Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.IX
Misia - gratulacje!!:) Dostaliście super prezent na święta - akurat Wam synka pozwolili zabrać do domku pod choinkę:)
Amoruccia - ja też pamiętam:) Byłam ciekawa co u Ciebie:) Życzę...
rozwiń
Misia - gratulacje!!:) Dostaliście super prezent na święta - akurat Wam synka pozwolili zabrać do domku pod choinkę:)
Amoruccia - ja też pamiętam:) Byłam ciekawa co u Ciebie:) Życzę szybkich efektów wznowienia "produkcji" fasolki;)
My na Sylwka idziemy do znajomych do domu i spędzimy sobie ten wieczór tak raczej na spokojnie - faceci wiadomo, jakieś drinczki, babeczki winko, a ja będę prowadzić;) Pewnie szybko się z mężem zwiniemy, bo ja teraz wcześnie zasypiam.
Opuchliznę mam też dużą. Stopy opuchnięte tak, że podeszwy mam wypukłe;) Jak chodzę to mam wrażenie że skóra pod stopami mi pęknie.
Problemów z żołądkiem po świętach nie mam. Nie objadłam się jakoś za bardzo - byłam chyba najedzona samymi zapachami potraw, które przyrządzałyśmy z moją babićką parę dni wcześniej;) Więc w święta popróbowałam tylko po troszeczku tego czego nie zdążyłam spróbować w trakcie gotowania i pieczenia.
Brzuch mam jakiś "inny", tzn. nie jest już taki napięty jak wcześniej. Zastanawiam się czy to oznacza grubszą warstwę tłuszczu na brzuchu, czy może jest to jakiś objaw zbliżania się do porodu (zmniejszenie się ilości wód płodowych?);p Ehh pewnie tłuszcz, nie ma co się łudzić czym innym;p
Dziś zaczął się mój 36 tydzień, czyli 9 miesiąc i coraz bardziej zdaję sobie sprawę jak już blisko do porodu. Obyśmy miały bezproblemowe porody, Dziewczynki:)
zobacz wątek