Widok
Też mnie zaciekawiło, sprawdziłam:)
Mastka – mazista biała lub żółta serowata wydzielina gromadząca się u mężczyzn pod napletkiem, głównie w rowku zażołędnym członka, a u kobiet pod napletkiem żołędzi łechtaczki, będąca produktem stłuszczonych i złuszczonych komórek nabłonkowych napletka, flory bakteryjnej oraz łoju. Zawiera także resztki moczu, a u mężczyzn również spermy. Jej zadaniem jest utrzymanie żołędzi w nawilżeniu, co ułatwia przebieg stosunku płciowego.
Mastka – mazista biała lub żółta serowata wydzielina gromadząca się u mężczyzn pod napletkiem, głównie w rowku zażołędnym członka, a u kobiet pod napletkiem żołędzi łechtaczki, będąca produktem stłuszczonych i złuszczonych komórek nabłonkowych napletka, flory bakteryjnej oraz łoju. Zawiera także resztki moczu, a u mężczyzn również spermy. Jej zadaniem jest utrzymanie żołędzi w nawilżeniu, co ułatwia przebieg stosunku płciowego.
chodzi o obciąganie skórki u niemowlaka?
zewsząd słyszeliśmy żeby nie dotykać.
raz trafiliśmy do wiekowej pani doktor, sama siebie określiła, że jest lekarzem przedwojennym, i że skórkę trzeba delikatnie w kąpieli ściągać, bo później to chirurg ma robotę.
sama ściągnęła małemu skórkę. nie pytała się nas o zdanie, myślałam że ją strzelę. mały jęknął.
ale teraz wiem że dobrze zrobiła, pod skórką było tyle brudu, że to cud iż mały nie załapał jakiejś infekcji.
zewsząd słyszeliśmy żeby nie dotykać.
raz trafiliśmy do wiekowej pani doktor, sama siebie określiła, że jest lekarzem przedwojennym, i że skórkę trzeba delikatnie w kąpieli ściągać, bo później to chirurg ma robotę.
sama ściągnęła małemu skórkę. nie pytała się nas o zdanie, myślałam że ją strzelę. mały jęknął.
ale teraz wiem że dobrze zrobiła, pod skórką było tyle brudu, że to cud iż mały nie załapał jakiejś infekcji.
no wlasnie, ja malemu zawsze delikatnie zsuwalam napletek (nie do oporu) i czyscilam, delikatnie, az bylo czysto. teraz bylismy u pediatry i sprawdzala mu siusiaka, ale zrobila to tak "agresywnie", ze maly sie poplakal. w domu okazalo sie, ze ma teraz caly czerwony, popekany do krwi i spuchniety :( lekarz powiedziala, ze ma normalna, fizjologiczna stulejke i zeby nie odciagac napletka tak bardzo jak ona to zrobila, tylko delikatnie, jak do tej pory. szkoda tylko, ze go tak potraktowala :( wystarczylo powiedziec, zeby robic to jak do tej pory :( malemu teraz musze moczyc siusiaka w herbacie ;)


