Widok
M&T Group S.C- proszę o opinie.
Witam, firma ta prowadzi nabór ludzi w trójmieście na stanowiska służby informacyjnej i ochrony. Reklamuje się obstawianiem dużych imprez np. Heineken 2012 czy walka Adamka i Kliczki, jednak nigdzie nie mogę znaleźć kto takie imprezy obstawiał. Na stronie w kategorii zdjęcia z imprez nic nie widnieje. Teoretycznie wszystko co o tej firmie wiadomo można by wykombinować za pomocą domowego komputera. Czy jest jakiś sposób aby sprawdzić czy firma jest "pewna"? Może ktoś z was ma jakiś dowód na to, ze faktycznie zajmują się tym o czym mówią? Zdjęcie, kamizelka, cokolwiek?
Hej.Też jestem tego bardzo ciekawa! Byłam dziś na rozmowie w sprawie pracy i poinformowano mnie,że,aby zostać zatrudnioną,muszę przejść kurs(dzięki któremu uzyskam certyfikat uprawniający mnie do podjęcia danego "stanowiska"). Jednakże takowy kurs kosztuje 150zł,których nikt nam później nie zwraca,więc też włączyła mi się tzw."czerwona lampka" i jestem ciekawa,czy oprócz opisu na stronie ktoś ma "namacalne" dowody na autentyczność M&T Group ...
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Co więcej mi nie pasuje:
- Według nich osoba niepełnoletnia może wykonać kurs- według wszystkich innych źródeł- tylko pełonletni
- kurs powinien trwać 19-20 godzin a nie 3
- ilość osób nieograniczona- zarówno na kurs jak i do pracy.
- "pierwsza praca już w sierpniu w okolicach trójmiasta" ale żadnych konkretów
- ochraniali Openera, Red Bull X-fighters i Admaek vs. Kliczko- nigdzie nie mogę się doczytać tych informacji- być może źle szukam
- Według nich osoba niepełnoletnia może wykonać kurs- według wszystkich innych źródeł- tylko pełonletni
- kurs powinien trwać 19-20 godzin a nie 3
- ilość osób nieograniczona- zarówno na kurs jak i do pracy.
- "pierwsza praca już w sierpniu w okolicach trójmiasta" ale żadnych konkretów
- ochraniali Openera, Red Bull X-fighters i Admaek vs. Kliczko- nigdzie nie mogę się doczytać tych informacji- być może źle szukam
Ja się nie wybieram, szkoda mi biletów na SKM. Najwyżej przegapię jedną z najlepszych prac dorywczych jakie widziałem na trójmieście ;) Cała ta robota wygląda za dobrze- łącznie z dojazdami, noclegami i tylko jedną pozytywną opinią na internecie, właściwie to tylko jedną opinią. Co prawda nie sprawdziłem na ile wynajęty jest BOX na targu węglowym ani nie mam namacalnych dowodów na to, ze mamy do czynienia z "wałkiem" ale za dużo rzeczy mi nie pasuje. W zasadzie to mamy kurs 3 godzinki- godzina 22, dostajemy certyfikat, właściwie nie mamy gdzie sprawdzić czy jest autentyczny- chyba, ze od razu biegniemy na komisariat, chociaż strzelam, ze i tam mało kto się w tym orientuje. Do rana jest spokój, a w najlepszym przypadku to do sierpnia, kiedy to ludzie zaczną się niepokoić o pierwszą robotę- a to już dużo czasu, żeby w jakiś sposób powinąć interes. Ludzi przez te 2 dni przyszło pełno, sam za jednym razem minąłem się z 6 osobami.
Albo mam rację albo wyjdę na kolejnego plującego jadem- trudno. ;)
Albo mam rację albo wyjdę na kolejnego plującego jadem- trudno. ;)
Hej.
Też jednak się nie zdecydowałam i nie poszłam na ten kurs.Bycie bezrobotnym we wakacje nie jest niczym przyjemnym,ale jeszcze gorsza jest strata 150zł(+ opłata za dojazd,sama też dojeżdżam ;)) w sytuacji,gdy każda złotówka się liczy.
Fakt,firma dosyć podejrzana,jakiś czas temu na oficjalnej stronie było chociaż kilka zdjęć z jakiejkolwiek imprezy-teraz nie ma ani jednego.Bardzo ciekawi są ich partnerzy,nie wiem,czy zwróciłeś na nich uwagę...;).
Praca wydaje się być ciekawa,jednak brak jakichkolwiek wymagań(oprócz pełnoletności i niekaralności) wydaje się być "dość" podejrzanym,zwłaszcza,że od kiedy szukam pracy,naczytałam się,że nawet do roznoszenia ulotek wymagane jest doświadczenie i znajomość języków obcych ;D.
Mam nadzieję,że niewiele straciliśmy,a przezorny zawsze ubezpieczony :).
Cieszę się,że poruszyłeś ten temat na forum ;). Życzę powodzenia w poszukiwaniu pracy.
Pozdrawiam
Też jednak się nie zdecydowałam i nie poszłam na ten kurs.Bycie bezrobotnym we wakacje nie jest niczym przyjemnym,ale jeszcze gorsza jest strata 150zł(+ opłata za dojazd,sama też dojeżdżam ;)) w sytuacji,gdy każda złotówka się liczy.
Fakt,firma dosyć podejrzana,jakiś czas temu na oficjalnej stronie było chociaż kilka zdjęć z jakiejkolwiek imprezy-teraz nie ma ani jednego.Bardzo ciekawi są ich partnerzy,nie wiem,czy zwróciłeś na nich uwagę...;).
Praca wydaje się być ciekawa,jednak brak jakichkolwiek wymagań(oprócz pełnoletności i niekaralności) wydaje się być "dość" podejrzanym,zwłaszcza,że od kiedy szukam pracy,naczytałam się,że nawet do roznoszenia ulotek wymagane jest doświadczenie i znajomość języków obcych ;D.
Mam nadzieję,że niewiele straciliśmy,a przezorny zawsze ubezpieczony :).
Cieszę się,że poruszyłeś ten temat na forum ;). Życzę powodzenia w poszukiwaniu pracy.
Pozdrawiam
Czesc wam!:) sluuchajcie.. pisze ogolnie tak..:) a wiec ja bylem na tej smiesznej rozmowie jak wy..:) ale co lepsze ten koles nie wiedzial jaka impreza bedzie w sierpniu..heh:) za sam kurs 150 zl to nie jest duzo ale sa tansze sa robilem za 100 zl:)
Ta firma juz jakis czas istnieje.. sprawdzilem i moich kochanych zrodel:)
a co chcialem.. zrobcie najlepiej gdzie indziej kurs SI i idzie np do Gryfa..:)
Ta firma juz jakis czas istnieje.. sprawdzilem i moich kochanych zrodel:)
a co chcialem.. zrobcie najlepiej gdzie indziej kurs SI i idzie np do Gryfa..:)
Hej, z góry pozdrawiam Niedowiarka, ja zaryzykowałam i sie opłacało, tu juz dawno nie pojawiają się opinie, ale na innych formach można zobaczyć mnóstwo pozytywów, ja też zostawiam pozytyw ;-) wejdźcie sobie na ich fb trochę się dzieje ;-) http://www.facebook.com
szkolenie kończy się wydaniem zaświadczenia o ukończeniu kursu w zakresie wykonywania zadań pracownika służb informacyjnych (i porządkowych - tylko dla posiadających licencję I lub II stopnia).
Szkolenie dla współpracowników M&T Group prowadzi firma zewnętrzna (WUOP) a dokument nie jest w żaden sposób powiązany z M&T Group. Tym samym na podstawie Zaświadczenia można pracować w każdej firmie oferującej pracę w charakterze służby informacyjnej na terenie kraju.
W przypadku M&T sytuacja wygląda tak, że kończąc szkolenie odbywające się w ich salce szkoleniowej uczestnik dostaje jednoznaczny sygnał o możliwości praktycznego wykorzystania swoich uprawnień.
Praca dorywcza oferowana przez M&T charakteryzuje się dowolnością ze strony współpracownika w zakresie ilości imprez przy których będzie on współpracował z M&T.
Wysyłają zlecenia (sms, grupa pracowników na FB, maile) i od osoby posiadającej zaświadczenie zależy czy odpowie na to zlecenie czy nie = czy będzie miał pracę.
SYTUACJA JASNA I KLAROWNA
Szkolenie dla współpracowników M&T Group prowadzi firma zewnętrzna (WUOP) a dokument nie jest w żaden sposób powiązany z M&T Group. Tym samym na podstawie Zaświadczenia można pracować w każdej firmie oferującej pracę w charakterze służby informacyjnej na terenie kraju.
W przypadku M&T sytuacja wygląda tak, że kończąc szkolenie odbywające się w ich salce szkoleniowej uczestnik dostaje jednoznaczny sygnał o możliwości praktycznego wykorzystania swoich uprawnień.
Praca dorywcza oferowana przez M&T charakteryzuje się dowolnością ze strony współpracownika w zakresie ilości imprez przy których będzie on współpracował z M&T.
Wysyłają zlecenia (sms, grupa pracowników na FB, maile) i od osoby posiadającej zaświadczenie zależy czy odpowie na to zlecenie czy nie = czy będzie miał pracę.
SYTUACJA JASNA I KLAROWNA
A ja mam takie pytanko, czy ktoś z Was wie jak można zatrudnić się na Ergo Arenie jak członek służby informacyjnej lub porządkowej? Właśnie wysłałem do nich zapytanie, ale jeśli ktoś coś wie to było by fajnie. Bo to jest tak, że firma która się tym zajmuje na tym obiekcie ma biuro w Chorzowie i tam można składać dokumenty, ale ja nie jestem w stanie tego zrobić z wiadomych przyczyn. Ja zrobiłem ten kurs z M&T group ale co z tego będzie to ja nie wiem, a jak tak szukam w internecie to strasznie ciężko coś znaleźć, jedyne oferty to na euro widziałem, a tak to nie wiem jak ludzie się zatrudniają na takich stanowiskach. Jeszcze postaram się pójść do jakiegoś punktu informacji tej Ergo jak mi szybko nie odpiszą, to się dowiem raz a dobrze.
O, przydatne info, dzięki, a do Fosy napisałem już wcześniej i czekam na odpowiedź. Kurs był w ten piątek i było dosyć dużo ludzi, około setki. Dzisiaj poszedłem do biura i było zamknięte, a godziny otwarcia niby od 10-18. Z jednej strony rzeczywiście wygląda jakby to wszystko było trochę naciągane, wiecie... zorganizowali kurs, więc chcieli jak najwięcej osób, a jak już zrobili to niech sobie ludzie załatwiają sami. Natomiast ta firma funkcjonuje w całej Polsce, na facebooku wygląda tak jakby wszystko ładnie się kręciło i nawet ludzie są zadowoleni. Poczekamy jeszcze trochę i zobaczymy.
może kogoś zainteresują moje dotychczasowe "doświadczenia" z tą firmą.
na tzw. drugim etapie rekrutacji zostałam zapewniona o tym, że w związku z tym, że zbliża się wiosna, imprez masowych będzie coraz więcej. Koncerty, mecze, itp. Jestem studentką, więc takiego typu pracy dorywczej własnie szukałam.
W zeszłym tygodniu byłam na obowiązkowym szkoleniu, za który zapłaciłam 120zł i otrzymałam certyfikat niezbędny do pracy jako służba informacyjna. Wysłałam na podanego maila zdjęcie do identyfikatora i czekałam na jakieś powiadomienia o zbliżających się wydarzeniach.
Dzisiaj na facebooku przeczytałam o kolejnym, 3 dniowym szkoleniu dla pracowników na PGE Arenie. w danym terminie nie ma mnie w Gdańsku, więc wysłałam maila z pytaniem, czy szkolenie jest obowiązkowe. W odpowiedzi dostałam długą wiadomość, z której wynikało, że:
- szkolenie kosztuje 1000zł
- szkolenie nie jest obowiązkowe, jednak jeśli go nie zrobię, to nie będę mogła pracować w imprezach organizowanych na stadionie.
- szkolenie może zostać dofinansowane w 80% ale muszę prz tym podpisać umowę, że w ciągu 24 miesięcy przepracuję na PGE Arenie 100 godzin.
Podczas szkolenia cały czas mówiono nam o pracy na meczach, o tym, że najpierw muszę zapłacić 1000 zł za kolejne szkolenie, żeby móc na nich pracować, nikt nawet słówka nie pisnął.
na tzw. drugim etapie rekrutacji zostałam zapewniona o tym, że w związku z tym, że zbliża się wiosna, imprez masowych będzie coraz więcej. Koncerty, mecze, itp. Jestem studentką, więc takiego typu pracy dorywczej własnie szukałam.
W zeszłym tygodniu byłam na obowiązkowym szkoleniu, za który zapłaciłam 120zł i otrzymałam certyfikat niezbędny do pracy jako służba informacyjna. Wysłałam na podanego maila zdjęcie do identyfikatora i czekałam na jakieś powiadomienia o zbliżających się wydarzeniach.
Dzisiaj na facebooku przeczytałam o kolejnym, 3 dniowym szkoleniu dla pracowników na PGE Arenie. w danym terminie nie ma mnie w Gdańsku, więc wysłałam maila z pytaniem, czy szkolenie jest obowiązkowe. W odpowiedzi dostałam długą wiadomość, z której wynikało, że:
- szkolenie kosztuje 1000zł
- szkolenie nie jest obowiązkowe, jednak jeśli go nie zrobię, to nie będę mogła pracować w imprezach organizowanych na stadionie.
- szkolenie może zostać dofinansowane w 80% ale muszę prz tym podpisać umowę, że w ciągu 24 miesięcy przepracuję na PGE Arenie 100 godzin.
Podczas szkolenia cały czas mówiono nam o pracy na meczach, o tym, że najpierw muszę zapłacić 1000 zł za kolejne szkolenie, żeby móc na nich pracować, nikt nawet słówka nie pisnął.
Odnośnie tego stewardingu na stadionie, nawet nie próbowałem sie dopytywać co i jak bo się domyślałem, że trzeba będzię placić, a m i się to nie widzi, bo pracuje na imprezach bardzo dorywczo, jak jakas wpadnie to ok, a jak nie to też dobrze. Z tym szkoleniem to jest wymysł zapewne PZPNu, zresztą firmy ochrony też, ale jest to uzasadnione. Nie wiem jak jest na tą chwile, ale na pierwszych meczach w tym sezonie nie było ono jeszcze wymagane, więc generalnie nie tylko Ty jesteś zaskoczona. A powodem tego iż chcą to wprowadzić jest po prostu poprawa bezpieczeństwa i jakości wykonywanych obowiązków podczas tej pracy, ponieważ jest dużo osób, które na chwilę obecną się do tego nie nadają, a przychodząc dla przykładu na taki mecz wydaje im się, że praca polega na staniu i przyglądaniu, a gdy mają w jakikolwiek sposó zareagować to nie wiedzą co zrobić. Oczywiście wydaje Ci się, że miałaś szklenie i jesteś gotowa do pracy. Tak, tylko, że to jest stadion - klasa wyżej. To już nie jest ochrona kolęd na targu węglowym, czy koncertu na placu zebran, gdzie wszystko jest trochę łatwiejsze. Tym, którzy za ten stadion odpowiadają, zalezy na renomie. Podczas pracy na nim musisz mieć troszeczkę większą wiedzę. Pomijając to, że ludzie często przesadzają, to też niejednokrotnie mają rację, że służba informacyjna nie spełniała swojego zadania, a to dlatego, że nikt ich nie przygotował do pracy na takim obiekcie. Jednakże cena tego szkolenia dla mnie też jest kosmicza. Chociaż z drugiej strony to też jest w jakiś sposób zrozumiałe. Firma zapewne Taurus, nie zrobi szkolenia dla mnóstwa osób, które potem oleją i nie będa chciały pracować, bo pózniej to firma ma problem z powodu braku odpowiedniej ilości służby porządkowej/informacyjnej. A tak mają gwarancję prawda? A co do M&T to oni będą jeszcze obstawili zapewne wiele imprez także nie ma się co martwić. Zresztą w tym fachu, trzeba sobie znaleźć kilka firm, bo każdą imprezę w Gdańsku może obstawiać inna. Kurs masz zrobiony więc teoretycznie będziesz mogła pracować np. na Openerze i na wielu innych imprezachtylko musisz się wkręcić. No a ze stadionem wyszło jak wyszło. Było euro to była kasa, i takie szkolenie kosztowała też w granicach 150zł. Ciekawe tylko, że wymagane ono będzie na każdej imprezie czy tyulko na meczach.
Witam masz rację, imprez jest dużo i nie trzeba współpracować tylko z jedną firmą, ja współpracuję z m&t ale też z Fosą na Treflu i jeszcze w paru mniejszych. Z autopsji wiem, że różni ludzie pracują na stadionie, a podobno dobrali się ostatnio do tyłków osobom które nie mają Stewarda(koleżanka która ze mną stała od tego sezonu jeszcze jej nie widziałam), jak ja pracowałam na meczach to musiałam sobie to szkolenie zrobić, tak kosztuje 1000zł ale z tego 800zł płaci stadion, czyli my finansujemy 200zł i podpisujemy umowę na imprezy na 2 lata z góry (w sumie nawet nie trzeba być na każdej imprezie- aby tylko przepracować 100 godzin przez 2 lata), no ale jak ktoś rzeczywiście chce pracować to chyba tym lepiej, że podpisuje papier że ma pracować :P
Ja tam nie narzekam, pozdrawiam Świeżych w branży :) jeszcze dużo przed Wami
Ja tam nie narzekam, pozdrawiam Świeżych w branży :) jeszcze dużo przed Wami
Właśnie byłam dziś na takowym spotkaniuw krk, a szkolenie ma się odbyć jutro za 150 zł i zastanawiam sie nad pojsciem, więc jak to w końcu jest? to ściema czy jest w porządku? bo niby jest rozpiska na imprezy na cały maj i czerwiec, powiedzieli, ze chcą podpisać umowę z 150 osobami na rok, co o tym myślicie?
Jest to praca dorywcza i to ile będziesz pracować to będzie zależało tylko od Ciebie. Masz 150zł to rób. 2 czy 3 imprezki i Ci sie zwróci a dalej będzie tylko lepiej, jakieś wieksze festiwale itd. Generalnie jak wyżej, trzeba się w to wkęcić żeby jakoś sobie DOROBIĆ. Bo na tym się nie da normalnie zarabiać. To tylko daje nam pare groszy do portfela od czasu do czasu.
M&T Group S.C - jest to agencja pracy tymczasowej. Jeśli chodzi o kurs na członka służby informacyjnej jest to wymóg ustawowy - kazdy kto chce pracować przy zabezpieczeniu imprezy masowej musi posiadać certyfikat, który uzyskuje się po szkoleniu. 150zł?? - troszkę dużo można zrobić kurs taniej - certyfikat obowiązuje w każdej agencji ochrony. Firma ta osobiście nie ochraniała żadnej z wymienionych imprez. Udostępniają oni tylko pracowników służb informacyjnych dla agencji ochrony, które zabezpieczają daną imprezę. Stawki 7 - 8 zł za godzinę pracy, gdzie średnia w 3mieście to 10 zł na łapkę. Polecam takie firmy jak Taurus, GrupaDSF, Fosa, - mają bardzo dużo imprez i są wypłacalne.
Witam serdecznie wszystkich, mam pytanie bo jestem ciekaw czy jestem odosobnionym przypadkiem. Mianowicie jak wiekszość przeszedłem szkolenie (150 zł) obiecano złote góry i ...
Szukam osób które :
- nie dostały w ogóle żadnych zleceń
- nie dostały na czas wypłaty ( lub czekały na nia jak ja ponad 4 miesiące)
- zostały im obcięte wynagrodzenia od tych zaproponowanych przez firme M&T
- były w chamski sposób potraktowane przez nijakiego Pana Tymoteusza S.
- odmówiono im dalszej współpracy
- obietnice składane przez firmę mineły sie z rzeczywistością
jeżeli kogoś dotknęła któraś z wymienionych sytuacji prosze o kontakt na mail jogananda@wp.pl trzeba jakos przeciwdziałać takim działaniom.
Szukam osób które :
- nie dostały w ogóle żadnych zleceń
- nie dostały na czas wypłaty ( lub czekały na nia jak ja ponad 4 miesiące)
- zostały im obcięte wynagrodzenia od tych zaproponowanych przez firme M&T
- były w chamski sposób potraktowane przez nijakiego Pana Tymoteusza S.
- odmówiono im dalszej współpracy
- obietnice składane przez firmę mineły sie z rzeczywistością
jeżeli kogoś dotknęła któraś z wymienionych sytuacji prosze o kontakt na mail jogananda@wp.pl trzeba jakos przeciwdziałać takim działaniom.
Ja współpracuję z firmą od 2 miesięcy. Jestem bardzo zadowolona, jak ktoś chce to zleceń jest od groma trzeba tylko się zainteresowac ;) i zapisywac szybko. Z pieniędzmi też problemów nie miałam, są na czas normalne stawki (wiadomo zawsze chciałoby się większe ;)), ale zgłaszając się na imprezę pytam się jaka jest stawka i sama decyduję czy chcę czy nie ;). A co do kierownictwa to uważam, że są sympatyczni i że czasami jak się wkyrzą to podniosą glos to się nie dziwię patrząc jak ludzie zbierają się np na zbiórki ;) Duuużo cierpliwości trzeba miec, aby byc koordynatorem na takich imprezach ;) zwłaszczach większych jak orange warsaw festival czy teraz w wawie na Impact Festival :)
M&T Group
Witam. Chciałbym przedstawić moją sytuację i poprosić o radę. Otóż miesiąc temu pojawiło się ogłoszenie w internecie o pracy jako "służba informacyjna" przy imprezach masowych. Wysłałem zgłoszenie itd. Doszło do spotkania na którym Pani opowiadała jak to wygląda i aby być takim pracownikiem trzeba mieć ukończenie szkolenie, które miała ukończona jedna osoba na dziesięć przybyłych. Propozycja szkolenia była organizowana przez powyższą firmę i kosztowało 120 zł. Organizatorka powiedziała, że po ukończeniu tegoż szkolenia będzie można "zapisywać" się na wydarzenia (w tym mecze na PGE Arenie). Wszystko było ok, zaproponowałem taką pracę dziewczynie i poszedłem razem z nią na szkolenie. Zapłaciliśmy, zdaliśmy egzamin, i czekaliśmy na oferty. Po kilku dniach, około 7, pojawiło się zawiadomienie na facebook'u o KOLEJNYM (niezapowiedzianym) szkoleniu na stewarda - był to wymóg konieczny aby brać udział np. w meczach Lechii. Informacja pojawiła się o 22. O tej samej godzinie wysłałem wiadomość do firmy z pytaniem o co chodzi, przez 3 kolejne dni nie dostawałem odpowiedzi. Napisałem więc wiadomość na tzw. tablicy na facebooku, że Ci państwo nie wiedzieć czemu nie odpisują. Zostałem zrugany i powiedziano mi, że moje wiadomości trafiły do SPAMu. Nie zostawiłem tak sprawy i próbowałem przedstawić te sprawę publicznie. W końcu się udało i otrzymałem maila, iż mam odesłać świadectwa z przeszkolenia, a zostaną zwrócone mi pieniądze. Tak też uczyniłem. Zrobiłem to 12 dni temu. Do dnia dzisiejszego pieniędzy na moim koncie nie ma. Wysłałem około 5 maili, na żaden nie dostałem odpowiedzi. Moje posty na portalu zostały usunięte i zablokowane zostało mi dodawanie komentarzy i możliwość wysłania wiadomości. Jestem studentem, wiem, że 240 zł to nie jest majątek, ale kiedy żyje się z dnia na dzień to każdy grosz się liczy. Proszę tylko o radę, czy mogę coś z tym dalej zrobić? Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc. Mateusz
Witam. Chciałbym przedstawić moją sytuację i poprosić o radę. Otóż miesiąc temu pojawiło się ogłoszenie w internecie o pracy jako "służba informacyjna" przy imprezach masowych. Wysłałem zgłoszenie itd. Doszło do spotkania na którym Pani opowiadała jak to wygląda i aby być takim pracownikiem trzeba mieć ukończenie szkolenie, które miała ukończona jedna osoba na dziesięć przybyłych. Propozycja szkolenia była organizowana przez powyższą firmę i kosztowało 120 zł. Organizatorka powiedziała, że po ukończeniu tegoż szkolenia będzie można "zapisywać" się na wydarzenia (w tym mecze na PGE Arenie). Wszystko było ok, zaproponowałem taką pracę dziewczynie i poszedłem razem z nią na szkolenie. Zapłaciliśmy, zdaliśmy egzamin, i czekaliśmy na oferty. Po kilku dniach, około 7, pojawiło się zawiadomienie na facebook'u o KOLEJNYM (niezapowiedzianym) szkoleniu na stewarda - był to wymóg konieczny aby brać udział np. w meczach Lechii. Informacja pojawiła się o 22. O tej samej godzinie wysłałem wiadomość do firmy z pytaniem o co chodzi, przez 3 kolejne dni nie dostawałem odpowiedzi. Napisałem więc wiadomość na tzw. tablicy na facebooku, że Ci państwo nie wiedzieć czemu nie odpisują. Zostałem zrugany i powiedziano mi, że moje wiadomości trafiły do SPAMu. Nie zostawiłem tak sprawy i próbowałem przedstawić te sprawę publicznie. W końcu się udało i otrzymałem maila, iż mam odesłać świadectwa z przeszkolenia, a zostaną zwrócone mi pieniądze. Tak też uczyniłem. Zrobiłem to 12 dni temu. Do dnia dzisiejszego pieniędzy na moim koncie nie ma. Wysłałem około 5 maili, na żaden nie dostałem odpowiedzi. Moje posty na portalu zostały usunięte i zablokowane zostało mi dodawanie komentarzy i możliwość wysłania wiadomości. Jestem studentem, wiem, że 240 zł to nie jest majątek, ale kiedy żyje się z dnia na dzień to każdy grosz się liczy. Proszę tylko o radę, czy mogę coś z tym dalej zrobić? Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc. Mateusz
jak czytam wasze komentarze to, aż nie wierzę. Co prawda ja współpracuje z firmą w Poznaniu głównie, ale jeżdże również po całej polsce. Jestem naaaaprawdę zadowolona, nie zostałam nigdy oszukana przez firmę, a przy okazji bylam na wydarzenia na które normalnie byłoby mi szkoda kasy. Np koncert Rammstein czy Iron Meiden w tym tygodniu ;). Sama widzę jak nie którzy udają, że pracują i dziwią się, że dostają z***kę od kierownictwa. Moim zdaniem jeżeli wykonujesz powierzone dla siebie zadanie dobrze, to z***ki nie ma ;) Ja tam jeszcze nigdy dostałam ;) a co do kasy też normalnie na czas zawsze jest więc nie widzę problemów i czekam na następne zlecenia;) (czasami warto się zapytac czy są jakieś imprezki do obstawienia ;))
kochane trojmiejskie..................... i niezadowloneni z zycia dac wam okazje zrobic szkolenie i pracowac przy ciekawych imprezach imprezach i zarobic na tym,to nie lepiej opluc .obgadac itp .sa osoby w trojmiescie ktore pracuja m&t ale pracuja takze bezposrednio dla innych firm.nikt nie robi z tego w m&t problemu. NP: firma w tym roku nie dostala zlecenia jako podwykonawca na openera ale osoby ,ktore chcialy jechac zostaly poinformowane,do jakiej firmy maja sie zglosic z reszta jest to firma wspolpracujaca z m&t.zarzuty ze niema informacji ze pracowali przy takiej czy innej imprezie czesto pracuja jako podwykonawcy najwiekszych firm ochroniarskich w polsce ,wiec ubior dostracza firma dla ktorej sie pracuje.Praca na ergo arenie ze firma ktora zabezpiecza obiekt wymaga uprawnien stewarda to wynika z ustawy.ze ustali cene jak jest to ich broszka ,mozna to zrobic za tzw.odrobke 100h na meczach z tym ze za ta to i tak wam zapłaca. niemaja biura w trojmiescie bylo jest mowione ze niemaja nie ukrywaja tego i nie ukrywali na mijscu macie koordynatora na trojmiasto,z nim takze mozecie sie kontaktować.poza tym widzicie ze na ergo dzieje sie coraz wiecej imprez i prawie przy kazdej imprezie jest praca dla m&t .zobaczymy na 20lipca ilu hejterow bedzie chciało isc na ergo pracowac na meczu.jak ktos dostaje z***e to nie bez powodu,jesli ktos niedostal siana na konto to jesli podaje numer konta w banku a na mailu ma wpisane kwituszek 28@......... bez imienia i nazwiska.to sie dziwi ze niema siana bo niewiadomo na jakie konto przelac.wezcie sei najpierw ogarnijcie a potem pisze sobie na forach .
Powiem wam cos o M&T, pracuje w pewnej firmie która dobrze płaci nie jest to MT. Moja firma czasami wypożycza ludzi od MT ale bardzo rzadko i powiem, że jest porażka ludzie z MT przychodzą i nic nie wiedzą czego powinni dowiedzieć sie na kursie. Rozmawiałem z kilkoma osobami którzy byli od MT i powiedzieli ze za jedna imprezę na której byłem mieli 60 zł a ja w tej samej imprezie tylko z głównej firmy to miałem 90 zł i tutaj wychodzi jak MT zdziera z ludzi kasę. Typowy pośrednik!!! Ogólnie nie polecam po rozmowie z pracownikami od nich!!!
Współpracuję z firmą w charakterze Służby Informacyjnej na wielu różnych imprezach i jestem zadowolony. Mam mozliwość pracy na wielu imprezach - jeżeli chcę pracować to pracuje, jeżeli nie to nie. Pieniądze mam zawsze na czas. Na swojej pierwszej zbiórce też dostałem z***ę za strój, ale się nie obraziłem, kupiłem nowe spodnie i dzisiaj nie żałuję.
Popieram. Na co prawda pracuję z M&T od kilu miesięcy ale póki co nie narzekam. Ilość ofert jest ok chciało by się czasami więcej ale ciągle ich przybywa( szczególnie teraz w sezonie) i pieniążki ja i moi znajomi zawsze otrzymujemy na czas(raz tylko się spóźnili bo księgowy nie dojechał w dniu wypłat i przelali nam na konto)choć zawsze mogły by być troszkę większe:P. Tak ogólnie jest ok. Można spotkać spoko ludzi, atmosfera też spoko, na zbiórkach jak zawsze "napinka" ale ogólnie jest ok, wiec polecam. Jak ktoś chce pracować to u Nich robota jest, raz więcej raz mniej tak to bywa ale parę groszy zawsze sobie dorobić można. Dla chcącego nic trudnego:) Ja traktuję to jako fajną formę spędzania wolnego czasu wraz z dziewczyną chodzimy na różne wydarzenia na które normalnie nie byłoby Nas stać by kupić bilety, zarabiamy tam, więc po imprezie do kina na film mam Ją za co zabrać, a i na popcorn z colą starczy:P Parujemy, zależy Nam na robocie. Tak jak przedmówca moja dziewczyna też dostała "opr" na pierwszej imprezie za czarne leginsy (cytuję p. Tymoteusza "czarne leginsy to nie spodnie, czarne ledzinsy też nimi nie są":p) zakupiła czarne jeansy i jest już spoko. Polecam nie zdecydowanym i niedowiarkom. Nie musicie mi wierzyć, przekonajcie się sami. Jak coś to polecam ich wypytać o szczegóły. gdyby robili to wszystko źle to nigdzie nikt by ich nie zatrudniał a my jednak jakoś zlecenia mamy :P. ps. na ostatnim KSW było zaje***cie!(chociaż moja dziewczyna nie lubi krwi a stała niedaleko ringu)
(...) pieniądze smieszne, a czeka się na nie po kilka miesięcy. Na początku obiecują dogodne warunki pracy: przelewy, wyjazdy itd. a potem okazuje się, że trzeba naginać do biura osobiscie po 30 zł i to w specjalnie wyznaczonym jednym dniu w miesiącu w odpowiednich godzinach. Spóźnisz się- czekaj kolejny miesiąc. NIE POLECAM!!!!
To akurat prawda, a gdy sami mają winę w danej sytuacji, to oczywiście nie przyznają sie do winy, tylko podają jakieś głupie wymówki i tłumaczenia. Mają bałagan w papierach i tyle.
PS. Drogie M&T Group, jeśli to czytacie, to najpierw zajmijcie się sobą, a potem narzekajcie na pracowników. Macie pretensje, że ludzie nie dają sobie rady podczas pracy, tylko że to Wy wysyłacie ich dla przykładu na stadion, o którym większośc z nich nie ma zielonego pojęcia, a potem wielkie halo, że się nie spisali...
PS. Drogie M&T Group, jeśli to czytacie, to najpierw zajmijcie się sobą, a potem narzekajcie na pracowników. Macie pretensje, że ludzie nie dają sobie rady podczas pracy, tylko że to Wy wysyłacie ich dla przykładu na stadion, o którym większośc z nich nie ma zielonego pojęcia, a potem wielkie halo, że się nie spisali...
właśnie zamierzam także obsmarować M&T, ponieważ czuję się oszukana. żałuję, że nie zajrzałam tutaj wcześniej. Jeśli chodzi o wynagrodzenie, to cały czas czekam i czekam. Na facabooku także zostałam usunięta z grupy, bo ośmieliłam się napisać, że to nie problem pracowników, że M&T ma bałagan na liście. A babka, niejaka Milena J. też z tym bałaganem pisała jak z wyrzutem w naszą stronę, kiedy ludzie zaczęli upominać się o kasę. Najlepiej się odciąć.
(...)
Nie polecam! Mam nadzieję, że dostanę kasę i koniec. No, chyba, że ktoś się obrazi i kasy nie dostanę ;) Wolę pracować w Mc'donald niż u nich za takie w dodatku marne grosze.
(...)
Nie polecam! Mam nadzieję, że dostanę kasę i koniec. No, chyba, że ktoś się obrazi i kasy nie dostanę ;) Wolę pracować w Mc'donald niż u nich za takie w dodatku marne grosze.
Tylko, że praca w McDonaldzie to zupełnie inny rodzaj pracy, a widzę, że nikt tego nie rozróżnia.
Powiem tak: Jeżeli komuś odpowiada fajna, dorywcza robota, dzięki której może sobie dorobić 2,3,4 stówki miesięcznie do swojej pensji - to znajdzie w firmie to czego szuka ;)
Ja mam dobre doświadczenia i cały czas pracuję na imprezach.
Powiem tak: Jeżeli komuś odpowiada fajna, dorywcza robota, dzięki której może sobie dorobić 2,3,4 stówki miesięcznie do swojej pensji - to znajdzie w firmie to czego szuka ;)
Ja mam dobre doświadczenia i cały czas pracuję na imprezach.
Współpracuję z M&T już dłuższy czas. Robiłam również masówkę, bo była mi potrzebna, gdyż sam Stewarding mi nie wystarczył. Pracuję dorywczo nie tylko w M&T ale i w innych firmach. Fakt współpraca z innymi firmami nie jest ostatnio zbyt owocna. Jak napisałam wyżej, jest to praca dorywcza i wynagrodzenie jest adekwatne do wykonywanych obowiązków. Pieniądze są zawsze na czas o ile pewna firma, którą wszyscy w Trójmieście znają, nie wypłaca pieniążków dla M&T w terminie. Inne firmy na szczęście w terminie dokonują przelewów i Księgowość M&T jest wstanie zrobić wypłaty dla pracowników w podanym wcześniej dniu. Cóż bym mogła więcej napisać... Trafiłam na miłych ludzi, utworzyło się dużo nowych znajomości. Dobrze mi się współpracuje i liczę na dalszą i owocna współpracę.
Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Trójmiasto oraz Panią Milenę i Pana Tymoteusza :)
Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Trójmiasto oraz Panią Milenę i Pana Tymoteusza :)
Szukałem ofert pracy dorywczej, żeby pogodzić pracę ze studiami i przez przypadek trafiłem do m&t. Fajne jest to, że to ja decyduję kiedy pracuję i mogę normalnie chodzić na zajęcia. Nigdy nie miałem żadnego problemu z firmą i oby tak dalej! Nie wiem skąd biorą się te wszystkie negatywne komentarze wyżej. Pozdro
Witam!
Pracuję w M&T od jakiegoś czasu i nigdy nie zostałem oszukany ani nic złego ze strony firmy mnie nie spotkało.
Byłem na paru zleceniach zarówno jednodniowych jak i długoterminowych i tak jak zostały przedstawione
tak też wyglądały pieniądze zawsze na czas więc nie wiem skąd te negatywy ja bym wręcz powiedział, że powinny
być same POZYTYWY transport do i z pracy zapewniony, pieniądze na czas z właścicielami idzie się ze spokojem dogadać
i porozumieć.
Także jeżeli się zastanawiacie czy sobie zarobić i dorobić to gorąco polecam, zrobić kurs i zapisywać się na imprezy.
Super atmosfera sami sympatyczni ludzie.
M&T Group s.c Jakub Przybylski Pozdrawiam :)
Pracuję w M&T od jakiegoś czasu i nigdy nie zostałem oszukany ani nic złego ze strony firmy mnie nie spotkało.
Byłem na paru zleceniach zarówno jednodniowych jak i długoterminowych i tak jak zostały przedstawione
tak też wyglądały pieniądze zawsze na czas więc nie wiem skąd te negatywy ja bym wręcz powiedział, że powinny
być same POZYTYWY transport do i z pracy zapewniony, pieniądze na czas z właścicielami idzie się ze spokojem dogadać
i porozumieć.
Także jeżeli się zastanawiacie czy sobie zarobić i dorobić to gorąco polecam, zrobić kurs i zapisywać się na imprezy.
Super atmosfera sami sympatyczni ludzie.
M&T Group s.c Jakub Przybylski Pozdrawiam :)
(..) W połowie lipca byłem u nich na szkoleniu. Powiedziano mi, że cena to 125zł, chyba, że będzie więcej osób. Ludzi przyszło tyle, że siedzieli na podłodze i stali w drzwiach. Za szkolenie zapłaciłem w końcu początkowe 125zł (a miało być mniej). Pan który nas 'szkolił', załatwił sprawę w 3h kończąc słowami 'ustawę o imprezach masowych przeczytacie sobie w domu'. Zaświadczenia o szkoleniu nie mogę się doprosić do dziś. Na grupie na fb cały czas pojawiają się jakieś kontrowersje, że komuś nie zapłacili, często już któryś miesiąc z kolei. Powszechną praktyką jest zaniżanie stawek. Na początku mówią, że praca 10zł/h, podpisujesz w 1 egzemplarzu umowę (nie słyszałem o nikim kto otrzymałby kopię takiej umowy) a potem wypłacają po 9zł/h.
Ktoś nie wierzy? Dalej twierdzi, że jest inaczej? Z przyjemnością dodam printscreeny z facebooka.
Co więcej zauważyłem, że pozytywne komentarze o tej firmie pojawiły się ostatnio taką falą. Długo nic, aż tu na przełomie września-października kilka osób o nickach będących imieniem wychwala m&t group pod niebiosa. Podejrzewam, że jest to celowe działanie firmy dążące do uratowania choćby resztek wizerunku.
Ktoś nie wierzy? Dalej twierdzi, że jest inaczej? Z przyjemnością dodam printscreeny z facebooka.
Co więcej zauważyłem, że pozytywne komentarze o tej firmie pojawiły się ostatnio taką falą. Długo nic, aż tu na przełomie września-października kilka osób o nickach będących imieniem wychwala m&t group pod niebiosa. Podejrzewam, że jest to celowe działanie firmy dążące do uratowania choćby resztek wizerunku.
Szkoda że nie przeczytałem tych opinii wcześniej, firma ta, 7 grudnia szkoliła koło 30 osób obiecując im pracę na sylwestrze na stadionie narodowym. Płacilismy 150 zł za szkolenie !!!. W dniu dzisiejszym w związku z brakiem informacji udało nam się dodzwonić do M&T Groupa, gdzie się okazało, że jednak nie dogadali się podobno ze zleceniodawcą (firma DS Fokus z Warszawy) i pracy nie będzie na sylwestra. Dzwonilismy do Ds Fokus, w którym Pan powiedział nam że nie nawiązali nigdy współpracy z firma M&T Groupa i nie biorą od nich ludzi !!! (...) Próbowałem się dodzwonić o zwrot pieniędzy za szkolenie, kręcenie, spychalstwo i d***, jak się zdążyłem dowiedzieć to art. 282 kodeksu karnego, dlatego składamy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Unikac unikac i jeszcze raz unikać.
ahahaha, art. 282? Po pierwsze nie ma on związku ze sprawą, po drugie nie zrobili oni nic niezgodnego z prawem. No chyba, że nie otrzymaliście tego śmiesznego zaświadczenia. Nie zmienia to jednak faktu, że są oni niepoważni i radzę wszystkim, którzy zastanawiają się nad pracą dla nich o przemyślenie tej decyzji. Począwszy od tego ich obiecywania super stawek, a skończywszy na tym całym bałaganie czy to w sprawie kwestionariusza, który osobiście wypełniałem 3 razy, czy np. załatwianiu wszystkiego na fecebooku, co moim zdaniem pokazuje brak profesjonalizmu, gdyż jest tam załatwianych mnóstwo spraw dotyczących konretnych prac, a mimo to zawsze są jakieś problemy chociażby z pieniędzmi, nigdy nie wiadomo kiedy się je dostanie, a zdarzało się, że trzeba było czekać za nimi 3 czy 4 miesiące. Aha... i te słynne maile... żeby dostać pieniądze to trzeba było zawsze wysyłać maila z danymi. To na ch** ten cały kwestionariusz... W żadnej innej firmie nie ma tego co tutaj... Gdziekolwiek indziej jest info o imprezie, kto chce ten się zapisuje, idzie do pracy, a gotówka jest wydawana w takim i w takim terminie i koniec tematu. Ja osobiście przestałem uczęszczać na "ich" imprezy ponieważ nie może być tak, że od pracownika wymaga się wszystkiego i jeszcze trochę, w momencie gdy sami nie wywiązują się z obowiązków tak jak powinni.
Szczerze? Omijać szerokim łukiem (...) ... Nie wiem czy na kazde miasto są Ci sami koordynatorzy czy różni. Są niekompetentni i nie słowni. Jak coś załatwiacie musicie za wszelką cene walczyć o to na piśmie. WYpłaty też są różnie, czesto bywa że wypłaty nie ma bo nie wiadomo dlaczego nie mają Twojego numeru konta. Atmosfera w pracy tez kiepska ... Przyjedzie wielki koordynator, liste sprawdzi i na resztę ma tzw wywalke. Stoisz na mrozie 7h i marzniesz podczas gdy reszta siedzi na cieplej hali też wydaje się im ok. Zero wsparcia, nawet stawka ta sama. Jak to nazwac? Co do zapisów jak ktoś wyzej napisał, niby fb ale jak przyjdzie co do czego to sobie jakąś wewnetrzną liste telefonicznie organizują. NIE POLECAM
Przepraszam za pomyłkę - literówka chodziło o art. 286 KK - § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
A za takie trzeba uważać ich zachowanie obiecują pracę - żądają za szkolenie 120/150 a pracy nie ma. OMIJAĆ.
A za takie trzeba uważać ich zachowanie obiecują pracę - żądają za szkolenie 120/150 a pracy nie ma. OMIJAĆ.
Posty tu już są dosyć stare ;-) mega się zmienili i to na lepsze, cieszę się, że podjęłam współpracę pomimo tych komentarzy, niedowiarków czy szukaczy dziury w całym, fajna praca zwłaszcza, że można coś zobaczyć, np. 19-stego idę na koncert Justina Timberlake, a i pieniądze są terminowo, na konto ;-) pozdrawiam i życzę powodzenia!
Kiedyś robili łapankę na kurs przed festiwalem Malta w Poznaniu, praca miała być "od zaraz", na festiwalu rzecz jasna. Szybko się okazało, że pracę na festiwalu, gdzie zapewnionych było kilka-kilkanaście godzin dziennie, dostali starzy pracownicy i ich znajomi/rodzina.
Są bardzo milutcy, jak akurat potrzebują kogoś do pracy. Jak ty się o coś dopominasz, to mają zlewkę, nie raczą nawet odpowiadać na maile. Robią się opryskliwi, jak zwrócisz im uwagę na ich niedociągnięcia. Nie szanują pracowników.
Pieniądze wypłacają z miesięcznym opóźnieniem, ciekawe, ile na tym zarabiają?
Odradzam tą firmę.
Są bardzo milutcy, jak akurat potrzebują kogoś do pracy. Jak ty się o coś dopominasz, to mają zlewkę, nie raczą nawet odpowiadać na maile. Robią się opryskliwi, jak zwrócisz im uwagę na ich niedociągnięcia. Nie szanują pracowników.
Pieniądze wypłacają z miesięcznym opóźnieniem, ciekawe, ile na tym zarabiają?
Odradzam tą firmę.
Za opinię niech będzie ten artykuł :
Podczas rozmów kwalifikacyjnych w firmach Apollo i MT Group kandydaci nie byli informowani o charakterze pracy. Mieli być ankieterami lub pracować na promocjach. Tymczasem już w pierwszym dniu pracy zostali wywiezieni na tak zwane "szkolenia". Polegały one na tym, że pracownicy trafiali do różnych miejscowości na Dolnym Śląsku i sprzedawali na ulicy perfumy i atlasy geograficzne.
Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,4606865.html#ixzz3dseWnn4I
Podczas rozmów kwalifikacyjnych w firmach Apollo i MT Group kandydaci nie byli informowani o charakterze pracy. Mieli być ankieterami lub pracować na promocjach. Tymczasem już w pierwszym dniu pracy zostali wywiezieni na tak zwane "szkolenia". Polegały one na tym, że pracownicy trafiali do różnych miejscowości na Dolnym Śląsku i sprzedawali na ulicy perfumy i atlasy geograficzne.
Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,4606865.html#ixzz3dseWnn4I