja lewa dłoń jest bardziej spuchnięta niż prawa.
Koszule mam trzy, wszystkie nowe kupione, bo nie miałam żadnej z guzikami. Mam też do wzięcia piżamę ze spodniami, która też ma guziki.
Co do puchnięcia - madziakin, to faktycznie moja lewa dłoń jest bardziej spuchnięta niż prawa.
Też na ogół śpię w piżamkach, więc do porodu i karmienia musiałam sobie kupić koszule. Jedną kupiłam z rozcięciami przy piersiach, ale tak mnie wkurzało że mi co i rusz coś wystaje że zaszyłam te rozcięcia i teraz ta koszula będzie to porodu;) Na dalszy pobyt w szpitalu mam 2 koszulki z tą niby bluzeczką pod spodem:)
Co do depilacji to ja też się golę "na czuja", "po palcu" hihih:) Potem sprawdzam w lusterku i jest ok:)
Co do depilacji to ja też się golę "na czuja", "po palcu" hihih:) Potem sprawdzam w lusterku i jest ok:)
Mi puchnie wszystko równo, za to tak że mieszczę się w jedne kozaki (kupione specjalnie o rozmiar za duże żeby starczyły na ciążę;p), w niektóre rajstopy ciążowe (niektóre mają już dla mnie za mały klin na brzuch), i w 2 sweterkowe sukienki z Carry (w resztę też normalnie wchodzę, ale tak mi się podnoszą na brzuchu że odsłaniają za dużo nóg, więc ich nie noszę).
Olcia - my mamy prysznic ale już nie pamiętam kiedy brałam prysznic na stojąco hihih:) Siadam sobie normalnie wygodnie jak w wannie:)
Ze śmiesznych rzeczy muszę Wam powiedzieć, że dziś w nocy pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się obudzić od własnego chichotu;) No normalnie śmiałam się przez sen tak, że obudziłam męża i w końcu siebie też:) Mąż się mnie pytał z czego się śmieję a ja byłam tak rozbawiona, że nie udawało mi się mu nic powiedzieć:) No dusiłam się ze śmiechu:) A on miał ze mnie bekę;p W końcu się wkurzyłam że jak nie przestanie mnie nakręcać to już całkiem się wybudzę i będę miała kolejną noc do tyłu, a on nic nie rozumiał i w końcu z tego śmiechu zaczęłam chlipać;p Ehhh najpierw śmiech, potem płacz - szok. Zasnęłam z westchnieniem: "głupie hormony", a mąż się jeszcze dzisiaj rano ze mnie śmiał:) Ja zresztą też:)
Ze śmiesznych rzeczy muszę Wam powiedzieć, że dziś w nocy pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się obudzić od własnego chichotu;) No normalnie śmiałam się przez sen tak, że obudziłam męża i w końcu siebie też:) Mąż się mnie pytał z czego się śmieję a ja byłam tak rozbawiona, że nie udawało mi się mu nic powiedzieć:) No dusiłam się ze śmiechu:) A on miał ze mnie bekę;p W końcu się wkurzyłam że jak nie przestanie mnie nakręcać to już całkiem się wybudzę i będę miała kolejną noc do tyłu, a on nic nie rozumiał i w końcu z tego śmiechu zaczęłam chlipać;p Ehhh najpierw śmiech, potem płacz - szok. Zasnęłam z westchnieniem: "głupie hormony", a mąż się jeszcze dzisiaj rano ze mnie śmiał:) Ja zresztą też:)
olcia_ za wymaz na paciorkowca płaciłam 30zł, na wynik czekalam 3 dni(mozna go robic tylko w tygodniu) i zapomnialam Wam sie pochwalic,ze cale szczescie go nie wyhodowalam:)
Co do golenia to doszlam do wniosku,ze jest to taka moja nowa umiejetnosc dzieki ciąży:) juz sie prawie nie zacinam, a jak sprawdzam potem lusterkiem to rzadko jest co poprawiac:) takze nie jest zle:)
Haha, Marta - chichotac przez sen, niezle:)
Co do golenia to doszlam do wniosku,ze jest to taka moja nowa umiejetnosc dzieki ciąży:) juz sie prawie nie zacinam, a jak sprawdzam potem lusterkiem to rzadko jest co poprawiac:) takze nie jest zle:)
Haha, Marta - chichotac przez sen, niezle:)
Malinowa mandarynka - dzięki za info:) Tak też myślałam że to jest normalne, ale mimo chodzenia na SR o tym nie słyszałam a informacje które udało mi się znaleźć w internecie są troszkę niejednoznaczne: niby to normalne, a z drugiej strony ból może oznaczać rozejście się spojenia co jest potem kłopotliwe. Pytałam dlatego, że nie mam zielonego pojęcia czy mój ból i to co wyczuwam pod palcem świadczy o czymś niepokojącym, czy może to normalka;p:) Ale trochę mnie uspokoiłaś, Mandarynko, dzięki:)
Aniulka87 - Ty na luty, wiec jeszcze chwilka Ci zostala:)
Ale ja to az sie prosze o wczesniejsze rozpakowanko:)
Jutro ostatni gwizdek, bo na swieta to jednak wole byc w domu:)
Dzisiaj prawie 3h robilam pierogi i tak mnie bolaly plecy i podeszwy stop,ze myslalam,ze nie wyrobie... Doslownie bylam pewna, ze mi popękały od tej opuchlizny;/
Ale ja to az sie prosze o wczesniejsze rozpakowanko:)
Jutro ostatni gwizdek, bo na swieta to jednak wole byc w domu:)
Dzisiaj prawie 3h robilam pierogi i tak mnie bolaly plecy i podeszwy stop,ze myslalam,ze nie wyrobie... Doslownie bylam pewna, ze mi popękały od tej opuchlizny;/
Justysia - Gratulacje !! małemu spieszyło się, żeby obchodzić już święta z rodzinką :)
co do torby to po części mam już spakowaną, i tylko dokładam jak dokupie coś. dzis zakupiłam oliwkę pampersy, chusteczki kremiki, no i wreszcie przyszedł wózek :)- mój kot już zaakceptował go :) !!!!! po świętach rozstawiamy łóżeczko i będziemy przygotowywać pokoik.
co do torby to po części mam już spakowaną, i tylko dokładam jak dokupie coś. dzis zakupiłam oliwkę pampersy, chusteczki kremiki, no i wreszcie przyszedł wózek :)- mój kot już zaakceptował go :) !!!!! po świętach rozstawiamy łóżeczko i będziemy przygotowywać pokoik.

witajcie.wlasnie sobie uswiadomilam,ze na mnie tez czas moze byc w kazdej chwili.....35tydz,ale bardzo chce w nowym roku :).Dzis nad ranem czulam chwilowy bol jak na okres,to pewnie jakies skurcze.Jak moj tak bedzie mnie ciagal po miescie na pieszo-na pewno urodze szybciej.w domu nieoszczedzam sie,normalne porzadki swiateczne,w piatek bede w kuchni siedziec.cos trzeba zrobic mimo ,ze jedziemy na swieta.Cos ze soba wziac.Musze wyjsc na miasto cos kupic dla mojego i sobie cos kupic .wczoraj ogladalm koszule ciazowe na hali targowej.Nawet za 33zł mozna kupic całkiem calkiem.zastanawiam sie nad tymi rozcieciami na cycuchach..skoro piszecie ze cycki wychodza:/..mam 1 na guziki do karmienia,i 1 taka z prostym rzedem guzikow.
Widze,ze nie tylko ja bezsenna... Ja budze sie po 5 jak moj mąż idzie do pracy, do 6 leze i probuje zasnac. Jakos po 6 sie poddaje i wstaje, albo leze i ogladam TV. Najgorsze jest to, ze kolo 8 znowu sie robie śpiąca i jak zasne to juz spie do 10-11;/
W dodatku Zuzia od wczoraj aktywna jak nie wiem co, nie dosc,ze sie wierci to jeszcze czka non stop:)
W dodatku Zuzia od wczoraj aktywna jak nie wiem co, nie dosc,ze sie wierci to jeszcze czka non stop:)
no zaczęłyśmy się rozpakowywać:)
justysia, super, gratuluję:)))) życzę dużo zdrówka!!!:) jak będziesz miała czas, to podaj więcej informacji:)
ja też nie mogę spać, co chwilę się przebudzam, wiercę się jak nie wiem co...niewygodnie, wszystko boli, nie mogę se pozycji znaleźć... jak dobrze,że już nie muszę do pracy chodzić, w tym tygodniu już chyba bym nie dała rady...
w domku jak na razie się też nie oszczędzam, porządki świąteczne, zakupy, jeszcze sporo ciuszków muszę wyprać i poprasować... torba jeszcze nie spakowana ale wszystko przygotowane, nie wiem jeszcze tylko jakie ciuszki dla małej spakować, ale w końcu trzeba się za to zabrać.
Mam nadzieję,że urodzę zaraz po nowym roku, pod koniec stycznia mam zjazd w szkole na którym mam 3 ważne egzaminy... mam nadzieję,że jakoś dam radę...
justysia, super, gratuluję:)))) życzę dużo zdrówka!!!:) jak będziesz miała czas, to podaj więcej informacji:)
ja też nie mogę spać, co chwilę się przebudzam, wiercę się jak nie wiem co...niewygodnie, wszystko boli, nie mogę se pozycji znaleźć... jak dobrze,że już nie muszę do pracy chodzić, w tym tygodniu już chyba bym nie dała rady...
w domku jak na razie się też nie oszczędzam, porządki świąteczne, zakupy, jeszcze sporo ciuszków muszę wyprać i poprasować... torba jeszcze nie spakowana ale wszystko przygotowane, nie wiem jeszcze tylko jakie ciuszki dla małej spakować, ale w końcu trzeba się za to zabrać.
Mam nadzieję,że urodzę zaraz po nowym roku, pod koniec stycznia mam zjazd w szkole na którym mam 3 ważne egzaminy... mam nadzieję,że jakoś dam radę...
O rany, to już pierwszy poród za nami :).Coś czuję, że teraz się posypie . . . .. . . . Gratuluję Justysia!!!!
Dziewczyny, ja nie kupiłam stanika do karmienia, myslałam że jak będzie potrzeba to dokupie po porodzie. A Wy macie juz teraz?
I co za smoczkiem, zabieracie do szpitala? ( niby szpitale sa przeciwko smokom, wiec nie wiem czy przemycać- tak w razie czego)
Dziewczyny, ja nie kupiłam stanika do karmienia, myslałam że jak będzie potrzeba to dokupie po porodzie. A Wy macie juz teraz?
I co za smoczkiem, zabieracie do szpitala? ( niby szpitale sa przeciwko smokom, wiec nie wiem czy przemycać- tak w razie czego)
Justysia, gratulacje! :) też jestem ciekawa jak się czujecie, napisz w wolnej chwili :)
Luciolla, ja mam tak samo nisko ból pleców, a w zasadzie to już nie plecy tylko prawie pupa.. ale boli mocno jak dużo stoje, chodze albo robie coś w kuchni. Dlatego dziś obiad będzie..z baru..
Noc też miałam straszną, wzięłam kąpiel i jakaś dziwna pikawa mnie naszła, serce waliło, nos totalnie zapchany, nie mogłam oddychać, zaczęłam panikować, potem się popłakałam, aż w końcu padłam.. dziwnie tak, oby się już nie powtórzyło. No i moje małe się mega uaktywniło, tak szalało wczoraj, że szok, aż bolało.
Ale zawsze jak poczytam, że u Was podobnie, to się pocieszam :)
Luciolla, ja mam tak samo nisko ból pleców, a w zasadzie to już nie plecy tylko prawie pupa.. ale boli mocno jak dużo stoje, chodze albo robie coś w kuchni. Dlatego dziś obiad będzie..z baru..
Noc też miałam straszną, wzięłam kąpiel i jakaś dziwna pikawa mnie naszła, serce waliło, nos totalnie zapchany, nie mogłam oddychać, zaczęłam panikować, potem się popłakałam, aż w końcu padłam.. dziwnie tak, oby się już nie powtórzyło. No i moje małe się mega uaktywniło, tak szalało wczoraj, że szok, aż bolało.
Ale zawsze jak poczytam, że u Was podobnie, to się pocieszam :)
u mnie tez ze spaniem wyglada tak, ze jakis czas spalam jak zabita, ale od jakiegos tygodnia zasypiam ok 1 w nocy, wstaje o 6 zeby cos zjesc, oczywiscie w miedzyczasie wstaje do wc, dodatkowo maly sie rusza ze hoho, budze sie ze zdretwiala reka lub bokiem ;/ potem od 6 spie do 11.
wczoraj musialam zdjac obraczke, zaczelam mega puchnac
dzis zaczynam pakowac wstepnie torbe do szpitala
jutro wizyta u gin a dzis popoludniu odbieram wyniki badan... mam nadzieje ze wszytsko ok
kurde jakas placzliwa sie zrobilam i nerwowa... z dnia na dzien coraz gorzej :(
wczoraj musialam zdjac obraczke, zaczelam mega puchnac
dzis zaczynam pakowac wstepnie torbe do szpitala
jutro wizyta u gin a dzis popoludniu odbieram wyniki badan... mam nadzieje ze wszytsko ok
kurde jakas placzliwa sie zrobilam i nerwowa... z dnia na dzien coraz gorzej :(
Marti - na SR mówili że mają koszule szpitalne, ale one są takie "seksowne", że z tyłu Ci nic nie zakryją i chodzisz z pupą na wierzchu;) Babka radziła wziąć swoją koszulę, taką mniej więcej do kolan, żebyśmy się nie krępowały, bo dużo ludzi nas będzie oglądać.
Moja koszula do porodu nie ma rozcięć, bo je zaszyłam;p Jak mi położą Zuzię na brzuchu to będę musiała tą koszulę chyba podciągnąć do góry, jakoś sobie trzeba będzie radzić. Te rozcięcia mnie wkurzały na maksa, ale każdego co innego wkurza;)
Moja koszula do porodu nie ma rozcięć, bo je zaszyłam;p Jak mi położą Zuzię na brzuchu to będę musiała tą koszulę chyba podciągnąć do góry, jakoś sobie trzeba będzie radzić. Te rozcięcia mnie wkurzały na maksa, ale każdego co innego wkurza;)
Oolenka - ja też nie mam stanika do karmienia. Tzn. mam, ale taki bawełniany który mi nie trzyma piersi - moje piersi są za ciężkie i potrzebują porządnego stanika z fiszbinami i usztywnieniem. Więc noszę taki. Zamierzam sobie wszyć w niego takie jakby drugie ramiączko (że jak jedno odepnę, to drugie będzie trzymać tą miseczkę od dołu, tak żeby mi ramiączko nie uciekło do tyłu i żebym mogła spokojnie zapiąć miseczkę po karmieniu - coś takiego jak ma firma Alles chyba).
Zrobiliśmy dziś z mężem ostatnie zakupy dla Zuzi i dla mnie do szpitala. W Tygrysku. Kupiliśmy m.in. pampersy 80szt. newborn za 43,90 - nie wiem czy to dużo czy mało, ale już nie mam siły biegać po sklepach i sprawdzać. Kupiliśmy też wkładki laktacyjne Canpolu (nie wiem czy dobre, może ktoś się wypowiedzieć? Chciałam takie silikonowe ale nie widziałam ich w sklepie więc wzięłam te jednorazowe), oraz podkłady poporodowe Bella Mamma - te podkłady wydają mi się strasznie małe! Zupełnie nie wiem jakim cudem mają wystarczyć na krwawienie po porodzie! Czy któraś z Was ma może takie podkłady?
Zrobiliśmy dziś z mężem ostatnie zakupy dla Zuzi i dla mnie do szpitala. W Tygrysku. Kupiliśmy m.in. pampersy 80szt. newborn za 43,90 - nie wiem czy to dużo czy mało, ale już nie mam siły biegać po sklepach i sprawdzać. Kupiliśmy też wkładki laktacyjne Canpolu (nie wiem czy dobre, może ktoś się wypowiedzieć? Chciałam takie silikonowe ale nie widziałam ich w sklepie więc wzięłam te jednorazowe), oraz podkłady poporodowe Bella Mamma - te podkłady wydają mi się strasznie małe! Zupełnie nie wiem jakim cudem mają wystarczyć na krwawienie po porodzie! Czy któraś z Was ma może takie podkłady?
Marta-B ja też sobie kupiłam podkłady tutaj jakiejś angielskiej firmy i też się zdziwiłam, bo wydają mi się jakieś małe... kupiłam se też kilka paczek podpasek always maxi ze skrzydełkami są one dość grube ale jakieś wielkie też nie są... firmy bella niestety tu nie mamy.
Brygida jakoś damy radę:) Ja się tylko modlę,żebym nie rodziła z opóźnieniem wtedy kiedy mam ten zjazd;)
Brygida jakoś damy radę:) Ja się tylko modlę,żebym nie rodziła z opóźnieniem wtedy kiedy mam ten zjazd;)
brygida-ja kupiłam te same wkładki laktacyjne i podpaski. Moim zdaniem są ok. Ja dodatkowo mam 5 szt takich ala pampersów dla dorosłych taka wkładka duża, ale nie mają rzepów i na 100% mi się to na noc przyda. Pamiętam po porodzie w domu zawsze ta wielka podpaska niewystarczała i rano plamy krwi:( Mi jeszcze skrzepy leciały więc naprawde nieciekawie to wygladało.
http://www.blizejciebie.pl/pakiet_pieluch_anatomicznych_san_seni_normal_10szt___majtki_siatkowe_1szt_.html,325_427_321,1614,1
Do mycia krocza mam tantum rosa. Dla Kubusia biorę troche ciuszków,bo nie wiem wkońcu ja duzy będzie. Mam dwie torby tzn. jedna zostanie w aucie z rzeczami "na po porodzie".
http://www.blizejciebie.pl/pakiet_pieluch_anatomicznych_san_seni_normal_10szt___majtki_siatkowe_1szt_.html,325_427_321,1614,1
Do mycia krocza mam tantum rosa. Dla Kubusia biorę troche ciuszków,bo nie wiem wkońcu ja duzy będzie. Mam dwie torby tzn. jedna zostanie w aucie z rzeczami "na po porodzie".
Ja też dziś dostałam jedną z ostatnich partii wyprawki - podkłady bella na łóżko 60X90 cm, żeby nie poplamić prześcieradła w szpitalu, majtki bella i pampersy bella new born 2-5 kg.
Zostały mi już do kupienia same apteczne rzeczy jak sole morskie, fizjologiczne, coś do dezynfekcji pępka, tantum rosa i tego typu drobnostki. Spakowana jestem w połowie. Co kupię, to dokładam do torby. :)
Zostały mi już do kupienia same apteczne rzeczy jak sole morskie, fizjologiczne, coś do dezynfekcji pępka, tantum rosa i tego typu drobnostki. Spakowana jestem w połowie. Co kupię, to dokładam do torby. :)
witajcie :) Jesteśmy już w domku :)
A więc tak: w sobotę podczas oglądania telewizji o 17 nagle zaczęły odchodzić mi w domu wody o 17. 30 byłam już na pogotowiu i tam od razu przyjęli mnie na oddział powiedzieli że muszę urodzić w ciągu 72 godzin. Sala na patologi ładna 3 osobowa. tylko lekarz nie był miły ... o 2 w nocy podczas badania stwierdzono że mam 3 cm rozwarcia skurcze co 5 minut regularne, o 6 rano miałam 4 cm rozwarcia skurcze co 3 min, stwierdzili że czas jechać na porodówkę tam zbadał mnie lekarz i mówi ze no 5,5 cm rozwarcia, sala porodowa jest bardzo ładna, wyposażona w cały sprzęt... o godzinie 9 przyszedł całkiem inny lekarz i stwierdził że jest tylko trzy 3 cm rozwarcia byłam już tak wykończona, nagle zbadali mi miednice i stwierdzili że jest za wąska i musi być cc i byli zdziwieni że nikt nie zbadał mnie jak mnie przyjmowali bo tak miała bym już w sobotę cc a tak męczyłam się 17 godzin bez sensu o 11.15 mały przyszedł na świat
A więc tak: w sobotę podczas oglądania telewizji o 17 nagle zaczęły odchodzić mi w domu wody o 17. 30 byłam już na pogotowiu i tam od razu przyjęli mnie na oddział powiedzieli że muszę urodzić w ciągu 72 godzin. Sala na patologi ładna 3 osobowa. tylko lekarz nie był miły ... o 2 w nocy podczas badania stwierdzono że mam 3 cm rozwarcia skurcze co 5 minut regularne, o 6 rano miałam 4 cm rozwarcia skurcze co 3 min, stwierdzili że czas jechać na porodówkę tam zbadał mnie lekarz i mówi ze no 5,5 cm rozwarcia, sala porodowa jest bardzo ładna, wyposażona w cały sprzęt... o godzinie 9 przyszedł całkiem inny lekarz i stwierdził że jest tylko trzy 3 cm rozwarcia byłam już tak wykończona, nagle zbadali mi miednice i stwierdzili że jest za wąska i musi być cc i byli zdziwieni że nikt nie zbadał mnie jak mnie przyjmowali bo tak miała bym już w sobotę cc a tak męczyłam się 17 godzin bez sensu o 11.15 mały przyszedł na świat
Tak urodziłam w niedziele bardzo szybko wypuścili nas do domu :) musi minąć 2 doby a zacząć się trzecia do obchodu lekarza. Mały ważył 3620 a przy wypisie 3380 ogólnie nie może stracić więcej niż 10 % masy ciała. Miał 58 cm . Pępka niczym nie smarują ewentualnie gdyby coś się z nim działo to przemywać woda z mydłem tak zostawić suchego. Po cc po 12 godzinach musiałam iść pod prysznic zdjąć opatrunek a szwy przemywać woda z mydłem . Ogólnie po cc ciężko nadal ledwo chodzę. gdyby nie mąż i jego pomoc nie dała bym rady. A znieczulenie miałam w kręgosłup byłam znieczulona od połowy i świadoma wszystkiego normalnie rozmawiałam z lekarzami. A w kręgosłup anestezjolog wkuwał mi się 20 razy bo nie mogła znaleźć odpowiedniego miejsca.
ROZPAKOWANE:
18.12.2011 (termin 05.01.2012) - justysia1 - szpital Wejherowo, SYNEK KACPER, 3620g, 58cm, CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.misia83 - 06.01.2012 - Synek
3.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 31.01/02.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka MAJA
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka LIWIA/LUIZA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
18.12.2011 (termin 05.01.2012) - justysia1 - szpital Wejherowo, SYNEK KACPER, 3620g, 58cm, CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.misia83 - 06.01.2012 - Synek
3.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 31.01/02.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka MAJA
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka LIWIA/LUIZA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
witajcie byłam wczoraj u gin w moczu jest cukier musze isc do swojego lekarza i zobaczymy co dalej tylko jak wychodzilam ze szpitala nic nie bylo ze jest cukier w moczu:(
do tego mam bakterie jakas i do jutra mam brac antybiotyk ale gin mowi ze to nie mam co sie martwic bo to jakas lekka bakteria.
wczoraj mala caly czas sie wypychala a mnie brzuch okropnie bolal do tego w pachwinie tak mnie bolalo ze chodzic nie moglam:(
tekla28 w rosmanie jest promocja na pampersy pampers 1 za 23zl 43szt ja zakupilam.
do tego mam bakterie jakas i do jutra mam brac antybiotyk ale gin mowi ze to nie mam co sie martwic bo to jakas lekka bakteria.
wczoraj mala caly czas sie wypychala a mnie brzuch okropnie bolal do tego w pachwinie tak mnie bolalo ze chodzic nie moglam:(
tekla28 w rosmanie jest promocja na pampersy pampers 1 za 23zl 43szt ja zakupilam.
Tekla - Tygrysek jest w Rumi na Sobieskiego. Jak jedziesz z Gdyni to mijasz karczmę Zochlinę (po lewej) i jakieś 200m dalej po prawej jest tygrysek.
Dziś sobie pofolgowałam i pożarłam mnóstwo słodyczy. Chromolę wagę - najwięcej przytyłam jak odmawiałam sobie słodyczy, jadłam malutko i tylko zdrowe rzeczy. Gdzie tu sprawiedliwość?! Wnerwiłam się, w ogóle od kilku dni mam niesamowitego nerwa na wszystkich i o wszystko:( Do tego dziś mam tyle energii że nie wiem co z nią zrobić. Zrobiłam duże pranie (w ręku, bo pralki nie posiadam), i zabieram się za sprzątanie i dalsze dekoracje na święta.
Trochę mi smutno że pożarłam tyle słodyczy:( To z tego wkurzenia:( A jeszcze w dodatku 2 dni temu odkryłam że na lewym biodrze czają się następne rozstępy, gotowe w każdym momencie wyskoczyć i zepsuć to co i tak już nie jest piękne:( Buuu:(
Dziś sobie pofolgowałam i pożarłam mnóstwo słodyczy. Chromolę wagę - najwięcej przytyłam jak odmawiałam sobie słodyczy, jadłam malutko i tylko zdrowe rzeczy. Gdzie tu sprawiedliwość?! Wnerwiłam się, w ogóle od kilku dni mam niesamowitego nerwa na wszystkich i o wszystko:( Do tego dziś mam tyle energii że nie wiem co z nią zrobić. Zrobiłam duże pranie (w ręku, bo pralki nie posiadam), i zabieram się za sprzątanie i dalsze dekoracje na święta.
Trochę mi smutno że pożarłam tyle słodyczy:( To z tego wkurzenia:( A jeszcze w dodatku 2 dni temu odkryłam że na lewym biodrze czają się następne rozstępy, gotowe w każdym momencie wyskoczyć i zepsuć to co i tak już nie jest piękne:( Buuu:(
Marta-B ja też się w miarę pilnowałam a mimo tego dużo przytyłam... teraz już se dużo nie odmawiam, jeszcze tylko miesiąc został gdzie można sobie pozwolić, później jak się będzie karmić piersią wszystkiego nie można jeść, a później dieta żeby zrzucić te zbędne kilogramy i już nie będzie można sobie pozwalać na drobne grzeszki;)
ja też jakoś wczoraj miałam pełno energii, dużo rzeczy zrobiłam w domku.. no ale Ciebie podziwiam, bo jakbym miała ręcznie prać to by mi się nie chciało...
też mi się rozstępy robią na prawym udzie tak z boku... masakra... ale na brzuszku nic nie ma:)
ja też jakoś wczoraj miałam pełno energii, dużo rzeczy zrobiłam w domku.. no ale Ciebie podziwiam, bo jakbym miała ręcznie prać to by mi się nie chciało...
też mi się rozstępy robią na prawym udzie tak z boku... masakra... ale na brzuszku nic nie ma:)
Monika 20 u mnie spokoj z cukrem...
dzis bylam na wizycie, mialam robiony wymaz na tego paciorkowca - koszt 50 pln ;/, wiec wizyta 200pl, kolejna za 2 tyg...
z maluszkiem wszytsko ok, wazy 2100+-300g, wiec jest ok.Totalnie nie chcial sie pokazac, powyginany taki w srodku, nogi, rece, pepowina i lozysko z boku zaslaniamy buzke, za to pokazal co ma miedzy nogami ;)
juz ulozony do wylotu...
mam dzis mega dola, dowiedzialam sie ze moja babcia w bardzo ciezkim stanie, ma juz 86 lat, urodzila 8 dzieci na wsi, wiec wiecie jakie miala zycie, tak mi przykro. Juz nie kontaktuje, tak bardzo chce zeby nie cierpiala.... zawsze sie tego bala :(
swieta wiec u nas beda nieciekawe....
dzis bylam na wizycie, mialam robiony wymaz na tego paciorkowca - koszt 50 pln ;/, wiec wizyta 200pl, kolejna za 2 tyg...
z maluszkiem wszytsko ok, wazy 2100+-300g, wiec jest ok.Totalnie nie chcial sie pokazac, powyginany taki w srodku, nogi, rece, pepowina i lozysko z boku zaslaniamy buzke, za to pokazal co ma miedzy nogami ;)
juz ulozony do wylotu...
mam dzis mega dola, dowiedzialam sie ze moja babcia w bardzo ciezkim stanie, ma juz 86 lat, urodzila 8 dzieci na wsi, wiec wiecie jakie miala zycie, tak mi przykro. Juz nie kontaktuje, tak bardzo chce zeby nie cierpiala.... zawsze sie tego bala :(
swieta wiec u nas beda nieciekawe....
Mi też się zrobiły rozstępy - dwa po prawej stronie brzucha. Podejrzewam, że to przez leżenie na lewym boku. Mam bardzo odstający brzuch, jest ogromny i śmiesznie z nim wyglądam, bo chudzinka ze mnie.
Justysia, jeszcze takie pytanie mnie naszło - ubranka dla dzidziusia mam mieć swoje? Ile pampersów wziąć?
Poza tym, może masz jakieś rady, co się ewentualnie przyda, a co jest zbędne. Przeżyłaś już ten najważniejszy moment i jesteś bogatsza o wiedzę i doświadczenie. :)
Życzę szybkiego powrotu do formy, abyś mogła w pełni cieszyć się synkiem i nadchodzącymi świętami!
Justysia, jeszcze takie pytanie mnie naszło - ubranka dla dzidziusia mam mieć swoje? Ile pampersów wziąć?
Poza tym, może masz jakieś rady, co się ewentualnie przyda, a co jest zbędne. Przeżyłaś już ten najważniejszy moment i jesteś bogatsza o wiedzę i doświadczenie. :)
Życzę szybkiego powrotu do formy, abyś mogła w pełni cieszyć się synkiem i nadchodzącymi świętami!
dzieki Madziakin... musze dac rade, nie ma wyjscia, chcialabym, zeby nic ja nie bolalo, tyle w zyciu wycierpiala....
mi poki co rozstepy nie wychodza i oby tak zostalo !!!
smaruje sie regularnie
dziewczyny a co sadzicie o pasach poprodowych?
ja sie zastanawiam nad kupnem, ale wczesniej chcialabym poznac opinie Wasze i lekarza (zapytam go dopiero 6/01 na kolejnej wizycie).
mi poki co rozstepy nie wychodza i oby tak zostalo !!!
smaruje sie regularnie
dziewczyny a co sadzicie o pasach poprodowych?
ja sie zastanawiam nad kupnem, ale wczesniej chcialabym poznac opinie Wasze i lekarza (zapytam go dopiero 6/01 na kolejnej wizycie).
ja raczej nie będę kupowała takich pasów, zobaczę po porodzie czy są rzeczywiście potrzebne, zresztą słyszałam różne opinie na ich temat, jedni chwalą, drudzy wręcz przeciwnie.. koleżanki z najbliższego otoczenia nie stosowały, szybko im brzuchy pospadały, więc myślę,że i jak się obejdę bez tego... zresztą, to musi być bardzo niewygodne..
no wlasnie sa skrajne opinie... ja po cc pewnie od razu nie bede mogla, ale moja kolezanka rodzila na zaspie i po cc od razu zakladala tylko jak sie polozna pojawiala w poblizu to sciagala, zeby nie dostac opier... i brzucha po 2 cc nie ma, a jej siostra nie zakladala wcale i tez po 2 cc ma lekki brzuszek... zapytam jeszcze lekarza
Hej dziewczyny:)
O kurcze, Justysia,ale Cie wymeczyli... swoja droga to nienormalne, kazdy lekarz mowi co innego. Ale dobrze, ze wszystko dobrze sie skonczylo:)
Mam dzis okropny dzien, jakies mega doly, poplakiwania, meza mam ochote udusic i wogole mam wszystkiego dosyc:(
Rano bylam tak spuchnieta,ze nie moglam zginac palcow od rak. Nawet usta mialam jak parowki:(
Co do pasa - tak samo, slyszalam rozne opinie i jak na razie nie zamierzam kupowac.
Mi wylazly rozstepy na biodach, najpierw prawe, a teraz robia sie tez juz na lewym. O cyckach juz nie wspomne, tylko na brzuchu jak na razie nic (tfu,tfu!)
Najbardziej w tym temacie rozbroil mnie ostatnio maz, leciały Rozmowy w toku własnie o babkach z rozstepami, a on z tekstem : Jezu, jak mozna sie do takiego stanu doprowadzic!
Co prawda babeczki naprawde mialy masakre na brzuchach, ale nic nie jest powiedziane, ze nie bede wygladala tak samo, a do żadnego "stanu" sie nie doprowadzam, to cholerstwo samo wszedzie wylazi...
O kurcze, Justysia,ale Cie wymeczyli... swoja droga to nienormalne, kazdy lekarz mowi co innego. Ale dobrze, ze wszystko dobrze sie skonczylo:)
Mam dzis okropny dzien, jakies mega doly, poplakiwania, meza mam ochote udusic i wogole mam wszystkiego dosyc:(
Rano bylam tak spuchnieta,ze nie moglam zginac palcow od rak. Nawet usta mialam jak parowki:(
Co do pasa - tak samo, slyszalam rozne opinie i jak na razie nie zamierzam kupowac.
Mi wylazly rozstepy na biodach, najpierw prawe, a teraz robia sie tez juz na lewym. O cyckach juz nie wspomne, tylko na brzuchu jak na razie nic (tfu,tfu!)
Najbardziej w tym temacie rozbroil mnie ostatnio maz, leciały Rozmowy w toku własnie o babkach z rozstepami, a on z tekstem : Jezu, jak mozna sie do takiego stanu doprowadzic!
Co prawda babeczki naprawde mialy masakre na brzuchach, ale nic nie jest powiedziane, ze nie bede wygladala tak samo, a do żadnego "stanu" sie nie doprowadzam, to cholerstwo samo wszedzie wylazi...
Pauline85 też mam jakiegoś powera ale aż tak wcześnie nie wstaję :) . Mąż się pytał czy chce wcześniej urodzić bo zapierdzielam ze sprzątaniem jak motorek. Wczoraj wieczorem masował mi stópki bo aż stanąć nie moggłam tak bolały i kręgosłup dostał w kość.
Najgorsze są te wahania nastroju. Wszystko ok a tu nagle wieczorem taki dół i nie wiadomo skąd to się bierze także Brygida rozumię Cię. Tylko dlaczego te hormony nie działają w drugą stronę bo wolałabym być mega szczęśliwa:)
Najgorsze są te wahania nastroju. Wszystko ok a tu nagle wieczorem taki dół i nie wiadomo skąd to się bierze także Brygida rozumię Cię. Tylko dlaczego te hormony nie działają w drugą stronę bo wolałabym być mega szczęśliwa:)
Pauline85 ja ok 2 to się położyłam spać dopiero;))
moje hormony chyba uspokojone, bo od kilku dni jestem bardzo spokojna, ale parę dni temu urządziłam taka awanturę mężowi że ho ho... krzyczałam a nawet rzucałam słoiczkami z przyprawami (razem robiliśmy obiad i coś mnie wkurzyło) ale jak na razie jest dobrze:)
ja mam dziś mega dużo sprzątania, mąż dziś w pracy a wczoraj nie daliśmy rady wszystkiego zrobić, jak się wyjdzie na zakupy to pół dnia zlatuje:/ w sumie od piątku mam wolne, ale nie miałam okazji tak porządnie się pobyczyć, pewnie dopiero po świętach.
moje hormony chyba uspokojone, bo od kilku dni jestem bardzo spokojna, ale parę dni temu urządziłam taka awanturę mężowi że ho ho... krzyczałam a nawet rzucałam słoiczkami z przyprawami (razem robiliśmy obiad i coś mnie wkurzyło) ale jak na razie jest dobrze:)
ja mam dziś mega dużo sprzątania, mąż dziś w pracy a wczoraj nie daliśmy rady wszystkiego zrobić, jak się wyjdzie na zakupy to pół dnia zlatuje:/ w sumie od piątku mam wolne, ale nie miałam okazji tak porządnie się pobyczyć, pewnie dopiero po świętach.
witajcie
mnie w pachwinie boli ale to pewnie wszystko sie przygotowuje do porodu mala caly czas fika,
co do choinek my w tym roku nie bedziemy miec bo moj synek lubi bardzo babki i ma manie wkladania wszystkiego do buzi wiec odpuscilismy sobie choinke ale za to ustroilam okna lampkami:o
Prosilabym o zmaine imion dla coreczki wybralismy z mezem Wiktoria a na drugie Zofia
mnie w pachwinie boli ale to pewnie wszystko sie przygotowuje do porodu mala caly czas fika,
co do choinek my w tym roku nie bedziemy miec bo moj synek lubi bardzo babki i ma manie wkladania wszystkiego do buzi wiec odpuscilismy sobie choinke ale za to ustroilam okna lampkami:o
Prosilabym o zmaine imion dla coreczki wybralismy z mezem Wiktoria a na drugie Zofia
właśnie wróciłam z zakupów, chciałam kupić sobie jakąś bluzkę i lipa nic nie kupiłam... nic nie było ładnego i nic co by ładnie na mnie leżało... tak więc nie wiem co ubiorę na te święta:(
już te zakupy tak mnie wymęczyły a tyle mam roboty w domu że masakra:( już energia mi się skończyła na dziś... no ale co zrobię..
już te zakupy tak mnie wymęczyły a tyle mam roboty w domu że masakra:( już energia mi się skończyła na dziś... no ale co zrobię..
ROZPAKOWANE:
18.12.2011(termin 05.01.2012)- justysia1- szpital Wejherowo, SYNEK KACPER, 3620g, 58cm, CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.misia83 - 06.01.2012 - Synek
3.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 31.01/02.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka MAJA
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
18.12.2011(termin 05.01.2012)- justysia1- szpital Wejherowo, SYNEK KACPER, 3620g, 58cm, CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.misia83 - 06.01.2012 - Synek
3.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 31.01/02.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka MAJA
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
niewiem1303 no mi też się nie chce świąt w tym roku..mąż pracuje i jutro i w wigilię, szwagier do nas przyjeżdża z dziewczyną na święta i wszystko jest na mojej głowie... sprzątnie, jutro reszta zakupów i gotowanie:( nie wiem jak dam radę z tym wszystkim ale jakoś będę musiała, dobrze,że mąż Ci pomoże w kuchni, mój wczoraj zrobił bigosik więc zawsze coś:)
Ja jakoś daję radę sama :) Jednego dnia czuję się lepiej, drugiego gorzej. Nie wiem od czego to zależy - dziś od rana w kuchni, umyłam podłogi w mieszkaniu, zrobiłam pranie i nic mi nie jest. A wczoraj tylko łazienki sprzątnęłam i myślałam, że umrę :) Mąż umył okna w mieszkaniu, zawiesił firanki, odkurzył dywany. Pracuje na nocnej zmianie, więc i tak sporo mi pomógł. Ja od wtorku mam wolne, więc powoli sama ogarniam, a że bardo to lubię, to i nie mam powodu by narzekać. Prezenty już wszystkie zapakowane. Choinka na mnie jeszcze czeka na balkonie :P
Hej dziewczyny, ale miałam schizę w nocy.. nie spałam od północy do 3, siedziałam na kompie i czytałam co się robi jeśli dziecko nie jest ułożone główką w dół. Moje małe czkało w takim miejscu, że byłam przekonana, że jest złe położenie, no i się naczytałam, nastresowałam, a w nocy to jeszcze się wszystko potęguje.. eh
Ale.. dziś byłam na wizycie i uuuffff jest położenie dobre! Jestem szczęśliwa :) no i doktor potwierdził chłopca hehe więc zmienię na liście, i Olcia Ciebie od razu poprawię. Mąż oczywiście mega zadowolony :)
Choinke mamy ale nie ustrojona jeszcze, jutro pakowanie prezentów, i pozostała część sprzątnia, muszę zrobić sałatkę, ciasto więc dużo pracy.
Niewiem, wierzę, że będziecie mieli smutne święta.. ale może dobrze, że nie kontaktuje, nie ma świadomości co się dzieje.. oby nie cierpiała, trzymaj się.
I nowa lista:
ROZPAKOWANE:
18.12.2011(termin 05.01.2012)- justysia1- szpital Wejherowo, SYNEK KACPER, 3620g, 58cm, CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.misia83 - 06.01.2012 - Synek
3.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek STAŚ
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
Ale.. dziś byłam na wizycie i uuuffff jest położenie dobre! Jestem szczęśliwa :) no i doktor potwierdził chłopca hehe więc zmienię na liście, i Olcia Ciebie od razu poprawię. Mąż oczywiście mega zadowolony :)
Choinke mamy ale nie ustrojona jeszcze, jutro pakowanie prezentów, i pozostała część sprzątnia, muszę zrobić sałatkę, ciasto więc dużo pracy.
Niewiem, wierzę, że będziecie mieli smutne święta.. ale może dobrze, że nie kontaktuje, nie ma świadomości co się dzieje.. oby nie cierpiała, trzymaj się.
I nowa lista:
ROZPAKOWANE:
18.12.2011(termin 05.01.2012)- justysia1- szpital Wejherowo, SYNEK KACPER, 3620g, 58cm, CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.misia83 - 06.01.2012 - Synek
3.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek STAŚ
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
Byłam dziś na wizycie u ginekologa - Staś w 34 tygodniu odwrócony główką w dół, waży 2200 kg. Nie jest to za dużo, na ten tydzień powinien mieć o 100 g więcej. Natomiast parametry pod względem wielkości - długości ma wyższe i jest już jakby w 35 tygodniu. Przez co termin mojego porodu się przyspieszył i może to być 31.01. :) Ja też czuję, że będzie to styczeń.
Ja tez jakos bez mega pozytywnego nastawienia na te swieta..
Dobrze,ze przynamniej jak co roku pewnie szybko minal:)
Kupilam sobie dzis calkiem ladne rajstopy ciazowe do mojej namiotowej sukienki - w czyms w koncu wystąpić trzeba:)
Dzis kupilismy wreszcie ostatnie prezenty,jutro popieke slodkosci a w sama sobote zrobie salatki i z glowy:)
My na szczescie nie robimy jakis mega porzadkow, takich ponad te normalne bo cale swieta jestesmy poza domem..Z tego tez powodu nie mamy poki co choinki, jednak maz tak nie moze tego przezyc,ze podejrzewam,ze ostatecznie jutro po nia wyruszy:)
Nasza mała na drugie tez bedzie miala Zofia:)
Dobrze,ze przynamniej jak co roku pewnie szybko minal:)
Kupilam sobie dzis calkiem ladne rajstopy ciazowe do mojej namiotowej sukienki - w czyms w koncu wystąpić trzeba:)
Dzis kupilismy wreszcie ostatnie prezenty,jutro popieke slodkosci a w sama sobote zrobie salatki i z glowy:)
My na szczescie nie robimy jakis mega porzadkow, takich ponad te normalne bo cale swieta jestesmy poza domem..Z tego tez powodu nie mamy poki co choinki, jednak maz tak nie moze tego przezyc,ze podejrzewam,ze ostatecznie jutro po nia wyruszy:)
Nasza mała na drugie tez bedzie miala Zofia:)
Madziakin - oooj niech zlatują:)
Pewnie, cos trzeba pokombinowac, pozatym nawet juz zal na te ostatnie tygodnie cos kupowac...
Ja odnalazlam w szafie dwie koszule ciążowe, ktore kupilam na poczatku ciąży, co prawda średnio eleganckie,ale udało mi sie do nich "dopuchnąć":) będą więc na kolejne dwa dni świąt.
Suuuper, wszyscy każą mi teraz zaciskać nogi przez tydzień, żeby mała przypadkiem nie zechciała już wyłazić w starym roku:)
Pewnie, cos trzeba pokombinowac, pozatym nawet juz zal na te ostatnie tygodnie cos kupowac...
Ja odnalazlam w szafie dwie koszule ciążowe, ktore kupilam na poczatku ciąży, co prawda średnio eleganckie,ale udało mi sie do nich "dopuchnąć":) będą więc na kolejne dwa dni świąt.
Suuuper, wszyscy każą mi teraz zaciskać nogi przez tydzień, żeby mała przypadkiem nie zechciała już wyłazić w starym roku:)
Ja też już nie chcę nic kupować z ubrań ciążowych. Marzę o nowych po ciążowych. :) Znalazłam jedną sukienkę, którą ubiorę na Wigilię, co ciekawe nie jest to sukienka ciążowa, a z kolei w inną sukienkę ciążową się nie mieszczę.
Brygida trzymaj się, lepiej już w Nowym Roku. Dziecko będzie młodsze o rok. :)
Brygida trzymaj się, lepiej już w Nowym Roku. Dziecko będzie młodsze o rok. :)
Pauline - nawet nic nie mow o ciuchach po ciążowych:) Dodatkowo dobija mnie fakt wyprzedaży w styczniu z których raczej w tym roku nic nie kupie... Ale przynajmniej zażyczyłam sobie w tym roku pod choinke bony upominkowe, wiec jakos to sobie potem odbiję:)
Dokładnie, pozatym tatuś teraz juz woli styczeń, bo i on styczniowe dziecie:) No i mała juz chyba na 100% będzie Koziorożcem - mam przynajmniej taka nadzieje, ze nie przenosze dalej niz 19.01:)
Dokładnie, pozatym tatuś teraz juz woli styczeń, bo i on styczniowe dziecie:) No i mała juz chyba na 100% będzie Koziorożcem - mam przynajmniej taka nadzieje, ze nie przenosze dalej niz 19.01:)
hihi a ja właśnie na początku nie byłam bardzo pocieszona z faktu iż moja dzidzia będzie Koziorożcem... wszystkie Koziorożce jakie znam to bardzo ciężkie charaktery... ale już się oswoiłam z tą myślą, już chyba wolę,żeby był Koziorożec niż Wodnik ale tak na prawdę to przecież bez znaczenia!!:)
Brygida Ty na pewno nie przenosisz dalej niż 19.01!!! ja mam przeczucie,że trochę przenoszę, jednak nie ukrywam,że wolałabym tydzień szybciej urodzić chociaż by ze względu na te egzaminy które mnie czekają pod koniec stycznia:/
Brygida Ty na pewno nie przenosisz dalej niż 19.01!!! ja mam przeczucie,że trochę przenoszę, jednak nie ukrywam,że wolałabym tydzień szybciej urodzić chociaż by ze względu na te egzaminy które mnie czekają pod koniec stycznia:/
Hej
Brygida widze ze Zofia też ci sie podoba ja dalam na drugie Zofia po mojej kochanej babci.Co do porodu to ja czuje ze nie urodze w terminie tylko po to moje odczucie juz od 2msc:(.
Kuchnia wysprzatana ,lazienka teraz pokoje i biore sie za pieczenie wszystkiego.Wczoraj sprzatalam na dole lazienke i ubikacje to moja tesciowa nawet nie zauwarzyla i nie podziekowala postanowilam ze ost raz im sprzatam jak nie umieja docenic tego co ktos robi tylko oni zawsze widza jak oni sprzataja takich mam zajefajnych tesciow koszmar:(jak pomysle ze jutro wigilia z nimi to mnie skreca:(ale coz.
Brygida widze ze Zofia też ci sie podoba ja dalam na drugie Zofia po mojej kochanej babci.Co do porodu to ja czuje ze nie urodze w terminie tylko po to moje odczucie juz od 2msc:(.
Kuchnia wysprzatana ,lazienka teraz pokoje i biore sie za pieczenie wszystkiego.Wczoraj sprzatalam na dole lazienke i ubikacje to moja tesciowa nawet nie zauwarzyla i nie podziekowala postanowilam ze ost raz im sprzatam jak nie umieja docenic tego co ktos robi tylko oni zawsze widza jak oni sprzataja takich mam zajefajnych tesciow koszmar:(jak pomysle ze jutro wigilia z nimi to mnie skreca:(ale coz.
Madziakin - ja tez bronilam sie przed Koziorozcem jak moglam:)) baaardzo nie lubie tego znaku zodiaku, mimo ze moj maz i najlepsza przyjaciolka sa wlasnie Koziorozcami:) Sa pewne cechy ktore ich łączą i których nie cierpie - ale miejmy nadzieje,ze moze Zuzia ich nie przejmie:)
Co do przenoszenia, to moj gin juz mi wrozyl porod od konca listopada, takze wcale sie nie zdziwie jak i ten 19 przenosze:)
Monika20 - ja tak samo wybrałam Zosie po babci:)
Tesciowie super;/ No,ale co zrobic, chyba nikt nie ma idealnych..
Co do przenoszenia, to moj gin juz mi wrozyl porod od konca listopada, takze wcale sie nie zdziwie jak i ten 19 przenosze:)
Monika20 - ja tak samo wybrałam Zosie po babci:)
Tesciowie super;/ No,ale co zrobic, chyba nikt nie ma idealnych..
Ja też muszę najpierw jechać do teściów i ich rodzinki której nie trawie a później już luz bo druga kolacja u moich rodziców:)
Dzis od rana tak mnie ludzie wkurzają, że musiałam do domu wrócić i się uspokoić. Nawet kobieta w rybnym uderzyła mnie w brzuch łokciem i zero reakcji zwróciłam jej uwage i mówi żebym sie posuneła hehe wystarczyło powiedzieć magiczne słowo "przepraszam" a nie się pchać. Gdyby była młodsza to napewno bym oddała tak mi ciśnienie podskoczyło. Kierowcy i ich zachowanie na drodze to już jakaś abstrakcja :/
Nie wiem jak u was ale u mnie podnieśli ceny na święta. Pieczarki były po 7 zł a dziś 16, łosoś 42 a dziś 49 takie to nieuczciwe.
No to się wygadałam teraz idę piec sernik. Swoją drogą mam mega ochotę na redsa jabłkowego.
Brygida niestety na to kiedy urodzisz nikt nie ma wpływu. Najważniejsze żeby było zdrowiutkie:)
Dzis od rana tak mnie ludzie wkurzają, że musiałam do domu wrócić i się uspokoić. Nawet kobieta w rybnym uderzyła mnie w brzuch łokciem i zero reakcji zwróciłam jej uwage i mówi żebym sie posuneła hehe wystarczyło powiedzieć magiczne słowo "przepraszam" a nie się pchać. Gdyby była młodsza to napewno bym oddała tak mi ciśnienie podskoczyło. Kierowcy i ich zachowanie na drodze to już jakaś abstrakcja :/
Nie wiem jak u was ale u mnie podnieśli ceny na święta. Pieczarki były po 7 zł a dziś 16, łosoś 42 a dziś 49 takie to nieuczciwe.
No to się wygadałam teraz idę piec sernik. Swoją drogą mam mega ochotę na redsa jabłkowego.
Brygida niestety na to kiedy urodzisz nikt nie ma wpływu. Najważniejsze żeby było zdrowiutkie:)
olcia_ wczoraj mialam identyczna sytuacje w H&Mie, kiedy to mlody chlopak najwyrazniej "nie zauwazyl" ,ze stoje przed gablota i ogladam kolczyki i wcisnal sie przedemnie, z lokciami w akcji:) Myslalam,ze go zabije - ot taka przedswiateczna atmosfera:)
Co do cen to faktycznie mega roznice! Pewnie wszedzie tak samo, ja na szczescie wczoraj dokupilam wszystko co bylo potrzebne w bomi i juz spokoj...
No wlasnie nikt - a szkoda, bo przydałby sie taki "pan wyrocznia":)
Aaaaa nawet nic nie mow o redsie:) ja jestem maniaczką cytrynowego:)
Swietnie, jeszcze maz wrocil mi z pracy z grypa zoladkowa, polozyl sie i spi;/ Ciekawe, czy szykuja sie piekne grypowe swieta, czy symuluje,zeby nic nie robic... hmmmm...
Co do cen to faktycznie mega roznice! Pewnie wszedzie tak samo, ja na szczescie wczoraj dokupilam wszystko co bylo potrzebne w bomi i juz spokoj...
No wlasnie nikt - a szkoda, bo przydałby sie taki "pan wyrocznia":)
Aaaaa nawet nic nie mow o redsie:) ja jestem maniaczką cytrynowego:)
Swietnie, jeszcze maz wrocil mi z pracy z grypa zoladkowa, polozyl sie i spi;/ Ciekawe, czy szykuja sie piekne grypowe swieta, czy symuluje,zeby nic nie robic... hmmmm...
na ja właśnie wróciłam z reszty zakupów, na 3 tury szłam... padam już z nóg a zaraz idę szorować łazienkę a później będę pichcić...
mnie wczoraj też nie miła sytuacja spotkała, w sumie to nie mnie ale byłam świadkiem, siedziałam w zatłoczonym autobusie z tyłu, wsiadła kobieta w ciąży z dzieckiem na rękach i myślicie,że ktoś jej ustąpił?? Siedziały młode baby i żadna się nie ruszyła... Szkoda mi było tej kobiety, wysiadałam już na następnym więc zaproponowałam jej moje miejsce... Różni ludzie są, dziś np. Pani w autobusie mi ustąpiła miejsca, miło mi się zrobiła bo miałam trochę siatek i ciężko by mi było stać.
ja Redsa też uwielbiam:) ogólnie jestem piwoszką ale jakoś w tej ciąży może z 2 razy się zdarzyło żebym miałam taką ochotę się napić piwka, jakoś jak czuję zapach alkoholu to mnie odrzuca. Mąż z pracy dostał tyle winka (które też uwielbiam) ale w tym roku będę mogła tylko na nie popatrzeć hihih;)
mnie wczoraj też nie miła sytuacja spotkała, w sumie to nie mnie ale byłam świadkiem, siedziałam w zatłoczonym autobusie z tyłu, wsiadła kobieta w ciąży z dzieckiem na rękach i myślicie,że ktoś jej ustąpił?? Siedziały młode baby i żadna się nie ruszyła... Szkoda mi było tej kobiety, wysiadałam już na następnym więc zaproponowałam jej moje miejsce... Różni ludzie są, dziś np. Pani w autobusie mi ustąpiła miejsca, miło mi się zrobiła bo miałam trochę siatek i ciężko by mi było stać.
ja Redsa też uwielbiam:) ogólnie jestem piwoszką ale jakoś w tej ciąży może z 2 razy się zdarzyło żebym miałam taką ochotę się napić piwka, jakoś jak czuję zapach alkoholu to mnie odrzuca. Mąż z pracy dostał tyle winka (które też uwielbiam) ale w tym roku będę mogła tylko na nie popatrzeć hihih;)
Oj napewno by nie udawał choroby. Teraz jest jakaś epidemia chorób, mój mąż też przeziębiony i na święta dostał gratis dwie opryszczki na ustach:p sąsiadka z góry wczoraj mi powiedziała, że jej córa ma ospe oby mnie nie dopadło to cholerstwo:/
Tak tak jesteś my tak "maleńkie" że nas ludzie nie zauważają:/ A ludzie zamist być uprzejmi na święta to im odbija
Tak tak jesteś my tak "maleńkie" że nas ludzie nie zauważają:/ A ludzie zamist być uprzejmi na święta to im odbija
Akurat z niego jest taki symulant, ze wcale bym sie nie zdziwila:)
Nie mniej jednak w tym wypadku chyba cos mu jest, bo podejrzanie szybko zasnal..
co do epidemii chorob racja, ostatnio co druga osoba w moim otoczeniu chora, az nie wiem jak ja sie uchowałam wsrod tych prychaczy.
Kurcze, olcia, to nici z całusow pod jemiołą:):):)
Nie mniej jednak w tym wypadku chyba cos mu jest, bo podejrzanie szybko zasnal..
co do epidemii chorob racja, ostatnio co druga osoba w moim otoczeniu chora, az nie wiem jak ja sie uchowałam wsrod tych prychaczy.
Kurcze, olcia, to nici z całusow pod jemiołą:):):)
kupilam dzis wszystkie prezenty, popakowalam, zrobilam stroik na stol, posprzatalam chate z przerwami na placz, ze taka powolna jestem i ze mi nic nie idzie w takim tempie jakbym chciala...
mnie dzis tez pare osob szturchnelo w brzuch ale opieprzalam jak ta lala, spiesza sie, pchaja... kipialam ze zlosci...
zjadlam cala czekolade i chyba zaraz pekne ;/
mnie dzis tez pare osob szturchnelo w brzuch ale opieprzalam jak ta lala, spiesza sie, pchaja... kipialam ze zlosci...
zjadlam cala czekolade i chyba zaraz pekne ;/
Za mną też piwko ostatnio chodziło i w końcu mąż kupił mi bezalkoholowe. Wypiłam z sokiem malinowym prawie że duszkiem- nigdy wcześniej mi tak piwko nie smakowało.
Ja z kolei mam przeczucie ze wcześniej urodze, ale mam nadzieje ze nie wcześniej niż 20 stycznia, własnie dlatego by dzieciątko tym nieszczęsnym koziorozcem nie było- tak jak mój mąż i ojciec.
Przez ostatni tydzień jakaś taka okraglejsza się zrobiłam, brzuch mi jeszcze urósł i tak jakby na boki się rozrasta, cała taka opuchnieta jakbym była i coraz większa i wieksza. Od wczoraj właśnie doła jakiegoś mam, a to z powodu tego że mąż swego brata z rodziną na święta zaprosił( wolałabym w tym roku do nich pojechać i siedziec za stołem, a nie nadskakiwać), a to ze tak duzo waże, a na dodatek ciasto mi dzis nie wyszło, jest poprostu nie dobre. Popłakalam sie i wczoraj i dziś. mam nadzieje ze jutro bedzie bardziej radosny nastrój.
Ja z kolei mam przeczucie ze wcześniej urodze, ale mam nadzieje ze nie wcześniej niż 20 stycznia, własnie dlatego by dzieciątko tym nieszczęsnym koziorozcem nie było- tak jak mój mąż i ojciec.
Przez ostatni tydzień jakaś taka okraglejsza się zrobiłam, brzuch mi jeszcze urósł i tak jakby na boki się rozrasta, cała taka opuchnieta jakbym była i coraz większa i wieksza. Od wczoraj właśnie doła jakiegoś mam, a to z powodu tego że mąż swego brata z rodziną na święta zaprosił( wolałabym w tym roku do nich pojechać i siedziec za stołem, a nie nadskakiwać), a to ze tak duzo waże, a na dodatek ciasto mi dzis nie wyszło, jest poprostu nie dobre. Popłakalam sie i wczoraj i dziś. mam nadzieje ze jutro bedzie bardziej radosny nastrój.
Ja mialam bolesne skurcze ( i na tyle intensywne,ze liczylam ze stoperem, czy nie robia sie regularne) dokladnie 2 tyg i 3 dni temu - wiec w moim wypadku teoria 2 tyg sie nie sprawdza, bo juz powinnam byc rozpakowana:)
Madziakin - moje nogi wczoraj wygladaly podobnie, na szczescie wiekszosc zrobilam, wiec mam nadzieje,ze chociaz dzisiaj bedzie lepiej...
Musze je wcisnąć w rajstopy, kore wzielam M i juz zaluje, ze nie XL..
Maz wstal rano i pojechal po pieczywko, oczywiscie mnie tez nie omieszkal obudzic, ale dzielnie nie wylaze spod koldry:)
Madziakin - moje nogi wczoraj wygladaly podobnie, na szczescie wiekszosc zrobilam, wiec mam nadzieje,ze chociaz dzisiaj bedzie lepiej...
Musze je wcisnąć w rajstopy, kore wzielam M i juz zaluje, ze nie XL..
Maz wstal rano i pojechal po pieczywko, oczywiscie mnie tez nie omieszkal obudzic, ale dzielnie nie wylaze spod koldry:)
Brygida ja też się muszę dziś zmieścić w rajstopy M, a żałuję,że nie kupiłam sobie większych, bo coś czuję,że będzie ciężko... opuchlizna troszkę tylko zeszła, ale zostało mi jeszcze kilka potraw do zrobienia więc przypuszczam że na kolację będę wyglądać tak jak wczoraj:/
Kochane, życzę Wam Spokojnych, Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, by upłynęły w ciepłej rodzinnej atmosferze, dużo prezentów pod choinką i pyszności na stole:) Życzę Wam również szczęśliwego Nowego 2012 roku, przede wszystkim szczęśliwego rozwiązania, dużo dużo zdrówka dla Waszych dzieciaczków!!! :)
Kochane, życzę Wam Spokojnych, Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, by upłynęły w ciepłej rodzinnej atmosferze, dużo prezentów pod choinką i pyszności na stole:) Życzę Wam również szczęśliwego Nowego 2012 roku, przede wszystkim szczęśliwego rozwiązania, dużo dużo zdrówka dla Waszych dzieciaczków!!! :)
Witam dziewczęta.
Mnie dziś zostało tylko obżarstwo i lenistwo :)
Wczoraj od znajomych dostaliśmy pierwsze prezenty: Ja pieluchy.... a mój M grę komputerową.... hmmmm.... :/
Ale jak otworzyłam te tyci tyci pieluchy, to się rozkleiłam :)
Madziakin dziękuję za życzenia.
I ja również życzę Wam wszystkim i Waszym bąbelkom w brzuszkach i tym już rozpakowanym, przede wszystkim zdrowia, miłości najbliższych oraz aby ten czekający nas okres był jak najszczęśliwszy. Żeby ominęły nas zbędne troski. Żebyśmy mogły kochać i być kochane :)
Mnie dziś zostało tylko obżarstwo i lenistwo :)
Wczoraj od znajomych dostaliśmy pierwsze prezenty: Ja pieluchy.... a mój M grę komputerową.... hmmmm.... :/
Ale jak otworzyłam te tyci tyci pieluchy, to się rozkleiłam :)
Madziakin dziękuję za życzenia.
I ja również życzę Wam wszystkim i Waszym bąbelkom w brzuszkach i tym już rozpakowanym, przede wszystkim zdrowia, miłości najbliższych oraz aby ten czekający nas okres był jak najszczęśliwszy. Żeby ominęły nas zbędne troski. Żebyśmy mogły kochać i być kochane :)
Hej Dziewuszki:)
Wpadam tylko na chwilę żeby Wam życzyć wszystkiego dobrego na Święta, i zaraz lecę pichcić - uwielbiam te przedświąteczne przygotowania, dla mnie to są właśnie prawdziwe Święta. Potem jak się siedzi przy stole też jest miło, ale to już nie to samo;)
A więc życzę Wam po pierwsze miłej, rodzinnej i spokojnej atmosfery w te Święta, niezależnie od tego, z kim je spędzicie;) Oprócz tego zdrówka dla Was, waszych drugich połówek i dla tych wyczekiwanych maluszków:) I żeby spełniały się nasze małe marzenia:)
Wpadam tylko na chwilę żeby Wam życzyć wszystkiego dobrego na Święta, i zaraz lecę pichcić - uwielbiam te przedświąteczne przygotowania, dla mnie to są właśnie prawdziwe Święta. Potem jak się siedzi przy stole też jest miło, ale to już nie to samo;)
A więc życzę Wam po pierwsze miłej, rodzinnej i spokojnej atmosfery w te Święta, niezależnie od tego, z kim je spędzicie;) Oprócz tego zdrówka dla Was, waszych drugich połówek i dla tych wyczekiwanych maluszków:) I żeby spełniały się nasze małe marzenia:)
Życzę Wam i Waszym najbliższym wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, mnóstwa spokoju i radości w ten świąteczny czas oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku oraz terminowego, szybkiego, a przede wszystkim bezbolesnego porodu. :)
p.s. Dodatkowo, aby w te Święta nikt nie podniósł Wam ciśnienia jak to zrobiła wczoraj moja bratowa. Była zdziwiona, że po porodzie naturalnym nikt się dzieckiem w szpitalu nie zajmuje, tylko od razu przynoszą dziecko mamie. Ona jest w trzecim miesiącu ciąży i nie ma w ogóle pojęcia o porodzie, ani o tym jak to jest pod koniec ciąży. Mój brat robi już za nią wszystko, a co to będzie pod koniec ciąży? Powiedziała, że mój brat - jej mąż weźmie po porodzie miesiąc wolnego i będzie się dzieckiem zajmował.....
p.s. Dodatkowo, aby w te Święta nikt nie podniósł Wam ciśnienia jak to zrobiła wczoraj moja bratowa. Była zdziwiona, że po porodzie naturalnym nikt się dzieckiem w szpitalu nie zajmuje, tylko od razu przynoszą dziecko mamie. Ona jest w trzecim miesiącu ciąży i nie ma w ogóle pojęcia o porodzie, ani o tym jak to jest pod koniec ciąży. Mój brat robi już za nią wszystko, a co to będzie pod koniec ciąży? Powiedziała, że mój brat - jej mąż weźmie po porodzie miesiąc wolnego i będzie się dzieckiem zajmował.....
Ja sie juz troche uwinelam z robota, salatki i piernik gotowy, choinka stoi, posprzatane, paznokcie tez pomalowane :) i teraz chwilka na kawke i internet. Potem jeszcze pakowanie prezentow, to na deser zostawilam :)
Dziewczyny, ja tez Wam zycze Wesolych, cieplych i rodzinnych Swiat, i tym ktore nie maja checi na swieta, zeby jednak nastroj sie poprawil :) szczesliwego rozwiazania, i zdrowych bobaskow bo to najwazniejsze:)
Dziewczyny, ja tez Wam zycze Wesolych, cieplych i rodzinnych Swiat, i tym ktore nie maja checi na swieta, zeby jednak nastroj sie poprawil :) szczesliwego rozwiazania, i zdrowych bobaskow bo to najwazniejsze:)
Hej dziewczyny, piszę dopiero teraz bo wcześniej nie miałam kiedy za bardzo. 4 grudnia przyszedł na świat nasz synek Filipek (w 36 tyg ciąży) przez cc (ze względu na moje ciśnienie). Było dużo stresu , mały musiał ponad 2 tyg zostać w szpitalu,ale już od piątku jest z nami w domku. Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt:)
misia83 to super, gratuluję:)))) cieszę się,że wszystko dobrze z Filipkiem:)
podaj proszę wagę i długość maluszka:)
dziewczyny ja też napuchnięta jestem, stopy jak balony aż sine są, ledwo co chodzę bo jak zginam stopę taki ból że szok, palców też nie mogę zginąć.. mam nadzieję,że to normalne jest... mała dziś jakoś mało się rusza i oczywiście zaczynam się martwić... do tego mam taki ból w podbrzuszu jak się ruszam ale to taki ból związany z przemianą materii nie wiem czy od tego jedzenia świątecznego czy od czego... dziś u nas są przeceny więc jedziemy na zakupy mam nadzieję,że coś kupimy dla małej tylko ja taka spuchnięta mam nadzieję,że jakoś dam radę:)
podaj proszę wagę i długość maluszka:)
dziewczyny ja też napuchnięta jestem, stopy jak balony aż sine są, ledwo co chodzę bo jak zginam stopę taki ból że szok, palców też nie mogę zginąć.. mam nadzieję,że to normalne jest... mała dziś jakoś mało się rusza i oczywiście zaczynam się martwić... do tego mam taki ból w podbrzuszu jak się ruszam ale to taki ból związany z przemianą materii nie wiem czy od tego jedzenia świątecznego czy od czego... dziś u nas są przeceny więc jedziemy na zakupy mam nadzieję,że coś kupimy dla małej tylko ja taka spuchnięta mam nadzieję,że jakoś dam radę:)
ROZPAKOWANE:
04.12.2011(termin06.01.2012)-misia83-szpital Zaspa,SYNEK FILIPEK,2kg,46cm,CC
18.12.2011(termin05.01.2012)- justysia1-szpital Wejherowo,SYNEK KACPER,3620g,58cm,CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
3.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
4.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
5.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
6. Asica - 12.01.2012 - Synek
7.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
8.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
9.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
10.PaFFlinka - 22.01.2012
11.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
12.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
13.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
14. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
15.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
16.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
17.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
18.evilek - styczeń 2012 ?
19.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
20.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
21.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
22.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
23.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
24.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek STAŚ
25.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
26.elcia88 - 15.02.2012
27.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
28.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
29.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
30.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
31.lutka - połowa lutego
32.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
04.12.2011(termin06.01.2012)-misia83-szpital Zaspa,SYNEK FILIPEK,2kg,46cm,CC
18.12.2011(termin05.01.2012)- justysia1-szpital Wejherowo,SYNEK KACPER,3620g,58cm,CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
3.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
4.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
5.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
6. Asica - 12.01.2012 - Synek
7.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
8.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
9.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
10.PaFFlinka - 22.01.2012
11.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
12.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
13.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
14. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
15.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
16.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
17.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
18.evilek - styczeń 2012 ?
19.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
20.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
21.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
22.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
23.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
24.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek STAŚ
25.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
26.elcia88 - 15.02.2012
27.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
28.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
29.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
30.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
31.lutka - połowa lutego
32.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
Ja strasznie obżarta w te święta - nic dziwnego po dwóch Wigiliach, jedna po drugiej. Wczoraj miałam okropne perypetie żołądkowe - czegoś takiego w życiu nie miałam. A to przez to, że wszyscy we mnie pakowali to jedzenie. Dziś już spokojnie - jestem na diecie. Wczoraj w ruch poszły śliwki węgierki i kefir.
Jak się czujecie? już prawie po świętach. Przez to, że nie ma śniegu, nie poczułam tego klimatu świąt.
Jak się czujecie? już prawie po świętach. Przez to, że nie ma śniegu, nie poczułam tego klimatu świąt.
Ooo kolejna rozpakowana - gratulacje:) Jak wrazenia z Zaspy?
Ja dzisiaj mialam okazje troche zapoznac sie ze szpitalem:( Ostatnio ciągle byłam spuchnieta i wszedzie bylo mi goraco - wszystko meeega nasililo sie w wigilie, spuchnieta bylam jak zawsze, ale mialam takie ataki goraca, jakby ktos mnie oblewal woda, bylam momentalnie mokra.
W pierwszy dzien swiat to samo,były momenty, ze wychodzilam na balkon tak mi bylo goraco. No i zmierzylam ciśnienie, okazalo sie,ze jest wysokie. Wieczorem spadlo, wiec sie za bardzo nie przejelam. Aaaale dzis od rana mega wysokie,zle sie czulam, byl moment,ze wynosilo 160/120.
Zadzwonilam na IP na Zaspie, babeczka kazala natychmiast przyjechac.
Niestety (stety?) juz jadac do szpitala zmierzylam cisnienie i okazalo sie,ze znowu spadlo. No i potem juz bylo w normie, 130/80, polozna mierzyla mi je 5 razy zeby sie upewnic:) Podlaczyli mnie pod ktg i wyszly skurcze,ktorych ja nie czulam. Tam wszystko gotowe i lekarz mi stwierdzil,ze moge zostac,aaale moge zaczac rodzic za godzine jak i za tydzien:)
Stwierdzilam wiec,ze nie ma mowy i jade do domu, jak cos to przeciez wroce:) Mam tez sprawdzac to nieszczesne cisnienie i jak znowu zacznie skakac to wracac.
Takze tak milo mi minal drugi dzien swiat:) Nie mniej jednak na Zaspie atmosfera sympatyczna, lekarz i polozna super (panie z rejestracji to juz inna liga:))
Ja dzisiaj mialam okazje troche zapoznac sie ze szpitalem:( Ostatnio ciągle byłam spuchnieta i wszedzie bylo mi goraco - wszystko meeega nasililo sie w wigilie, spuchnieta bylam jak zawsze, ale mialam takie ataki goraca, jakby ktos mnie oblewal woda, bylam momentalnie mokra.
W pierwszy dzien swiat to samo,były momenty, ze wychodzilam na balkon tak mi bylo goraco. No i zmierzylam ciśnienie, okazalo sie,ze jest wysokie. Wieczorem spadlo, wiec sie za bardzo nie przejelam. Aaaale dzis od rana mega wysokie,zle sie czulam, byl moment,ze wynosilo 160/120.
Zadzwonilam na IP na Zaspie, babeczka kazala natychmiast przyjechac.
Niestety (stety?) juz jadac do szpitala zmierzylam cisnienie i okazalo sie,ze znowu spadlo. No i potem juz bylo w normie, 130/80, polozna mierzyla mi je 5 razy zeby sie upewnic:) Podlaczyli mnie pod ktg i wyszly skurcze,ktorych ja nie czulam. Tam wszystko gotowe i lekarz mi stwierdzil,ze moge zostac,aaale moge zaczac rodzic za godzine jak i za tydzien:)
Stwierdzilam wiec,ze nie ma mowy i jade do domu, jak cos to przeciez wroce:) Mam tez sprawdzac to nieszczesne cisnienie i jak znowu zacznie skakac to wracac.
Takze tak milo mi minal drugi dzien swiat:) Nie mniej jednak na Zaspie atmosfera sympatyczna, lekarz i polozna super (panie z rejestracji to juz inna liga:))
u mnie zaczal sie 35 tydzien, od paru dni mam mega twardy brzuch....
nie mam pojecia czy to dobrze, czy tak ma byc?
pije jak smok ze 3-4 l dziennie, palce mam napuchniete jak parowki...
za duzo sie objadalam w te swieta, dzis jem otreby zeby mnie do kibelka popedzilo bo od tych ciast i czekolady to wszytsko stanelo a ja czuje sie jak kula sniegowa ;/
Gratuluje synka Filipa....
z jednej strony chcialabym tez juz w 36 tc urodzic a z drugiej wiem ze im dluzej jest w brzuszku tym lepiej...
nie mam pojecia czy to dobrze, czy tak ma byc?
pije jak smok ze 3-4 l dziennie, palce mam napuchniete jak parowki...
za duzo sie objadalam w te swieta, dzis jem otreby zeby mnie do kibelka popedzilo bo od tych ciast i czekolady to wszytsko stanelo a ja czuje sie jak kula sniegowa ;/
Gratuluje synka Filipa....
z jednej strony chcialabym tez juz w 36 tc urodzic a z drugiej wiem ze im dluzej jest w brzuszku tym lepiej...
niewiem1303 przechodziłam przez to samo wczoraj. Najbardziej pomogły mi śliwki zalane gorącą wodą, wyjadłam te śliwki i wypiłam wodę.
Dziś też zaczął mi się 35 tydzień, a po południu miałam takie same fale gorąca jak brygida. Teraz też siedzę w letnim podkoszulku i czuję się jak na plaży. Zmierzyłam ciśnienie - jest ok. Może tak po prostu teraz może być.
Dziś też zaczął mi się 35 tydzień, a po południu miałam takie same fale gorąca jak brygida. Teraz też siedzę w letnim podkoszulku i czuję się jak na plaży. Zmierzyłam ciśnienie - jest ok. Może tak po prostu teraz może być.
Witajcie, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie.. Nie mniej jednak ja wciąż Was podpatruję.
Gratuluję Mamusią Rozpakowanym i trzymam kciuki za "dwupaki" Jeszcze troszke i wszystkie będziecie trzymać maleństwa w obięciach.
Życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Pozdrawiam i zaczynam starać się o "fasolkę' od tego cyklu.
Gratuluję Mamusią Rozpakowanym i trzymam kciuki za "dwupaki" Jeszcze troszke i wszystkie będziecie trzymać maleństwa w obięciach.
Życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Pozdrawiam i zaczynam starać się o "fasolkę' od tego cyklu.
Gratuluje Synka. Oby zdrówko dopisało, ależ malusieńki był. Teraz pewnie już nadrobił :)
Oj ja też spuchłam. A jeszcze bardziej dobiło mnie gorąco jakie panowało w domu moich rodziców. Duszno mi było i nie miałam czym oddychać. Teraz mam problem z zatokami przez to. Eh...
Ale jedzenie idzie mi bardzo dobrze :P Niczego nie odmawiałam :D
A gdzie się dziewczyny na sylwestra bawicie?
Oj ja też spuchłam. A jeszcze bardziej dobiło mnie gorąco jakie panowało w domu moich rodziców. Duszno mi było i nie miałam czym oddychać. Teraz mam problem z zatokami przez to. Eh...
Ale jedzenie idzie mi bardzo dobrze :P Niczego nie odmawiałam :D
A gdzie się dziewczyny na sylwestra bawicie?
amoruccia pewnie,że pamiętamy:) trzymam kciuki aby starania szybko zaowocowały fasolką:))))
mi też ciągle gorąco i duszno... brzuszek boli ale to do tego obżarstwa, dziś też otręby jem i mam nadzieję,że jutro coś ruszy:)
na sylwestra to w domku w tym roku, mąż i tak pracuje, będzie ok 24 w domku więc pewnie trochę posiedzimy,mąż drineczka wypije i pójdziemy spać. Nawet nam nie zależało w tym roku żeby miał wolne bo też się nie czuję ani nie wyglądam wyjściowo i już nie mam ochoty na huczniejsze imprezki.
Brygida ojj to się miałaś w te święta, najważniejsze,że wszystko ok, jak widać Zuzia chce jeszcze trochę posiedzieć w brzuszku:)
mi też ciągle gorąco i duszno... brzuszek boli ale to do tego obżarstwa, dziś też otręby jem i mam nadzieję,że jutro coś ruszy:)
na sylwestra to w domku w tym roku, mąż i tak pracuje, będzie ok 24 w domku więc pewnie trochę posiedzimy,mąż drineczka wypije i pójdziemy spać. Nawet nam nie zależało w tym roku żeby miał wolne bo też się nie czuję ani nie wyglądam wyjściowo i już nie mam ochoty na huczniejsze imprezki.
Brygida ojj to się miałaś w te święta, najważniejsze,że wszystko ok, jak widać Zuzia chce jeszcze trochę posiedzieć w brzuszku:)
Mi też często jest bardzo gorąco, a cisnienie z kolei mam bardzo niskie. Zawsze byłam okropnym zmarźlakiem ale odkąd jetem w widocznej ciąży ciągle mi ciepło- fajnie, nie musze nosić rękawiczek i skarpetek do spania :). Mam nadzieję ze jak urodze to ta cepłota mi zostanie.
Dziewczyny, a dowiadywałyście się już co i gdzie trzeba załatwić po porodzie?? Chodzi mi gdzie trzeba zgłosić urodzenie dziecka. Jeśli bede rodzić w wejherowie, to tam musze udac sie do urzedu po akt urodzenia, tak ???
Zgłosić trzeba jeszcze:
1. urząd gminy/miasta- cel: akt urodzenia
2. w pracy- cel: urlop macierzyński i zasiłek
3. w GOPS albo MOPS-cel: becikowe
4. w przychodni
5. w swoim urzedzie- CEL: pesel
Tyle udało mi sie ustalic czytając różne artykuły, ale nie wiem czy to wszystko?
Dziewczyny, a dowiadywałyście się już co i gdzie trzeba załatwić po porodzie?? Chodzi mi gdzie trzeba zgłosić urodzenie dziecka. Jeśli bede rodzić w wejherowie, to tam musze udac sie do urzedu po akt urodzenia, tak ???
Zgłosić trzeba jeszcze:
1. urząd gminy/miasta- cel: akt urodzenia
2. w pracy- cel: urlop macierzyński i zasiłek
3. w GOPS albo MOPS-cel: becikowe
4. w przychodni
5. w swoim urzedzie- CEL: pesel
Tyle udało mi sie ustalic czytając różne artykuły, ale nie wiem czy to wszystko?
Misia - gratulacje!!:) Dostaliście super prezent na święta - akurat Wam synka pozwolili zabrać do domku pod choinkę:)
Amoruccia - ja też pamiętam:) Byłam ciekawa co u Ciebie:) Życzę szybkich efektów wznowienia "produkcji" fasolki;)
My na Sylwka idziemy do znajomych do domu i spędzimy sobie ten wieczór tak raczej na spokojnie - faceci wiadomo, jakieś drinczki, babeczki winko, a ja będę prowadzić;) Pewnie szybko się z mężem zwiniemy, bo ja teraz wcześnie zasypiam.
Opuchliznę mam też dużą. Stopy opuchnięte tak, że podeszwy mam wypukłe;) Jak chodzę to mam wrażenie że skóra pod stopami mi pęknie.
Problemów z żołądkiem po świętach nie mam. Nie objadłam się jakoś za bardzo - byłam chyba najedzona samymi zapachami potraw, które przyrządzałyśmy z moją babićką parę dni wcześniej;) Więc w święta popróbowałam tylko po troszeczku tego czego nie zdążyłam spróbować w trakcie gotowania i pieczenia.
Brzuch mam jakiś "inny", tzn. nie jest już taki napięty jak wcześniej. Zastanawiam się czy to oznacza grubszą warstwę tłuszczu na brzuchu, czy może jest to jakiś objaw zbliżania się do porodu (zmniejszenie się ilości wód płodowych?);p Ehh pewnie tłuszcz, nie ma co się łudzić czym innym;p
Dziś zaczął się mój 36 tydzień, czyli 9 miesiąc i coraz bardziej zdaję sobie sprawę jak już blisko do porodu. Obyśmy miały bezproblemowe porody, Dziewczynki:)
Amoruccia - ja też pamiętam:) Byłam ciekawa co u Ciebie:) Życzę szybkich efektów wznowienia "produkcji" fasolki;)
My na Sylwka idziemy do znajomych do domu i spędzimy sobie ten wieczór tak raczej na spokojnie - faceci wiadomo, jakieś drinczki, babeczki winko, a ja będę prowadzić;) Pewnie szybko się z mężem zwiniemy, bo ja teraz wcześnie zasypiam.
Opuchliznę mam też dużą. Stopy opuchnięte tak, że podeszwy mam wypukłe;) Jak chodzę to mam wrażenie że skóra pod stopami mi pęknie.
Problemów z żołądkiem po świętach nie mam. Nie objadłam się jakoś za bardzo - byłam chyba najedzona samymi zapachami potraw, które przyrządzałyśmy z moją babićką parę dni wcześniej;) Więc w święta popróbowałam tylko po troszeczku tego czego nie zdążyłam spróbować w trakcie gotowania i pieczenia.
Brzuch mam jakiś "inny", tzn. nie jest już taki napięty jak wcześniej. Zastanawiam się czy to oznacza grubszą warstwę tłuszczu na brzuchu, czy może jest to jakiś objaw zbliżania się do porodu (zmniejszenie się ilości wód płodowych?);p Ehh pewnie tłuszcz, nie ma co się łudzić czym innym;p
Dziś zaczął się mój 36 tydzień, czyli 9 miesiąc i coraz bardziej zdaję sobie sprawę jak już blisko do porodu. Obyśmy miały bezproblemowe porody, Dziewczynki:)
Witajcie
misia gratuluje,sliczny prezent na swieta:o,
co do opuchlizny to nie jestem opuchnieta wogule z czego sie ciesze,ale waze juz prawie 90kg:(,
moj brzuch a raczej moja skora na brzuchu to mnie tak boli bo sie rozciaga tak jak by mi pekala skura nie mam juz wogule tluszczyku tylko skora tak napieta:(
Od paru dni czuje sie dziwnie tak jakos inaczej serce szybko mi bije brzuch twardy jak kamien:(wczoraj mialam taka zgage ze nie moglam spac koszmar jakis nigdy takiej mocnej nie mialam:(
misia gratuluje,sliczny prezent na swieta:o,
co do opuchlizny to nie jestem opuchnieta wogule z czego sie ciesze,ale waze juz prawie 90kg:(,
moj brzuch a raczej moja skora na brzuchu to mnie tak boli bo sie rozciaga tak jak by mi pekala skura nie mam juz wogule tluszczyku tylko skora tak napieta:(
Od paru dni czuje sie dziwnie tak jakos inaczej serce szybko mi bije brzuch twardy jak kamien:(wczoraj mialam taka zgage ze nie moglam spac koszmar jakis nigdy takiej mocnej nie mialam:(
Monika20 nie martw się wagą, ja już na plusie mam 18 kg..:( mam nadzieję,że po porodzie wszystkie szybko do siebie dojedziemy:)
ja wczoraj po południu troszkę poleżałam przed telewizorem i dziś już opuchlizna troszkę mniejsza, nie jest tak tragicznie jak przez ostatnie 2 dni... no ale ciekawe na jak długo.
a jak tam dziewczyny Wasze brzuszki?? ja mam wrażenie,że mi się troszkę obniżył już, nawet mąż zauważył... do tego mała chyba cały czas uciska mi pęcherz bo cały czas mnie tam boli i siusiu co 10 min latam...
ja wczoraj po południu troszkę poleżałam przed telewizorem i dziś już opuchlizna troszkę mniejsza, nie jest tak tragicznie jak przez ostatnie 2 dni... no ale ciekawe na jak długo.
a jak tam dziewczyny Wasze brzuszki?? ja mam wrażenie,że mi się troszkę obniżył już, nawet mąż zauważył... do tego mała chyba cały czas uciska mi pęcherz bo cały czas mnie tam boli i siusiu co 10 min latam...
Witam poswiatecznie,
gratuluje swiezym mamusiom!
W swieta przybyl mi caly kilogram, tyle pysznosci na stolach, jak tu nie jesc. Ale ogolnie moja forma jest bardzo dobra, kuzynki mowily, ze chcialyby tak wygladac pod koniec ciazy jak ja :) Przemilo :)
Brzuszek mam podobno jak na 6, 7 miesiac, wciaz jest talia, a brzuch wyszedl mi tylko w przod. Nie puchne, nie zatrzymuje nic w organizmie i jak na wiecznego zmarźlaka jest mi teraz fajnie cieplo- dobre to to :)
Fakt, nie jest latwo podniesc mi sie z lozka, ale nie ma tragedii. A siusiu latam tak samo jak Madziakin.
Rozstepu ani jednego, za to cellulit polubil moje uda, no coz, powalczymy sobie po narodzinach.
Maly rozpycha sie w brzuchu straaasznie, nie ma juz niiiic miejsca.
pozdrawiam cięzarowki, juz końcóweczka!
gratuluje swiezym mamusiom!
W swieta przybyl mi caly kilogram, tyle pysznosci na stolach, jak tu nie jesc. Ale ogolnie moja forma jest bardzo dobra, kuzynki mowily, ze chcialyby tak wygladac pod koniec ciazy jak ja :) Przemilo :)
Brzuszek mam podobno jak na 6, 7 miesiac, wciaz jest talia, a brzuch wyszedl mi tylko w przod. Nie puchne, nie zatrzymuje nic w organizmie i jak na wiecznego zmarźlaka jest mi teraz fajnie cieplo- dobre to to :)
Fakt, nie jest latwo podniesc mi sie z lozka, ale nie ma tragedii. A siusiu latam tak samo jak Madziakin.
Rozstepu ani jednego, za to cellulit polubil moje uda, no coz, powalczymy sobie po narodzinach.
Maly rozpycha sie w brzuchu straaasznie, nie ma juz niiiic miejsca.
pozdrawiam cięzarowki, juz końcóweczka!
Dziewczyny zastanawiam się nad opuchniętymi nogami. Czy faktycznie aż tak mogą być napuchnięte? Mi opuchlizna wogóle nie schodzi. Ledwo chodzę. Mój lekarz mówi,że to normalne w ciaży.... Może lodem je obłożę? Smaruje takim balsamem ochładzającym i nic.
Madziakin pisałaś cos , że dzidzia sie mało rusza-moja tez mało i czasem się boję, dostałam kartę ruchów płodu i mam 2 godz dziennie liczyc wieczorem. Czasem mam 2 ruchy czasem 8.. nie kumam tego, a na tej karcie pisze, że ruch płodu kolejny liczymy po 15 minutach.
Madziakin pisałaś cos , że dzidzia sie mało rusza-moja tez mało i czasem się boję, dostałam kartę ruchów płodu i mam 2 godz dziennie liczyc wieczorem. Czasem mam 2 ruchy czasem 8.. nie kumam tego, a na tej karcie pisze, że ruch płodu kolejny liczymy po 15 minutach.
Marti30 nie wiem jak to jest z tą opuchlizną, mi troszkę zeszła, wczoraj po południu leżałam sobie kilka godzin na kanapie i odpoczywałam, w domu było w miarę chłodno , no ale stypy są cały czas opuchnięte ale nie aż tak jak w ostatnich dwóch dniach, były aż sine i też nie mogłam chodzić. Należy dużo pić żeby woda się nie zatrzymywała w organizmie ale ja cały czas piję litrami a i tak jestem opuchnięta.
Wczoraj dzidzia przez cały dzień strasznie mało się ruszała ale pod wieczór zaczęła bardziej się ruszać więc się uspokoiłam, od rana czuję ją co jakiś czas więc chyba jest dobrze, chociaż te ruchy są już dużo słabsze niż wcześniej. Pod koniec ciąży dzidzia się ponoć mniej rusza, bo ma mniej miejsca. Nie wiem jak to jest z tym liczeniem ruchów, ja czytałam,że w czasie aktywności powinno być 10 ruchów na godzinę.
Wczoraj dzidzia przez cały dzień strasznie mało się ruszała ale pod wieczór zaczęła bardziej się ruszać więc się uspokoiłam, od rana czuję ją co jakiś czas więc chyba jest dobrze, chociaż te ruchy są już dużo słabsze niż wcześniej. Pod koniec ciąży dzidzia się ponoć mniej rusza, bo ma mniej miejsca. Nie wiem jak to jest z tym liczeniem ruchów, ja czytałam,że w czasie aktywności powinno być 10 ruchów na godzinę.
Marti, nie martw się, mój mały bardzo różnie się rusza. Był okres, który trwał chyba ok miesiąc, że prawie w ogóle nie czułam ruchów, czasem coś, no i czkawka, a potem nie wiem dlaczego, może zmienił pozycję, i szajba, takie ruchy, że szok, teraz byłam u gina i wszystko ok, a maluch znów mniej się rusza, ale czuję, to chyba zależy od położenia w brzuszku.
Ja teraz dużo gorzej sypiam, też wczoraj mnie naszła tak okropna zgaga jak Ciebie Monika, nie do wytrzymania, dobrze, że mam Renni. Boki cierpną, a przekręcanie się na drugą stronę to wysiłek, potem zawsze dyszę jakbym nie wiem co robiła :)
Madzia jak tam zakupy? :)
U nas jak się okazało, że na pewno chłopczyk to nastąpiła wielka świąteczna debata nad imieniem, i chyba zmienimy na Kubusia :) w razie co proszę kogoś o zmianę na liście :)
Ja teraz dużo gorzej sypiam, też wczoraj mnie naszła tak okropna zgaga jak Ciebie Monika, nie do wytrzymania, dobrze, że mam Renni. Boki cierpną, a przekręcanie się na drugą stronę to wysiłek, potem zawsze dyszę jakbym nie wiem co robiła :)
Madzia jak tam zakupy? :)
U nas jak się okazało, że na pewno chłopczyk to nastąpiła wielka świąteczna debata nad imieniem, i chyba zmienimy na Kubusia :) w razie co proszę kogoś o zmianę na liście :)
Ja właśnie po wizycie u gin, z dzieckiem wszystko w porządku, ale jak zwykle żadnych szczegółów typu waga, długość dziecka mi pani doktor nie podała. Szkoda:(
Ten mój ból spojenia łonowego jest jak najbardziej normalny i spowodowany wstawianiem się główki dziecka, ale moja gin mówi że na pewno mnie jeszcze bardziej będzie bolało jak mi się bardziej szyjka skróci. Na razie szyjka jeszcze dość długa (też nie wiem ile ma dokładnie).
Za 2 tygodnie mamy zielone światło.
Mam podwyższone ciśnienie i muszę sobie mierzyć 2 razy dziennie.
Marti - słyszałam że jeśli opuchlizna schodzi rano to jest ok, a jeśli nie schodzi to trzeba obserwować ciśnienie i skonsultować się z lekarzem.
Mi też przez święta przybył niecały kilogram, za to ogółem mam już ponad 25kg na plusie.
I wiecie co... już mi to całkiem zwisa. Byle do porodu:)
Ten mój ból spojenia łonowego jest jak najbardziej normalny i spowodowany wstawianiem się główki dziecka, ale moja gin mówi że na pewno mnie jeszcze bardziej będzie bolało jak mi się bardziej szyjka skróci. Na razie szyjka jeszcze dość długa (też nie wiem ile ma dokładnie).
Za 2 tygodnie mamy zielone światło.
Mam podwyższone ciśnienie i muszę sobie mierzyć 2 razy dziennie.
Marti - słyszałam że jeśli opuchlizna schodzi rano to jest ok, a jeśli nie schodzi to trzeba obserwować ciśnienie i skonsultować się z lekarzem.
Mi też przez święta przybył niecały kilogram, za to ogółem mam już ponad 25kg na plusie.
I wiecie co... już mi to całkiem zwisa. Byle do porodu:)
Paula81 a z tymi zakupami to jakaś masakra, kupiliśmy tylko kilka rzeczy, wszystko poprzebierane już było i wcale żadnych dużych obniżek nie było. Nie wszystkie produkty są przecenione, tylko te które mniej schodzą i tylko kilka na 50% a tak to bardzo małe przeceny. Nie rozumiem o co ten cały szał. Ludzie już w nocy szli pod sklepy się ustawiać...
Kubuś śliczne imię:)
Kubuś śliczne imię:)
ROZPAKOWANE:
04.12.2011(termin06.01.2012)-misia83-szpital Zaspa,SYNEK FILIPEK,2kg,46cm,CC
18.12.2011(termin05.01.2012)- justysia1-szpital Wejherowo,SYNEK KACPER,3620g,58cm,CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
3.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
4.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
5.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
6. Asica - 12.01.2012 - Synek
7.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
8.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
9.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
10.PaFFlinka - 22.01.2012
11.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
12.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
13.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
14. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
15.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
16.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
17.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
18.evilek - styczeń 2012 ?
19.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
20.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
21.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
22.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
23.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
24.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek KUBUŚ
25.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
26.elcia88 - 15.02.2012
27.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
28.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
29.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
30.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
31.lutka - połowa lutego
32.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
04.12.2011(termin06.01.2012)-misia83-szpital Zaspa,SYNEK FILIPEK,2kg,46cm,CC
18.12.2011(termin05.01.2012)- justysia1-szpital Wejherowo,SYNEK KACPER,3620g,58cm,CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
3.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
4.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
5.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
6. Asica - 12.01.2012 - Synek
7.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
8.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
9.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
10.PaFFlinka - 22.01.2012
11.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
12.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
13.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
14. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
15.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
16.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
17.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
18.evilek - styczeń 2012 ?
19.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
20.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
21.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
22.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
23.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
24.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek KUBUŚ
25.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
26.elcia88 - 15.02.2012
27.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
28.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
29.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
30.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
31.lutka - połowa lutego
32.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
Madziakin - no faktycznie szaleństwo z tymi wyprzedażami...
Pytałam o wagę dziecka - usłyszałam że "jest w normie". Spytałam "to znaczy ile teraz waży?". Odpowiedź była taka, że dr nie chce podawać konkretnej wagi, bo to różnie bywa z tymi prognozami, np. jednej babeczce przed porodem na usg wyszło o 600gram mniej niż miało dziecko naprawdę i wszyscy się zdziwili że takie duże dziecko urodziła.
Jeśli moja ma ważyć o te 600gram więcej niż się spodziewam, to... auuua;) może lepiej żebym nie znała wagi;)
Pytałam o wagę dziecka - usłyszałam że "jest w normie". Spytałam "to znaczy ile teraz waży?". Odpowiedź była taka, że dr nie chce podawać konkretnej wagi, bo to różnie bywa z tymi prognozami, np. jednej babeczce przed porodem na usg wyszło o 600gram mniej niż miało dziecko naprawdę i wszyscy się zdziwili że takie duże dziecko urodziła.
Jeśli moja ma ważyć o te 600gram więcej niż się spodziewam, to... auuua;) może lepiej żebym nie znała wagi;)
Madzia, dzieki za zmiane na liscie :)
Ogladalam w tv, ze taki szal zakupowy u Was ale widac mocno sie przereklamowali :)
Mnie dzis bolal hm chyba jajnik, tak jak na okres, przeszlo dopiero jak sie polozylam. A tak, to mam czesto takie klucie jakby w pochwie, wiem, ze ktos juz o tym pisal. Teraz mam wizyty co dwa tygodnie, wiec zapytam lekarza.
Moj dr tez nie mowi wagi, nie ma chyba takiego sprzetu, jak pytam to podaje mi srednia wage z kartki hehe ale u mnie z Zosia wlasnie tak bylo, ze w szpitalu na dzien przed porodem podali 3700 a Zosia urodzila sie z waga 3400. Ja tam wole nie wiedziec, bo jesli duzo to dodatkowy stres, nie ma co :)
Ogladalam w tv, ze taki szal zakupowy u Was ale widac mocno sie przereklamowali :)
Mnie dzis bolal hm chyba jajnik, tak jak na okres, przeszlo dopiero jak sie polozylam. A tak, to mam czesto takie klucie jakby w pochwie, wiem, ze ktos juz o tym pisal. Teraz mam wizyty co dwa tygodnie, wiec zapytam lekarza.
Moj dr tez nie mowi wagi, nie ma chyba takiego sprzetu, jak pytam to podaje mi srednia wage z kartki hehe ale u mnie z Zosia wlasnie tak bylo, ze w szpitalu na dzien przed porodem podali 3700 a Zosia urodzila sie z waga 3400. Ja tam wole nie wiedziec, bo jesli duzo to dodatkowy stres, nie ma co :)
Ja też zauważyłam, że dziecko jest mniej ruchliwe - szczególnie rano. Zaczyna za to szaleć wieczorem. Czasem natomiast wystarczy zjeść coś słodkiego, lub pomasować dłużej brzuszek i od razu można wyczuć ruchy.
Wolę się nie ważyć po świętach. Zważę się dopiero na następnej wizycie w styczniu. :)
Nie mam problemów ze spuchniętymi nogami i stopami, za to rano, zaraz po przebudzeniu nie mogę zgiąć palców dłoni. W ciągu dnia jest już trochę lepiej.
Wolę się nie ważyć po świętach. Zważę się dopiero na następnej wizycie w styczniu. :)
Nie mam problemów ze spuchniętymi nogami i stopami, za to rano, zaraz po przebudzeniu nie mogę zgiąć palców dłoni. W ciągu dnia jest już trochę lepiej.
Lucciola - ja tam sie wcale nie obraże, jak w tym roku bede miala okazje bawic sie w sylwestra na porodówce:)
Z tym liczeniem ruchow dziecka, kartami ruchow itp to jak dla mnie jakies nieporozumienie jest.
Przeciez sa dzieci bardziej i mniej ruchliwe.. Ostatnio znajoma wspominala, jak syn urzadzal jej dzikie harce w brzuchu, za to córka była mega spokojna i ciagle musiala pukac brzuch,zeby ja pobudzic:)
Moja mala ma okresy aktywnosci, sa momenty,ze jest cicha bardzo dlugo. Jak zaczynam sie nie pokoic to pobudzam ja do skutku - jak tylko odpowie to juz jest ok:)
Marta-B - mi teraz na usg w szpitalu wyszlo,ze mala wazy 3400, a mojemu gin 14.12, ze wazy 3500, takze co ush to inna waga:) nie mniej jednak ucieszylam sie bo juz mialam lęki,ze do 4kg dobija:)
Za to ja ostatecznie pozbylam sie dzis czopa sluzowego:) To byl bez watpienia on, wiec chociaz widze,ze cos sie dzieje, szkoda tylko,ze tak opornie:) Cos czuje,ze bede jedna z tych co powoli rodzą na forum:)
Z tym liczeniem ruchow dziecka, kartami ruchow itp to jak dla mnie jakies nieporozumienie jest.
Przeciez sa dzieci bardziej i mniej ruchliwe.. Ostatnio znajoma wspominala, jak syn urzadzal jej dzikie harce w brzuchu, za to córka była mega spokojna i ciagle musiala pukac brzuch,zeby ja pobudzic:)
Moja mala ma okresy aktywnosci, sa momenty,ze jest cicha bardzo dlugo. Jak zaczynam sie nie pokoic to pobudzam ja do skutku - jak tylko odpowie to juz jest ok:)
Marta-B - mi teraz na usg w szpitalu wyszlo,ze mala wazy 3400, a mojemu gin 14.12, ze wazy 3500, takze co ush to inna waga:) nie mniej jednak ucieszylam sie bo juz mialam lęki,ze do 4kg dobija:)
Za to ja ostatecznie pozbylam sie dzis czopa sluzowego:) To byl bez watpienia on, wiec chociaz widze,ze cos sie dzieje, szkoda tylko,ze tak opornie:) Cos czuje,ze bede jedna z tych co powoli rodzą na forum:)
no Brygida oby do niedzieli, a później niech się dzieje,co chce :)
ja też jakoś zmęczona jestem dziś, rano posprzątałam a teraz sobie odpoczywam. Do tego mam taki ból w dole brzucha od wczoraj jak się ruszam, nie wiem od czego to jest, myślałam,że przez to obżarstwo świąteczne ale byłam w toalecie kilka razy już...Dlatego leżę dziś cały dzionek i czytam gazetki.
ja też jakoś zmęczona jestem dziś, rano posprzątałam a teraz sobie odpoczywam. Do tego mam taki ból w dole brzucha od wczoraj jak się ruszam, nie wiem od czego to jest, myślałam,że przez to obżarstwo świąteczne ale byłam w toalecie kilka razy już...Dlatego leżę dziś cały dzionek i czytam gazetki.
Witam po świętach :)
Mój mały szkrab 23.12 ważył 2080 - wydaje mi sie, że to dobra waga, ale już zaczynam łapać filmy - że nie zdążymy z remontem (idzie to jak po gruzie i nie chce się skończyć, ale już poza kurzem kolorki w łazience widać, wiec zbliża się ku końcowi), że nie zdążę wszystkiego kupić, poprać, poprasować (na razie nie ma sensu, bo zaraz znów będzie do prania, więc czekam na koniec kurzu).
Boję się, że troszkę za mocno się przemęczam, i że powinnam więcej leżeć, ale jak leżę - to mam wyrzuty sumienia, więc znów wstaję i sprzątam, albo robię obiad i tak na okrągło ...
mój mężuś martwi się jak coś się przekręcę i się zmarszczę, albo jak powiem auu - bo młody kopnął w pęcherzyk i się strasznie przejmuje - z jednej strony to jest bardzo fajne, a z drugiej nie chce mi uwierzyć, że to nic i w ciągu dnia mam kilka takich uderzeń :)
synek natomiast wierci się niesamowicie - główkę ma na dole brzucha, ale mam nadzieje, ze nie chce jeszcze wyjść - bo tu na prawdę nie ma dla niego jeszcze warunków, ale czuję go bardzo i czasem się zastanawiam czy to kolanko, czy może stopka :) ale jest fajnie - na prawdę - to bardzo przyjemne uczucie :) i ta świadomość, że tam jest ludzik ... rewelacja
Mój mały szkrab 23.12 ważył 2080 - wydaje mi sie, że to dobra waga, ale już zaczynam łapać filmy - że nie zdążymy z remontem (idzie to jak po gruzie i nie chce się skończyć, ale już poza kurzem kolorki w łazience widać, wiec zbliża się ku końcowi), że nie zdążę wszystkiego kupić, poprać, poprasować (na razie nie ma sensu, bo zaraz znów będzie do prania, więc czekam na koniec kurzu).
Boję się, że troszkę za mocno się przemęczam, i że powinnam więcej leżeć, ale jak leżę - to mam wyrzuty sumienia, więc znów wstaję i sprzątam, albo robię obiad i tak na okrągło ...
mój mężuś martwi się jak coś się przekręcę i się zmarszczę, albo jak powiem auu - bo młody kopnął w pęcherzyk i się strasznie przejmuje - z jednej strony to jest bardzo fajne, a z drugiej nie chce mi uwierzyć, że to nic i w ciągu dnia mam kilka takich uderzeń :)
synek natomiast wierci się niesamowicie - główkę ma na dole brzucha, ale mam nadzieje, ze nie chce jeszcze wyjść - bo tu na prawdę nie ma dla niego jeszcze warunków, ale czuję go bardzo i czasem się zastanawiam czy to kolanko, czy może stopka :) ale jest fajnie - na prawdę - to bardzo przyjemne uczucie :) i ta świadomość, że tam jest ludzik ... rewelacja
Witam wszystkich po świętach ;)
Fajnie było zobaczyć rodzinę. Tylko te nasze drogi to koszmar, strasznie mnie wytrzęsło przez co jeszcze częściej musiałam się zatrzymywać, 3 godz podróży = 4 razy stacja. Na wadze kolejne 2 kg do przodu. No ale rodzinka stwierdziła, że nie przytyłam jakoś szczególnie dużo (do wagi się nie przyznałam, bo po co ludzi straszyć :)) babcia to nawet stwierdziła, że ładnie wyglądam i powinien być chłopak bo się mówi, że dziewczynka to urodę odbiera.
W ogóle to stwierdziłam, że muszę trochę wyluzować w tej ciąży i się tak nie wsłuchiwać w siebie i nie panikować jak coś zakuję czy zaboli. Babcia mi opowiadała jak ona rodziła pierwsze dziecko: mieszkała na wsi, więc jak poczuła skurcze to musiała iść pieszo! 2 km na pociąg, jechać nim jakieś pół godziny i iść jeszcze kolejne 2 km do szpitala. Wyszła o 7 z domu a urodziła o 15. W drugiej ciąży w dzień porodu robiła do wieczora w polu, jak przyszły skurcze to dziadek ją zawiózł bryczka po polnej, nie utwardzonej drodze do szpitala, tak nią trzęsło, że bala się że urodzi po drodze a trzecie dziecko urodziła w domu bo nie miał jej kto zawieść do szpitala.
Fajnie było zobaczyć rodzinę. Tylko te nasze drogi to koszmar, strasznie mnie wytrzęsło przez co jeszcze częściej musiałam się zatrzymywać, 3 godz podróży = 4 razy stacja. Na wadze kolejne 2 kg do przodu. No ale rodzinka stwierdziła, że nie przytyłam jakoś szczególnie dużo (do wagi się nie przyznałam, bo po co ludzi straszyć :)) babcia to nawet stwierdziła, że ładnie wyglądam i powinien być chłopak bo się mówi, że dziewczynka to urodę odbiera.
W ogóle to stwierdziłam, że muszę trochę wyluzować w tej ciąży i się tak nie wsłuchiwać w siebie i nie panikować jak coś zakuję czy zaboli. Babcia mi opowiadała jak ona rodziła pierwsze dziecko: mieszkała na wsi, więc jak poczuła skurcze to musiała iść pieszo! 2 km na pociąg, jechać nim jakieś pół godziny i iść jeszcze kolejne 2 km do szpitala. Wyszła o 7 z domu a urodziła o 15. W drugiej ciąży w dzień porodu robiła do wieczora w polu, jak przyszły skurcze to dziadek ją zawiózł bryczka po polnej, nie utwardzonej drodze do szpitala, tak nią trzęsło, że bala się że urodzi po drodze a trzecie dziecko urodziła w domu bo nie miał jej kto zawieść do szpitala.

Moni - o kurczę, jaka historia!:) Lubię słuchać o takich przypadkach - wtedy nasze problemy stają się takie malutkie, no i dowiadujemy się jakie dzielne miałyśmy babcie:) Teraz kobitki są z innej gliny, jakiejś słabszej chyba. Nie robimy w polu, nie pierzemy w rzece;) to i nie mamy skąd nabrać siły;)
Myślę że teraz to coraz częściej będzie nas coś kłuło i bolało. Moja córeńka buszuje w brzuchu codziennie, codziennie robi sobie imprezkę, ale przynajmniej w nocy głównie śpi. Jednak te niektóre kopniaki to chyba ma po jakimś przodku wspólnym z Chuckiem Norrisem;) bo je czuję jak wykopy z półobrotu;)
Ja od jakiegoś tygodnia czuję się nadzwyczaj dobrze. Aż się dziwię. Mam sporo energii i jak coś mnie boli to raczej z przeciążenia albo od ruchów dziecka, ale nie jest to nic niepokojącego. A chciałabym żeby powoli przychodziły skurcze. Mam tylko te bezbolesne, Braxtona-Hicksa. Spodziewałam się że na tym etapie to już będą się pojawiać jakieś bardziej bolesne. Oby tylko Zulka nie chciała przezimować w brzuszku;) Za 2-3 tygodnie chcielibyśmy jej zafundować wyprowadzkę na tą stronę świata;)
Myślę że teraz to coraz częściej będzie nas coś kłuło i bolało. Moja córeńka buszuje w brzuchu codziennie, codziennie robi sobie imprezkę, ale przynajmniej w nocy głównie śpi. Jednak te niektóre kopniaki to chyba ma po jakimś przodku wspólnym z Chuckiem Norrisem;) bo je czuję jak wykopy z półobrotu;)
Ja od jakiegoś tygodnia czuję się nadzwyczaj dobrze. Aż się dziwię. Mam sporo energii i jak coś mnie boli to raczej z przeciążenia albo od ruchów dziecka, ale nie jest to nic niepokojącego. A chciałabym żeby powoli przychodziły skurcze. Mam tylko te bezbolesne, Braxtona-Hicksa. Spodziewałam się że na tym etapie to już będą się pojawiać jakieś bardziej bolesne. Oby tylko Zulka nie chciała przezimować w brzuszku;) Za 2-3 tygodnie chcielibyśmy jej zafundować wyprowadzkę na tą stronę świata;)
Witam po świętach :) Koniec obżarstwa :) nie było tak źle - wytrzymałyśmy i nawet noce znów przespane!!! co raz bardziej skurcze łapią ale mało bolesne. łóżeczko skręcone - nie było łatwo bo i z miejscem słabo - wszytko na styk ;)
Czy posiadacie zwierzaki??? np. koty? jak je przygotowujecie na nadejście nowej istotki???? mój odkąd pojawił się fotelik nie odstępuje go na krok - uznał że to jego nowa leżanka :) odkąd jest łóżko również się na nie czai ale na razie jeszcze daje mi się upilnować aby nie wskakiwał.
dziś kolejny dzień prasowania mnie czeka...
Czy posiadacie zwierzaki??? np. koty? jak je przygotowujecie na nadejście nowej istotki???? mój odkąd pojawił się fotelik nie odstępuje go na krok - uznał że to jego nowa leżanka :) odkąd jest łóżko również się na nie czai ale na razie jeszcze daje mi się upilnować aby nie wskakiwał.
dziś kolejny dzień prasowania mnie czeka...

moniii1985 no to babcia miała przeżycia:) kiedyś całkiem inaczej było, kobiety się tak nie przejmowały, nie było internetu, kobiety nie czytały tyle na temat ciąży a jakoś rodziły zdrowe dzieci... i były dużo silniejsze przede wszystkim.
dirty_little_secret ja żadnego zwierzaczka w domu nie mam.
ja już dziś lepiej się czuję chociaż co chwilę mnie tam pobolewa i kuje ale tak już chyba będzie... ojj też bym chciała już niedługo powitać na świecie Julkę, mam nadzieję,że nie zechce tam siedzieć w brzuszku cały styczeń...
ja jeszcze mam kilka pralek do wyprania, muszę się w końcu za to zabrać bo czasu coraz mniej:)
dirty_little_secret ja żadnego zwierzaczka w domu nie mam.
ja już dziś lepiej się czuję chociaż co chwilę mnie tam pobolewa i kuje ale tak już chyba będzie... ojj też bym chciała już niedługo powitać na świecie Julkę, mam nadzieję,że nie zechce tam siedzieć w brzuszku cały styczeń...
ja jeszcze mam kilka pralek do wyprania, muszę się w końcu za to zabrać bo czasu coraz mniej:)
Dziś w nocy obudził mnie okropny skurcz w nodze - wyskoczyłam z krzykiem z łóżka. Mój mąż myślał, że zaczęła się akcja porodowa.
Ból miałam na tyle silny, że cały czas boli mnie jeszcze noga.
Nie ważę się, tak jak mnie wcześniej korciło by sprawdzać wagę co kilka dni, teraz kompletnie mnie to nie interesuje. :)
Nie mam niestety zwierzaka, mój kot został u rodziców, ale często przyjeżdża do mnie w odwiedziny. ;)
Mam wszystko poprane, poprasowane i poskładane. Nie mam natomiast nic zrobione w sypialni, gdzie będzie kącik dla dziecka. Wszystkie mebelki, wózeczki mam w kartonach, nie otwierane. Czekam aż mój mąż się za to zabierze i pewnie będzie to około 6 stycznia - dłuższy weekend.
Ból miałam na tyle silny, że cały czas boli mnie jeszcze noga.
Nie ważę się, tak jak mnie wcześniej korciło by sprawdzać wagę co kilka dni, teraz kompletnie mnie to nie interesuje. :)
Nie mam niestety zwierzaka, mój kot został u rodziców, ale często przyjeżdża do mnie w odwiedziny. ;)
Mam wszystko poprane, poprasowane i poskładane. Nie mam natomiast nic zrobione w sypialni, gdzie będzie kącik dla dziecka. Wszystkie mebelki, wózeczki mam w kartonach, nie otwierane. Czekam aż mój mąż się za to zabierze i pewnie będzie to około 6 stycznia - dłuższy weekend.
dirty_little_secret - ja mam kotke, ma niecały rok, generalnie do dzieci nie jest agresywna, do 2 letniego bratanka zachowuje sie super, zaczepia do zabawy, tuli sie, a gdy ma dosc meczenia to ucieka. Nie mam pojecia jak zareaguje na nasze malenstwo, czy nie bedzie zazdrosna, nie mam tez pomyslu jak zwierzaka przygotowac na nowe, tym bardziej kota.... Nasza wariatka tez spi w foteliku, teraz juz ja pare razy nakrylam jak spala w kolysce (baaardzo podoba jej sie karuzelka), wczesniej na kocykach dla malego... staram sie ja gonic, ale nie zawsze sie udaje. Bede po prostu zamykac drzwi od pokoju gdzie bede spala z malym a ona bedzie musiala sie przeniesc do meza... bede ja obserwowac no i oczywiscie ograniczone zaufanie, z drugiej strony specjalnie bralam taka a nie inna rase, zeby nie byla agresywna, ale nigdy do konca zwierzakowi sie nie zaufa ;/
moja babcia w polu pod drzewem rodzila 2 dzieci... bo nie bylo czym zawiezc do szpitala, zreszta wtedy tam jakies kobiety byly co odbieraly porody, cale ciaze pracowala fizycznie na gospodarstwie, urodzila 8 zdrowych dzieci.
Cale zycie nie chorowala, teraz ma 87 lat no i jest kiepsko...
wiecie, ja jak tez sobie poslucham takich historii to przestaje sie tak nad soba rozczulac....
moja babcia w polu pod drzewem rodzila 2 dzieci... bo nie bylo czym zawiezc do szpitala, zreszta wtedy tam jakies kobiety byly co odbieraly porody, cale ciaze pracowala fizycznie na gospodarstwie, urodzila 8 zdrowych dzieci.
Cale zycie nie chorowala, teraz ma 87 lat no i jest kiepsko...
wiecie, ja jak tez sobie poslucham takich historii to przestaje sie tak nad soba rozczulac....
Witam mamusie :)
Czy jest jeszcze możliwość dołączenia do waszego forum?? Podczytuje was od początku ale jakoś nigdy nie miałam weny żeby coś napisać. A więc jeśli da rade to podaje dane:
Termin porodu 06.01.2011 Córeczka Zosia szpital Wejherowo
Ja puki co mam na plusie tylko 11,5 kg więc nie jest tak źle,ale za to na wieczór strasznie puchną mi nogi. Dziś była wizyta u doktora i mała ma już 3300g i ponoć będzie długa bo ma długie kości ale lekarz nie był wstanie określić nic więcej.
Mam nadzieje że przyjmiecie mnie do grona styczniowych mamusiek :) Pozdrawiam :)
Czy jest jeszcze możliwość dołączenia do waszego forum?? Podczytuje was od początku ale jakoś nigdy nie miałam weny żeby coś napisać. A więc jeśli da rade to podaje dane:
Termin porodu 06.01.2011 Córeczka Zosia szpital Wejherowo
Ja puki co mam na plusie tylko 11,5 kg więc nie jest tak źle,ale za to na wieczór strasznie puchną mi nogi. Dziś była wizyta u doktora i mała ma już 3300g i ponoć będzie długa bo ma długie kości ale lekarz nie był wstanie określić nic więcej.
Mam nadzieje że przyjmiecie mnie do grona styczniowych mamusiek :) Pozdrawiam :)
badania paciorkowca będę miała zrobić po następnej wizycie (czyli po 16.01.2011)- podobno szpital tego wymaga, co do wagi - 20 na plusie, co do zwierzaków - mam psa - okropny szczekacz, jak przywiozłam do domu nowe małe ciuszki, mój pies zaczął je wąchać, a później uznał, ze to jego nowa zabawka, ale już po kilku razowym opierniczeniu, nauczył się, ze nie będzie najważniejszy. może się zdarzyć, ze będzie bardzo zazdrosny, ale będziemy nad tym pracować. Boje się tylko, ze jego szczekanie wpłynie na jakąś nerwicę u dziecka, albo coś, ale podobno maleństwo też teraz słyszy wszystkie dźwięki, i się przyzwyczaja, więc może nie będzie tak źle.
W remoncie coraz większe postępy - może jutro już będą kafle położone w łazience i na przedpokoju, i w końcu będę mogła zabrać się za pranie, prasowania, i ewentualne zakupy rzeczy których będzie mi brakowało :)
W remoncie coraz większe postępy - może jutro już będą kafle położone w łazience i na przedpokoju, i w końcu będę mogła zabrać się za pranie, prasowania, i ewentualne zakupy rzeczy których będzie mi brakowało :)
Hej Agatka:) Kto wie, może się spotkamy w szpitalu, bo wg jednego lekarza mogę rodzić w Twoim terminie;) W razie czego ja to ta duża;) hihih Przynajmniej w porównaniu z Tobą, bo przytyłam już 25;)
Ale!! Dziewczyny tak sobie pomyślałam: jakiż to będzie spektakularny efekt jak mi się uda schudnąć!:D No cóż, płacz nie pomoże, to trzeba się śmiać;) Wczoraj z mężem oglądaliśmy moje rozstępy na biodrach. On twierdzi że są drobne i jak zbledną to może nie będzie ich widać. No nie wiem, zobaczymy. Stwierdziliśmy że to nic, za to będziemy mieli dziecko, a lekarz nam tego nie wróżył.
Oolenka - mi lekarka zleciła tylko krew i ogólne badanie moczu. Raczej nie zdążę zrobić następnych badań, bo za 2-3 tygodnie to już równie dobrze mogę być po porodzie;) Mam nadzieję!:)
Ale!! Dziewczyny tak sobie pomyślałam: jakiż to będzie spektakularny efekt jak mi się uda schudnąć!:D No cóż, płacz nie pomoże, to trzeba się śmiać;) Wczoraj z mężem oglądaliśmy moje rozstępy na biodrach. On twierdzi że są drobne i jak zbledną to może nie będzie ich widać. No nie wiem, zobaczymy. Stwierdziliśmy że to nic, za to będziemy mieli dziecko, a lekarz nam tego nie wróżył.
Oolenka - mi lekarka zleciła tylko krew i ogólne badanie moczu. Raczej nie zdążę zrobić następnych badań, bo za 2-3 tygodnie to już równie dobrze mogę być po porodzie;) Mam nadzieję!:)
Paciorkowca robiłam u swojej gin. Pobrała mi próbkę, po czym ja ją zawiozłam do szpitala w Wejherowie, koszt w szpitalu 20zł. Dziś mam dzwonić i pytać czy już są wyniki.
Patrycjanka - moja koleżanka też się obawiała co to będzie z jej psem po narodzinach dziecka. Jej piesek też bardzo szczeka, ale dziecku to nie przeszkadza. Zazdrości u pieska nie zauważyłam, ale może objawia się ona jakoś gdy ja już od koleżanki wyjdę;)
Patrycjanka - moja koleżanka też się obawiała co to będzie z jej psem po narodzinach dziecka. Jej piesek też bardzo szczeka, ale dziecku to nie przeszkadza. Zazdrości u pieska nie zauważyłam, ale może objawia się ona jakoś gdy ja już od koleżanki wyjdę;)
Dzięki za przyjęcie i gratuluję już mamusią które mają swoje maleństwa.
Też już bym chciała żeby Zosia z nami była no ale niech już posiedzi do stycznia przynajmniej rocznikowo będzie lepiej :)
Mi lekarz kazał zrobić tylko morfologie i mocz bo paciorkowca miałam szybciej robionego. Co do pieska nie pomogę bo mamy psa na podwórku i myślę że nie będzie miał dużej styczności z dzieckiem.
U nas w domu panuje teraz grypa żołądkowa wszyscy leżą i zdychają mam nadzieję że mnie nie złapie. Wczoraj przestałam brać antybiotyk bo zap oskrzeli miałam więc lekarz powiedział że dzięki temu mogę się tym paskudztwem nie zarazić, mam taką nadzieje że mnie to ominie
Też już bym chciała żeby Zosia z nami była no ale niech już posiedzi do stycznia przynajmniej rocznikowo będzie lepiej :)
Mi lekarz kazał zrobić tylko morfologie i mocz bo paciorkowca miałam szybciej robionego. Co do pieska nie pomogę bo mamy psa na podwórku i myślę że nie będzie miał dużej styczności z dzieckiem.
U nas w domu panuje teraz grypa żołądkowa wszyscy leżą i zdychają mam nadzieję że mnie nie złapie. Wczoraj przestałam brać antybiotyk bo zap oskrzeli miałam więc lekarz powiedział że dzięki temu mogę się tym paskudztwem nie zarazić, mam taką nadzieje że mnie to ominie
Też mam pieska i nie wiem jak będzie wyglądać jego zachowanie po przyjściu małej na świat. Zazdrosny na pewno będzie, agresywny raczej nie ale on ma taki głupi nawyk, że jak zobaczy jakiegoś psa w telewizji, albo inne czterokopytne albo czterołapne zwierze to szczeka. Nie wiem co mu zrobię jeśli np. będę godzinę usypiać małą a on zacznie szczekać.

Agatka88 witaj w naszym gronie:) a jak ciąża Ci mija, to będzie Twoje pierwsze maleństwo?
oolenka1 ja muszę zrobić tylko krew, mocz i tego paciorkowca.
Brygida faktycznie zapłaciłam 30 zł jak Ty bo okazało się, że ja przez tel pytałam o wymaz z kanału szyjki macicy a chodziło o wymaz z pochwy a to dwa różne badania
oolenka1 ja muszę zrobić tylko krew, mocz i tego paciorkowca.
Brygida faktycznie zapłaciłam 30 zł jak Ty bo okazało się, że ja przez tel pytałam o wymaz z kanału szyjki macicy a chodziło o wymaz z pochwy a to dwa różne badania
Tak będzie to moje pierwsze maleństwo. Ciąże znoszę całkiem dobrze, na początku pierwsze trzy miesiące wymioty no ale to norma. teraz już taka ociążała jestem strasznie puchne na wieczór ale lekarz mówił że tak to jest. No i ostatnioo dostaje skurczy, raz już byłam na izbie ale to fałszywy alarm był. Teraz przez te ostatnie dni grudnia staram się nie forsować żeby przypadkiem nie urodzić jeszcze w tym roku bo już się nastawiłam na styczniowe dzieciątko. Zaczynam pomału obawiać się porodu bo mała jest coraz większa przez ostatnie dwa tygodnie przybrała 500gram, ale pocieszam się tym że ma być ponoć długa więc może będzie szczupła i długa to jakoś lżej zniosę ten ból. w Wejherowie jest gaz rozweselający więc jeśli się akurat nie skończy to z chęcią skorzystam, lekarz mówił że pacjentki sobie go chwalą.
Oo cos ucielo.
Zastanawiam sie, czy gdybym miala paciorkowca, to by te badanie wykazalo czy nie? Musze zapytac gina, i czy ta grzybica jest niebezpieczna przy porodzie? Bo to ponoc ciezko wyleczyc, ten grzyb lubi nawracac :/
A ja bym wolala, zeby Kubus sie urodzil w tym roku bo wtedy bylyby 2 lata roznicy miedzy dziecmi, a tak to bedzie juz rocznikowo trzy hehe ale lepiej zeby dziecko bylo zdrowe, to jest wazniejsze :)
Zastanawiam sie, czy gdybym miala paciorkowca, to by te badanie wykazalo czy nie? Musze zapytac gina, i czy ta grzybica jest niebezpieczna przy porodzie? Bo to ponoc ciezko wyleczyc, ten grzyb lubi nawracac :/
A ja bym wolala, zeby Kubus sie urodzil w tym roku bo wtedy bylyby 2 lata roznicy miedzy dziecmi, a tak to bedzie juz rocznikowo trzy hehe ale lepiej zeby dziecko bylo zdrowe, to jest wazniejsze :)
Hej Agatka88:) Czekam w takim razie na relacje z przezyc "gazowych" bo chyba rozsypiesz sie przedemna, a ja tez na niego chętna:))
olcia_ to dobrze, bo juz sie balam,ze tak drastycznie ceny podnieśli:)
Ja dzisiaj do 19 sama w domu, bo mezul robi nadgodziny w pracy, w dodatku przez 3h nie mialam pradu i jeszcze zablokowali mi tel. bo rachunku nie zaplacilam:) Normalnie jak na bezludnej wyspie:)
Właśnie sie zorientowalam, ze jak do 9 sie nie rozsypie to czekaja mnie jeszcze 2 wizyty u gina:( Ide teraz 02.01, nie wiecie czy lekarz moze juz teraz wystawic kolejne zwolnienie, chociaz wczesniejsze jest do 09.01?
olcia_ to dobrze, bo juz sie balam,ze tak drastycznie ceny podnieśli:)
Ja dzisiaj do 19 sama w domu, bo mezul robi nadgodziny w pracy, w dodatku przez 3h nie mialam pradu i jeszcze zablokowali mi tel. bo rachunku nie zaplacilam:) Normalnie jak na bezludnej wyspie:)
Właśnie sie zorientowalam, ze jak do 9 sie nie rozsypie to czekaja mnie jeszcze 2 wizyty u gina:( Ide teraz 02.01, nie wiecie czy lekarz moze juz teraz wystawic kolejne zwolnienie, chociaz wczesniejsze jest do 09.01?
Agatka88 witaj:) ale Twoja córa już duża, super:)))
Marta-B ja też mam małe rozstępy na udach, moja mama mówiła,że też miała ale później jej zanikły, nie wiem, zobaczymy, mam nadzieje,że będzie ok:)
ja też jestem ciekawa jak ten gaz, właśnie doczytałam na stronce mojego szpitala, że epidural nie jest dostępny, a zawsze myślałam,że jak coś, to z niego skorzystam. Z drugiej strony to dziwne,że nie jest dostępny więc będę musiała zapytać położnej na następnej wizycie. Z kolei było napisane o jakiś zastrzykach z petydyny, słyszałyście o tym??? To jakiś lek lek przeciwbólowy o działaniu narkotycznym. Petydyna nie hamuje czynności skurczowej macicy (więc nie wydłuża akcji porodowej), słabo przenika przez łożysko więc może być stosowana w prowadzeniu bezbolesnego porodu, no ale jak posiada właściowści odurzające to nie za bardzo bo bym chciała kontaktować jak będę rodzić mojego maluszka.
Brygida oby wizyta 02.01 była Twoją ostatnią:) ja mam wizytę 05.01 i też bym chciała,żeby już była ostatnią:)
Marta-B ja też mam małe rozstępy na udach, moja mama mówiła,że też miała ale później jej zanikły, nie wiem, zobaczymy, mam nadzieje,że będzie ok:)
ja też jestem ciekawa jak ten gaz, właśnie doczytałam na stronce mojego szpitala, że epidural nie jest dostępny, a zawsze myślałam,że jak coś, to z niego skorzystam. Z drugiej strony to dziwne,że nie jest dostępny więc będę musiała zapytać położnej na następnej wizycie. Z kolei było napisane o jakiś zastrzykach z petydyny, słyszałyście o tym??? To jakiś lek lek przeciwbólowy o działaniu narkotycznym. Petydyna nie hamuje czynności skurczowej macicy (więc nie wydłuża akcji porodowej), słabo przenika przez łożysko więc może być stosowana w prowadzeniu bezbolesnego porodu, no ale jak posiada właściowści odurzające to nie za bardzo bo bym chciała kontaktować jak będę rodzić mojego maluszka.
Brygida oby wizyta 02.01 była Twoją ostatnią:) ja mam wizytę 05.01 i też bym chciała,żeby już była ostatnią:)
Hej Dziewczyny.
Ja też jakoś ostatnio rzadko piszę ale śledzę Was na bieżąco :)
Byłam wczoraj u mojego lekarza w Wejherowie, też pobrał mi wymaz na paciorkowca i zapłaciłam w szpitalu 20 zł. Jestem ogólnie w szoku, bo mała waży 3500 a miesiąc temu ważyła 2200i lekarz powiedział, że dziecko duże będzie miało ok 4kg. Dla mnie to jakaś masakra, bo jestem raczej szczupła i wąska w biodrach. U mnie w rodzinie rodziły się same małe dzieci, tylko, że u męża były duże więc wiem skąd taka waga.
Coś czuję, że czeka mnie ciężki poród.
Wcześniej się w ogóle tym nie denerwowałam, ale teraz zaczynam mieć schizy...
Ja też jakoś ostatnio rzadko piszę ale śledzę Was na bieżąco :)
Byłam wczoraj u mojego lekarza w Wejherowie, też pobrał mi wymaz na paciorkowca i zapłaciłam w szpitalu 20 zł. Jestem ogólnie w szoku, bo mała waży 3500 a miesiąc temu ważyła 2200i lekarz powiedział, że dziecko duże będzie miało ok 4kg. Dla mnie to jakaś masakra, bo jestem raczej szczupła i wąska w biodrach. U mnie w rodzinie rodziły się same małe dzieci, tylko, że u męża były duże więc wiem skąd taka waga.
Coś czuję, że czeka mnie ciężki poród.
Wcześniej się w ogóle tym nie denerwowałam, ale teraz zaczynam mieć schizy...
ROZPAKOWANE:
04.12.2011(termin06.01.2012)-misia83-szpital Zaspa,SYNEK FILIPEK,2kg,46cm,CC
18.12.2011(termin05.01.2012)- justysia1-szpital Wejherowo,SYNEK KACPER,3620g,58cm,CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
3.Agatka88 - 06.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZOSIA
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek KUBUŚ
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
04.12.2011(termin06.01.2012)-misia83-szpital Zaspa,SYNEK FILIPEK,2kg,46cm,CC
18.12.2011(termin05.01.2012)- justysia1-szpital Wejherowo,SYNEK KACPER,3620g,58cm,CC
DWUPAKI:
1.agatka24 - 01.01.2012 - Synek
2.Mama_XK - 06.01.2012 - szpital Kliniczna, Synek
3.Agatka88 - 06.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZOSIA
4.mamaO - 07-09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka LILIANA
5.Hatari - 09.01.2012 - szpital Wojewódzki, Synek
6.Brygida - 09.01.2012 - szpital Zaspa, Córeczka ZUZIA
7. Asica - 12.01.2012 - Synek
8.dirty_little_secret - 15.01.2011, szpital Zaspa, Córeczka WIKTORIA
9.madziakin - 17.01.2012 - Royal Free Hampstead, Córeczka JULIA
10.Kola -18.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka LENKA
11.PaFFlinka - 22.01.2012
12.aniax -23.01.2012 - Synek Jaś
13.Marti30 - 20.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek JAKUB
14.Struś - 26.01.2012 - szpital Kościerzyna, MACIEJ albo BASIA
15. Monika - 27.01.2012 - szpital Wejherowo, Synek
16.Marta-B -28.01.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZIA
17.Tekla28 - 30.01.2012 - szpital Wojewódzki, Córeczka AGATKA
18.olcia_ - 03.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek BARTUŚ
19.evilek - styczeń 2012 ?
20.oolenka1 - 03.02.2012 - szpital Wejherowo, Córeczka ZUZANKA
21.Pauline85 - 04.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek STAŚ
22.Sasa1984 - 05.02.2012 - szpital Wejherowo, synek ALEKSANDER JAN
23.Luciolla -07.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
24.niewiem1303 - 07.02.2012 - szpital Swissmed, Synek NIKODEM
25.Paula81 - 12.02.2012 - szpital Zaspa, Synek KUBUŚ
26.czarnaaga -12.02.2012 - Synek
27.elcia88 - 15.02.2012
28.Patrycjanka - 15.02.2012 - szpital Kliniczna, Synek KAJETAN
29.Aniulka87 - 16.02.2012 - szpital Wejherowo, Synek
30.Monika1987 - 19.02.2012 - szpital Zaspa, Córeczka
31.Monika20 -20.02.2012 - szpital Kliniczna, Córeczka WIKTORIA ZOFIA
32.lutka - połowa lutego
33.moniii1985 - 28.02.2012 - szpital Morski, Córeczka MARCELINKA
witajcie, mnie w swissmed bardzo dopytywali o wymaz w kierunku paciorkowca, wyniki bede miala 6/01, wtedy kiedy kolejna wizyta u gin...
wizyty u gin mam co 2 tyg teraz, a w szpitalu co tydzien ktg.
Madziakin - termin mam na 01/02, szpital bez zmian, a imie ostatecznie IWO ;)
Maly kopie, tj wierci sie coraz bardziej a brzuch rosnie z dnia na dzien, a tu jeszcze miesiac - chyba pekne... caly czas meczy mnie zgaga, ale powiem Wam ze apetyt juz mam maly, nie chce mi sie jesc, tylko spaaac...
wizyty u gin mam co 2 tyg teraz, a w szpitalu co tydzien ktg.
Madziakin - termin mam na 01/02, szpital bez zmian, a imie ostatecznie IWO ;)
Maly kopie, tj wierci sie coraz bardziej a brzuch rosnie z dnia na dzien, a tu jeszcze miesiac - chyba pekne... caly czas meczy mnie zgaga, ale powiem Wam ze apetyt juz mam maly, nie chce mi sie jesc, tylko spaaac...
Paula81 z tego co wiem to infekcje pochwy często się zdarzają :/ taka już ciążowa przypadłość.
Ja dzis robiłam krew i mocz i też wyszły jakieś bakterie, nabłonki i leukocyty:/ co wylecze to znowu się pojawiają
Brygida nie można wystawić wcześniej zwolnienia zanim tamto Ci się skończy. Ja też musiałam exta jechać jak L4 mi się skończyło
Kola nie zapomnij, że lekarz nie jest w stanie podać dokładnej wagi dziecka zawsze jest tolerancja ok 400 g
Ja do pępka kupiłam gaziki namoczone spirytusem 70% i octenisept. Nie wiem czy się przyda ale wole mieć na zapas.
Ja ostatnio się nie ważyłam ale brzuch mam ogromny, mocno wypchnął się do przodu a śmiesznie to wygląda bo mąż mówi, że jak stoję tyłem to wcale nie widać nawet żebym była w ciąży
Ja dzis robiłam krew i mocz i też wyszły jakieś bakterie, nabłonki i leukocyty:/ co wylecze to znowu się pojawiają
Brygida nie można wystawić wcześniej zwolnienia zanim tamto Ci się skończy. Ja też musiałam exta jechać jak L4 mi się skończyło
Kola nie zapomnij, że lekarz nie jest w stanie podać dokładnej wagi dziecka zawsze jest tolerancja ok 400 g
Ja do pępka kupiłam gaziki namoczone spirytusem 70% i octenisept. Nie wiem czy się przyda ale wole mieć na zapas.
Ja ostatnio się nie ważyłam ale brzuch mam ogromny, mocno wypchnął się do przodu a śmiesznie to wygląda bo mąż mówi, że jak stoję tyłem to wcale nie widać nawet żebym była w ciąży
DZIEWCZYNKI ZAPRASZAM DO NOWEGO WĄTKU
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=297311&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=297311&c=1&k=160