Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VIII
dirty_little_secret dobrze to opisałaś :) wieje PRLem. Tam się rodzi prawie na korytarzu. W pokoju jest tylko miejsce na łóżko. Piłki i inne są do dyspozycji na korytarzu właśnie. Jeden prysznic i...
rozwiń
dirty_little_secret dobrze to opisałaś :) wieje PRLem. Tam się rodzi prawie na korytarzu. W pokoju jest tylko miejsce na łóżko. Piłki i inne są do dyspozycji na korytarzu właśnie. Jeden prysznic i toaleta na 5 sal!!!??? Jak jedna prysznic bierze to druga siku już nie może zrobić. Ale poród trzeba przeżyć OK i nie ma znaczenia w jakim otoczeniu. Ale na pytanie jak wygląda opieka maluszka pani położna powiedziała, że wstajesz i się opiekujesz. Na kolejne pytanie: "co jak nie będę w stanie?" usłyszałam "nie ma, że nie będziesz wstanie. Nikt inny się nim nie zajmie, bo są tylko trzy położne na dyżurze i nikt nie ma na to czasu żeby w opiece pomagać" Nie ma oddziału noworodkowego. A na dodatek ojciec nie ma wstępu do pokoju żeby w tej opiece pomóc, pozostaje mu tylko pokój odwiedzin. A co jak będę chciała po prostu wyjść wziąć prysznic?
A położna na każde niewygodne pytanie odpowiadała "mogą Panie rodzić w Swissmedzie"
zobacz wątek